Skocz do zawartości

MAMUSIE LISTOPADOWE...O WSZYSTKIM... | Forum o ciąży


1989gwiazdeczka

Rekomendowane odpowiedzi

co do wczorajszych zajęć w szkole rodzenia to podobało nam się. Tutaj krótka notka. Mam nadzieję,że napisałam to z sensem.
Organizm może dawać wcześniej znaki o tym,że zbliża się ten czas. Zdarzają się skurcze,ale trwają one ok 2 godz i potem odpuszczają. Jak zaczynają się nasilać i nie ma przerw to trzeba śmigać do szpitala. Skurcz jest niezbędny przy porodzie bo wtedy macica stara się wypchnąć Maleństwo. Im później pęknie worek owodniowy tym lepiej, gdyż on się wysuwa i toruje drogę maleństwu rozsuwając szyjkę macicy i robiąc miejsce. Przy każdym skurczu tętno dziecka spada i po jego ustąpieniu należy głęboko oddychać by je dotlenić. Kobieta podczas porodu jest pod wpływem kilku hormonów adrenaliny, oksytocyna, endorfiny. Oks wywołuje poród. Podczas pierwszej fazy porodu kobieta może chodzić, relaksować a podczas skurczy może przyjąć jakąkolwiek pozycje by sobie ulżyć, po jego ustaniu powinna się relaksować. Mąż powinien ją wspierać i pomagać jej odpocząć. Skurcze na początku są w dłużych odstępach czasu z czasem się ten czas skraca , a ból sie nasila. gdyby ból był cały czas taki sam nie były byłybyśmy go wstanie wytrzymać. W drugiej fazie porodu nie ma już możliwości chodzenia, zaczyna się parcie i wypychanie Maluszka z organizmu. Krzyki są uzasadnione,ale tylko podczas skurczy. A nie podczas całego porodu. Maleństwo się wtedy denerwuje, źle to na nie wpływa,a kobieta traci siły. Później mieliśmy ćwiczenia z oddychania i ogólnie rozluźniające. Prowadząca odpowiada na wszystkie pytania. Powiedziała mi,że mam wykonywać codziennie ćwiczenia hoffmana które ułatwią karmienie. No i codziennie wraz z mężem mamy ćwiczyć oddychanie, rozciąganie i relaks. jak coś jeszcze mi się przypomni to napisze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
anula4ever napisał(a):
A ja dopiero oczy odkleilam mezus pojechal do pracy i jak usnelam to jak kamien bo w nocy to z milion razy sie budzilam.Mam ochote na jajecznice-szkoda ze mezula nie ma bo robi najpyszniejsza a i zawsze lepiej smakuje jak ktos zrobi 🙂 co do ciuszkow to nie wiem jak z wloskimi jest ale mam porownanie z angielskimi i jest roznica kombinezonik mam angielski i jest jak nowy po tylu latach a kolejny siostra kupila polski mala nosila i powedrowal w kosz bo jak szmata a angielskie ciuszki jest roznica.Wiec mowia ze polskie to dobre ale chyba mleko bo z ciuszkami kto ma porownanie ten wie 🙂


masz rację anulka w 100%...niestety. ja raz na rok jestem w anglii, w zeszłym roku byłam na tydzien w oxfordzie, zrobiłam kari zakupy w niezbyt drogim ale bardzo popularnym Primarku i Tesco i gdyby nie limit kg na samolot to bym wykupiła pol sklepu.... z ressztą sama mam ciuchy z ang H&M sprzed 10 lat i ciągle wyglądają ok, nawet sweterki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Megan101 napisał(a):
co do wczorajszych zajęć w szkole rodzenia to podobało nam się. Tutaj krótka notka. Mam nadzieję,że napisałam to z sensem.
Organizm może dawać wcześniej znaki o tym,że zbliża się ten czas. Zdarzają się skurcze,ale trwają one ok 2 godz i potem odpuszczają. Jak zaczynają się nasilać i nie ma przerw to trzeba śmigać do szpitala. Skurcz jest niezbędny przy porodzie bo wtedy macica stara się wypchnąć Maleństwo. Im później pęknie worek owodniowy tym lepiej, gdyż on się wysuwa i toruje drogę maleństwu rozsuwając szyjkę macicy i robiąc miejsce. Przy każdym skurczu tętno dziecka spada i po jego ustąpieniu należy głęboko oddychać by je dotlenić. Kobieta podczas porodu jest pod wpływem kilku hormonów adrenaliny, oksytocyna, endorfiny. Oks wywołuje poród. Podczas pierwszej fazy porodu kobieta może chodzić, relaksować a podczas skurczy może przyjąć jakąkolwiek pozycje by sobie ulżyć, po jego ustaniu powinna się relaksować. Mąż powinien ją wspierać i pomagać jej odpocząć. Skurcze na początku są w dłużych odstępach czasu z czasem się ten czas skraca , a ból sie nasila. gdyby ból był cały czas taki sam nie były byłybyśmy go wstanie wytrzymać. W drugiej fazie porodu nie ma już możliwości chodzenia, zaczyna się parcie i wypychanie Maluszka z organizmu. Krzyki są uzasadnione,ale tylko podczas skurczy. A nie podczas całego porodu. Maleństwo się wtedy denerwuje, źle to na nie wpływa,a kobieta traci siły. Później mieliśmy ćwiczenia z oddychania i ogólnie rozluźniające. Prowadząca odpowiada na wszystkie pytania. Powiedziała mi,że mam wykonywać codziennie ćwiczenia hoffmana które ułatwią karmienie. No i codziennie wraz z mężem mamy ćwiczyć oddychanie, rozciąganie i relaks. jak coś jeszcze mi się przypomni to napisze.


pięknie to megan brzmi w TEORII...
szczególnie te cwiczenia. ja je robiłam najlepiej z całej grupy na skzole rodzenia...a potem w trakcie porodu mi polozna powiedziałą ze nei potrafię w ogóle oddychac 🙂 i ze mam pchac jakbym miała zatwardzenie. niestety oddechu nie starczało mi do konca i sie Mała chowała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej ... ja też już po śniadanku ...u nas od rana lało ale na szczęście przestało już, mimo tego deszczu nadal jest duszno a na sobotę i niedzielę zapowiadają po 30 stopni ...kurcze usmażę się chyba...ja ciuszków już mam full ostatnio dokupiłam w pepco ładny dresik dla małego i po fajnej cenie bo dałam za niego 19.90zł jest miluśki ...w ogóle niektóre ciuszki są tam fajne i za przystępną cenę 🙂 uwielbiam ten sklep jest blisko mojej miejscowości to zawsze jak jesteśmy na większych zakupach muszę do niego wstąpić bo chyba bym umarła jak bym tego nie zrobiła 🙂 ja też mam zgagę anula...ale wyczytałam na necie że jeżeli piecze to pomaga mleko...tak więc to robię i jest ulga od razu nie biorę żadnych tabletek na zgagę bo nie chcę brać nic w ciaży ...wiem wiem to nie szkodzi dziecku ale stwierdziłam, że jak po mleku mi przechodzi to nie warto łykać jakieś paskudztwa 🙂 jedyne tabletki jakie brałam w ciąży to luteina ale to dopochwowe i nic więcej a i ostatnio jedną tabletkę no-spa i to wszystko jakoś daję radę jak na razie 😉 choć powiem wam że mały robi mi taka rewolucję w brzuchu że szok skacze jak piłka...a czasami to tak boli ale ja się z tego cieszę mężulek też choć czasami jest przerażony tym jak mi brzuch lata i się wygina 🙂 dziś w planach grill ze znajomymi jutro prace na działeczce...przebudowa pola uprawnego koszenie trawy przekopywanie kwiatów itd...ogólnie przygotowywanie na przyszły rok, żeby było miejsce dla maluszka na huśtawkę i piaskownicę, miejsce na grilla itd...tą działkę mamy od roku i musimy ja zrobić po swojemu bo poprzedni właściciele mieli tam sajgon trochę tego tu trochę tego tam i ogólny kipisz....ale się rozpisała...czas iść posprzątać mieszkanko, mężuś zaraz wróci z pracy po służbie i będziemy mieli cały dzień dla siebie...życzę miłego dnia buziaki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Megan101 napisał(a):
Edith wiem teoria to teoria,a praktyka to zupełnie inna sprawa... no,ale im więcej się wie to można liczyć na to,że jakoś tę wiedzę się wykorzysta....


jasne, i dla mnie szkoła rodzenia to była bomba. bardzo lubiłam zajcia, ćwiczenia, wykłądy, ale poród mimo psychcznego i fizycznego mojego przygotowania okazal sie zupelnie inną historią... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
troche sie wam wyzale 😮 w nocy odwiedzilam izbe przyjec w moim szpitalu bo myslałam ze mi ten pesar sie poluzował. Na szczescie wszystko w porzadku. No ale jako ze mezulka nie ma to na wszelki wypadek wziełam walizke. Zniosłam sobie sama z 4 pietra a potem do taxi to mi ja zaciagneła sąsiadeczka która akurat wracała do domu. W drodze powrotnej było troche gorzej, bo chciałam walizke zostawic w wózkarni ale mężulo wziąl ze sobą mój klucz wiec musiałam kogos poprosic zeby mi ja wtrykał. Wiec zadzwoniłam do takiej naszej sąsiadki (singielski) dwa lata młodszej ode mnie. Wiem ze nie była fajna pora bo 00.30 ale dla rozrywki jej nie budziłam. A ona kazanie strzeliła mi już przez domofon a potem z łachą wniosła walizke oczywiście nie oszczędzając sobie tekstów że na drugi raz mamy się lepiej logistycznie zorganizowac. Zrobiło mi się mega przykro, bo nie spodziwałam się takiej niechęci z jej strony. Na drugi raz na pewno jej nie poproszed o pomoc i zadzwonie po kogos innego z sąsiadów. Okropnie się potem czułam po tych jej tekstach i dłuuuugo nie mogłam zasnąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pogoda fakt byle jaka zajecia brak czyli dzien nudy.Gwiazdeczka-a ja wole wziac rennie od razu ulga a skoro lekarz powiedzial ze mozna bo duze ilosci mleka w pozniejszej fazie ciazy moga uczulac dziecko.Ja tez uwielbiam Pepco jak nie rzeczy dla dziecka to do domu zawsze jakas puerdolke mozna kupic a ja uwielbiam kupowac do domku jakies ozdoby pojemniczki swieczuszki itp.Co do szkoly rodzenia moja siostra tak jak Edithd twiwrdzi praktyka swoje a teoria swoje i zawsze mowi trele morele oddychanie i tak przy porodzie tego nie pamietasz bo w glowie masz co innego a nie to jak kazali oddychac jedyna rzecz jaka stwierdzila jest przydatna to nauka pielegnacji noworodka i cala reszta odnosnie opieki.Ale z tym tez roznie bo kazde dziecko ma swoj temperament.Edithd-to fakt ja mam kilka bluzek od znajomej co w Londynie od 10 lat mieszka i zawsze sie ciesze z ciuchu bo sa rewelacyjne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aallicee napisał(a):
troche sie wam wyzale 😮 w nocy odwiedzilam izbe przyjec w moim szpitalu bo myslałam ze mi ten pesar sie poluzował. Na szczescie wszystko w porzadku. No ale jako ze mezulka nie ma to na wszelki wypadek wziełam walizke. Zniosłam sobie sama z 4 pietra a potem do taxi to mi ja zaciagneła sąsiadeczka która akurat wracała do domu. W drodze powrotnej było troche gorzej, bo chciałam walizke zostawic w wózkarni ale mężulo wziąl ze sobą mój klucz wiec musiałam kogos poprosic zeby mi ja wtrykał. Wiec zadzwoniłam do takiej naszej sąsiadki (singielski) dwa lata młodszej ode mnie. Wiem ze nie była fajna pora bo 00.30 ale dla rozrywki jej nie budziłam. A ona kazanie strzeliła mi już przez domofon a potem z łachą wniosła walizke oczywiście nie oszczędzając sobie tekstów że na drugi raz mamy się lepiej logistycznie zorganizowac. Zrobiło mi się mega przykro, bo nie spodziwałam się takiej niechęci z jej strony. Na drugi raz na pewno jej nie poproszed o pomoc i zadzwonie po kogos innego z sąsiadów. Okropnie się potem czułam po tych jej tekstach i dłuuuugo nie mogłam zasnąć.
Ale swinia krotko mowiac ale Aallicee glowa do gory kiedys bwdziesz mogla jej sie zrewanzowac bo bedzie potrzebowala pomocy a ty sobie to przypomnisz jak ci trzeba bylo.Szkoda mi takich ludzi bo sa egoistyczni i widza tylko swoj czubek nosa tymbardziej ze nie wymagalas od niej wielkiego wyczynu.Ale najwazniejsze ze z toba jest wszystko ok i nic sie nie poluzowalo wiec lez odpoczywaj juz niewiele nam zostalo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
anula4ever napisał(a):
A powiedzcie mi-wasze szkraby w wiekszosci jak sie ukladaja glowka w dol?-wiem ze jeszcze roznie z tym byc mozr ale moja ksiezniczka to dwa moze trzy razy sie ulozyla piobowo w gol a tak to zawsze tyleczkiem poprzecznie


ja jak lezałam w szpitalu to sie pytałam jak te nasze dzidziusie leżą, to mi połóżna powiedziała że jescze mają miejsca sporo wiec moga sie obkecać raz tak raz tak 🙂 potem im się pogorszą warunki lokalowe 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
anula4ever napisał(a):
No moja corunia to wczoraj przechodzila sama siebie polozyla sie pionowo i prosyowala sie a ja myslalam ze mi wnetrzosvi nosrm i uszami wyjda

To ja chyba mam najgrzeczniejsze dziecko pod sloncem 😁 owszem maly sie wypycha ale nie az tak a kopniaczki tez jeszcze sa przyjemne i nie ma w zwyczaju zle traktowac mojego pecherza czy tez innych organow 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aallicee napisał(a):
troche sie wam wyzale 😮 w nocy odwiedzilam izbe przyjec w moim szpitalu bo myslałam ze mi ten pesar sie poluzował. Na szczescie wszystko w porzadku. No ale jako ze mezulka nie ma to na wszelki wypadek wziełam walizke. Zniosłam sobie sama z 4 pietra a potem do taxi to mi ja zaciagneła sąsiadeczka która akurat wracała do domu. W drodze powrotnej było troche gorzej, bo chciałam walizke zostawic w wózkarni ale mężulo wziąl ze sobą mój klucz wiec musiałam kogos poprosic zeby mi ja wtrykał. Wiec zadzwoniłam do takiej naszej sąsiadki (singielski) dwa lata młodszej ode mnie. Wiem ze nie była fajna pora bo 00.30 ale dla rozrywki jej nie budziłam. A ona kazanie strzeliła mi już przez domofon a potem z łachą wniosła walizke oczywiście nie oszczędzając sobie tekstów że na drugi raz mamy się lepiej logistycznie zorganizowac. Zrobiło mi się mega przykro, bo nie spodziwałam się takiej niechęci z jej strony. Na drugi raz na pewno jej nie poproszed o pomoc i zadzwonie po kogos innego z sąsiadów. Okropnie się potem czułam po tych jej tekstach i dłuuuugo nie mogłam zasnąć.

Nie bierz sobie kochana slow gburowatej sasiadki do serca bo nie warto zwlaszcza ze stres szkodzi Tobie i malenstwu a na niej jeszcze wszystko sie odbije, wiec glowa do gory 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
noż ku...co za suczka z tej twojej sąsiadki... weź ją ignoruj a w we własciwym czasie jej się odwdzięcz 🙂))

my robimy segregację gazet i kolorowanek. czesc na makulaturę, część dokańczamy, abawy w stylu ZNAJDZ 5 RÓZNIC są the best. ost z G siedzielismy pol h nad taką zgadywanką dla 3-latków i za diabła tej ost róznicy nei widzieliśmy...były tylko 4....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
edithd napisał(a):
noż ku...co za suczka z tej twojej sąsiadki... weź ją ignoruj a w we własciwym czasie jej się odwdzięcz 🙂))

my robimy segregację gazet i kolorowanek. czesc na makulaturę, część dokańczamy, abawy w stylu ZNAJDZ 5 RÓZNIC są the best. ost z G siedzielismy pol h nad taką zgadywanką dla 3-latków i za diabła tej ost róznicy nei widzieliśmy...były tylko 4....

tez to przerabialam w polsce z siostrzenicami i najwiecej frajdy to chyba ja mialam 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aallicee współczuje sąsiedztwa... nie ma to jak liczyć na sąsiadke z bloku... kiedyś chyba były inne zwyczaje. Takie chamskie czasy teraz nastały. Ale głowa do góry, najważniejsze że wszystko z malenstwem dobrze. A jak bedzie potrzebowała szklanke cukru pozyczyc to jej sie zrewanzuj 🙂

Moja mała też raczej grzeczna, nie dokucza mi jakoś specjalnie. nie kopie mocno. Ostatnio na usg była główkowo i tak chyba jest do tej pory bo czuje pod zebrami że nóżkami smyra. Ale to wszystko delikatnie i przyjemnie 🙂 Choc ostatnio zauważyłam że mniej sie kręci bo ja sie wiecej ruszam... zamiast leżec i oszczedzajacy tryb zycia prowadzic. Wiec albo jestem zbyt zajeta zeby kontrolowac, liczyc i obserwowac albo mała ma śpiocha ciągle. Aktywuje sie wieczorami jak leże 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaczek83 napisał(a):
Aallicee współczuje sąsiedztwa... nie ma to jak liczyć na sąsiadke z bloku... kiedyś chyba były inne zwyczaje. Takie chamskie czasy teraz nastały. Ale głowa do góry, najważniejsze że wszystko z malenstwem dobrze. A jak bedzie potrzebowała szklanke cukru pozyczyc to jej sie zrewanzuj 🙂

Moja mała też raczej grzeczna, nie dokucza mi jakoś specjalnie. nie kopie mocno. Ostatnio na usg była główkowo i tak chyba jest do tej pory bo czuje pod zebrami że nóżkami smyra. Ale to wszystko delikatnie i przyjemnie 🙂 Choc ostatnio zauważyłam że mniej sie kręci bo ja sie wiecej ruszam... zamiast leżec i oszczedzajacy tryb zycia prowadzic. Wiec albo jestem zbyt zajeta zeby kontrolowac, liczyc i obserwowac albo mała ma śpiocha ciągle. Aktywuje sie wieczorami jak leże 🙂


u mnie dokładnie tak samo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...