Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
usneła, ale kombinowała dzisiaj jakoś, zrobiła taka konstrukcję że usnęła prawie na siedząco 🙂
ja robie pranie i zabieram się za dalsze dekorowanie, nie mam checi na obiadu robienie, mam resztkę gulaszu to się moze ziemniorów ugotuje, a jak nie to mac bo coś mnie ciągnie do niezdrowyc rzeczy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia napisał(a):
ale sypie, podjarana jestem jak małe dziecko
więc coś czuje że jutro basen, drzemka, obiad u rodziców i SANIE 🙂 ciekawe czy Michał uciągnie trzy królewny 🙂


Sztunia, na pewno uciągnie swoje 3 szczęścia 🙂 czego się nie robi dla swoich kobiet 🙂 u nas słońce naparza, zimno jest i wietrznie, ale ani grama śniegu buuu 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ech a ja miałam nadzieję, że już nie będzie śniegu w tym roku :/ Nie znoszę, nie cierpię zimy. Upały mogą dla mnie być nawet trzydziestoparostopniowe i powietrze gęste jak kisiel, ale jesień i zima mogłyby nie istnieć 😜

Rano z mamą zaliczyłyśmy tego fryzjera, tylko że wiatr był taki, że mało nam głów nie urwało. Jakoś wskoczyłyśmy szybko do samochodu ale i tak wolałam czapkę na tą chwilę założyć. Dziękuję za kolejne zaziębienie. Ugościłam rodziców na obiedzie, bo zwykle to my do nich jeździmy. A teraz czeka mnie leniwy wieczór. Zaraz poczytam i obejrzę z Łukaszem Californication.
A w ogóle przez tą książkę Kinga, która jest o przenoszeniu się w czasie śniło mi się, że się przeniosłam z Łukaszem i moją przyjaciółka do roku 1989 😮 Jaraliśmy się czerwonymi tramwajami i poPRLowkim klimatem 🙃 Bardzo długi i pokręcony był ten sen, wszystkiego już nie pamiętam. Wiem, że chciałyśmy z Dorotą odwiedzić naszą podstawówkę i zobaczyć siebie w zerówce 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
fikumiku napisał(a):
W każdym razie został jej polecony a w rzeczywistości - nie masz opłaconej położnej = nie masz porządnej opieki.


Wiesz co to raczej standard. Jak się nie posmaruje to nie masz dobrej opieki. Choć już słyszałam historię, że ktoś nie przyjął kasy. Ale to był lekarz, który cc miał robić. Położne nie mają z tym problemu 😜 Inna znajoma z kolei męczyła się 14 godzin, traciła przytomność, dziecko ułożone pośladkowo i dopiero jak pojawiła się koperta zrobili jej cc. W pogotowiu lepiej zawsze coś mieć myślę.


Obawiam się, że niestety masz rację. Nienawidzę tego robić, ale napiszę - i tak to jest w tym naszym durnym kraju! 😠 Nie chcę wrzucać tu wszystkich do jednego wora, ale szlak mnie trafia jak słyszę, że 'trzeba' płacić takiej pipie jednej z drugą za coś, co jest ich zasranym obowiązkiem. Grr.
Ja nie mam wyboru i rodzić raczej będę w Opolu. Różne rzeczy słyszałam ale nawet się nie wczuwam. Się zobaczy. Za to wiem, że do łagodzenia bólu używają gazu. Przynajmniej będzie wesoło :]

PS. Sorki, że tak późno ale dopiero się dorwałam do kompa. Odnośnie szpitala w Krk, o którym pisałam - chodziło o ten na Siemiradzkiego.

A teraz pewnie grzecznie wszystkie spicie to ja na spokojnie nadrobię :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Mi to jak leżałam w szpitalu w pierwszej ciąży tylko pomogły dowcipne globulki clotrimazolum na grzyba.


Dzizasku widzę, że ten grzyb to jakaś plaga. Ja załapałam już na samym początku ciąży i do niedawna jeszcze z nim walczyłam. Brałam Pimafucin i Nystatyne i po kolejnym Pimafucinie sobie polazł. Póki co, tfu tfu, jest ok. Chyba, że we wtorek okaże się co innego 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobra, poczytane.

Widzę, że z zimy większość zadowolona 🙂 Sama bym na sanki poszła albo przynajmniej poodśnieżała przed domem u Rodziców ale nie da rady. Nie lubię marudzić, ale ten mały Obcy w brzuchu tak się panoszy, że wszystko mnie boli na zewnątrz i w środku a do tego, od ostatniego rzyganka nie mam kompletnie apetytu i każdy kęs to poświęcenie. Jak początek ciąży miałam zajebiaszczy tak teraz na koniec jakoś niefajnie. Za to poszłam do teatru dziś 🙂 Uwielbiam ten ich zapach 🙂

No nic, dobranoc 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej wyspane kobiety oraz te niewyspane 😠
Izunia, tak tak ja się budzę w nocy a jak się obudzę to nie raz nie śpię do rana a rano zasypiam. A Niko sobie wybrał najlepszą porę 😁

Dziś miałam najgorszą noc in my life. Ja pierdziele, czułam się tak źle i tak ch*jowo. Miałam zgagę średniowiecza + jakiś bol z żołądka idący przez cały przełyk. Ryczałam jak woł, do tego bol plecow nie pozwalał mi wstać ale wstawałam i płakałam i pierwszy raz pomyślałam sobie,że mam dość tej ciąży i w ogole źle sobie pomyślałam o pewnych rzeczach 😞 spałam od ok. 1:30 do 3:00 i więcej nie. Ale Mateusz spał jak zabity oczywiście i nie słyszał moich szlochow i nie wiedział że tak cierpię 😞

Co do wozka, to ja pierdziele 😁 w ciągu 3 dni ze 100 razy zmieniłam zdanie. Miał być kremowy, inny kremowy, jeszcze inny kremowy, szary w błękitne grochy, czarny w groszki, biało czarny, błękitny...a nawet miałam mieć taki zielono żołty. Eh.. już miał być zamowiony szary w błękitne grochy a w ostatniej chwili zamowiliśmy błękitno-granatowy bez wzorow 😁 😁 ja to jestem nie zdecydowana, a w życiu bym takiego nie kupiła. Ale ciąża sprzyja zmianie gustow 😁

Teraz piję kawę, kurwa mleka brakło. No właśnie! mleka brakło a mleko to moje jedyne antidotum na tą szmatę cipę zgagę..dlatego tak się męczyłam, bo gdyby było mleko to bym spała i śniła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To nic tylko goń Twojego po mleko.Ile bedzie spac.

Co do wózka to mi już brak słów.....koleżanka podała mi namiar na producenta http://www.prampol.pl/index.php?pagec=twister_fots00&text=twister_txt&page=deep&thumb=twister_thumb
ona ma od nich wózek kupiony 8 lat temu i rewelacja.Teraz jej siostrzenica w nim jezdzi,
Postanowilismy z mezem,ze jak pod koniec miesiaca przyjedzie to bedziemy szukac wozek taki juz na 100%.Bo wkoncu zostaniemy bez.Dobrze,ze nosidelko juz mam jedno w razie wu.Hehehhe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale śnieżyca u nas 🤪
chłopaki moje już na sankach, bo Bartek nie mógł się doczekać 😁
Ej ja też się budzę, ale ja się chyba zaprogramowałam na leki 😁 Bo biorę o 21:00, to potem się budzę o północy i o 3:00, i o 6:00. Co trzy godziny, jak w zegareczku, tak jak swoje dawki mam przyjmować, tak się budzę 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
obdarzona napisał(a):
Jutro poprasujesz 😁 mi też, czerwone coś:/



ale to jest straszne.....mam ciegle wiecej.Myje sie w tym samym,nic nowego nie wpierdzielem.Wczoraj byla mala plamka,a dzisiaj tragedia.Moze zrobie fotke i poszukam w necie co to moze byc.Ide po termometr.

A gdzie kupujecie kibelek?My kupowalismy caly zestaw za chyba 500zl w Obi.Ale to bylo 6 lat temu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Mi to jak leżałam w szpitalu w pierwszej ciąży tylko pomogły dowcipne globulki clotrimazolum na grzyba.


ja zanim dostałam pimafucin to smarowałam clotrimazolum, ale zewnerzenie, mzoe jak by było dowcipnie to by pomogło. grunt ze poki co chyba nic na mnie nie działa. nio ale czekam cieprliwie do wtorku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
izunia1986op napisał(a):
Witam,witam z bólem głowy i gardła 😠

Obiecałam sobie,ze sie wyspie,a dzisiaj mały prze 7 wstał i mi biedny musiał sen opowiedziec.

Tez tam macie,ze sie budzicie w nocy?Juz mnie to denerwuje.

Dzisiaj leniuchujemy przed tv 😉Obiad od wczoraj wiec jest ok.


hejo chora Izunia i reszta. co to za choróbsko Cie dopadło??
co do bezsennych nocy to ja chyba dzisiejszej zaczełam ten maraton, ale tak mnie dzis to wykonczyło, ze chyba z zuza to rzadnej takiej nie miałam. cały tydzien sie nie wyspałam, bo rano do zuzi sie wstaje. nio to myslałam ze wczesniej sie w weekend połoze i jakos odespie, choc jak zuza rano przychodzi, budzi od razu gadaniem buszmenkę w brzuchu i nici ze spania. nio ale wczoraj juz odpusciłąm i se mysle połoze sie o 23 , chwile sie powalam na łózku i zasne moze. ale a skad... północ, 1, 2, 3 a tu ni widu nie słychu snu, maz jeszcez pracował wiec niby miałam łózko dla siebie mogłam sie rozwalic, ale nie mogłam se pozycji znaleźć, juz i poduszka miedzy nogi i na jednym boku i na drugim, nijak nie dało, co na chwile sie wydaje ze przysnełam to to taki sen,z e jakby mysza pzrebiegła to bym słyszała. takie pół spanie pol nie, i niby cos tam spie, ale cłay czas cos sie kołacze po głowie, jak to bedzie, se wyobrazałam jak mi Ige do pierwszego karmienia przystawia i jaka bede podjarana, i szpitale mi pzred oczami chodziły, sale, połozne, i mój lekarz, wszytsko tylko nie sen. i staniki do karmienia i to i tamto. piździec... 4 maz sie kładł , ja dalej nei spałam, on zasnała, zaczał chrapac, a ja dalej oczy otwarte. jzu nawet z 5 razu do kibla chodziłam, co do tej pory to z raz wstawałam, jakos mi sie w tej ciazy tam wcale nei chce łazic. nio i do ZUzi chodziłam ja dogladac, jakos udało jej sie o 22 samej uspac HURRA. nio i nie wiem o 5 jeszcze nie spałam 😞 a potem musiałam chyba pzrysnac bo zju nic nie pamietam, az do momentuu jak o 8 zuza przyszła i zaczeła harce u nas na łózku. maz ledwo zywy, ja tez, a ona : mamo jak jestem głodna, chce serek, chce soczku!! i normalnie wsciekła ale wstałam do niej, bo widziałąmz e maz jak na kau wygladał. paranoja z tym spaniem. szok. a dzis wypróbuje mleko ciepłe i jakies słodycze, bo wczoraj ejszcze w nocy na tel czytałam sposoby na bezsennosc w ciazy... pisało ze niepokój, ale tez spada poziom cukru w organizmie w tym trym i dlatego zaleca sie cos pzred snem słodkiego schrupac. wypróbuje dzis, bo ociepieje jak ta noc tez bedzie taka 😞

i tyle u mnie... nic innego nie słychac. moi poszli tez na sanki, mała juz od rana gadała ze tak duzo sniegu to tzreba isc. ubrali sie jak na syberie i poszli. a ja zostałam... mogłabym niby sie walnac ale za chiny nie usne, i potem w nocy to se bym mogła tylko pomarzyc... a jak wasze humorki z rana/południa??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
Ja ze spaniem nie mam w ogóle problemów. Sypiam po 10-12 godzin i się przebudzam jak zasnę na plecach i się przekręcić nie mogę, bo bolą. Ale jak już sie przekręcę to natychmiast zasypiam 🙂
Idziemy dziś na Kota w butach 😁


o jacie Lady to zazdroszcze 🙂 moja mała tak daje czadu w nocy ze szok. maz sie wczoraj az pzrestraszył... mówił"az sie boje co to bedzie jak bedzie na swiecie, jak teraz tak daje do wiwatu" 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...