Marcówki 2012 | Forum o ciąży

a ja sobie tak Was podczytywałam, i nóżki wymoczyłam, wyszorowałam, pazurki obcięłam skórki zrobiłam, jeszcze musze pmalowac ale to jakMaja pojdzie spac
🙂

Ja jem śniadanko, a Łukasz mnie przegania z kąta w kąt, bo odkurza.
Też chyba pazurki dziś zrobię, a co. Kupiłam fajny brzoskwiniowy lakier w Oriflame. A wiecie, że przy cesarce nie powinno się mieć pomalowanych paznokci? 😮

Sztunia napisał(a):

a ja sobie tak Was podczytywałam, i nóżki wymoczyłam, wyszorowałam, pazurki obcięłam skórki zrobiłam, jeszcze musze pmalowac ale to jakMaja pojdzie spac
🙂

to ja tez poprosze 🙂Bo kurwa apomnialam jak to sie robi.Wczoraj jakos stopy umylam i nawet piety,ale pazury to mi musi maz robic.Kurcze moze sie do kosmetyczki umowie.Musze z mezem pogadac,bo to musi na mnie czekac ......na polepszenie mojego humoru 🙂

lady_m4ryjane napisał(a):

Ja jem śniadanko, a Łukasz mnie przegania z kąta w kąt, bo odkurza.
Też chyba pazurki dziś zrobię, a co. Kupiłam fajny brzoskwiniowy lakier w Oriflame. A wiecie, że przy cesarce nie powinno się mieć pomalowanych paznokci? 😮

Ale u rak tylko?

ogólnie lady powinnaś mieć któreś paznokcie nie palowane, no chyba że bezbarwnym, b po tym widać niedtlenienie czy coś, bo zaraz pazury sine się robią, a w sumie idą na SN nigdy nie wiesz czy nie bedzie CC wiec warto o tym mysleć przy kazdym porodzie 🙂

Jutro beda okna,a wiec mam nadzieje,ze wymienia do poniedzialku.bede mogla pomyc.Hihihi

izunia1986op napisał(a):

lady_m4ryjane napisał(a):

Ja jem śniadanko, a Łukasz mnie przegania z kąta w kąt, bo odkurza.
Też chyba pazurki dziś zrobię, a co. Kupiłam fajny brzoskwiniowy lakier w Oriflame. A wiecie, że przy cesarce nie powinno się mieć pomalowanych paznokci? 😮

Ale u rak tylko?

Chyba tak. Położna nam mówiła. Bo coś tam mogą podłączyć pod palce (EKG może???) i lakier może przeszkadzać w prawidłowym odczycie 😮

Astra napisał(a):

Dżizasku ja chcę jechać na zakupy dziś noooo... 🤨 tak się nastawiłam, a tu dupa wyszła jak zwykle, ale może wczesniej wróci to się część spraw chociaż załatwi.
Izunia, Ty jak zaczniesz myć te okniska to na stojąco zaraz urodzisz hehe

Spokojna głowa.W sobote umylam 3 okna i chodze z brzucholem 🙂Powoli sobie to biore.Nie musze sie naciagac ani na krzeslo wchodzic.Ale wiesz jak to jest przy takich pracach.Ja sobie nakryje meble czy wyniose rzeczy.A facet ma to gdzies.To tylko 4 okna sa 🙂

Sztunia napisał(a):

ogólnie lady powinnaś mieć któreś paznokcie nie palowane, no chyba że bezbarwnym, b po tym widać niedtlenienie czy coś, bo zaraz pazury sine się robią, a w sumie idą na SN nigdy nie wiesz czy nie bedzie CC wiec warto o tym mysleć przy kazdym porodzie 🙂

No właśnie wiem, dlatego chyba niedługo już przestanę malować.

Astra, a ja lubię różne kolory. Najczęściej mam jakieś czerwienie, czarny, bardzo lubię miętowy. Latem bardziej można poszaleć 😉

Hejo.
No to prawda z tym lakierem, oni w szpitalu podczas porodu jak występuje niedotlenienie to patrzą na paznokcie, bo przy niedotlenieniu robią się sine. Ja w pizdu pozmywałam, ale tak mi się marzy jakiś kolorek pastelowy 🙂

Ech ten mój wszedł na wagę po grypie jelitowej i waży 71 kg 😮 Muszę go utuczyć 😜

a jutro zamóiony fryzjer hehehe trzeba się zrobić przed przyjsciem na świat Poloneza 🙂
u mnie prawie już ten sluz przeszedł, dziwne bo on tylko w njocy się pojawia z rana poleci i koniec

pomaluje pysk bo z mamą jest plan wyjscia do centrum handlowego
szukam fajnego bobasa dla Mai, jednego mam już upatrzonego ale jeszcze musze się rozejrzec

i dzisiaj bezapelacynie posciel nową musze przeprać i kocyk jakiś kupić, bo tyle miałam kocyków a wsyztskie mi poginęły, bo tu komuś pozyczyłam żeby dziecko okrył i 4 kocyki poszły w pizdu 😞

Napiłabym się kawy z mlekiem z bitą śmietaną z wierzchu, ale bitej nie mam. Chociaż mam słodką śmietankę 30stkę i chyba zaraz ją ubiję 😎 Tylko obawiam się, że wtedy zeżrę całą 😜 A trudno. Idę śmietankę do zamrażarki na trochę wstawić 😁

Lady, biedny ten Twój mężu 😞
Ja właśnie zjadłam dwie grzanki z wczoraj i wypiłam herbatkę z cytrynką i nie mogę się ruszać. Lady mam tak jak Ty, że zjem jedną bułkę i jestem do południa najedzona, a wcześniej mogłam władować w siebie tony żarcia i zaraz żołądek burczał, że znowu chce 🙂 ja jakoś od 2 dni mam fazę na owocę, robię sobie dwa razy dziennie taką wielką michę z owocami pokrojonymi w kostkę i zalewam to wszystko jogurtem naturalnym mmmmniam jakie to dobre i zdrowe 🙂 wrzucam wszystkie owoce jakie są możliwe 🙂 na rynku jak jestem to biorę 10 jednorazówek i pakuję sobie do jednej jabłka, do drugiej gruszki itd 🙂 chyba babę z rynku wkurza to, że jej zużywam tyle reklamóweczek, ale szczerze mam to gdzieś, u mnie w domu zawsze deficyt reklamówkowy, a wystarczy wyprawa na rynek i jest ich pod dostatkiem 🤪
Bujnę się chyba do lumpa, może będzie coś ciekawego 🙂

Ej normalnie zaczynam Wam zazdroscic :P ja tez chce brzuuuuuuuuuch! To nie fer, bylam przekonana ze bede sie toczyc prawie do konca z Lady i Kika :P tylko porodu bym nie chciala drugi raz 😮

Dzis spalam az godzine, pierwsza noc z dzidziorkiem. Jest cudny, tylko nie umiemy sie dotrzec z karmieniem 😞 podobno tak jest przy tego typu cesarkach, dostalam Go dopiero po obserwacjach itp czyli gdzies dobie niecalej. On chce ssac ale ciezko mu zassac i juz nie wiem co mam robic..
Stwierdzam ze jest strasznie podobny do tatusia, pokaze fote jak wroce juz do domu 🙂 czyli moze jutro!

Podczytuje Was tak ciut na ile czas pozwala, mam nadzieje ze Zloto moje pozwoli mi czasem dluzej posiedziec. Buzka!

U mnie za to nadmiar reklamówek. Używam ich już do śmieci. Nie pamiętam kiedy worki na śmieci ostatni raz kupowałam. Niby się staram pamiętać by brać na zakupy torby ekologiczne (albo wciskać je Łukaszowi jak idzie na zakupy) ale zawsze jakaś foliówka się i tak przybłąka 😉

Ja mam fazę grapefruitową. Codziennie sok z grapefruita piję. Nawet go nie słodzę. Czasem dla odmiany zrobię z pomarańczy, ale wolę grapefruita 😁 Od razu mi ślina cieknie jak pomyślę 🙂

fikumiku napisał(a):

Ej normalnie zaczynam Wam zazdroscic :P ja tez chce brzuuuuuuuuuch! To nie fer, bylam przekonana ze bede sie toczyc prawie do konca z Lady i Kika :P tylko porodu bym nie chciala drugi raz 😮

Dzis spalam az godzine, pierwsza noc z dzidziorkiem. Jest cudny, tylko nie umiemy sie dotrzec z karmieniem 😞 podobno tak jest przy tego typu cesarkach, dostalam Go dopiero po obserwacjach itp czyli gdzies dobie niecalej. On chce ssac ale ciezko mu zassac i juz nie wiem co mam robic..
Stwierdzam ze jest strasznie podobny do tatusia, pokaze fote jak wroce juz do domu 🙂 czyli moze jutro!

Podczytuje Was tak ciut na ile czas pozwala, mam nadzieje ze Zloto moje pozwoli mi czasem dluzej posiedziec. Buzka!

Możemy się zamienić 😁 Ja już chcę zobaczyć mojego dzidka 😁