Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
hej Wszystkim, właśnie wróciłam od położnej...a właściwie położnego 😮 Dzisiaj przyjął mnie taki młody chłopak, ale strasznie miły i gadatliwy 🙂 Dzidzia nadal główką w dół, więc już raczej pozycji nie zmieni, ciśnienie 120/70 , a tętno malucha 155 🙂 Z moczem tez wszystko ok, choć sprawdzają tylko na papierku lakmusowym.
Pytałam o paciorkowca i pan położny mi powiedział, że nie mam się o co martwic na razie...że dopóki mi się nie sączą wody płody, ani nie odejdą, to dziecko jest bezpieczne w łonie matki...i dopiero jakby coś z tego się pojawiło to mi w szpitalu zrobią badanie i podadzą antybiotyk w razie w....z tego co wiem, to wy czekacie długo na ten wynik, ale skoro mi powiedział, że nie muszę, to chyba wie co mów! A i plan porodu zrobiliśmy 🙂

Lenymamo jak widzisz, ja tez nie mam badania na paciorkowca i tez żadnego badania ginekologicznego w ramach angielskiej służby zdrowia...tez mnie to martwiło na początku, ale skoro ciąża przebiega prawidłowo i nie mam poważniejszych dolegliwości to najwidoczniej nie ma się o co martwić!!! A jakby coś się działo, to na pewno tego nie zlekceważą, bo dzwoniła do mnie wczoraj moja ciężarna koleżanka i kilka dni temu , nie odczuwała ruchów dziecka itd...pojechała do szpitala i bardzo dobrze się nią zajęli, a jak powiedziała , że ją "mała "swędzi i ma duże serowate upławy, to nawet ją zbadali ginekologicznie...czyli jak nic poważnego się nie dzieje, to widocznie nie ma co panikować!!! Ja już przestałam, bo w końcu inne kobiety tu rodzą i jest ok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A i dodam, że ledwo doszłam do położnej, miałam taki twardy brzuch i nacisk na dół...ale za to w drugą stronę się wycwaniłam i podjechałam autobusem 🙂 Pierwszy raz jechałam tu autobusem i nawet nie było wywieszki z rozkładem jazdy na przystanku, ale weszłam , zapytałam pana kierowcę i dojechałam do celu 🙂

Bulhakova ja też bym już z chęcią zafarbowała włosy, ale postanowiłam, że już poczekam do porodu, bo i tak prawie wcale nie wychodzę z domu...no i mój facet mnie ostatnio zaskoczył w tym względzie, bo ostatnie kilka lat byłam bardzo jasną blondynką, czym był zachwycony, jednak na początku roku postanowiłam zrobić sobie taki ciemniejszy kolor...no i po tych wszystkich miesiącach bez farbowania, odkąd zaszłam w ciąże...kolor mi się wypłukał i mam praktycznie swój naturalny średni blond....i tak pomyślałam, że po porodzie znowu się przerobię na blond lalę, bo i pewnie Mój też by wolał...a On zupełnie mnie zaskoczył i powiedział, że zdecydowanie bardziej podobam mu się w tych ciemnych i jak mam już farbować to na te ciemniejsze właśnie 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madziu miło że pytasz, samopoczucie w porządku, Emilka tak sie rozpycha od rana że nie pozwoli mi siedzieć. Kończę liczyć odpowiedzi dzieci po tym ostatnim badaniu w przedszkolu.
Dzisiaj rano miałam chwilę załamkę bo już mam dosyć tej wydzieliny, tego że nie mogę się zmieścić w swoje ubrania, że trudno się obrócić z boku na bok no i te bóle mnie niepokoją. Pomyślałam że chciałabym żeby było tak jak przed ciążą mimo że ciąża przebiega u mnie bezobjawowo nie licząc tych ostatnich dni. Mam wrażenie że to bolą mnie jelita jak mała uciska się w dole brzucha.
Dostałam próbki z Johnsona.
Dzisiaj jeszcze ospoczywam, ale jutro już idę na zajęcia. Mamy wizytę w Domu Dziecka. W środę też muszę być na uczelni.
Mąż mi właśnie napisał że nie moze się doczekać kiedy już bedzie z nami nasz księżniczka, bo codziennie rano będzie mógł się z nią pobawić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madzia_m3 napisał(a):
Gosiu czyli nawet rozwarcia nie ma ?
Podziwiam przecież Ty co chwilę latasz gdzieś. Powiedz mi bo nie pamiętam a pierwszą ciążą donosiłaś do końca.


Tak, Madziu, donosiłam. Poród zaczął się 5 dni przed terminem. A latam faktycznie i parę razy na 3 piętro wchodzę i się nasprzątałam 🙂 teraz molestowanie się uskutecznia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
yenefer07 napisał(a):
A i dodam, że ledwo doszłam do położnej, miałam taki twardy brzuch i nacisk na dół...ale za to w drugą stronę się wycwaniłam i podjechałam autobusem 🙂 Pierwszy raz jechałam tu autobusem i nawet nie było wywieszki z rozkładem jazdy na przystanku, ale weszłam , zapytałam pana kierowcę i dojechałam do celu 🙂

Bulhakova ja też bym już z chęcią zafarbowała włosy, ale postanowiłam, że już poczekam do porodu, bo i tak prawie wcale nie wychodzę z domu...no i mój facet mnie ostatnio zaskoczył w tym względzie, bo ostatnie kilka lat byłam bardzo jasną blondynką, czym był zachwycony, jednak na początku roku postanowiłam zrobić sobie taki ciemniejszy kolor...no i po tych wszystkich miesiącach bez farbowania, odkąd zaszłam w ciąże...kolor mi się wypłukał i mam praktycznie swój naturalny średni blond....i tak pomyślałam, że po porodzie znowu się przerobię na blond lalę, bo i pewnie Mój też by wolał...a On zupełnie mnie zaskoczył i powiedział, że zdecydowanie bardziej podobam mu się w tych ciemnych i jak mam już farbować to na te ciemniejsze właśnie 😮


Mi się teraz podobają właśnie ciemniejsze blondy...
Nie czekam do porodu, bo ja mam taką schizę, że nawet w szpitalu muszę dobrze wyglądać - powiedziałam mężowi, że normalnie zabieram kosmetyki ze sobą tj tusz i róż - w ogóle nie ma mowy. Poza tym śmiał się ze mnie, że mam idealnie dopasowaną koszulę do szlafroczka i kapciuszków-baletek. Ja tak po prostu lubię - nie robię sobie jakichś mocnych makijaży ale lepiej się czuję jak mam chociaż rzęsy tuszem przeciągnięte. Może nie jestem do końca normalna ale trzeba też dbać o higienę psychiczną w szpitalu 😜
Włosy już ufarbowane - brwi i rzęsy też... Ja naturalnie jestem blondynką ale już od 10 lat farbuję włosy na ciemny kolor - mojemu mężowi strasznie się podoba... Ale od jakiegoś czasu zastanawiam się, żeby schodzić powoli jakimś baleyage na przynajmniej jasną szatynkę... Zobaczymy - bo mąż bardzo oponuje 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lenymamo! współczuję takich lekarzy i takiej "opieki"... pewnie masz serdecznie dość tej całej egzotyki, co? wierzę jednak, że Natasza ma się u Ciebie dobrze i bez sterty badań będzie śliczna i zdrowa 🙂
U nas pomiarów nie było, więc nie wiem, ile waży. Tego się dowiem pewnie po porodzie dopiero 🙂 i jakby mi się brzuch trochę opuścił... albo to tylko moje pobożne życzenia hihihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulhakova to normalne, że chcesz się czuć dobrze i ładnie...ja za to mam schizę jeżeli chodzi o podkład...mogę nie mieć pomalowanych oczu...ale podkład obowiązkowo i też na bank zabiorę do szpitala, bo w końcu na pewno jakieś fotki Kochany trzaśnie mamusi i bobaskowi 😉 A u mnie mój naturalny kolor włosów zrównał się z tymi farbowanymi i odrostów nie widać nic , a nic...więc jakoś przeżyję 🙂 tym bardziej, że farbować będę u fryzjera, bo on mi miesza kilka kolorów i na siedzenie w domu po prostu mi się nie opłaca robić!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry ja znów z prośbą do Ciebie ☺️ Czy Twój mąż będzie kupował te kropelki na kolki w Czechach? Mogłabym sie podłączyć z zamówieniem? Kaske przelałabym na konto od razu a po kropelki bym podjechała kiedyś w dogodnym dla Ciebie terminie..A jeśli to problem to śmiało mi powiedz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do win bezalkoholowych - zamówiłąm sobie kilka butelek miesiac temu. Wypróbowaliśmy już dwa i musze przyznać, że nawet piccolo jest smaczniejsze. Kosztuje tylko co niezłe wino, a smakuje troche jak sfermentowany sok. Zostały mi jeszcze dwa bezalkoholowe szampany, są słodkie więc może będą lepsze, ale zwykłych win wam nie polecam.

A co do włosów , ja sobie zrobiłąm balejaż tydzień temu, żeby nie przyjmować potem gości jako zaniedbana mamuśka z 5 cm odrostami 🙂 Od razu lepiej się poczułam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madzia_m3 napisał(a):
To ja jestem jakiś odludek bo się nie maluję 😉. Jedyne co i nie zawsze to podkład. Do szpitala nie będę tego brała.

ja teraz też się nie maluję, bo na izbę przyjęć nie można mieć makijażu 🙂 do lekarza i do kościoła się maznę tuszem i naciapię na powieki. Do szpitala wezmę też jakiś tusz, bo wtedy mam oczy 🙂 zresztą jak się nosi minusy na nosie, to oczy malutkie, a moje z natury nie za duże, więc coś tam trzeba kombinować 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
Cherry ja znów z prośbą do Ciebie ☺️ Czy Twój mąż będzie kupował te kropelki na kolki w Czechach? Mogłabym sie podłączyć z zamówieniem? Kaske przelałabym na konto od razu a po kropelki bym podjechała kiedyś w dogodnym dla Ciebie terminie..A jeśli to problem to śmiało mi powiedz 🙂


Kochana mąż jedzie w piątek - pytałam przed chwilką. Powiedział, że też może Tobie kupić i że to nie problem. 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry napisał(a):
ja też jak nie pomaluję to nie mam oczu hahaha

normalnie mam po Tacie takie małe i tylko makjaż je powiększa. Oczywiście jak będę jechałą rodzić to zmyję bo nie chcę wyglądać jak zoombie 😁 😁 😁

Do szpitala wezmę ale zapewne tylko na wyjście 🙂 🙂 🙂


a ja jestem sprytna i sobie kupiłam tusz wodoodporny - nie da się go zmyć prawie niczym 😁 jak dobrze pomaluję to mogę chodzić w nim przez tydzień hahahaha - żartuję oczywiście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki dziewczyny za pocieszenie, no pewnie tak jest, że skoro nie puchnę, nie skarżę się mojej lekarz, to uważa że więcej mi nie trzeba, ale mam dziwne przeczucie, że to błąd w sztuce. Domini pytałaś czy nie ma tu prywatnych gabinetów, heh ja chodzę wyłącznie do takich, bo w Katarze nie ma państwowej służby zdrowia 😞 Dobra, nie chcę się już skarżyć, ale rzeczywiście mam po kokardę tego kraju. Liczę tylko na to, ze gdy urodzi się Nataszka, to czas szybciej będzie płynął i szybko wrócimy do Polski.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...