Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

paula_jot napisał(a):

Dziewczyny teraz mam pytanie czy kupujecie podgrzewacz do butelek?

Ja kupiłam w lipcu (wybrałam niezbyt drogi) i już używałam do podgrzewania obiadków dla Ulki w czasie wyjazdu.
W domu i tak bedę wodę na mleko czy później obiadki podgrzewać w mikrofali.
Podgrzewacz jest na wyjazdy - ma adapter do zapalniczki samochodowej, ale bardziej go będę uzywać przy obiadkach bo do mleka wystarczy wziąść wrzatek do temosu i wymieszać z zimną wodą.

Właśnie patrze ze nie sa drogie 🙂

ja nie kupuję wcale 😉 jeśli uznam, że się przyda, to kupię, jak bobasek będzie na świecie

Shelby napisał(a):

ja nie kupuję wcale 😉 jeśli uznam, że się przyda, to kupię, jak bobasek będzie na świecie

Ja tez kupiłam tylko dlatego że wiedziałam, że Ula bedzie mi spać w czasie obiadów a mikrofalówki pod namiot mi się nie chciało zabierać 🙂 🙂 😉

Dzień dobry 🙂
Wczoraj była u mnie koleżanka z 11-miesięcznym synkiem i mówiła mi co powinnam sobie zakupić. Ona ma podgrzewacz za 30 zł i mówi że jest bardzo zadowolona. Radziła mi kupić też laktator elektryczny, a nie ręczny (zapłaciła za niego 350 zł!).
Shelby wrzucę później zdjęcie mojego obrazu, może coś uda mi się dziś wyszyć.
Martka3 współczuję Ci, czekanie w tych kolejkach musi być naprawdę dobijające. Ale to wszystko dla dobra dziecka więc przetrwasz te katorgi!

martka no to nie dziwi mnie wcale, że potrzebujesz czasu żeby się tam zebrać. Ze mną jest identycznie, tylko do tego w Katarze każda jedna wizyta u gina wiąże się z czekaniem od 1 do 5 godzin. A niby prywatna służba zdrowia... Ehhh. Szkoda mi już gadać.

Lala, wszystkie te wózki są fajne. Pytanie po jakim terenie będziesz jeździła z maleństwem na spacery. Jeżeli po nieutwardzonych to lepsze większe koła, czyli chyba ten drugi wózek takie ma, a jeżeli po twardych to wielkość kół nie ma aż takiego znaczenia. Mnie osobiście najbardziej podoba się ten trzeci. Ale wszystkie są fajne i wyglądają solidnie.

Witam, ja już od rana na nogach. Mamy dziś wizytę Pani z agencji od wynajmu mieszkań i będzie sprawdzać jak dbamy o mieszkanko...od rana już odkurzanie, mycie podłóg itd...ale skończyłam w końcu i jestem wykończona!!! A dodam , że jestem po drugich zmianach i spałam zaledwie kilka godzin 😞
Co do podgrzewacza to już mam, kupiłam w zestawie razem ze sterylizatorem z Tommee Tippee 🙂

paula_jot napisał(a):

Dziewczyny teraz mam pytanie czy kupujecie podgrzewacz do butelek?

Ja mam po starszym synku i powiem wam z doswiadczenia ze nam sie przydal bardzo, bo jak przeszlismy na mleko modyfikowane a bylo to u nas bardzo szybko to jak kubus obudzil sie w nocy to woda miala juz idealna temperature tylko wsypac mleczko i karmic!!!! Nie musial dlugo czekac i krzyczec 😁 😁 😁 😁 😁. Ale mysle ze jak sie karmi piersia to jest on praktycznie nie potrzebne- bo nasz cycuchy maja najlepsze termrometry i podgrzewacze 😁 😁 😁 😁 😁

trzeba tylko liczyć na to, że karmienie się uda! 🙂

ella - patrzę na Twój suwaczek, a tam tylko 69 dni! 🤪

W moim przypadku do pielęgnacji dziecka używałam wyłącznie Oilatum. Żadnych mydeł, żadnej oliwki. Oilatum załatwiało wszystko. Do pielęgnacji całego ciała (twarz, pupka) i gdy pojawiła się ciemieniucha stosowałam zwykły krem witaminowy na bazie wit. A (sporządzany w aptece) przypisywany na receptę przez pediatrę, koszt jakieś 5 zł. Używałam go do 3 roku życia był doskonały. Moje koleżanki przyjeżdżały do mnie z pudełeczkami, żeby przełożyć sobie go trochę, bo był jak złoty środek na wszystko. Potem gdy dziecku urosły włosy wiadomo doszedł szampon, a gdy kończył się krem witaminowy zastępowałam go linomagiem. Pamiętam, że przed porodem nakupowałam mnóstwa różnych kosmetyków, zupełnie niepotrzebnie, bo nigdy ich nie użyłam, z tego co pamiętam był tam Sudocrem, jakiś drogi krem na ciemieniuchę, oliwka itp. Zobaczycie same. Ale nie ma się co aż tak przejmować, bo w dzisiejszych czasach wszystko można dostać od ręki, więc jakby czegoś zabrakło, apteka niemal na każdym rogu.
Ja z kolei boję się kolek. Pamiętam jak latałam co i rusz po nowe krople na brzuszek. A jak tu będzie i czy dostanę bez recepty coś od ręki, tego nie wiem. Najczęściej nawet zwykłą pielęgnację przypisuje tu lekarz.

Właśnie dzwoniłam do poradni diabetologicznej i umówiłam się na wizytę na 1 września. Szkoda tylko, że nie będe mogła córy do przedszkola pierwszego dnia odprowadzić.

Co fakt to fakt, może Jej być przykro. Ale jak mus to mus. Ale pewnie zdążysz odebrać 🙂

Wiecie od jakiegos czasu mam wrażenie, że cokolwiek zjem lub wypije zaraz mi się cofnie z powrotem. Ale mam tylko takie wrażenie. Zaczyna mnie to denerwować.

paula_jot napisał(a):

Wiecie od jakiegos czasu mam wrażenie, że cokolwiek zjem lub wypije zaraz mi się cofnie z powrotem. Ale mam tylko takie wrażenie. Zaczyna mnie to denerwować.

Nie dziwię się, to musi być bardzo nieprzyjemne.

Cześć Babki,

Paula tak się cieszę, że z Małym wszystko dobrze.

Super, że poruszyłyście temat kosmetyków, jest taki wybór firm, że nie wiadomo co wybrać. Mi na przykład przeszkadza zapach płynu do ciała nivea baby teraz się tym myję. Też myślałam o Oliatum. Słyszałam bardzo pozytywne opinie o Balneum, szczególnie dla noworodków. Przeraża mnie trochę cena.

Moja noc była dzisiaj makabryczna. Do teraz boli biodro i noga, ledwo zajechałam do pracy. Dzisiaj kolejne zajęcia w szkole rodzenia, temat pielęgnacja noworodka. Muszę też pod wieczór odebrać wyniki przeciwciał. Dziękuję za info o imuglobinie. Wolałabym mieć podaną na zapas, żeby nic się nie działo. No ale tu w Polsce zasady są inne...

paula_jot napisał(a):

Wiecie od jakiegos czasu mam wrażenie, że cokolwiek zjem lub wypije zaraz mi się cofnie z powrotem. Ale mam tylko takie wrażenie. Zaczyna mnie to denerwować.

ja właśnie dziś wycofałam całe śniadanie, czuję się fatalnie 😞

Shelby napisał(a):

paula_jot napisał(a):

Wiecie od jakiegos czasu mam wrażenie, że cokolwiek zjem lub wypije zaraz mi się cofnie z powrotem. Ale mam tylko takie wrażenie. Zaczyna mnie to denerwować.

ja właśnie dziś wycofałam całe śniadanie, czuję się fatalnie 😞

Też mam wrażenie że cofnę ale na tą chwilę jeszcze się to nie zdarzyło i mam nadzieję, że tak zostanie 🙂

14A11 Mi też jeszcze nie zdarzyło się żebym zwymiotowała.

Jak byłam na urlopie w Polsce to kupiłam już kosmetyki dla dziecka, kupiłam płyn do kąpieli z Ziajki, tak samo krem do pupy, twarzy i balsam do ciałka...a gdyby maluch się na coś uczulił, to Emolium do kąpieli , który jest tańszą wersją Oilatum, a na odparzenia mam Sudockrem , bo dostałam od szwagierki całe nowe opakowanie.

Dziwne, że wymiotujecie w takim stadium ciąży, ja wymiotowałam ponad 2 miesiące , ale do piątego miesiąca tylko...teraz czasami się zdarzy, ze mnie zmuli, ale na szczęście nie wymiotuję. Te wymioty są okropne,szczerze współczuję!

ja wymiotowałam dużo i nieprzeciętnie długo, do końca 23 tygodnia, a teraz to ja nie wiem, czy to nawrót, czy po prostu jakiś jednorazowy eksces...

Widzę że się Cherry nie odzywała...czyżby ją zatrzymali w szpitalu???

wanilia napisał(a):

Widzę że się Cherry nie odzywała...czyżby ją zatrzymali w szpitalu???

Nie wiadomo; chyba, że całkiem banalnie ma problem z internetem.
Czasami mogli, żeby zrobić krzywą cukrową.