Rodze w marcu 2010 - czy ktos sie do mnie dolaczy? | Forum o ciąży

oj dziewczynki czemu nie chcecie dostarczyć tu jakiś emocji ?

angel ja tez na mięso nie mogłam patrzeć w ciąży teraz tylko gotowane też mam już dosyć , a rybkę robiłam na parze tez nic smacznego, ale co zrobić jak się karmi trochę wyrzeczeń musi być 😉

wysłałam rodzinkę po zakupy , potem czekamy na pobudkę Majeczki i kąpiel ,a jutro mam gościa -teść przyjedzie zobaczyć wnusie 🙂

kamis zmęczenie to jest na pewno ,bo roboty trochę przy takim maluszku jest , ale ile radości za to , nie wiem co tam piszą lutówki i czego się spodziewały .Ja jestem mega szczęśliwa ze mam maluszka już i nie narzekam choć zmęczenie daje czasem górę .

hm. no nie za wesoło piszą dziewczyny , może łapią poporodowa depresję i nie ogarniają wszystkiego jak trzeba? ja jakoś daje radę , a mam oprócz Majki jeszcze 2 domowników , którym też trzeba dać jeść itd.w zyciu ale bym nawet przez chwilę nie pomyślała ze karmię cyckiem tylko po to aby szybciej schudnąć tylko po to aby dziecko miała najlepszy pokarm na świecie 🙂 .

a ja własnie zjadłam 500ml lodów smietankowych ale ja mam kuku w ta moja głowke!! 🙂
i kurcze nie wyszło nam z june urodzic 3.03.2010 bo wątpie bysmy teraz się tak szybko zebrały i urodziły w 4 godz
pozatym dostałam kwiatkii 🙂 od mojego Kochanego męza

no nooo Kamiś może mały ma tak nisko głowke 🙂 i już chce wypełznąć

Ale by było gdyby jutro np 10 z nas pojechało rodzić 🤪 🤪 🤪 🤪

monisiaczek no 10 to nie ale jest juz pare co moze kamis , elwira, Ja ,June, Aska88 no na jutro styka 🙂

Jutro to by mogla wkoncu kamis pojechac zeby bidulce nie wywolywali.

Wkoncu jej termin juz minal.

Ja tam zaciskam nogi i nie rodze do poniedzialku. Mam nadzieje ze szybciej nie bedzie chcial wyjsc bo na ostatni moment mi sie kilka spraw papierkowych narzucilo. I najlepiej jakbym to wszystko zalatwila przed porodem.

A i PIT-37 juz rozliczony 🙂 dziekuje za podsuniecie programu 🙂

A tak wogole to wam powiem ze od 3 dni nie mam zadnych objawow. Maly niby spokojniejszy, czasem tylko ma czkawke albo glowka pokreci, zadnych skurczow, ani boli ze o kluciach juz nie wspomne. Spie praktycznie cale noce, moze tylko raz do kibelka i to wszystko, czyzby organizm sie wyciszal przed burza??

Ciekawe jak to bedzie, a jutro jeszcze musze jechac zawiezc PIT:P skorzystam jeszcze ze w zaawansowanej ciazy jestem i wepchne sie kulturalnie w kolejke zeby znowu nie stac 1,5 godziny jak rok temu 😠 😠

Potem do sadu pracy jakies papierki zaniesc i na KTG.

Ciekawe czy jakies skurcze beda juz widoczne.

Kasenn na mnie nie patrz 🙃 ja tam zaciskam nogi:laugh: :laugh:

Kochane melduję się nadal 2 w 1:P Nie zrobili mi tego KTG dzisiaj bo jak się okazało miałam być do południa, chyba z nerwów nie usłyszałam tego w niedzielę 😁 Także jutro idę na pewno.

A ja szczęśliwa bo Mężulek ma teraz wooolneeee 🙂 🙂 🙂 Nie muszę się stresować czy zdąży do porodu bo będzie cały czas ze mną 🙂

cześć marcóweczki, tu kwietniówka która w międzyczasie przeszła na marzec 🙂

wszystkie jesteście jeszcze w dwupaku? teraz takie oczekiwanie jest chyba najgorsze 🙃

Cześć Dziewczyny.
Ja na chwilę, napisać Wam co u mnie, bo miałam dziś ostatnią już chyba wizytę u lekarza...
Okazało się,że szyjka skrócona i rozwarcie 2cm.
I usłyszałam: Pani Karino, cóż, może Pani urodzić w każdej chwili. Jak pęknie pęcherz lub pojawią się bóle to kierunek szpital i tylko prosze o smsa, czy wszystko dobrze się skończyło 🤪 🤪 🤪

JA?? Ja mam już rodzić?? Boże, ale jak????

Do tego ten mój biedny mąż na jakiś mega prochach przeciwbólowych. Najpierw on musi wyzdrowieć...

W mega stresie pojechaliśmy do Akpolu, by kupic to co mi jeszcze brakowało. Hehe, dzis nawet nie patrzyłam na ceny, ładowałam do koszyka wszystko co miałam na liście :laugh:

Później okazało się, że mamy wózek do odbioru i pojechaliśmy. Tam nas wkurzyli, bo niby miał byc cały zestaw x landera z kolekcji 2010, a nie dowieźli nosidełek i dużej torby... No i sprzedawca w ogóle myślał, ze ma do czynienia z jakimiś debilami i próbował nam wcisnąć fotelik i torbę z 2009. Było trochę nerwów i pyskówek. Ehh, szkoda gadać.

Najważniejsze, że mam wkrótce rodzić. Lekarz obstawia 6 marca, a to przecież juz za 3 dni!!!

No a synek wg dzisiejszych pomiarów z usg ma 3.884g.

ojj aska no nie badz takaaa 🙂 urodz jutro 🙂 kinia ty sklerozo niedługo z nerwów to brzuch gdzies zostawisz

Kasenn ale ja nie moge jutro 🤔

Mam opcje zalatwienia sobie platnego maciezynskiego, ktore mi teoretycznie nie przysluguje i dlatego jutro jade do sadu pracy zaniesc potrzebne dokumenty i dlatego tez nie moge tak szybko urodzic poki nie zapadnie decyzja. A ze w dokumentachnapisalam prosbe o pilne rozpatrzenie z powodu terminu porodu to mysle ze najpozniej we wtorek moze srode bedzie decyzja.

Kasenn no ja mam nadzieję że niedługo brzuch zostawię... w szpitalu a wrócę z Nikosiem 😁 😁 Ja jestem chętna na rodzenie jutro, Mąż jest ze mną to mogę rodzić o każdej porze:P To o której Wam pasuje? 😁 😁

widze dziewczynki ze cicho sie cos tutaj zrobilo.

Ja sobie ogladam W-11 i bede szla spac, chociaz juz mi sie oczka kleja ale jeszcze pare minut wytrzymam.

Wiec dobranoc kochane i milych snow 😘 😘

taaa juz widze jak sad sie ruszy... ale mi nie dobrze...a moj maz woli grac w gry niz byc ze mna...

Kasenn to może zagraj z Mężem w grę... wstępną 😁 😁 😁 Wtedy przynajmniej będzie z Tobą:P 😁

on nie wie co to gra wstepna on przechodzi do konkretów i idzie dalej .. nie jest to zbyt fajne ale cóz.

karka fajny brzusio -to pewno ostatnie zdjęcie z brzuszkiem 🙂 jak już podobno możesz lada chwila rodzic . ja wskakuje zaraz do wyrka malutka śpi wiec korzystać trzeba 😉 a jak jutro tu zajrzę to ma byc wiadomość ze w końcu mamy choć jedno marcowe dzieciątko :P

dobranoc brzuszki

ola dobranoc ja tez ide bo mi ni dobrze

Kasenn bidulko współczuję 😘 Mojemu też nie zawsze się chce, ale czasem umie się postarać:P

Dobra koniec tych zbereźnych myśli na noc bo i tak nic z tego 😁

Dobranoc Kasenn i Ola, miłych snów 😘 Ja tu jeszcze posiedzę może ktoś zajrzy:P A jak nie to też czmychnę do łóżeczka:P

Któraś z Was, chyba Kamis pisała dzisiaj o Lutówkach i zaglądnęłam do nich z ciekawości. Boże tam panuje taki nastrój że aż lepiej nie czytać co piszą bo można się dołem zarazić. Jak poczytałam trochę to porównałam je od razu z naszymi Mamuśkami i w ogóle nie rozumiem czemu takie zdołowane chodzą i nawet Maluszki ich nie cieszą. Ola, Montusia, Cruella i Anitek zaglądają na forum jak tylko mogą, dzielą się doświadczeniami i radością z bycia Mamą. No a u Lutówek w ogóle nie ma czegoś takiego. Miejmy nadzieję że nas nie dopadnie taka załamka. Oczywiście nie osądzam ich bo sama jeszcze nie wiem jak to jest ale póki co nie mogę zrozumieć... Ech idę spać bo i tak piszę sama ze sobą 😁 😁

Dobranoc Brzuszki, Mamuśki i kochane Kruszynki 🙂 😘