Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

No tak ja też pomyślałam ze jak pójdę na wizyte 4 listopada i będzie rozwarcie to mogę rodzić bo będzie to już 36+1 z terminu ostatniej miesiączki a że Emilka na ostatnim usg nawet o 2 tyg starsza to tak jakby miała 38+1 więc lekarz pewnie nie będzie powstrzymywał akcji. Podejrzewam że przez 3 tyg dzidzia może urosnąć 500g albo nawet więcej (w niektórych książkach piszą, że w 9 miesiącu średni przyrost wagi wynosi 250g na tydzień), więc będzie już duża. Pamiętam jednak że mimo kiepskości szyjki lekarz powiedział, że 3 tyg powinna wytrzymać a może nawet "przenosimy" 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej Kobietki, a ja dzisiaj pospałam, aż od 22-9.20 to jakiś rekord, nie liczę wstawania na siusiu 3 razy, ale szybko potem zasypiałam. Ale to chyba wynik mojego złego samopoczucia 😞

aaa-aniusia mnie od wczoraj boli głowa, zarz pojadę po Apap, bo się skończył...i chyba mam stan podgorączkowy, bo wczoraj jak mierzyłam sobie temperaturę to było 37,5 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yenefer07 kobieta w ciazy ma podwyższoną temperaturę. Ja gdybym teraz sobie zmierzyła pewnie też bym tyle miała. Mówił nam o tym lekarz w szkole rodzenia. Nie wiem jednak jak to jest u Ciebie skoro samopoczucie przy tym gorsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki 🙂 🙂 🙂

ja jestem i podczytuje Was od rana, ale mam rączki pełne roboty (obiad urodzinowy) i dopiero tteraz usiadłam odpocząć na chwilkę.

Tak Jagoda pisała sporo wczoraj ale nie miałam siły tego wrzucić i zaraz Wam to przepiszę 🙂 🙂 🙂

MADZIA PO TYM CO CZYTAŁAM TEZ OBIECUJĘ NIE NARZEKAĆ NA MĘŻA BO TO CZŁOWIEK CHYBA ZE ZŁOTA....(chociaż już ostry kryzys jako małżeństwo zaliczyliśmy.....i to w 7 - ponoć pechowym roku związku)..... W każdym razie jest teraz dobrze a kryzys został zażegnany 2 lala temu....

Cmentarz też odpuszczam w tym roku bo autem się nie podjedzie pod bramę trzeba było by iść, a ja takiego dystansu nie dam rady! Moi rodzice mieszkają niby niedaleko (co roku ludzie tam parkują, ale to około 5 km w jedna stronę - bliżej się nie da bo policja drogi blokuje).

ZANIA NAJLEPSZE ŻYCZENIA ROCZNICOWE

Kręgosłup mi dziś tak nawala, że szok! W sumie to noc mogę zaliczyć do przespanych 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj dziewczyny jak miło Was poczytać, wspomnienia robią swoje 😉
Życzę Wam wszystkim dużo spokoju w tym najbliższym okresie, wyśpijcie się jak tylko możecie (najlepiej bez zgagi) i celebrujcie tą chwilę, bo chyba nie ma bardziej beztroskich chwil 🙂
Przy okazji łatwych, szybkich i bezproblemowych porodów 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobra więc tak:

Jagoda nie pisała nic na temat terminu wyjścia. Wspomniała jedynie, że chyba żółtaczka się u nic zaczyna. Pisała również, że nasz Wiktorek to niezły śpioszek ponieważ nie chce się budzić nawet na jedzenie i jagoda musi go wybudzać co 2 h. Mały dokarmiany jest butelką ponieważ Jagódka ma jeszcze siarę. Więć trzymajmy kciuki za pojawienie się nawału pokarmu u niej 🙂 🙂 🙂

Może o terminie wyjścia dowiem się coś więcej wieczorem. Jeśli tak to na pewno napiszę.

🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzień dobry!
jaki Wiktorek cudny!!! i drobniutki 🙂
Zania! ależ dzisiaj będzie wspomnień, co? wiele lat w zrozumieniu, cierpliwości, harmonii, ciepła rodzinnego, a na to wszystko niech będzie zasmażka.... nieeee, miłością niech będzie okraszone i to gęsto 🙂
Lenymamo! jak ja się cholernie zgadzam z Twoim podejściem do facetów! i chyba to jest prawo wieku 30+ 🙂 dzieli nas tylko 4 lata, ale mam wrażenie, ze to nastawienie/wymagania do faceta jest jakby bliźniacze 🙂
Ania dzisiaj wychodzi ze szpitala! Żółtaczka zeszła. Nawał pokarmu ma, więc laktator poszedł w ruch 🙂
Nasza nocka spokojna - ja nie budzę się na siku 🙂 Maciek dzisiaj spał u babci, więc jeszcze leżakujemy. My na cmentarz mamy rzut beretem (jakiś 500m), więc będziemy na pewno 🙂 Poza tym wczoraj była rocznica śmierci mojego taty, więc zaglądamy ta często, a i pogoda nastraja, bo słonecznie 🙂
Moja ruchliwość jakby wzrosła teraz! Czuję się lżejsza 😮 i zwinniejsza jakby 🙂 Waga stoi w miejscu, obwody też. Paznokci nie maluję i obcinam na krótko 🙂 bo nigdy nie wiadomo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marinel napisał(a):
gosiaq super wieści do Ani! Może znajdzie czas i coś do nas napisze po powrocie! Az mnie zmotywowałaś do wysterylizowania laktatora 🙂

ja wyparzałam ostatnio, ale przed użyciem powtórzę na pewno 🙂
zresztą, zobaczymy jak to będzie z karmieniem. Moje cycochy siarę mają, bo jak pocisnę lekko, to wypływa z kanalików przezroczysta i biaława ciecz, więc jestem dobrej myśli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosia734 napisał(a):
Ja wczoraj się fatalnie czułam a jak zmierzyłam temperature t miałam 36,7 także normalna... Ale ja zazwyczaj mam obniżoną... Nie wiem czemu... Nie raz to poniżej 35 miałam... ;/

Gosia, to masz słabe krążenie chyba.

A wiecie, że ja znowu jutro do lekarza? jak są wizyty co tydzień, to się przynajmniej mobilizuję do koszenia małej sumiennie 🙂 hahaha
Ella! jak Kubuś? no i czujesz coś? jakieś skurcze? pobolewania?
Lala! ja to się martwię o Ciebie, wiesz? na koniec ciąży to nie potrzebujemy negatywnych emocji, więc albo pogadaj z Marcinem, albo się porządnie wyrycz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej ja nie chcę byście moje rady porady uważały za szczenięce bo naprawdę przeszliśmy razem wiele... dobrze że ten kryzys zakończył się tak a nie inaczej chociaż blisko było. Z tym, że w pewnym momencie chcieliśmy powalczyć i w obopólnym zrozumieniu swoich racji pomagał nam psycholog... ehhh to była ciężka droga .

Dlatego twierdzę, że każdy związek ma prawo do wzlotów jak i upadku a każdy w nim ma swoje racje... u nas niestety to się zaczęło od problemu zazdrości a co za tym od osaczania i nadmiernej kontroli mojego mężczyzny przeze mnie. Więc teraz po tych przejściach wyluzowałam....

Mam nadzieję że rozumiecie. Moja postawa podparta jest głownie moimi - naszymi doświadczeniami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🙂Witamy w niedzielę 😁 😁 U nas dzis piekne niebieskie niebo i pełne słońce i taki jesienny chłód ahhhhhhh 🤪.

Ależ dzisiaj pospalismy- Kuba przespał całą nockę i jak narazie wyglada, ze mu przeszło!!!!!!! 🙂 🙂 🙂.

Dzisiaj wybieramy sie na spacer całą rodzinką, wiec moze sie coś ruszy 😉 😉 😉. A tak mi sie woda zatrzymała nogi jak kołki normlanie--zaczynam sie czuc coraz mniej atrakcyjna 😞 😞.


Obiad mam z glowy -mam rosołek z wczoraj i pierogi- takze suuuuuuuuper!!!!!!!!!!!!! Mozna spedzic dzien rodzinnie- choc maz na 16 ta do pracy idzie- ale cóż taka praca kucharza!!!

A Wiktorek śliczny piekne oczka ma!!!!! tylko schrupać!!!!!!!!!!

Zyczę Wam miłej niedzieli brzzuszki 😘 😘

Bede po południu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej Mamusie!

chyba dzisiejsza noc jakaś błogosławiona dla nas wszystkich, mnie się też dużo lepiej spało niż minionej nocy!

pogoda nie najlepsza, ja jakaś zmęczona (ciśnienie, czy wczorajsza gościna?), ale nic nie szkodzi 😉 damy radę! we wtorek do lekarza - ciekawe, jak tam szyjka i jakie wyniki?!

Ella - super, że z Kubą lepiej! 🙂

Zaniu - najlepszego, wiele miłości z okazji rocznicy 🙂

Cherry - tak sobie myślę, że w życiu tak właśnie jest - to traumatyczne i trudne doświadczenia sprawiają, że jesteśmy takie, jakie jesteśmy i kształtują nasze podejście do życia! tak, jak piszesz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ella! no to super, że Kubuś już lepiej się czuje 🙂 no i pospaceruj tam dobrze 🙂 a puchnące nogi? uważaj, może zatrzymanie wody w organizmie, to slaba praca nerek? oby nieee
A Cherry! dobrze, że znajdujecie w sobie tyle siły, żeby o siebie walczyć. To nie lada wyczyn! Ja obgaduję wszystkie problemy, rozbieram na czynniki pierwsze, ale mój mąż to nie jest taki wylewny i .... dobrze. Wiem, że taki jest i nie będę go zmuszać do wynurzeń. Chce, to powie, nie, to nie usłyszę i tyle. Po tych kilkunastu latach to naprawdę się człowiek dobrze zna, więc i tak wiem, jak coś jest nie tak. Ja tradycyjnie lubię strzelić focha i tyle. Jak jest krótko w domu, to szkoda nam czasu na kłótnie. Teraz w ciąży jestem na pewno bardziej wymagająca i nie lubię zostawać sama w domu, ale wychodzić też nie chcę np. do pubów (za głośno, za śmierdząco, niewygodnie). Teraz już żyjemy oczekiwaniem i co się skrzywię pod uciskiem stawiającego się brzucha, to mąż mówi: jedziemy? ciekawe, jaką zrobi minę, jak odpowiem: tak....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaq nie wiem od czego to zależy ale jak mam 37 to czuje się jak bym miała 40... jak mam 36,6 to już się też źle czuje... Także nie wiem dlaczego tak jest ale nigdzie z tym nie byłam... Da się żyć... 🙂

Coraz bardziej boli mnie kręgosłup... Chyba krzyże (wyżej kości ogonowej) Jak się położe i próbuje rószyć to ból jest największy... Jak chodze to nie jest to aż tak bolesne ale też boli... 😞 Nie wiem czemu to tak... Może dlatego że dziecko już duże... Jak sądzicie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzien dobry dziewczynki!!!
u nas pogoda bleeeeeeee od rana leje.... Mia chyba czuje sie lepiej dzieki uderzeniowej dawce lekow witaminowych i przeciwzapalnych...
dzis ostatni dzien relaksu przed bardzo busy tygodniem... mam tyle poumawianych wizyt itp, ze nie wiem czy dam rade... Ale pociesza mnie to, ze jutro zobacze swoje malenstwo, bo zapisalam sie na USG prywatnie do tego jeszcze zrobie sobie tego paciorkowaca oczywiscie za doplata ale co tam....

kurde musze sie wko ncu zabrac i zamowic ten wozek dla dzidzi - nie wiem czemu ciagle z tym zwlekamy 🤔 No i trzebaby skrecic lozeczko dzidziusiowe wreszcie...

Pozdraiwam i zycze udanej niedzielki :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosia734 napisał(a):
możliwe.... Ale wiesz przekręcenie się w nocy z boku na bok to nie lada wyczyn... Czasem aż mi się płakać chce...

dasz radę, to już naprawdę niedługo. A jak przyjdą "te" bóle, to zobaczysz, że powiesz, że bóle kręgosłupa w nocy to pikuś 😉

kukunari! do roboty! wózek zamawiać! i to migiem! no i zazdrościmy, że jutro zobaczysz swoją kruszynę/kruszynka 🙂 Ucałuj Mię od nas i utul, niech jej szybko przechodzi 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...