Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
ja niby wiem co będę miała ale z 2 strony nie wiem... Miałam 3x USG w 13 tyg lekarz stwierdził że chłopak w 19 tyg że dziewczynka a ostatnio w 36 tyg dziecko skrzyżowało nogi i nic nie pokazało... Teoretycznie jesteśmy na dziewczynkę ale ja dopuszczam do siebie myśl że może to być chłopak ale mój chce dziewczynkę i boje się że jak będzie chłopak to nie będzie się cieszył 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja do tej pory też się nie bałam aż tak bardzo... Bardziej opieki nad takim maluszkiem... Ale po tym kilkudniowym pobycie w szpitalu teraz prawie że panicznie zaczynam się bać... Jak słyszałam te krzyki rodzących... a jeszcze przechodząc raz korytarzem akurat miałam "przyjemność" spotkać rodzącą, którą złapał skurcz. A była to pani należąca do tych bardziej krzykliwych...

Lepiej pójdę jakiś obiad zrobić, zamiast wspominać te krzyki 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu, no coś Ty! 😉 Mój narzeczony na początku był pewien, że to będzie chłopak i był z tego baaardzo dumny. Potem okazało się, że to dziewczynka i... siedział taki smutny... Pytam o co chodzi, a on mi mówi, że jego córka będzie miała ojca w więzieniu... Bo jak tylko jakiś chłopak ją skrzywdzi, to on go zabije 😜 Może i chciał mieć chłopca, ale teraz już na pewno nie zamieniłby płci swojej córci jakby mógł 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulhakowa popieram Twoje podejście co do mężczyzn. Ja nigdy swojemu nie ograniczałam alkoholu, jest to uważam bez sensu i do niczego nie prowadzi.
Wprawdzie teraz od kilku dni pije tylko po piwku, żeby móc prowadzić jak coś... ale jeszcze w zeszły weekend wypił sam butelkę czerwonego wina, ja z tym problemu nie mam...

Moi rodzice zresztą wychowali mnie tak, że od tej skończonej 18 mogłam sobie z nimi wypić drinka, winko itp., uważam, że to wyszło mi na dobre, bo nigdy nie musiałam pić po kryjomu jak wiele młodych ludzi i nie ciągnęło mnie do tego.

Lala będzie dobrze !!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja się boje... Mama mojego i babcia jak była opcja że chłopak to się nic nie odzywały na temat dziecka... Jak się okazało że dziewczynka to zdawało się że będą skakać z radości od razu wymyślali imie pytania jak się czuje itp...Dlatego czuje się nie za dobrze... Bo mi to nie przeszkadza czy chłopak czy dziewczynka bo i tak je będę kochać najbardziej na świecie... Ale jaka będzie ich reakcja?? 😞 Jak będzie dziewczynka to wiadomo będą się cieszyć a jak chłopak?? Zaakceptują go od razu czy będzie musiało minąć sporo czasu?? A dziś mi się śniło że urodziłam synka... A Ostatnie 2 razy że dziewczynkę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madzia_m3 napisał(a):
Bulhakowa popieram Twoje podejście co do mężczyzn. Ja nigdy swojemu nie ograniczałam alkoholu, jest to uważam bez sensu i do niczego nie prowadzi.
Wprawdzie teraz od kilku dni pije tylko po piwku, żeby móc prowadzić jak coś... ale jeszcze w zeszły weekend wypił sam butelkę czerwonego wina, ja z tym problemu nie mam...

Moi rodzice zresztą wychowali mnie tak, że od tej skończonej 18 mogłam sobie z nimi wypić drinka, winko itp., uważam, że to wyszło mi na dobre, bo nigdy nie musiałam pić po kryjomu jak wiele młodych ludzi i nie ciągnęło mnie do tego.

Lala będzie dobrze !!!!!


No... mój Mąż jest teraz bardzo dobrze wychowany pod tym względem.
ale naprawdę zawsze strasznie mnie bawiły moje koleżanki co zabraniały mężom - czasem się zastanawiam czy to nie z przekory - a tak, żeby dopiec chłopu, żeby pokazać przed innymi "kto tu rządzi" - ja nigdy nie bawiłam się w takie rzeczy.
MOże ma to związek z tym jak rodzice mnie wychowali - bo u mnie Madziu było zupełnie inaczej niż u Ciebie. Do 18 roku życia w ogóle nie było mowy o alkoholu i nie chcieli mnie puszczać na imprezy - jak skończyłam 18 lat i zaczęłam zarabiać pierwsze pieniądze to zachowywałam się jakby mnie spuścili ze smyczy... Imprezy co dzień - kilka razy do totalnego zamroczenia - nie ma się czym chwalić... Po prostu uważam, że takie metody są niewychowawcze - tak samo w przypadku facetów - mechanizmy zawsze działają tak samo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie chłopczyk był do 16 tyg, bo w 13 tyg lekarz nam zaproponował że prawdopodobnie chłopak, w 16 okazało się ze 100% dziewczynki. Potem każda wizyta potwierdzała fakt o dziewczynce - i faktycznie nie widziałam fifolka nigdy na usg. A mała wypinała się bardzo dobrze dupinką.. Wizyty co 3 tyg, ale ja dalej nie mam 100% pewności tylko jakieś 98%. Mimo że w komodzie są tez sukienki i rózowe pajacyki, różowe kocyki - to i tak się zastanawiam czy nie będzie niespodzianki przy porodzie. Nie wiem skąd takie myśli, skoro lekarz deklaruje 100% ? Może dlatego , że ja zawsze chciałam mieć córeczke, a kiedy zaszłam w ciąże myślałam że to będzie chłopczyk..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosia734 napisał(a):
Ja się boje... Mama mojego i babcia jak była opcja że chłopak to się nic nie odzywały na temat dziecka... Jak się okazało że dziewczynka to zdawało się że będą skakać z radości od razu wymyślali imie pytania jak się czuje itp...Dlatego czuje się nie za dobrze... Bo mi to nie przeszkadza czy chłopak czy dziewczynka bo i tak je będę kochać najbardziej na świecie... Ale jaka będzie ich reakcja?? 😞 Jak będzie dziewczynka to wiadomo będą się cieszyć a jak chłopak?? Zaakceptują go od razu czy będzie musiało minąć sporo czasu?? A dziś mi się śniło że urodziłam synka... A Ostatnie 2 razy że dziewczynkę...


Gosia... Ty się nie przejmuj takimi rzeczami - jak zobaczą takie maleństwo w beciku to niezależnie od płci wszyscy się w nim zakochają - dzieciątka są takie słodkie po porodzie i takie bezbronne - nie wierzę, że nie można stracić dl a nich głowy....
Mój mąż chciał syna - a okazało sie, że będzie dziewczyna (nie czuję, że rymuję 😁). Szybko mu przeszło i teraz jest już bardzo zadowolony :-)
Przecież to dziewczyno nie od Ciebie zależy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja cały czas mam mieszane uczucia... Chłopak czy dziewczynka? Cały czas sobie zadaje to pytanie.... Moja mam i brat znowu chcieli by żeby to był chłopak.. Ale na szczęście już coraz mniej czasu i się dowiem co tam siedzi... Ważne że ja będę je kochać bez znaczenia na płeć... Będzie taki mój mały szkrab...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie nie ma problemu, bo mąż nie lubi wódki, czasem sie skusi na piwko i jakieś winko.. a że wyjazd integracyjny to wzial te 0,7 zeby mieć. Ale rozczarował mnie tym wyjazdem, więc nawet wisi mi to czy będzie z nimi pić czy nie. Obiecywał jednak że w 9 miesiącu nie napije sie ani kropelki i zawsze bedzie w poblizu, dostepny pod telefonem.
Wyjechał o 7.30 dopiero teraz do mnie dzwonił.. nie musze chyba mówić że nie odebrałam, nie chce z nim gadać 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lala89 napisał(a):
u mnie chłopczyk był do 16 tyg, bo w 13 tyg lekarz nam zaproponował że prawdopodobnie chłopak, w 16 okazało się ze 100% dziewczynki. Potem każda wizyta potwierdzała fakt o dziewczynce - i faktycznie nie widziałam fifolka nigdy na usg. A mała wypinała się bardzo dobrze dupinką.. Wizyty co 3 tyg, ale ja dalej nie mam 100% pewności tylko jakieś 98%. Mimo że w komodzie są tez sukienki i rózowe pajacyki, różowe kocyki - to i tak się zastanawiam czy nie będzie niespodzianki przy porodzie. Nie wiem skąd takie myśli, skoro lekarz deklaruje 100% ? Może dlatego , że ja zawsze chciałam mieć córeczke, a kiedy zaszłam w ciąże myślałam że to będzie chłopczyk..


Heheh właśnie tak sobie pomyślałam - ja też mam same róże w domu... a zawsze jest "ryzyko" pomyłki 😁
no trudno w razie czego będzie chłopak w różowych ciuszkach 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A jeszcze co mnie drażni było u mnie ostatnio paru znajomych mamy i pytają mnie czy chłopak ja mówie nie dziewczynka a oni do mnie że wg nich to chłopka... Ale to tylko ich gadanie...
Pamiętam jak jeszcze była opcja że to chłopak a moja siostra do mojego z hasełkiem "Patryk a wiesz że gosia będzie mała małe??" Heh strasznie to zabrzmiało 😁 ale ona ma wsumie 8 lat... Ale do tej pory z tego śmiejemy... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiecie co? nie wiem czy nie mam skurczy - nie potrafię tego jakoś rozróżnić... wydaje mi się, że wypycha mi nogi pod żebrem ale teraz po tym co napisała ManaLoa to się zastanawiam czy przypadkiem to nie skurcze....
Możecie opisać jak wyglądają skurcze? - te ktore mialy...
Czy to się równomiernie cały brzuch napina i jest bolesność? Czy długo trwają? i czy przechodzą natychmiast po zmianie pozycji?

Ja nawet jak miałam skurcze po wypadku to nie wiedziałam, że mam więc ewidentnie ich nie rozpoznaję...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu nie rozumiem takiego, wolę chłopca, dziewczynkę, najważniejsze żeby ZDROWE było.

U nas będzie chłopak, ale powiem, że ciuchy mam uniwersalne białe, żółte i niebieskie więc nadają się dla dziewczynki też. Zresztą bardzo byśmy chcieli mieć więcej dzieci, dlatego taki wybór kolorów, żeby było potem przydatne. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej. Obiadek prawie gotowy- ziemniaczki z bigosem. Na pozniej zrobilam salatke z tunczyka... juz mi sie jej chcialo.
Lala skad ja to znam - tez nie odbieralam tel. a to tylko pogarszalo sytuacje.Ale odpusc mu ten 1 raz. Pozegna sie ze znajomymi z pracy, odstresuje, pogada z nimi.
Dlatego poki maly sie jeszcze nie urodzil to pozwalam mojemu sie napic,nic nie mowie. Ale on wie, ze jak sie juz urodzi to nie bedzie mogl sobie wypic, bo byc moze trzeba bedzie nagle gdzies jechac z malym, np. do lekarza.
Dlatego trzymam go za slowo.
Gosia- tez mysle,ze po porodzie mu przejdzie.
Ostatnio mialam jakies dziwne bole ale nie wiem czy to te skurcze czy nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja koleżanka przez całą ciążę myślała, że będzie miała synka a dwa tygodnie przed porodem pojechała na usg do szpitala w ktorym miała rodzic i okazało się ze bedzie córcia No i jest Także niespodzianki mogą być Ciekawe czy którejś z nas się przytrafi????


Dziewczyny mam pytanie ja nie mam ani siary ani mleko mi nie leci poprostu nic w tych piersiach czy to może być objaw tego że nie bede mogła karmic??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja mama do tej pory się śmieje z mojej siostry, kiedy już nasz brat się urodził. Miała być dziewczynka do samego końca, a tu się chłopczyk urodził. To siostra do mojej mamy przez telefon: "Nie dość, że chłopak, to jeszcze blondyn. Jak Ty chcesz taką paskudę do domu przywieźć?!" A jak tylko ten wózeczek z zawiniątkiem zobaczyła, to cały świat przestał istnieć... to była miłość od pierwszego spojrzenia 😉 Więc raczej nie ma się co przejmować, w takim maleństwie nie można się nie zakochać, nie ważne jaka płeć 🙂

Ja te moje skurcze odczuwam jako takie napinanie się brzucha.... trwa kilka sekund i w pozycji siedzącej jest męczące trochę. Do tego od tygodnia mniej więcej od czasu do czasu czuję też ucisk tak na dole. Jak byłam podłączona, to widziałam kiedy skurcz jest, ale teraz nie zawsze byłabym w stanie powiedzieć czy to skurcz czy kręcenie się małej 😉

To że nie ma siary jeszcze nic nie znaczy. Niektórym kobietom może się dopiero po porodzie pojawić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
najczesciej mowia ze skurcze wygladaja tak jak bole podbrzusza [podczas okresu tylko mocniejsze i trwaja okolo minuty ale kazdy ma inaczej ja mam krzyzowe trwaja okolo 40-60 sekund narazie nieregularna sa powiedzmy przez 1h co kilka minut a potem pol dnia nic a ol jakby ktos kregoslup chcial wyciagnac w czesci ledzwiowej i brzuch sie napina caly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie brzuch się napina dosyć często... Ale mam wrażenie że to mała się przesiąga... Czasem czuje takie skurcze ale trwają one krótko... A bóle jak na okres mam ok 2 - 3 razy dziennie czasem częściej czasem żadziej zależy od dnia... trwają ok nimuty do 2... A bóle kręgosłupa czasem są nie do wytrzymania... Ale mnie kręgosłup boli od ok 4-5 miesiąca ciąży i z miesiąca na miesiąc coraz bardziej ale na szczęście to już prawie koniec... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...