Skocz do zawartości

kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży


moniadad

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 99,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • klapoucha

    8708

  • emilka1986

    7194

  • Agatta

    10594

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
no dokładnie agatka i wiesz taki lekarz nie powinien zostać lekarzem,takich "specjalistów"jest pełno!!

Ja pamietam jak Remik był mały i miał jelitówke,odwodnił się,lał nam się prze ręce,wpadamy do szpitala a oni nam,że musimy miec skierowanie!a był weekend,ja się tak wkurwiłam,że szok!!
kazałam im na karcie napisac,że nie udzieliliscie dziecku pomocy,wypusciliście ze szpitala po skierowanie,twierdzac ,ze nie potrzebuje nagłej pomocy!
Mały miał 9miesicey,naprawde myślałam,że nam umrze,miał straszna gorączke i był taki wiotki cały,straszne,poliki zapadniete z odwodnienia a oni mnie kur.......po skierowanie wysyłają!

oczywiście nikt nic nie podpisał,przyjęli nas na oddział i na 2 dzien mu przeszło,ja wiem,ze skierowanie generalnie musi byc ale mozna je dowieżć,tak zrobiliśmy.
Nigdy tego nie zapomne ,tak bardzo bałam się o syna...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
to straszne ... brak slow na te ich pieprzone procedury ...
nawet nie chce sobie wyobrazac co musialas przezywac jako Matka ... tak jak piszesz - skierowanie zawsze mozna doniesc pozniej - a liczy sie ratowanie zdrowia czy zycia Dziecka/pacjenta ... trzeba sie z nimi konkretnie nawalczyc zeby ktos zechcial z laski ruszyc tylek ... ja tez teraz w szpitalu chyba z pol godziny wypelnialam jakies formularze, na kolanach, na ziemi w poczekalni bo nie chcieli mnie bez tego przyjac i dac lekow ... az inni pacjenci robili awanture zeby dali mi cos przeciwbolowego ... nawet nie chce mi sie juz rozpisywac na ten temat bo szlak czlowieka trafia z bezsilnosci ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja pamietam jak moja mama chorowała i bylismy u jakiegos specjalisty, mnostwo ludzi a moja mama coraz słabsza i ciagle jak to u nas w polsce klotnia kto jest za kim...
wkurzyłam sie weszłam do gabinetu pani doktor bez kolejki i powiedziałam ze moja mama ma raka i czy pani doktor przyjmie mame bo sie juz zle czuje. pani doktor wyszla i spokojnie zaprosila moja mame do gabinetu ale potem te wilcze spojrzenia na mnie pacjentow dalej czekajacych w kolejce, niezapomniane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
normalnie same chuje w tych szpitalach!!!
ja wolę tam nie zaglądać brrr, ale czasem się zdarza 😞 pamiętam jak Michał wywalł się na motorze i pojechalismy na pogotowie na szycie ręki, traktowali go jak śmiecia, a jedna pielęgniara okresliła Michała dawcą organów, brechtając przy tym głośno, bo myslała że nikt nie słyszy

a najgorsze iskierka jest to że własnie czasem matki traktują jak roztrzepane histeryczki, jak mojej kumpeli Kaja wymiotowała całą noc, to lekarz po niedelikatnym badaniu stwierdził że nic jej nie jest, zrobił oczy jak dziecko po wygnieceniu brzuszka puściło na niego pawia, to dopiero podał kroplówkę,


ręce opadają, życzmy sobie zdrowia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
... ja od wejscia do szpitala - pol godz czekalam az lekarz raczy mnie przyjac i zbadac ( bo nie mial czasu ), nastepne pol godziny wypelnialam jakies formularze - pozniej przydzielili mi te "atrakcyjne szpitalne ciuszki" 😉 i zaprowadzili mnie na oddzial ... oczywiscie caly czas jeczalam, prawie mdlalam z bolu, ale to niekoniecznie ich obchodzilo ...
zjawilam sie w szpitalu ok godz 5 rano a lek przeciwbolowy zadzialal dopiero ok 8 rano ( bo zle go dobierali ) ...
w miedzyczasie zahaftowalam im kilka umywalek, korytarz i lazienke ☺️ ...
wiec chociaz tak sie zemscilam 😉

to bylo po prostu male piekielko i oby nigdy wiecej ...

nie dosc, ze lekarze maja wszystko w dupie ... to jeszcze pielegniarki i salowe sa niesympatyczne - wrecz chamskie !

np u mnie na sali byla Dziewczyna (16 latka) na podtrzymaniu ciazy, nie mogla w ogole wstawac z lozka, caly czas lezala, nawet zalatwiala swoje potrzeby fizjologiczne w lozku ! ...
a wchodzila taka salowa ( stara kurwa ! sory, ale nie mam innych slow ) z posilkiem i mowila obrazona: "a co leniwa Ksiezniczka dzisiaj znowu nie ruszy tylka zeby odebrac obiad?" ... widzialam ile wyplakala ta Dziewczyna ... ja to stara dupa jestem to jakos sobie radzilam, ale Ona mloda dziewczynka, ech ... ja tam ( jak tylko lepiej sie poczulam ) to ciagle sie z kims klocilam w tym szpitalu ... a to o jakies swoje prawa a to chociazby o ta 16latke ... a przeciez to Sluzba Zdrowia jest dla pacjentow a nie pecjenci dla Sluzby Zdrowia ... wszystko im sie juz pomylilo ...

ale sie rozpisalam ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tutaj nie ma lekarzy przy porodzie 🤪 a położne to chyba te, co się z nimi widuję, co jakiś czas?

one są niesamowite! patrzą na Ciebie i mówią: WIDZĘ, że wszystko w porządku! to jest dopiero zaawansowana technologia! USG w oczach mają, podobnie jak laboratorium do bania krwi (to chyba w nosie, bo w oczach trochę miejsca mało 😉 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka,
ja dopiero wróciłam z wygnania 😉
4 chałupki zaliczone i kolejny faworyt na wokandzie.
kto wie, moze się skusimy bo fajne dosyć, tylko wynajmuje je teraz pewien pan i troche zapuścił chałupinę więc łazienka bez wiadra domestosa się nie obejdzie :laugh: :laugh:
a i ściany w kolorach nie moich więc na pewno do pomalowania.
ale 25 metrowy ogródek z widokiem na las mnie przekonuje.
zaraz Was doczytam i dowiem się co w sobotni zimny dzionek robiłyście 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
o, coś o położnych.
ja miałam sobie opłacić panią położną żeby przynajmniej nie być odprawiona z kwitkiem ze szpitala jak już przyjdzie na mnie czas, ale teraz sobie tak myślę, ze nie dam sie odprawić i zacznę najwyżej im rodzić na izbie przyjęć :laugh:
dzoszło jeszcze to, ze zwyczajnie nie mam teraz kasy na położną przez to mieszkanie i już.
będę zatem korzystać z tego co mi przysługuje od ludzi pracujących w naszej służbie zdrowia czyli pewnie z ich wielkiej łaski :laugh: :laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Laski normalnie jak czytam te Wasze szpitalne opowieści to słabo mi się robi. Ząb boli, ale do dentysty dopiero w poniedziałek idę na kasę chorych, bo prywatnie niestety nie nie stać 😞 Też pewnie kanałowe się szykuje. Co do położnej zastanawiałam się nad opłaceniem, ale też mnie nie stać bo to 600zł. W Koperniku babeczki są super, a ta z którą rozmawiałam i byłam pod tak wielkim wrażeniem, to podobno najgorsza jest. Idę na żywioł, a co!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...