Skocz do zawartości

grudniówki2 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

mnie juz nawet jest ciezko nosic ten brzuszek ... bolu takze sie strasznie boje - mysle ze nie wytrzymam ... ale lekarz powiedzial ze bede miec cesarke bo dzidzia pcha sie pupa na swiat :P a ze to pierwsza ciaza to wola nie ryzykowac ... teraz sie zastanawiam czy wytrzymam ten bol po operacji - bo slyszalam dziewczyny ze bardzo dlugo dochodzily do siebie i na poczatku mialy problemy z chodzeniem nawet przez dluzszy czas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • fredeczkaa

    4147

  • mittka

    4665

  • Mamusia
A co do bólu... nie boję się dlatego że wiele kobiet po urodzeniu mówi,że nie taki diabeł straszny jak go malują. Tyle kobiet urodziło i przeżyło więc czemu my byśmy miały nie wytrzymać?? Także Dziewczyny , nie bać się.Trzeba być pozytywnej myśli!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki 🙂

Zaglądam zobaczyć która urodziła,ale chyba żadna nie chce w niedziele 13 urodzić :P
Dziewczynki trzymajcie się dzielnie,wiem że łatwo mówić,ale w końcu doczekacie się swojego szczęścia 🙂

AgnieszkoK Witaj spowrotem i oczywiście z niecierpliwością czekamy na fotki Bartusia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny ja też się nie bałam porodu, tzn. bólu, a nawet byłam strasznie szczęśliwa jak mi w nocy odeszły wody ale niestety po tym co przeżyłam nie zdecyduję się na poród SN i jeżeli nie będą mi chcieli z 2 dzieckiem zrobić cesarki to po prostu za nią zapłacę. Nie wyobrażam sobie przeżywać tego znowu.... Napisałabym wam relację ale chyba poczekam aż się wszystkie rozpakujecie bo nie chce was strasztyć jeszcze bardziej. Na pocieszenie dodam, że laska która rodziła obok mnie po 3 godzinach na oxy i 3 skurczach partych urodziła pieknego chłopczyka 🙂.

AgnieszkoK czekamy na fotki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wioluś jeśli chodzi o mnie to możesz pisac co przezyłaś. Każda kobieta jest inna i to że Ty się męczyłas , nie znaczy ze np. ja mam to samo przechodzić... moge mieć jeszcze gorzej :laugh: lub urodzic w dwie godziny... róznie to bywa.

Ja w sumie tez sie nie boje aż tak bardzo, wiadomo - jest to na pewno jakis strach, obawa przed nieznanym, ale tak jak pisała AgusiaW urodzic musimy, nie my pierwsze i nie ostatnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AgusiaK witamy spowrotem 🙂

Wiola zazdroszczę takiej nocy 😉 Mój gagatek nie chce tyle pospać.

Co do porodu to pewnie, że dacie radę, skoro wszyscy dają 😉 Ja swojego też nie opisywałam bo nie ma co straszyć, każdy to przechodzi inaczej 😉 O bólu szybciutko się zapomina jak trzyma się w ramionach swoje dziecko 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej lasencje mam chwilkę wolnego więc opiszę co i jak było 🙂

Więc jak wiecie bardzo chciałam urodzić 9 grudnia ale ordynator zadecydował inaczej i musiałam rodzić 10 ale mniejsza z tym:P

O 6 rano obudzono mnie na bardzo "miły" zabieg jakim jest lewatywa hihi 😉 Po tym poszłam tylko raz na kibelek ale skutecznie 10 min z zegarkiem w ręku siedziałam :laugh: Jeszcze jakąś godzinkę dali mi na przygotowanie wszystkiego co potrzebne jest po porodzie dla maluszka i na przygotowanie psychiczne choć z tym to trochę było gorzej 😉
O godzinie 7.40 podłączono mnie pod ktg na zapis ale bez kroplówki, a o 8 już podłączono mi oxy 🙂
Oczywiście wszystko to już było na porodówce 😉 No i muszę Wam się pochwalić że mój mąż był przy mnie od samego początku 🤪 I tak sobie leżę a mąż obok siedzi 😉 Na początku nic się nie działo ale po pewnym czasie zaczęło się stawianie brzucha bezbolesne 🙂 Tak lecą minuta po minucie a kroplówka leci jakby chciała a nie mogła ale zaczęła działać i to skutecznie bo potem zaczęły się pobolewania w dole brzuszka jak na miesiączkę 😉 I tak sobie dalej leżę a obok na innej porodówce inna kobieta rodziła a darła się niesamowicie że aż mój Tomek truchlał ze strachu jak sobie pomyślał że i to mnie czeka. No i słyszeliśmy płacz dzidzi która urodziła się przed moim synkiem :laugh: Aż nam obydwóm łzy poleciały :P Po jakimś czasie zaczęły się skurcze choć nie były bardzo mocne i przebito mi pęcherz płodowy, dopiero po jakimś czasie zaczęły się nasilać i około 11 już miałam dość intensywne i częste bo już co 4 minuty ale rozwarcie nie postępowało bo mały nie mógł znaleźć się w kanale rodnym 🤨 Pozwolono mi wstać aby trochę się rozruszać tak na około 15 minut ale po tym już kazano mi się położyć no i mały nadal nie mógł zejść w kanał 😞 Szukano dla mnie dobrej pozycji aby mały mógł się w końcu ustawić i na lewym boku okazało się że muszę leżeć i faktycznie wystarczyło 10 minut aby mały był już w kanale 🙂 Skurcze są już tak bolące że i ja już nie wytrzymywałam i musiałam krzyczeć :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: Głębokie regularne i co najważniejsze nie za szybkie oddechy i krzyk bardzo pomagają bynajmniej jak dla mnie 😉 No i o 13.30 miałam pełne rozwarcie ale nie pozwolono mi jeszcze rodzić 🤔 Później to już wszystko potoczyło się bardzo szybko. Położna i mój lekarz kazili podnieść mi się wyżej że prawie siedziałam, Tomek stoi obok mnie no i się zaczęło kazano przeć z całej siły 🙂 Raz, drugi chwila oddechu, czekam na kolejny skurcz i znów raz drugi i chwila oddechu a już za trzecim razem poszło jak z płatka znów dwa parcia i o 14.05 urodziłam Bartusia 🤪 Od śluzowano go i położono na chwilę mi na piersiach 🤪 Przemiłe uczucie 🙂 Potem klamrami zakleszczyli pępowinę a mój mąż odciął, a wył przy tym jak małe dziecko a ja razem z nim :laugh: :laugh: A potem już cała reszta jak urodzenie łożyska no zszycie bo popękała mi skóra ale szwów w ogóle nie czuję 😉 😉

Bartusia wzięli na mierzenie, ważenie, kąpiel no i potem przynieśli mi go :laugh: :laugh: :laugh: Dostał 10 pkt w skali Apgar :P

A teraz zmykam bo mały już się budzi i do kąpieli trzeba szykować a focie wstawię już po kąpieli 😉 :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AgnieszkoW no pewnie, że co kobieta to poród, jak pisałam dziewczyna urodziła po 3 godzinach a przyjechała po mnie 2 godziny na oxz, u mnie się nic nie działo a ona sobie rodziła, myślałam, że ją trzasnę 🤢 :laugh: a tak na serio, to sie załamałam, jak ona urodziła, 2 laska po 45 min. też a ja dalej rozwarcie na jeden, z takimi bólami, że myślałam, że umrę.

Ewa trzymaj sie dzielnie, i nie wpadaj w dołka, na pewno świetnie sobie radzisz tylko sobie wmawiasz, że coś jest nie tak. Ja chyba za wolnio zmieniam pieluszki bo mała zaraz dostje czkawki 😮 z zimna pewno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziweczyny ja tylko na chwilkę
Przede wszystkim nie panikować
Moj pierwszy poród to były tylko 4 godziny w sumie. o 20 w domu odeszły mi wody i szybciutko do szpitala, potem troche sobie postekałam 🙂 i koncówka poszła predziutko, nawet niewiele pamiętam, tylko tyle ze o 24 urodziła się moja córka.
Tak ze nie zawsze to takie meczarnie, więc zyczę wam wszystkim takiego lekkiego porodu i sobie też 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Julia to taki bol jak przy miesiączce bolesnej tylko trochę mocniejszy, a sam moment parcia to juz nic nie czujesz tylko myslisz o tym zeby słuchac położnej i jak najszybciej zobaczyc maleństwo. No a cc to operacja, wiadomo ze troche boli , ale za to po fakcie 🙂 tak to sobie wyobrazam. Ale kjtucha ja tez juz miałm regularne i teraz nic. ciagle czekam co skurcz to mysle ze to juz to... ale pocieszające jest to ze na pewno nie potrwa to juz długo, kazdego dnia jestesmy bliżej. Ja 17 mam przyjsc do lekarza jesli nie urodzę, więc narazie grzecznie czekam. Ale noce są cięzkie, strasznie bolą mnie pachwiny.. siku co godzina i tak od kilku tygodni no i brzuch taki twardy ze nie wiadomo jak spać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mnie tez juz lapia skurcze od 2 dni a raczej od 2 nocy bo mam je w nocy ale cala impreza rwa godzinke a pozniej cicho sza....
Ale spoko mi sie nie spieszy z porodem, do dzidzi tak ale do porodu nie


AgaK zazdroszcze ze ty juz po i ze taki piekny porod mialas 🙂 🙂 🙂 🙂 moj maz nie zdecydowal sie na porod ze mna:laugh: :laugh: :laugh: boi sie, ale ok bo mama bedzie ze mna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o to mój synek Bartosz 🙂 [img size=374]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/100_4021.JPG" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wow ale mi narobilas smaka, ja czekam na moje tosty , zjem i uciekam do mezusia na male 😘 😘 😘 :evil: :evil: :evil: :evil: :whistle: :whistle: :whistle: :laugh: :laugh: :laugh:

Do jutra kochane i zycze porodowej nocki brzuchatkom a spokojnej nocki mamusiom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...