Skocz do zawartości

z terminem na styczeń:) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Witam z rana.
Zamulam w pracy. Czuje sie dobrze,ale to wieczne zmeczenie....
A krwawienie, o ktorym wam wspominalam nie bylo miesiaczkowym... to bylo krwawienei innego pochodzenia... moze zagniezdzenie sie zarodka.?W poprzedniej ciazy tez mi sie to zdarzalo.
UsG pierwszem i przepadlo... no bo dowiedzialam sie o ciazy niedawno. USG 12 tygodni mam 5 lipca. Jedynie ginekolog nap irwszej wizycie zrobil mi takie ogledne i widzialam ze fasolka ma 3 cm i rusza sie jak dzika.
Moja corka konczy w niedziele 2 latka i w zwiazku z tym jedziemy do Barcelony, bo tam ma cale swoje kuzynowstwo, a tu gdzie mieszkamy (Majorka) jestemy sami. Wiec dzis o 18 lece.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kruszyna123

    753

bichito ja wspomniałam o krwawieniu miesięcznym, bo wiem że się zdarza. Doczytałam, że Twoje było innego pochodzenia.
Jeśli chodzi o to jak powiedziałam mężowi o ciąży, to rano zrobiłam test, były dwie kreseczki. Naszykowałam paczuszkę, potem serwetkę a na niej dałam test. Wszytko zapakowałam i owinęłam wstążeczką-jak prezent. Dałam mężowi po obiedzie. Był w szoku. Tyle razy nam wyszedł test negatywnie, że już przestaliśmy liczyć, że może być pozytywny.
Potem siedzimy i rozmawiamy, że trochę poczekamy zanim powiemy synowi. A on przybiega z pokoju i mówi: "Czego mi nie chcecie powiedzieć?", to ja go próbowałam jakoś zbyć, ale on dalej swoje, że on wyraźnie słyszał, jak mówimy, że nie powiemy Kubie. No to mu powiedzieliśmy. 😉
To wypytywał kiedy będzie dzidziuś, liczył, że to za 9 miesięcy. Potem w sklepie to mi nawet litra mleka nie pozwolił podnieść i wózek za mnie pchał, bo nie mogę się przemęczać. Jak stwierdziłam, że wyrósł ze spodni, to mi powiedział, że mam dla dzidziusia zostawić. I już obiecał, że jak będzie dziewczynka to jej lalkę kupi a chłopcu to autko, i to z zastrzeżeniem, że za dwoje zaoszczędzane pieniądze 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny! My z mężem planowaliśmy naszego maluszka. Na pierwszą wizytę po "staraniach" się pojechałam z koleżankami. Pani doktor nie robiła mi usg bo stwierdziła, że jest jeszcze za wcześnie i, że nie będziemy "zaglądać" i przeszkadzać w ewentualnym podziale komórek 😉 ale jak wyszłam z gabinetu to poszłam kupić test, bo nie mogłam czekać aż dwa tygodnie do następnej wizyty. No w sumie ja bym poczekała, ale moje koleżanki NIE! Zrobiłam test i natychmiast pokazały się dwie kreseczki, jaka ja byłam szczęśliwa! Mąż jak przyjechał z pracy to wystarczyło, że na mnie spojrzał i już wiedział, że będziemy mieć dzidzię! Udało się nam za pierwszym razem! A jeśli chodzi o naszych rodziców, to pomogły nam bociany 😉 I to dosłownie- moi teście mieszkają na wsi, i na słupie elektrycznym koło ich domu bociany zaczęły robić gniazdo. Moi rodzice też wtedy tam byli, bo pomagaliśmy teściom sadzić ziemniaki. Więc jak już zebraliśmy wszystkich przed domem, to mój mąż tak trochę w żartach powiedział, że te bociany to do nas przyleciały, z początku mało kto mu uwierzył, ale jak mój tata zobaczył łzy w moich oczach to już wszyscy uwierzyli 🙂 I wtedy się zaczęło- łzy szczęścia, gratulacje 🙂 Pierwsze usg miałam w 9 rocznicę, jak jestem z moim mężem. No po ślubie to dopiero w sierpniu będą 2 lata.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja zrobilam test i zoastawilam go w lazience na umywalce. I tyle. Maz wrocil z pracy i wszedl umyc sie do lazienki, a po chwili caly szczesliwy wybiegl i mnie usciskal.
Zreszta oboje wiedizelismy ze spoznia mi sie okres, a i ja mialam ciazowe objawy, wiec pojawily sie podejrzenia juz wczesniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja jeszcze kilka dni wcześniej robiłam test i wyszedł negatywny więc nawet nie mówiłam mężowi, że chce znowu zrobić. a tu dwie kreseczki ale była radość 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja nie planowałam, więc zrobiłam 6 testów ciążowych bo nie wierzyłam. Ale w sumie wszyscy są zadowoleni z tego faktu i tragedii nie ma 😉 Byłyście już na badaniach prenatalnych? Ja muszę jechać do Żor bo w Jastrzębiu nie mają tego sprzętu. Ile płaciłyście?

" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
anetkamm powiem Ci, że też zauważyłam, że mój pies zmienił się na lepsze. Mam labradora więc jest dość duży, ma nie całe dwa lata- prezent ślubny od mojego męża 🙂 i zawsze był baaardzo nieusłuchany, nie mogłam go odwołać, wciąż na mnie skakał, no z radości ale to trochę bolało. Bałam się jak już będę w ciąży, że będzie mi na brzuch skakał. A tu zaskoczenie, tuli się do mnie, co prawda tak, że prawie mnie przewraca 😉 ale jak powiem "przestań" to przestaje, już mi nie ucieka i mogę go odwołać- nie ten pies 🙂 No i najważniejsze, że nie skacze na mnie- chyba zwierzęta naprawdę coś przeczuwają 🙂 Boję się tylko jak zareaguje na nowego członka rodziny, póki co jest bardzo zazdrosny o innych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja panienskiego psa stracilam gdy urodzil sie moj syn , to byla bokserka z powtarzajacymi sie wciaz chorobami skory ( gronkowiec, grzybica itd...- taka przypadlosc tej rasy) i moi rodzice w czasie gdy ja lezalam w szpitalu uspili nasza suczke wiec nie bylo mozliwosci sprawdzenia jej reakcji na nowego czlonka rodziny ale pamietam ze gdy rodzila sie moja siostra mielismy psa rasy pudel sredni i byl problem z jej temperamentem, skakanie po wersalce na parapet do okna gdy mloda na niej lezala i cos takiego tak jakby chciala zwrocic na siebie uwage osoby opiekujacej sie mloda, ale ja mialam wtedy 10 lat wiec nieduzo panietam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam wszystkie "stycznióweczki" !!! Chciałam się przywitać i dołączyć do Waszego grona 🙂
Moja Fasolka ma juz 5 cm, jeszcze nie widziałam jak się rusza ale mam nadzieję, że zobaczę w poniedziałek na usg... Gratuluję nam wszystkim i trzymajmy sie razem, bedzie fajniej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześc dziewczyny .Dołączam do waszego forum 😉 do tej opory byłam na innym forum niestety chyba mało mamusiek tam trafiało 😉
Ja mam termin na 1 styvcznia 😉 To moja dróga ciąza staralismy sie o to malenstwo 7 miesiecy w przeciwienstwie do pierwszej ciazy w która udało nmam sie zajsc za pierwszą proba 😉
od povczatklu ciązy meczyła mnie zgaza i wzdecia tertaz troszke mineło no ale w koncu zaczoł sie drogi trymestr jedyne co mi dokucza to straznie niskie cisnienie 90/na 59 co powoduje ze jestyem słaaaaba a jak u was???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Anabel, super że do nas dołączyłaś 🙂
ja mam termin na 03.01 staraliśmy się 6 miesięcy ( w pierwszą ciążę zaszłam po 2 miesiącach starań). Męczyły mnie mdłości, też miałam wzdęcia-mam do tej pory, ale już nie takie intensywne, zgagę mam jak jem szczypiorek 🙂
Niskie ciśnienie też mam, ale to od zawsze, może dlatego się wiecznie taka zmęczona czuję, Anabel Ty też tak masz, że byś ciągle spała lub senna jesteś?
No i pryszcze mi powyskakiwały, liczyłam że na koniec pierwszego trymestru znikną, ale chyba jednak nie. Wstyd się przyznać, ale humorki też miewam hi hi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nikusia spac chciałabym tylko synek mi nie daje ale czuje cały czas zmeczenie i osłabienie w sumie to rok temu latem tez miałam takie cisnienie no ale cóz podobno trzeba duuuuuzo pic no i osobiscie pozwalam sobie ostatnio na wypicie jednej kawki dziennie na poczatku ciazy starałam sie nie poic wogole no ale peraz to tego potrzebuje 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehehe ja humorki to w poierwszej ciązy miałam wieksze hehehe moze treraz poprostu nie mam czasu hehehe dozo ostatnio praciowałam i zaczelismy z mezem sie budowac wiec wiecznie w biegu mam nadzieje ze teraz przez dwa miesiące troszke odpoczne bo w pracy mamy luzzzy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na początku ciąży omijałam kawę, bo mnie zaraz mdliło, teraz mi trochę przeszło, ale mam obronę w szkolę więc siedzę i się uczę ( z przerwami na forum 🙂) i ratuję kawą, bo inaczej to bym już całkiem spała. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam nowe styczniowe mamusie!
Ja to sobie już nie radzę z tym zmęczeniem. Ciśnienie mam niziutkie zwykle ok 95/58. Rano syn budzi mnie przed 6, potem do pracy a wieczorami wykańczamy z mężem dom. Także śpię po 6 godzin na dobę, a w chwilach ogromnej słabości ratuję się kawą. Ale myślę, że za 3 tygodnie się wreszcie przeprowadzimy i wtedy odetchnę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciocia_Boja ja liczę, że się wyśpię jak się obronię 😉
Jeszcze za tydzień wybieramy się na wczasy, więc mam nadzieję na odpoczynek, chyba, że jak to bywa wrócę jeszcze bardziej zmęczona 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nad Balaton, z rodzinką, koleżanką i jej synem. Mam zamiar się obijać na całego.
W środę mam jeszcze usg to maleństwo obejrzymy i może jakieś fotki dostanę. Tym razem z mężem idę 😉.
Jak już będę po obronię i będę miała chwilkę to wrzucę Wam pajacyka, którego kupiłam dla maleństwa, tak mi się spodobał, że nie mogłam się oprzeć. 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dostałam skierowanie na morfologię, mocz, tarczycę i w środę mam USG. To myślę, że i tak masz więcej bo ten test Pappa umożliwia wykrycie wad płodu. Mnie na razie na nic takiego nie skierował, ale zobaczymy. Vespera jeśli mogę spytać ile masz lat? tzn więcej niż 35? bo wtedy podobno zwiększa się częstotliwość wykonywanie tych testów, chociaż teraz już i u młodszych kobiet są wykonywane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, ja mialam USG w srode i rozmawialismy o innych badaniach z ginem bo ja jestem juz po 35 roku, ale stwierdzilam ze skoro "pomiary" z USG sa prawidlowe to nie chce innych badan, moj gin powiedzial ze w przypadku wykrycia wad jest mozliwosc ( szukalam innego slowa ale nie mglam go znalezc) usuniecia ciazy do 24 tygodnia. Jednak ja stwierdzilam ze dla mnie i mojego to nic nie zmieni, nie zdecyduje sie na rozmyslna utrate dzidziusia nawet jak byloby chore, co Bog da my pokochamy (zreszta juz kochamy) i wychowamy. Poki badania malenstwa sa prawidlowe nie bedziemy jednak ingerowac tym bardziej ze nie wszystkie badania prenatalne sa bezpieczne dla dziecka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...