**wrzesień 2009 :-)** | Forum o ciąży

szok, dwa lata temu był w szpitalu, bo były problemy z brzuchem i po tygodniu wypisali go, bo już było dobrze, kazali unikać smażonego i nie pić alkoholu... a teraz na zdjęciach jeden wielki przerzut..

Przepraszam, że nasmarowałam aż tle , ale jest mi dzięki temu nieco lżej, w pewien sposób wyrzuciłam to z siebie...

Przepraszam Was, ale nie czytam co się dzieje, nie nadrabiam zaległości, nie mam jak...

siedzę z mamą, bo i o nią się boję, narazie bierze na uspokojenie i się trzyma, oby tak dalej... planujemy powiedzieć tacie jak tylko będziemy z nim sami na sali, bo przy pacjencie na łóżku obok, to się nie da, zresztą, to jest prywatna sprawa i nikt nie musi o tym wiedzieć...

Miłego dnia...

Martuś...jestem cały czas z Tobą, bądź dzielna...

Cześć Brzucholki!

Karola trzymam kciuki za dobre wyniki, daj znać jak wrócisz

Ata aż nie wiem co napisać i jak Cię pocieszyć 😞 , masz przy sobie rodzinę więc się wspieracie. Różne są organizmy i różne raczyska niekiedy zdarza się, że lekarze się mylą albo zdarza się cud i wszystko dobrze się kończy, oby tak było w Waszym przypadku...

U mnie na szczęście się dziś ochłodziło więc jest czym oddychać i od razu lepiej się czuje, a w dodatku piątek to porobię porządki 🙂

Zmykam na śniadanko, zajrzę później
Miłego dnia Laseczki :laugh:

Karola, dziękuję za ciepłe słowa...

No, no, popisałyście sobie wczoraj trochę, nie ma co 😉

Ja wczoraj coś neta nie miałam, więc zasiadłam do zdjęć na dysku, które mamy jeszcze nie wywołane i wyszło mi z prawie 3 lat - 750 zdjęć 🤪

Burza u nas wczoraj przeszła straszna i wieczorkiem prąd nam zabrało 😞 Teraz powietrze jest troszkę świeższe, ale z przerażeniem oglądam w tv ile szkód w całym prawie kraju 😞

Dziś mam mężusia w domu więc planujemy na jakieś zakupki się wybrać, dokupić rzeczy do szpitala.

Atuś chciałabym potrafić Cię pocieszyć... Karola ma rację, ważne żebyście w rodzinie dla siebie nawzajem byli podporą. Mam nadzieję, że wkrótce lekarze znajdą ognisko i sobie z nim poradzą, a tato będzie miał siłę z nim walczyć. Będę się o to modlić... Trzymaj się kochana.

Poczytałam Wasze opowiadania o staraniach o Wasze szkrabki. U nas poszło ekspresowo 😉 W listopadzie stwierdziliśmy, że chyba najwyzszy czas zacząć starania, chciałam urodzić dziecko zimą, a nasłuchaliśmy się wszędzie wokół jak to teraz ciężko w ciążę zajść, więc daliśmy sobie parę mies. rezerwy na próby. Początkiem grudnia miałam wizytę u lekarza, który na usg znalazł dojrzewające jajeczko i powiedział, że za ok. dwa dni możemy działać. I tak zadziałaliśmy, że za pierwszym podejściem się udało 🤪 Mies. miałąm dostać 28 grudnia i wieczorem tego dnia już nie wytrzymałam i zrobiłam test, od razu powiedziałam mężusiowi, a lekarz potwierdził 5 stycznia i mogłam już wtedy zobaczyć mojego "Kropka" na usg.

Zmykam dziewuszki.

Miłego dzionka 😘 😘 😘

Zmykam dziewuszki.

Miłego dzionka 😘 😘 😘

Dziewczyny jestem.
Atula dziekuje za telefon, mam nadzieje, że Tobie tez lzej chociaz wiem, że dzis ciezko bedzie Ci.

Krótko napisze bo smutno mi.U mnie wszystko ok, wyniki super.

Kochane Mała Hanusia odeszła dziś o 0.25.
Martusiu zrobiłaś wszystko co mogłaś. Mała jest teraz aniołkiem wspaniałym i zaopiekuję się Wami.
Ty kochana jesteś wspaniałą matką- pamiętaj o tym.
Dla Hani [***][***]...

cze dziewczyny weszłam tak na chwile i czytam i czytam jejjj same nie wesołe wiesci biedulka hanusia 😞

Martulka trzymaj się dzielnie, szczerze Ci współczuje. strasznie mi przykro i smutno 😞 😞 😞

Martuś strasznie mi przykro kochana... Chociaż wiem, że żadne słowa nie są w stanie pocieszyć pękniętego serca matki... Ani nie wrócą Hani... Na pewno mała jest teraz z Wami i już zawsze będzie przy Was...

Karola dobrze, że choć u Ciebie wyniki ok.

Ja wybywam z domu więc życzę miłego popołudnia i wieczoru 😘

dziewczyny w sierpniowym numerze miesiecznika "Dziecko" jest kupon "-50%" na pieluszki New Born Hugies- 28szt. U nas kosztuja ok 15zł, a tak za 7,50 🙂

dziewczyny z tygodniem 33 ,34 itd co ile wychodzicie do gina teraz ?

asia85a napisał:

dziewczyny z tygodniem 33 ,34 itd co ile wychodzicie do gina teraz ?

Aśka ja mam wizyty dokładnie co 2 tygodnie 🙂Za każdym razem usg, ktg, badanie ginekolog. i takie tam...
Pozdarwiam.

a ja dzis pierwszy raz poznalam co to znaczy napuchniete nogi 🤪 🤪 🤪 nie mam kostek wogóle 🤪 🤪 🤪 teraz wiem o czym pisałyscie nieraz 😞

karola bo tak słyszałam własnie ze od teraz sie chodzi co 2 tyg do gina na usg, ktg.a potem przy koncuwce sie jedzi co tydzien na ktg,,ehh mi jeszcze nogi nie puchły ani mnie krzyże niebolały co jedyne to troche mam skurcze łydek i pod stpom i coraz ciezej mi chodzic po schodach

Czytam , czytam i uwierzyć nie moge 😞 Martuś bardzo mi przykro 😞

Asia, ja chodziłam co 3 tyg , bo tak mi wypisywał zwolnienie. Ide teraz na wizyte w poniedziałek i pewnie będe już co 2 tygodnie chodziła.