Skocz do zawartości

grudniówki2 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 45,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • fredeczkaa

    4147

  • mittka

    4665

  • Mamusia
Chciałam tylko się wyżalić... Mój mąż jest już po rozprawie i nic nie wyszło... Sędzina nakazała badania w RODK więc pewnie do marca będziemy czekać na terminem, wyrok uzależnia od opinii psychologów, mało tego- wg obowiązującego wyroku mąż ma przyznane spotkanie z córka w każda ostatnią sobotę miesiąca i sędzina znów nakazuje eks przyjść na to spotkanie a Artur ma przyjść nawet z policją. Tylko że ostatnia sobota wypada 26.12 a 27 mam termin porodu... I co teraz?! Jestem wkurw na maksa! Jak zwykle tamta szmata może mieć satysfakcję ze swojego poczynania. Mąż mówi że nie pojedzie na to spotkanie bo mnie nie zostawi ale myślę że musi jechać i chyba będę nalegała bo jeśli przyznają mu termin badania to lepiej będzie jeśli nadrobi zaległości z córką i ją do siebie przekona na spotkaniu a tak to tamta ma pole do popisu i pewnie jego nieobecność wykorzysta na jego niekorzyść i natłucze małej znowu jakiś głupot do głowy... Ach krew człowieka zalewa normalnie... Zabiłabym ją, po prostu! Wolałabym żeby Artur był ze mną w razie gdybym zaczęła rodzić ale dziecko jest najważniejsze więc lepiej jeśli pojedzie spotkać się z córka. Ale nadal pozostaje kwestia tego czy tamta przyjdzie na to spotkanie...
Kurde Artur w piątek wieczorem wraca, więc będę robić wszystko żeby wcześniej urodzić. Umyje kafelki na ścianach w łazience i wc, wykorzystam męża tyle ile dam radę :-) byle bym urodziła wcześniej a on mógł ze spokojem pojechać do Wiki...
Przepraszam że tak się rozpisałam ale musiałam się wygadać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kajtucha, tobie już odszedł czop, więc myślę, że urodzisz przed świętami i nie martw się na zapas, będzie dobrze 🙂
a swoją drogą to nie rozumiem tej kobiety, dlaczego utrudnia ojcu spotkanie z dzieckiem, ja też nie oddałabym dziecka pod stałą opiekę ojca, ale nie utrudniałabym mu spotkania, dziecku ojciec jest potrzebny i nie powinno się go mieszać w problemy dorosłych 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kobietki 😘

Wczoraj jak zwykle w nocy usiadłam poczytałam sobie co naskrobałyście i po napisaniu wielkiego postu padł mi internet 😠 Szlak mnie trafił jak jasna cholera:laugh:
Ale może dla tego właśnie szybko mi się usnęło i dobrze spało 🙂

no to nadrabiam dzisiejsze forum jeszcze się odezwę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emmax, mam nadzieję że masz rację... Będę robiła wszystko co się da żeby urodzić wcześniej... Wypróbuje każdy możliwy sposób bo nie wyobrażam sobie tego że Artur mógłby zostać tu ze mną kosztem Wiki... Już sobie wyobrażam co teściowa i jego siostry by mówiły o mnie... Muszę się postarać :-) aż dostałam powera i mi się sprzątać zachciało ale jeszcze nie mogę, dopiero w piątek :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda, że dorośli ludzie nie potrafią się dogadać i ustalić taki termin spotkania, żeby im pasowało, a teściowa i siostrzyczki to nawet się odezwac nie powinny bo nie ich sprawa, ale doskonale cie rozumiem mój m ma 2 wspaniałe siosty, które zawsze mordki odezwa, z jedna już ponad 2 lata się nie odzywam, teraz chce sie wielce pogodzić ale ja już nie potrafiłabym z nią normalnie rozmawiać, pamietliwa strasznie jestem:laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anja25 no to miałaś sen:laugh: :laugh: :laugh:

fredeczka fajnie że u małej wszystko ok 🙂

BTI7 Gratulacje!!!! 🤪 🤪 🤪 😘 😘 😘 Super kolejny Grudniowy mały Mężczyzna 🙂 🙂 🙂

Dorunia serdeczne gratulację 😘 😘 😘

Agnieszko K ale się naczekasz 🤨 ale na dniach będziesz mamą i to jest to! 🙂 I buziak dla Kamilka z okazji urodzin 😘

Kajtucha niezła suka jest z tej byłej 😠
Nie martw się urodzisz na pewno wcześniej i będzie wszystko ok 😘

Na początku przerażała mnie myśl CC i ogólnego znieczulenia, teraz ogarnia mnie rozpacz bo szpital zamknięty dla odwiedzających i po prostu nie wyobrażam sobie że mój mąż zobaczy syna tylko na telefonie przez pierwszy tydzień, że nie będzie Go przy mnie jak się obudzę, i w ogóle...
Ale doła złapałam 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiula nie łap doła, mój szpital też jest zamknięty, ale co zrobić, najważniejsze dobro maluszka i nasze 🙂

dziewczyny, a dziecko ze szpitala to w foteliku przywozicie czy w gondoli?

I pytanie do EWY jakie miałaś szwy rozpuszczalne czy byłaś na ściągnięciu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asiulek, głowa do góry!!! Zobaczysz, jak będziesz miała maleństwo przy sobie, nikt więcej nie będzie Ci potrzebny 🙂 Szkoda tylko męża. W szpitalu w którym ja będę rodzić nie ma zakazu całkowitego, jest możliwość odwiedzin, ale tylko 1 gość może przebywać na sali poporodowej wiec pewnie będzie walka z innymi matkami czyj mąż ma teraz przyjść 🙂 Porody rodzinne też są, ale jeśli mąż np. psiknie albo kaszlnie, nie wpuszczą go. Jest niby możliwość odwołania się od tej decyzji, jeśli nie pozwolą wejść, to można prosić lekarza na dyżurze żeby przebadał męża ale też nie wiadomo czy tak się da... Boję się tylko, że mnie tam nie przyjmą bo tam oddział jest maleńki to wtedy pozostają inne szpitale, gdzie już są konkretne zakazy...

Emmax, ja odbieram w foteliku. U nas ponoć jest tak, że w jednym ze szpitali nie wydadzą Ci dziecka bez fotelika, jeśli nie mieszkasz przy szpitalu. Znajoma chciała wyjść z małą w gondoli, ale nie chcieli jej pozwolić wyjść dopóki nie pokazała, że gondola ma zapięcia do pasów samochodowych. A przy innym szpitalu znowu stoi policja i tylko patrzy kto wsiada do auta bez fotelika. Moja gondola nie jest przystosowana do zapinania pasami więc muszę odbierać w foteliku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kajtucha współczuję Ci, że musisz się denerwować przed porodem jakąś babą obcą...

Asiula będzie Ok. Musimy wszystkie w to wierzyć.

A ja dziś tak obgadałam teściowa ze swoją szwagierką, że juz chyba Bozia mnie ukara i poród będzie cięzki... :laugh:

Ja Małą tez w foteliku będę wynosic ze szpitala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aga, należało jej się 🙂 Ja swoją słyszałam w słuchawce jak mąż do mnie dzwonił po sprawie i już wystarczył mi tylko jej głos żeby się porządnie wkurzyć... Jezu jak dobrze że nie musiałam jechać tam z nim... Biorąc pod uwagę fakt, że ja wiecznie mówię źle o swojej "mamusi" to mój poród będzie za karę trwał e 3 dni jak nie więcej 🙂 Nie ważne, dobrego słowa za żadną cenę o niej nie powiem 🙂 złośliwszy jestem i tyle.
Idę wstawić pyrki na obiadek i podsmażyć klopsiki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agaw ale mnie rozbawiłaś tym ciężkim porodem za karę:laugh: :laugh: :laugh:

ja tez mówię, że w foteliku ale mojemu mążowi jakiś kolega nagadał, że przywoził w gondoli i ten uparcie swoje, że w gondoli, jakby się na tym znał 😠

właśnie Gosiag mi pisała, że mały nadal dupcią odwrócony i nie ma szansy żeby się odwrócił, na usg wyszło, że waży 4370 🤪 ale wielgaśny chłop:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jestem 🙂

ale będzie grudniak gosiakowy :laugh: chłop jak dąb!

kajtucha trzymaj sie dzielnie! wiem z własnego doświadczenia, że eks potrafią byc wredne, złośliwe i zazdrosne. "Baby potrafią byc wstrętne" jak mawia mój M 😉

a ja sobie kolędy włączyłam i chyba zaraz jakiś stroik świąteczny przygotuje :P znów czuje sie jak dziecko-zrobiłam bałagam-na podłodze leżą kartony z bombkami i łańcuchami ale co tam... no i jeszcze musze kartki świąteczne napisac 🙂

a co do porodu "za kare" to ja powinnam 2 razy stęknąc i urodzic małego bo z teściową jestem w bardzo dobrych kontaktach-widzimy sie może 4 razy do roku bo mieszka 1000 km od nas :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teściowe to temat rzeka...mogłabym godzinami gadać i gadać...ale szkoda strzępic języka;/

Emmax mój mąż za to stwierdził, że dziecko to się powinno wynosic ze szpitala w beciku bądź rożku :laugh: pewnie mu mamunia nagadała...

Faktycznie klocuszek z synka Gosi, przy takiej wadze to dobrze że będzie miała CC.

Anja ale Ci zazdroszcze,że masz tak daleko teściową ...

Ja mam obiadek z wczoraj - zupka buraczkowa mniammm
I jeszcze troszke sałatki jarzynowej mam bo robiłam ostatni.

Dziewczynki jestem załamana, przytyłam juz 22 kg. Jestem gruba jak salceson , naprawde, nie wiem jak ja schudnę, ważę 87 kg 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga nie martw się wagą, najważniejsze zdrówko twoje i małej, a waga no cóż najwyżej coś zostanie 🙂

w beciku lub rożku, no tak, ale nie w tych czasach, ale mamusia wie najlepiej:laugh:

napisałam do Agi84 ale jeszcze nic nie odpisała 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki 🙂

118 stron od mojej ostatniej wizyty gadułki nie dam rady nadrobić :P

Ja już szczęśliwa w domku,Emilka śpi a ja oddałam się słodkiemu lenistwu (mężulek chodzi w koło mnie 😁 )
Oczywiście musiałam Was odwiedzić i zobaczyć jak się czujecie?? 🙂

O jak dobrze być w domku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aga, ja przytyłam 23kg... Przez ostatnie 2tyg przybyły mi 3kg tylko nie wiem po czym... Prawie nic nie jem, tzn jem normalnie, ale ograniczyłam słodycze a tu 3kg więcej. Myślę że to woda mi się zatrzymuje w organizmie bo coraz bardziej puchną mi nogi... Nie wiem... Nie chce myśleć o wadze bo łapie dola... Chce już urodzić i zacząć chudnąć najpierw przy karmieniu a potem po zdjęciu szwów rowerek stacjonarny i aerobik 2 razy w tygodniu. Już nie mogę się doczekać. Muszę schudnac to co przytyłam przed ciążą. Tyle tego jest... Do lipca muszę zgubić 30kg! Podobno mam być świadkiem na ślubie kuzynki więc muszę się jakoś zaprezentować...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mittko kochana witaj z powrotem 🙂
tęskniłyśmy strasznie!!!!!!!!!

kajtucha ma racje-jak znajdziesz chwilke napisz jak było i ze szczegółami-także tymi pikantnymi prosimy 😉 :P

a co do wagi to ja waże 84 kg-tyle co mój M-przytyłam w sumie jakieś 15 kg ale wszystkim mówie, że 12 :P mnie nic nie puchnie więc to nie woda tylko sam tłuszcz jest 😲
pociesza mnie fakt, że po porodzie od razu zniknie nam z 7 kg a reszta potem podczas karmienia-fredeczka i akompf wczoraj pisały na ten temat, że są już z wagą prawie jak przed ciążą więc kobietki damy rade!

po porodzie bedziemy sie wymieniac przepisami na lekkie potrawy i wzajemnie dopingowac aby schudnąc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Eh jak było-szybko było hehe nawet sama nie przypuszczałam że tak to wszystko się potoczy 🙂
Jak Wam mówiłam od rana miałam brudne upławy do tego ten kibelek który mnie gonił i kompletny brak apetytu,niestety nie miałam syndromu wicia gniazda 🤪 A tak poważnie to wszystko zaczęło się o 24 odszedł mi czop,ale spokojnie położyłam się jeszcze do łóżka,jednak po pół godzinie zaczęły się skurcze potem coraz mocniejsze i regularne.Więc spokojnie zaczęłam jeszcze ostatnie rzeczy pakować i pomyślałam że poczekam do rana,ale w ciągu godziny pojawiła się krew więc zadzwoniłam po siostre i po 3 w nocy byłam w szpitalu na porodówke dotarłam o 4 a o 6 Emilka była już na świecie 🙂
Niestety ominęła mnie cała akcja i te dwie godzinki przeleżałam podłączona do ktg czego nie wspominam dobrze bo lepiej jest sobie pochodzić przynajmniej mnie.Bóli partych miałam 5 i niestety nacięli mnie co się wiąże potem z szyciem i to wspominam gorzej.Wogóle drugi poród pomimo że szybki jakoś ciężej zniosłam niż pierwszy,więc dziewczynki głowa do góry będzie dobrze.Ciężko tak opisywać bo post strasznie długi się robi,jeśli macie jakieś pytania to poprostu pytajcie postaram się odpowiadać na bieżąco o ile Emilka mi na to pozwoli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...