Skocz do zawartości

z terminem na styczeń:) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kruszyna123

    753

  • Mamusia
Cześć
Ja wpadłam tylko na moment, żeby napisać że od wczoraj leżę plackiem. Czuję się fatalnie i wstaję tylko do toalety. Nie mogę być w pozycji siedzącej dłużej niż 5 minut bo automatycznie ucisk i pieczenie pod prawą piersią nasila się jeszcze bardziej 😮 Nie wiem co bym zrobiła gdyby nie no-spa... No nic... Trzymajcie się zdrowo i w dobrych nastrojach. Zajrzę do Was jak mi się polepszy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WielkaB to z pakowaniem torby do końca grudnia masz jeszcze dużo czasu 😉
Gosik nie planowałam takiego wózka, jechaliśmy zobaczyć inny. No, ale jak zobaczyliśmy ten to tak nam się spodobał, że go kupiliśmy. 😜
Skoreczka ja też myślę, że po porodzie ważna jest intymność. Czasem ciężko jak w pokoju są inne mamy, ale wiadomo że wszystkie przechodzimy przez to samo, ale mężczyźni lub zjazd całych rodzin, to już za dużo. Pamiętam, że jak miałam dużo pokarmu to nawal ściągałam pod prysznicem (od wpływem ciepłej wody mleko leciało, bo inaczej nie chciało), Chociaż nie mogę powiedzieć, żebym miała jakieś złe koleżanki w pokoju. Jednej mąż nie przyjeżdżał wcale, podczas kilku dni przyjechał raz, a drugiej siedział codziennie, ale był bardzo sympatyczny i też wychodzili na korytarz na trochę-nie było to uciążliwe. A mój pracował (bo miałam rozwarcie i miałam urodzić wcześniej. Mąż wziął urlop, urlop się skończył a ja dalej w ciąży chodziła i potem już nie miał 😁 😁 ) i przyjeżdżał codziennie ale na trochę tylko. 😉
Kasiulka masz rację z tym szpitalem, u mnie nawet listę dają co jest potrzebne 😉
WielkaB na jedno fajnie jak ktoś Cię odwiedza w szpitalu, ale też nikt po całych dniach nie siedzi, bo to wtedy uciążliwe jest.
Monika ja też taka jestem, że się bardzo wstydzę. Moja koleżanka karmi dziecko przy moim mężu a ja bym nawet przy koleżance nie karmiła, wiem, że jestem nawiedzona, ale taka już jestem 😁 😁
Kruszynka ja odwiedzam te, które sobie tego życzą. W sumie do tej pory jedną, którą zabierałam ze szpitala do domu 😉. A zgadzam się, że sama wyglądałam jak postrach więc masz rację, lepiej w domu.
Co do wstydliwości to trochę ja szpital narusza- wiadomo rodzisz to co chwilę Cię badają, potem co wizytę oglądają. No i jak chodzi obchód to jest więcej osób. Tyle, że najczęściej łóżka są tak, że inne mamy Cię nie widzą (wszystkie w tą samą stronę). A dla lekarzy i położnych to chleb powszedni.
Vespera normalnie się leży z kimś w pokoju. Najmniej naruszają naszą intymność koleżanki z pokoju, lekarze i położne zrobią to wystarczająco.
Co do pokoju, to myślę że jak któraś mama będzie miała jedynkę to niekoniecznie będzie chciała się zamienić. Chyba, że to będę ja, bo ja bym nie chciała być sama w pokoju. 😜
Monika ja bym się zdenerwowała jakby ktoś z rodziny zrobił fotkę Emilce i rozesłał po rodzinie. Co do rodziny to u mnie zależy kiedy urodzę, jak w okolicach świąt to rodzina się zjedzie i pewnie do szpitala też przyjadą.
Na pewno do mnie przyjedzie mąż z synem i przypuszczam, że siostra. Czy teściowa to nie wiem, pewnie będzie u mnie w domu z synem więc możliwe, że przyjedzie z moimi mężczyznami mnie odwiedzić. Dla mnie w odwiedzinach nie ma nic złego, o ile nie trwają za długo.
Kruszynka bo tak jest z rozmiarówką dorosłych i dzieci. Ja tak miałam pajacyka, który miał 3-6m-cy na metce a był na 56, dobrze, że się zorientowałam bo by syn wcale nie ubrał 😁 😁
Co do kremu do piersi to koleżanka dała mi maltan, polecała go. I taki będę miała. Ostatnio mi mąż do szpitala kupował, bo myślałam że "umieram" 😜 takie poranione brodawki miałam.
Kobzior to mam nadzieję, że szybko Ci będzie lepiej. Leż, odpoczywaj i wracaj co nas szybko 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam dziewczyny !! 🙂

Ja dzisiaj spałam do 11... i mój dzien znów był zalatany... a tu tyle stron do nadrobienia 🙂...

Magditta dzięki za wskazówki dotyczące jedzenia mamy karmiącej 🙂.. mam nadzieję że będę musiała korzystać!! 🙂...

mra_ moje bieganie dopiero dziś o 15 się skończyło 😜... katastrofa :P

Beata- twój psiak na pewno będzie zazdrosnyi trzeba będzie poświęcać jemu też sporo uwagi 🙂 żeby nie czuł się odrzucony :P...

Nikusia ja słyszałam że jak sie śni ktoś kto już nie żyje tzn że teraz on się tobą bądź twoją rodziną opiekuje 🙂... a u nas wczoraj na obiad było to co u was 🙂 czyli też bez weny :P... co do torby to mam nadzieję że poleży jak najdłużej 🙂...

Skoreczka przyznam że nie słyszałam o lodach ciasteczkowych 🙂 ale na pewno spróbuje 🙂... co do badań to ja też mam coś do zrobienia i wiąże się to z wątrobą, tylko lekarz nie dał mi skierowania :/ i się martwię czy nie będę musiała dodatkowej wizyty brać specjalnie po to ;/

Vespera mi też się wydaje nie głupi pomysł z 3 torbami 🙂 ja jednak mam zamiar zapakować się w 2 🙂 na poród i pobyt.. a resztę mąż będzie miał gotowe w domku 🙂...

Kruszyna mam podobne zdanie co do wizyt w szpitalu :P... a z rozmiarami to też zauważyłam że czasem dużo się różnią od siebie 😜...

Kobzior odpoczywaj!! ... ja mam to szczęście że mnie też boli pod prawą piersią ale nie aż tak jak ciebie ...


No ja dziś zrobiłam pierwsze pranie 🙂 tzn no dla małej :P... suszy się a jutro prasowanie 🙂... i segregacja 🙂

Dziś sama też złozyłam łóżeczko, a mąż jak przyszedł to założyliśmy baldachim i sprawdziliśmy czy na pewno wszystko z pościeli jest 🙂 żeby nie było niespodzianek na początku stycznia... jak rozłożymy i na gwałt trzeba będzie dokupować pościel 🙂...

No i później przyszedł mąż więc zjjedliśmy obiad... i zajął mi kompa 🤨 no ale oddał :P... i mogę coś napisać 🙂 i ponadrabiać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Dwupaki,

ale napisałyście 🤪

Szlafrok – wyciągnęłam szlafrok, który kupiłam przy poprzedniej ciąży, a właściwie po niej, gdy jechałam do szpitala... No i przymierzyłam go i... wyglądam w nim jak wielka niedźwiedzica polarna 😁 biały, za duży, z polaru... ale przynajmniej na pewno będzie mi w nim ciepło i miękko.

Torba do szpitala – ten temat wraca jak bumerang 😉 nadal nie skompletowana, zaczynam się tym stresować. Rany, Wy już popakowane wszystkie, a ja w proszku! Cieszę się za to, że do szpitala nie muszę brać wielu rzeczy i przedmiotów – głównie kapcie, klapki, kosmetyki dla siebie, koszule i dokumenty. Dzieciaka przebiera się dopiero po wypisie, w Sali, przez którą wychodzi się po porodzie (tam też oddaje się ubranka szpitalne). Biorę więc torbę dla siebie, a z ubrankami przyjedzie mąż – uszykuję ubrania i kombinezon do torby, która będzie leżała w nosidełku samochodowym. Zawsze też mąż może mi coś przywieźć, zabrać, wymienić itp, więc no stress. Książek nie biorę, z dotychczasowych przeżyć szpitalnych wiem, że nie mam siły na czytanie... Ale zabiorę odtwarzacz mp3, może jakąś babską gazetę? Coś, co nie będzie wymagało ode mnie zbytniego zaangażowania i zrozumienia 😉 z drugiej strony – kurczę, może zeszyt z sudoku?

Skoreczka – myślę, że Błażejek będzie drobny; trzymam kciuki za przybieranie na masie 😁

Kacha – nie czuję praktycznie żadnych skurczy... czasem coś mnie zaboli, jakby ciągnie, ale to w samej pochwie. I ten ból to tak 10-15 sekund maks. I się nie powtarza, więc nie wiem, czy to skurcz, czy Mała naciska mi na jakieś nerwy.

Skoreczka (raz jeszcze) – ja wpadłam w schizę, gdy termin mi się o te kilka dni przesunął. Najpierw było wow, a potem wkręciło mi się, że dziecko urodzi się najpóźniej do terminu porodu. I coś mi nie pasowało, liczyłam, liczyłam, i dopiero w tramwaju naszło mnie oświecenie heheh. No tak, przecież ciąża ma 42 tygodnie, nie 40 😉

Magditta – jak napisałaś, że musisz ogarnąć mieszkanie, bo jest 13, to przypomniałaś mi sobotę minioną... Jest u nas taki zwyczaj domowy, że w soboty ogarniam chatę (właściwie pokój dzienny i kuchnię) i raz po raz pichcę, żeby mama nie musiała tego robić. Czyli, że wraca z pracy na tzw. gotowe. No i że dawno nie gotowałam ani nic, to miałam zamiar to zrobić w sobotę (bo dotychczas od mojego powrotu do domu mama wstawiała za mnie zmywarkę z rana i ogarniała kuchnię, żebym się przypadkiem nie nadwyrężyła). A ja sobotę miałam leniwą... Mama kończy pracę o 14. O 13 pomyślałam, że muszę się wreszcie zabrać za naczynia i posprzątać po śniadaniu. I teges... Mama nieoczekiwanie wróciła do domu o 13:20 😁 😁 ale zanim cokolwiek zdążyła zrobić w kuchni, mnie udało się zneutralizować poranny bałagan 😉

Vespera,Monika, Kruszyna, Skoreczka – ja mam tylko nadzieję, że nie będę rodzić w korytarzu 😉 ale tak, dobrze byłoby mieć ten komfort – 1 pokój dla siebie i wtedy nie trzeba się innymi stresować, męczyć, wstydzić itd.

Kacha – i co, wózek upolowany? 😁

Monika – problemy ze snem trafiają się już chyba każdej z nas na tym etapie ciąży 😞 jedna noc jest ok, następna zbąbana. Ja nie wiem! 😉

Kruszyna – rozmiarówka rozmiarówce nierówna, serio. Też mnie to dziwi. Co do kremu na brodawki – najlepsze są takie z czystą lanoliną (tłuszczem owczym), przywiozłam sobie z Anglii Lansinoh http://www.nokaut.pl/kosmetyki-do-pielegnacji-biustu/lanolina-lansinoh-krem-na-podraznione-brodawki-10g.html, nie wiem co prawda jak wypada on u nas cenowo. Jak go kupowałam, zbytniego wyboru nie miałam. Wiem, że jest dobry (miałam mocno podrażnione brodawki od szwów bielizny) i wydajny.

Kobzior – mega nieprzyjemnie widzę :/ wyleż się; zdradzę Tobie w sekrecie, że leżę też już 2 dzień. Odstawiłam żelazo (zatwardzenia), które jadłam, bo mnie mama przymusiła (bo jestem blada), ale gin mi powiedziała, że żelazo mam w normie, choć dolnej i jak mam się męczyć zaparciami, to lepiej, żebym odstawiła żelazo. No i jakoś mnie mdli od wczoraj. Dzisiaj wręcz robiło mi się gorąco i się spociłam, i autentycznie myślałam, że puszczę uroczego pawia. Na szczęście przeszło mi z gorzką herbatą. Także odpoczywam w pozycji półleżącej w wygodnych leginsach i ukochanej koszulce, czytam ostatnią część Harrego Pottera i mam wy****** na świat 😉

Odwiedziny – przypuszczam, że teściowie będą chcieli nas w miarę szybko zobaczyć/odwiedzić. Nie mam nic przeciwko odwiedzinom babci, kuzynostwa i cioci z wujkiem – mogą wpadać i wiedzą, że jak się zmęczę ich towarzystwem, to pójdę z Małą do swojego pokoju i to będzie ok. To jest ten plus mieszkania z rodzicami – te odwiedziny spadną na barki wszystkich domowników. Ale prawda też taka, że ta część rodziny jest mało kłopotliwa, jesteśmy dość blisko, więc będzie mi miło jak wlecą na kawę i ciacho.

I na koniec Nikusia - świetnie, że choć 1 lekarz cieszy się z Twoich wyników i z wizyty wychodzisz zadowolona 🙂 i trochę kicha z tym okulistycznym badaniem... potrzebujesz je do porodu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mnie na pewno będą odwiedzać rodzice 🙂 to znaczy mama na pewno. Nie wiem jak z tatą,bo zależy kiedy urodzę,on będzie w domu i po Nowym Roku wraca do Niemiec do pracy. Na pewno też narzeczony będzie u mnie często 🙂 tym bardziej,że pracuje w mieście,w którym chcę rodzić. Co do teściów?? Hmm ... 🤨 🤨 🤨 Nie mam najmniejszego pojęcia,skoro teraz nie obchodzi ich,że będą dziadkami to nie wiadomo jak będzie potem... Nie zależy mi na ich wizycie... W ogóle uważają (to znaczy teściowa uważa,bo teść ma wszystko gdzieś),że mamy wszystkiego za dużo dla małego 🤢 wkurza mnie takie gadanie,bo to nasze dziecko,a oni nic nawet nie kupili,więc niech się nie wtrącają...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamii18 moje gotowanie ostatnio ciągle jest bez weny. Raczej myślę, co mi najmniej czasu zajmie. I, żeby moja rodzinka nosem nie kręciła 😜 😁 😁
Korzystaj z wolnego, bo zasłużyłaś sobie na nie 😉
Mra ja tak miałam w ciąży z synem, nic mnie nie bolało, dopiero teraz się dowiadywałam jak wyglądają skurcze przepowiadające. 😁 😁 Miałam dużo energii i ciągle mnie gdzieś nosiło 😁 😁
A co do torby to jeszcze czas, ja mam torbę z częścią rzeczy a resztę muszę dokupić. Przyznam, że to zagrożenie przedwczesnym porodem mnie "przyśpiesza". teraz biorę 4 tabletki luteiny i mam takie myśli, że jak je nagle odstawię to mi gwałtownie spadnie poziom progesterony i może to wywołać poród (to oczywiście moje gdybanie).
a co do lekarza to od prawie 9 lat chodzę do tej lekarki i jak to się mówi, "nadajemy na tych samych falach". 😉
W końcu ile razu można mieć takiego pecha, żeby na takiego lekarza jak mój gin trafić. 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny ja kiedyś też byłam bardziej wymyślna w kuchni,ale teraz już się tak nie chce stać w garach bo ciężko i ręce mnie bolą 🙂 Na szczęście mój mąż zaczyna się bardziej udzielać w kuchni,ale pod moim okiem bo ostatni jego popis kulinarny przyniósł same straty 🙂 🙂Teraz robię Nikusia tak jak ty szybkie i mało pracochłonne potrawy 🙂 🙂 🙂 Nawet swoich urodzin nie robię i jestem z tego powodu 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 upiekę tylko jakieś ciacho aby było do kawy jak ktoś przyjdzie i tyle 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mra jak to ciąża ma 42 tygodnie, a nie 40? 😮 Ja wszędzie czytałam, że 40?

mra nie denerwuj się; ja jeszcze też nie mam torby spakowanej; zbieram wszystkie rzeczy w jednym miejscu na razie ale jeszcze masa rzeczy do skompletowania... no i nie wiem ile ciuszków spakować dla malego. Niby w kartce do szpitala piszą ale nie wiem czy nie będzie za malo - trudno wyczuć 🙂

wypatrzyłam sobie super kapcie do szpitala; smieszne ale tak lubię 😁 http://allegro.pl/na-prezent-milutkie-kapcie-krowki-ro-39-i1939161351.html niebieskie albo fioletowe kupię 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vespera jeśli liczyć od 1 dnia ostatniej miesiączki, to 42. Termin porodu oblicza się na 40 tydzień, stąd też te 2 tygodnie +/- kiedy dziecko może urodzić się w donoszonej ciąży. W przypadku ciąż pow. 40 tygodni poród często jest wywoływany, zwłaszcza, gdy dobija 42 tygodnia.

http://www.babycenter.com/6_your-pregnancy-40-weeks_1129.bc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kruszyna mąż umiejący mieszać przy garach to skarb 🙂 nawet taki, który dopiero uczy się gotować. Zresztą - chyba wszyscy uczą się gotować przez całe życie, jeśli tylko próbują nowych potraw 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie jak nie chce się gotować, a nie pasuje mi ugotowany obiad, to robię sobie ryż na ostro z warzywami 😁 albo naleśniki amerykańskie z jakimiś warzywami. Lub też jajo + ziemniaki + coś tam, co jest pod ręką. Względnie makaron na szybko 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mra dlatego ja moge te 2 tygodnie przenosić, tak jak pisałam kilka dni temu na porodówke moge jechać jako ostatnia 🙂 wiecie że wtedy byłabym lutóweczką 🙃
Pamii odpoczywaj bo o tym marzyłas tyle czasu 🤪
Kobzior a Tobie zdrówka życzę i wytrwałości w leżeniu!!!!!!!!!

A ja gotuje pod siebie bo muszę 🙂 Tzn. czesciej teraz sa u nas schabowe z czego mąż też sie cieszy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoreczka jestem strasznie ciekawa, co mi powie gin za miesiąc. Mam wizytę 16 grudnia i zastanawiam się, czy wówczas będą jakieś zapowiedzi w stylu otwierającej się szyjki. Chociaż nie powiem, chciałabym, żeby córka urodziła się już w 2012, żeby na tle swojego rocznika nie odstawała zanadto 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kruszyna moje urodziny wypadają po urodzeniu Emilki. Decyzję czy robię czy nie zostawiam sobie na potem 😉. Ostatnio miałam dwie propozycje, żeby u nas Sylwestra zrobić. I powiedziałam, że nie mam mowy. Jak będę przed urodzeniem to nawet nie będę w stanie nic naszykować ani potem posprzątać. A jakby się zaczęło w czasie sylwestra to co ja z gośćmi zrobię. Za to jak Emilka będzie już na świecie to pewnie będę zmęczona.
Mra tak chodzi, żebym tego okulistę odwiedziła przed porodem. Kurcze miałam o tym sama wcześniej pomyśleć. Źle leczona cukrzyca może prowadzić do retinopatii (czyli problemy z oczami) a one są przeciwwskazaniem do porodu sn.
Vespera ciąża może trwać do 42 tyg. Mówi się, że rodzi się w 40tyg ale możesz urodzić do dwóch tyg później. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vespera napisał(a):
a za mną chodzi ostatnio bułeczka z serkiem wiejskim i miodem 🙃 jem tego na tony 🙃


U mnie z dżemem 🙂 no i lubię i żółty, i biały serek ze słodkim 😎 także w pozaciążowej diecie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...