Skocz do zawartości

Redakcja

Administrator
  • Liczba zawartości

    1448
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Redakcja

  1. Redakcja

    kwietnióweczki 2010

    emilka1986 napisał(a): wszystkie problemy z działaniem strony zgłaszamy tutaj - http://brzuszek.net/forum,odp-problemy-z-dzialaniem-forum-oraz-ze-stona-po-ostatnich-zmianach,250,321343.html,str=18#1234071 Wszelkie zgłoszenia jak widać na bieżąco poprawiam. Poproszę o konkrety.
  2. Redakcja

    kwietnióweczki 2010

    "Kryzys" już od piątku powinien minąć, teoretycznie stronę na nowym serwerze powinni przeglądać już wszyscy.
  3. Redakcja

    kwietnióweczki 2010

    NEWYORK napisał(a): Ja tutaj niestety nie miałem ŻADNEGO wpływu. Zgłosiłem delegację domeny na nowy serwer i też czekam z niecierpliwością, aż wszyscy przejdą.
  4. Redakcja

    kwietnióweczki 2010

    klapoucha napisał(a): Cześć, to się dzisiaj okaże, część osób jeszcze niestety dociera do starego serwera. Potwornie długo trwa ta delegacja domeny - nie spodziewałem się, że aż tak długo. Średnio na 40 osób, jeszcze do 10 widzi stary serwer. Niestety nie mogłem wcześniej powiadomić Was o przeprowadzce, gdyż sam do ostatniej chwili nie wiedziałem kiedy to nastąpi.
  5. Eterka napisał(a): nie ma takiego państwa Londyn (podobnie New York) 😉 Zakładam Anglię i USA
  6. migracja serwisu na nowy serwer. Pewnie nie wszystkie awatary przekopiowały się. Muszę to sprawdzić. Dla pewności wrzuciłem jeszcze raz wszystkie awatary użytkowników, ale Twojego nie widzę. Kidy ostatnio zmieniałaś awatar? Wrzuć proszę jeszcze raz. Przywróciłem awatary z 22 września 2012, więc jeśli ktoś zmieniał po tym czasie, to musi podmienić jeszcze raz.
  7. Redakcja

    kwietnióweczki 2010

    może część osób jeszcze nie "widzi" nowego serwera... Prawdopodobnie jutro wszystko wróci do normy.
  8. Redakcja

    Grudnioweczki 2012 :)

    przypadkiem zerknąłem - Basia, udanego porodu życzę 🙂 Dzięki, że tu zaglądasz w dodatku o tak późnej porze - zawsze to motywacja do dalszego rozwoju strony (zwłaszcza mimo tak licznej konkurencji). Wszystkiego dobrego dla całej rodzinki! Piotrek
  9. Kim jest Hello Kitty? Znak graficzny Hello Kitty – okrągła główka kota z noskiem, wielkimi uszami, trzema parami wąsów i charakterystyczną kokardką – powstała w latach siedemdziesiątych w japońskiej firmie Sanrio. Jej projektantką jest Juko Yamaguchi. Kotka zaczynała jako znaczek ozdabiający portmonetki, ale dzięki gigantycznemu zainteresowaniu tym produktem, w piorunującym tempie powstało łącznie 22.000 różnych oryginalnych produktów z jej wizerunkiem oraz kolejne tysiące nieoryginalnych. Popularność Hello Kitty wykorzystywana jest też w różnych kampaniach społecznych. Jest to miedzy innymi „twarz” UNICEF-u (od 1983 roku) oraz japońskiego odpowiednika akcji walki z rakiem piersi, znanej także u nas „Różowej wstążki”. Za co kochamy Hello Kitty? Na pierwszy rzut oka Hello Kitty to nic specjalnego, ale od razu czujemy sympatię do kotka. W języku japońskim jest na to odpowiednie słowo – kawai – które oznacza, że dana osoba jest miła, sympatyczna, śliczna i po prostu milusia, jak najlepiej można to przetłumaczyć na język polski. W Hello Kitty zakochujemy się jednak z innych powodów. Przypomina ona twarz dziecka swoją kreską, a wielkie oczy są dla nas wręcz uosobieniem czegoś, co należy lubić. Dlaczego więc tak znana i lubiana postać jest pozbawiona ust? Brak ust u Hello Kitty jest symptomem tego, co już zostało wspomniane powyżej. Dla kawai ważne są wielkie oczy i mały nosek. Usta są niepotrzebne. Mówi się dzisiaj, że jest to symbol dostępności wizerunku dla wszystkich narodów mówiących w różnych językach, ale takie tłumaczenie powstało najpewniej dopiero po międzynarodowym sukcesie Hello Kitty. Jej wizerunek wpisuje się w koncepcje mangi skierowanej głównie dla dzieci, czyli japońskiej sztuki komiksu mocno inspirowanej europejskim i amerykańskim komiksem lat ’50. W tym stylu graficznym usta zwykle były redukowane do minimum, a myśli i uczucia przekazywane były wyrazem twarzy i w szczególności oczami. Japońska Hello Kitty promieniuje od siebie kawai w sposób, który podbija serca i nie wymaga ust.
  10. Redakcja

    kwietnióweczki 2010

    klapoucha napisał(a): Nie testowałem tego na telefonach, nie wiem jak to się zachowuje, nie mam również wpływu na to jaka konkretnie reklama w danej chwili się wyświetla, więc trudno jest mi określić, o którą chodzi. Może więcej by mi powiedziało jej umiejscowienie. Czy chodzi o tę reklamę, która jest na samej górze strony, czy na samym dole strony ? Czy może ta stała reklama serwisu Mamusie.net ?
  11. Redakcja

    kwietnióweczki 2010

    klapoucha napisał(a): poproszę o zrzut z ekranu na mojego maila (admin @ brzuszek.net) - nie widzę u siebie by cokolwiek zasłaniały. A jeśli chodzi o menu podręczne dostępne po wciśnięciu prawym klawiszem myszy, to zapraszam do tego wątku - http://brzuszek.net/forum,problemy_z_dzialaniem_forum_oraz_ze_stona_po_ostatnich_zmianach,250,321343.html,str=6
  12. Redakcja

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    no muszę mieć jakąś kontrolę nad tyloma postami na raz ;-) Martynka jak zwykle o tej porze roku - przeziębiona (właśnie w tej chwili żona ją oklepuje). Tylko kaszel i katar na szczęście.
  13. Redakcja

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Cześć, aby wkleić użyj CTRL + V. Zrobiłem zabezpieczenie przed kopiowaniem treści z serwisu, bo w Internecie zaczęły masowo pojawiać się żywcem wzięte opisy poszczególnych tygodni ciąży z Brzuszka, dlatego wyłączyłem obsługę prawego klawisza. Może zrobię tak, żeby działał tylko na forum.
  14. Kwiaty doniczkowe – ich wpływ na zdrowie dziecka Niestety, niektóre z nich nie powinny znajdować się w naszych mieszkaniach, ze względu na swoje trujące właściwości. A dzieci jako mali odkrywcy świata chętnie próbują wszystkiego, co napotkają na swojej drodze. W przypadku roślin doniczkowych trujące toksyny mogą znajdować się w pojedynczych jej częściach (np. tylko w liściach, korzeniach, owocach, nasionach, kwiatach) lub w całej roślinie, w zależności od gatunku. Kwiaty trujące Trujące kwiaty doniczkowe powodują podrażnienia skóry, śluzówek jamy ustnej i gardła, zapalenie spojówek, wymioty, biegunkę, podrażnienie żołądka, zaburzenia pracy serca i oddychania, ogólne zatrucie organizmu. Należy pamiętać, że jeszcze nie wszystkie rośliny trujące zostały poznane, więc szukanie informacji o tym, co zdobi nasz parapet jest jak najbardziej wskazane. I podstawowa zasada: podejrzewając zatrucie kwiatem udajemy się do lekarza, najlepiej zabierając ze sobą sprawcę całego zajścia. Które kwiaty szkodliwe dla dzieci? 10 kwiatów, których nie należy hodować przy dzieciach Poniżej najpopularniejsze rośliny trujące, których już od dziś nie powinniśmy mieć w naszych domach #1 Diffenbahia #2 Gwiazda betlejemska #3 Kroton #4 Monstera #5 Oleander doniczkowy #6 Psianka koralowa #7 Trójskrzyn #8 Wilczomlecz lśniący #9 Zroślicha #10 Fiołek alpejski (Cyklamen perski) Rada dla rodziców: Jeśli jednak postanowimy, że nie pozbywamy się ich ze swojego otoczenia, warto pamiętać, że trzeba się z nimi bezpiecznie obchodzić – samą obecnością nie uczynią nam one krzywdy. Jakie kwiaty hodować przy dzieciach? Nie popadajmy też ze skrajności w skrajność – domowe rośliny zdobią wnętrza, poprawiają ich klimat. Dobre samopoczucie, stan zdrowia zależą m. in. od jakości powietrza jakim oddychamy, a to właśnie rośliny doniczkowe potrafią zniwelować szkodliwe wpływy środowiska: dostarczają tlenu – np. skrzydłokwiat (ale nocą, przy braku światła, fotosynteza – dzięki której rośliny wydzielają tlen – ustaje, dlatego nie należy trzymać kwiatów w sypialni) zwiększają wilgotność powietrza poprzez parowanie wody przez liście – np. paproć Moc kwiatowych zapachów wykorzystywana jest w lecznictwie, aromaterapii, kosmetologii. Nie taki więc diabeł straszny, jak go malują. Ale ostrożnym warto być i wiedzieć, co się ma! Wiedza o tym, których kwiatów nie hodować przy dzieciach nie zaszkodzi nikomu.
  15. Redakcja

    Wrześnióweczki 2012

    mixidixi napisał(a): w takim razie coś na drodze połączenia między Twoim komputerem, a konkretnym serwerem, na którym jest strona Brzuszka. Tak się czasem działo, zwykle problem sam znikał.
  16. Redakcja

    Wrześnióweczki 2012

    mixidixi napisał(a): tak jak wcześniej napisałem - w takich sytuacjach wyczyśćcie cache w Waszych przeglądarkach.
  17. Redakcja

    Wrześnióweczki 2012

    sandroos napisał(a): A możesz napisać coś więcej na ten temat? Nikt nie zgłaszał żadnych problemów z forum. Spróbuj wyczyścić cache w przeglądarce, może to coś da.
  18. Pięciomiesięczny niemowlak z zainteresowaniem poznaje otoczenie, umie już chwytać, rozróżniać dźwięki i kolory. Na tym etapie można zacząć pracę z dzieckiem od podstaw, tzn. umiejętnie dawkować wiadomości o otaczającym go świecie i uczyć przyswajania informacji wszelkimi zmysłami: smakiem, dźwiękiem, węchem, dotykiem oraz wzrokiem. Ostatnio coraz bardziej popularne są np. codzienny trening z maluchem przy użyciu specjalnych tablic z wyrazami, dawkowanie odpowiedniej muzyki czy metoda Baby Led Weaning. Ta ostatnia ma m.in. wspomagać rozwój mówienia u dziecka poprzez…jedzenie. – Angażując malca do nauki, trzeba pamiętać przede wszystkim o tym, że musi ona kojarzyć się z zabawą – mówi Magdalena Szajbe z ESKK, szkoły zajmującej się kształceniem na odległość . – Nie możemy na siłę dawkować małemu dziecku czegoś, czemu się ono sprzeciwia lub nie poświęca swojej uwagi. Optymalny czas koncentracji dziecka w wieku do 2 lat to zaledwie 2 minuty. Baby led weanning (BLW), czyli jedzenie rozwija To metoda karmienia niemowlaków, które ukończyły 6. miesiąc życia. – Do diety dziecka należy wówczas wprowadzać jarzyny, owoce i inne pokarmy, które dziecku łatwo uchwycić w rękę i jeść samodzielnie. Na tym etapie ważne jest, by podawać kilka potraw i umożliwiać maluchowi wybór – mówi Anna Zdrojewska z wydawnictwa Mamania, prowadząca warsztaty z BLW. – Stopniowo, kiedy dziecko jest coraz starsze, można wprowadzać więcej pokarmów, takich jak zupa czy potrawy o sypkiej konsystencji, których jedzenie wymaga od dziecka użycia łyżki czy widelca – dodaje. Istotne jest także, by malucha nadal karmić piersią lub butelką, ponieważ mleko to nadal podstawa żywienia najmłodszych. Jakie są zalety karmienia dziecka tą niestandardową metodą? Po pierwsze, rozwija ona zdolność chwytania, a poza tym dziecko wcześnie opanowuje technikę żucia i połykania co, zdaniem wielu logopedów, wpływa na proces nauki mówienia. Po drugie, gdy dziecko czerpie radość z jedzenia nie postrzegając tej czynności jako przymusowej męki, rozwijają się jego zmysły. Uczy się rozpoznawać smaki, zapachy, a nawet dźwięki, które towarzyszą spożywaniu. A po trzecie wpływa w nieoceniony sposób na rozwój więzi na linii: dziecko-rodzic. Po takiej uczcie można zasiąść do…nauki czytania. Jak? Czytanie z tablic Czytanie dziecku jest najlepszym sposobem pozyskiwania wiadomości przez malucha. Kilkumiesięczny bobas bowiem szybko przyswaja informacje, a jego zdolności poznawcze zwiększają się wraz z dorastaniem, dlatego wbrew pozorom maluch może poznawać litery w każdym wieku. Optymalny czas na tego rodzaju zabawę przypada między 1 a 4 rokiem życia. Na początku dziecko rozumie pojedyncze słowa, stopniowo rozpoznaje dwuwyrazowe wyrażenia, a także uczy się nazw rzeczowników, które znajdują się w jego bezpośrednim otoczeniu. Kolejny krok, to przyswojenie przymiotników i nazw kolorów oraz czasowników związanych z wykonywanymi przez niego czynnościami. Ta niestandardowa nauka czytania polega na pokazywaniu dziecku specjalnych tablic, na których znajdują się odpowiednio dobrane słowa zapisane na czerwono lub czarno, takie jak: mama, buzia, pies, czerwony. – Pierwszego dnia „nauki” należy pokazać i przeczytać dziecku 5 tablic. Taka czynność zajmuje nie więcej niż 2 minuty, a to dlatego, że mały uczeń nie potrafi skoncentrować dłużej uwagi – dodaje Magdalena Szajbe z ESKK. Czynność tę w ciągu jednego dnia należy powtórzyć dwukrotnie w półgodzinnych odstępach czasu. Drugiego dnia powinno się przeprowadzić sesję ponownie i wprowadzić kolejnych pięć tablic z nowymi słowami. W dalszych etapach nauki rodzice dodają zwroty dwuwyrazowe, by dojść ostatecznie do pojedynczych i nieco bardziej rozwiniętych zdań. – Aby odpowiednio motywować swojego malucha do zabawy, należy go chwalić, nagradzać uściskami i przede wszystkim nie okazywać znużenia. Lepiej skończyć naszą naukę wcześniej, zanim dziecko zacznie się nudzić – radzi Magdalena Szajbe z ESKK. Ta technika nie tylko uczy czytania, ale także tworzy więź miedzy rodzicem a dzieckiem, ułatwiając późniejszą komunikację, w tym również z rówieśnikami. Temu ostatniemu służy jednak nie tylko nauka oparta na przyswajaniu nowych słów – edukacja małego dziecka może się również opierać o muzykę. W jaki sposób? Mozart rozwija wyobraźnię Słuch zaczyna się u dziecka rozwijać już w 4 miesiącu życia płodowego, dlatego dobrą metodą na komunikowanie się z maleństwem, które znajduje się jeszcze w brzuchu matki jest muzyka. – Im więcej dziecko słyszy dźwięków, tym lepiej wykształci się jego słuch, a to z kolei spowoduje, że szybciej nauczy się płynnie mówić – mówi Anna Berdowska, koordynatorka bezpłatnego projektu edukacyjnego dla rodziców „Świadoma Mama”. Słuchanie muzyki pomaga również w okresie niemowlęcym. Przede wszystkim rozwija wyobraźnię, a także odpowiada za sferę emocji i intuicji. Poza tym stymuluje prawą półkulę mózgu, co może pozytywnie wpłynąć na kreatywność dziecka i rozwój jego talentów, niekoniecznie tych muzycznych. Utwory Mozarta, Vivaldiego czy Chopina korzystnie stymulują rozwój inteligencji malca sprawiając, że w przyszłości łatwiej mu będzie uczyć się języków obcych oraz przedmiotów ścisłych, a to przecież coraz częściej pożądane umiejętności na rynku pracy. Dziecko już od najmłodszych lat jest bardzo podatne na wpływy, dlatego to w dużej mierze od rodziców zależy, kim będzie w przyszłości. Przystępując do pracy z maluchem pamiętać przede wszystkim należy, że nauka powinna zawsze kojarzyć się z zabawą i zaspokajać potrzeby dziecka, a nie ambicje rodziców.
  19. Redakcja

    Lipiec 2012

    Cześć dziewczyny, gratuluję maluszków! Za kilkanaście godzin cały dział "Lipiec 2012" zostanie przeniesiony do "Urodziłam w miesiącu" - resztę mam zapraszam na Mamusie.Net
  20. Redakcja

    Czerwcoweczki!

    Cześć, wszystkie wątki z kategorii 2012 Czerwiec zostaną przeniesione do kategorii Urodziłam w miesiącu... Pozdrawiam Admin
  21. Redakcja

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    gizelda napisał(a): w ogóle chyba nigdzie go nie było sama go już raz przywoływałam i cisza ADMIN ŻYJESZ ?????????????????????????????? Żyję, żyję, ale co to za życie ;-) ŻE CO??? wszystkim nam przykro że EURO się dla nas skończyło 😉 no chyba że jeszcze o coś chodzi 😮 jak tam córeczka ???????????? jak pogoda ??? no jak wszystko ???? 😉 Fakt, daliśmy ciała z EURO ale wiedziałem, że nawet jeśli jakimś cudem uda nam się wyjść z grupy, to nie mamy szans - sam mecz otwarcia był bardzo wymowny. Córa, no tak sobie; po pierwsze ma zdiagnozowaną astmę, a po drugie miała problemy z ginekologiczne - rozrywali ją. Zarosły jej się wargi. To był koszmar, ale już wszystko ładnie się zagoiło i jest ok. Nawet nie ma większego urazu psychicznego, bo była już 2 razy u tej samej lekarki na badaniach. A u mnie ostatnio sporo pracy, dlatego nie zaglądam tak często jak kiedyś. Ale wciąż zaglądam 🙂
  22. Redakcja

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    gizelda napisał(a): w ogóle chyba nigdzie go nie było sama go już raz przywoływałam i cisza ADMIN ŻYJESZ ?????????????????????????????? Żyję, żyję, ale co to za życie ;-)
  23. Redakcja

    kwietnióweczki 2010

    iskra_ania1984 napisał(a): [color=red]Złamanie regulaminu - BAN do 12.06 (nie mam litości dla użytkowników, którzy byli już wcześniej banowani [26.02.2012], stąd tak długi ban. Następnym razem będzie jeszcze dłuższy.) Admin[/color]
  24. Cześć, wątek zostaje przeniesiony do działu URODZIŁAM W MIESIĄCU.... Pozdrawiam Admin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...