Skocz do zawartości

Mamy Styczniowe witajcie:) | Forum o ciąży


Abby

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Aniu, z sutkami to prawda. Np karmienie piersia powoduje obkurczanie macicy i jej szybszy powrot do stanu przed ciaza i podaja to jako jedna z korzysci karmienia cycem, Na naszym etapie to braxton hicks, choc mnie te nigdy nie bolaly, tylko mialam/mam wrazenie jakby mi ktos macice powietrzem pompowal - twardnieje, czasem przybiera dziwny ksztalt, dziwne odczucie, ale nigdy bol. Ale znam takie, co mowily ze je te tez bola, nie wiem... U Was jak z tym?

doncia - to na bank wiezadla! Ohydne sa i jak mowisz, lezka sie w oku moze zakrecic 😮 Nie chce straszyc, ale skurcze podczas porodu to tak wlasnie mniej wiecej bola - tylko ,ze na calym brzucholu 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
a w ogole to mialam dzis za przeproseniem dupiaty dzien. Chcialam dobrze, zabralam sie za robienie pierogow, w trakcie moj synus zdecydowal zrobic kupe w majty (to w ogole osobny rozdzial, juz czasem zaczynam tracic nadzieje 😞). Jak w koncu wrocilam do robienia pierogow, to tak sie wszystkim rozproszylam, ze nie ukladlam ich osobno tylko jeden na drugi i jak przyszlo do wrzucania na wode, to tak sie ze soba posklejaly, ze sie normalnie nie dalo! Dalam rade wrzucic 3 po czym nie wytrzymalam juz i wyrzucilam wsjo do kosza 😞 Poryczalam sie z tego wszystkiego...Jak sie juz uspokoilam, to zrobilam szybka zupe pomidrorowa i jak juz mialam rozlewac, to wrzatek z przyrywki ze skondensowanej pary prosto mi na brzuch - au!!! Do teraz mam czerwony piekacy placek 😞 No i pomijam juz to, ze nie udalo mi sie zrobic nic z tego, co mialam dzis w planach zrobic 😞 Co za dupiaty dzien, jeszcze zebym sie momentami nie czula taka bezrada, to jeszcze by jakos bylo 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to mam pytanie. Powiedzcie mi laski, czy jak sie odczuwa czkawke dzidzi, to to, gdzie sie glownie odczuwa, to okolice, gdzie jest glowka dzidzi??? Bo ja mialam dzis wrazenie, ze mi sie maly wlasnie glowka do gory obrocil, bo jakas wzmozona aktywnosc w mouch dolnych rejonach czulam, a teraz mial czkawke i wlasnie czulam ja przy kosci lonowej, naprawde nisko - moze jednak siedzi glowka w dole? A przez to, ze ku dolowi sie wezej robi, to moze odczuwalam ruchy raczek i ramionek a nie nozek, tak jak mi sie wydawalo?? Czy to ma jakis sens??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczynki w niedzielny poranek 😉

cos mnie gardlo rozkladada,przez ta pogode...;/
ale niestety juz taka pora roku;/

Dzis jakos dluzej mi sie pospalo 😉 malutka szalala,ale dala usnac mamusi 😉
wiec jestem wyspana no i odrazu lepiej sie czuje 😉

Teraz ide cos dobrego zjesc 😉

Milego dzionka!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć mamuśki w ten niedzielny poranek.
Ja nie mam zielonego pojęcia jak leży mój synuś, zazwyczaj po lewym boku mnie kopie, albo w pęcherz ciśnie. A jak siedzę w fotelu i coś zajadam coś pisząc do Was to daje czadu z prawej strony od góry..
Z rana mnie zemdliło po herbacie 🤢 dziwne trochę.
Ja się zbieram i wybywam więc pa. Pewnie wieczorkiem zobaczę co tam u Was.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 🙂 ja właśnie zbieram się po córcię , bo wczoraj spała u teściowej i teraz musimy z mężusiem po Nią pojechać 🙂 normalnie dzień bez Niej i tęsknie , tak dziwnie bez Niej 🤨
byłam wczoraj w jednym z sklepów dziecięcych z wózkami ale nic ciekawego nie było 🤔 i ceny też dosyć wysokie . Jednak sobie w sklepach tylko pooglądamy i przez neta zamówimy 🙂
miłego dzionka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam mamusie 🙂

U mnie pogoda taka sobie - pochmurno i tak jakoś wilgotno.
Ostatnio przywiozłam od siostry ubranka dla maluszka - 4 ogromne torby... Mój B stwierdził, że chyba trzeba dokupić nowa komodę żeby się to wszystko zmieściło... A ja teraz piorę i prasuję to na okrągło... W sumie z wyprawki brakuje mi wózek, kołdra do łóżeczka, kocyk do wózka, wanienka i kosmetyki. Ale to kupię tak w połowie listopada a wózek to pewnie jeszcze później...
Ostatnio za to kupiłam dwa komplety pościeli do łóżeczka i rożek - oczywiście różowy 🙂
Miłego dnia wam życzę a ja wracam do prasowania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My też już po obiadku 🙂 Teraz odpoczywamy 🙂
Mam zgagę cały czas już od paru dni mnie trzyma i nie chce puścić 🙂 Ale jakoś damy radę 🙂
My dzisiaj ubraliśmy całe łóżeczko, żeby zobaczyć jak wygląda 🙂 Jednym słowem ślicznie hehe 🙂
Do pózniej dziewczynki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i znow wieczor... 😉
no ja akurat na apetyt nie moge narzekac:P
A co do bolu kregoslupa i kosci ogonowej to umieram od 2 miesiecy prawie;/ tak mnie czasem boli ze sie podniesc z lozka nie moge...
a tu jeszcze troszke czasu przede mna;0 ale pocieszam sie,ze szybko leci 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć w niedzielny już wieczór,

Mój cały czas sie kręci, albo go w ogóle nie czuję, a jak czuję to raz z prawej i lewej jednocześnie bombarduje, a raz z góry i z dołu 🙂 Wiercipiętek mamusi mały 🙂

Ja dziś komódkę plastikową na ciuszki ze strychu zniosłam, zobaczyć ile do niej wejdzie i o zgrozo na razie ciuszki które jak kupiłam się mieszczą, a jeszcze mam 3 pudła na strychu. Na razie wyciągam ciuszki od 0-3, raszta dalej w pudle. Będę miała rewie mody aby to wszystko "przerobić" 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie 🙂
w szczególności nowe dziewczyny 🙂
co do obracania się dziecka - u mojej sąsaiadki w 38 tyg dziecko było w poprzek brzuszka - miała dostać skierowanie na cesarkę, a w 40 tyg okazało się że dziecko się odwróciło 🙂)

Teraz muszę Wam napisać, co przeszłam w ciągu kilku ostatnich dni...
Wspomnę tylko, że po ostatniej wizycie u lekarza (2 tyg temu) brałam no-spę i magnez na napinanie się brzuszka - napinał się kilka razy dziennie. W czwartek napiął się ok południa i puszczał tylko chwilami - fatalne uczucie...Po południu pojechaliśmy do szkoły rodzenia i tam po rozmowie z położną zeszłam na oddział aby obejrzał mnie lekarz. Obejrzał, zbadał, powiedział, że szyjka trzyma i nic się nie dzieje, ale dobrze by było to poobserwować - a oni nie mają patologii wczesnej ciąży. Odesłali mnie do innego szpitala (mój lekarz w rozmowie tel. tez kazał pojechać). Tam mnie przyjęli na oddział patologii wczesnej ciąży. Dali kroplówkę i zastrzyk. Mąż przywiózł mi potrzebne rzeczy. Noc koszmarna jak to w szpitalu. Na szczęście brzuch znowu napinał się tylko czasami. Rano na obchodzie lekarza powiedział. że będą ,mnie dalej obserwować i że zostaję do poniedziałku. A z brzuszkiem lepiej przecież. Potem okazało się, że nawet mi żadnych leków nie zalecili, tylko kroplówkę "w razie potrzeby" jakby mi było gorzej. Po telefonie do lekarza prowadzącego, około południa wypisałam się na własne żądanie. Stwierdziłam, że po 1 już mi lepiej, po 2. żadnych leków mi nie dają, po 3. mój stres w szpitalu szkodzi dziecku, po 4. mój lekarz powiedział, że mam wychodzić. W domu się wypłakałam strasznie - chyba stres odpuszczał. Do dzisiaj z brzuszkiem w miarę dobrze, biorę no-spę, i tylko czasem się napina. W czwartek zapisałam się na kontrolę do mojego lekarza. Ale to nie koniec. W piątek w szpitalu miałam krótki epizod bólu pleców (ale tak na wysokości piersi - już mnie wcześniej też tak pobolewały), z lekkim trudem w oddychaniu. Ale szybko przeszło więc o tym zapomniałam. Wróciło wczoraj z większą siłą. Ból pleców i klatki piersiowej z trudnosciami w oddychaniu - jakby ktoś mi zaciskał obręcz pod piersiami....Nic nie pomagało, żadna pozycja, stanie, leżenie, chodzenie. Po godzinie wezwaliśmy pogotowie. Zrobili mi EKG - w normie, ciśnienie ok, niski cukier. Ratownik powiedział, ze moga mnie zabrać do szpitala a tam mnie będą tylko obserwować. Podziękowałam. Wg ratownika to wszystko od kręgosłupa, że coś gdzieś może mi uciskać. Zalecił udać się do lekarza rodzinnego. Po ich odjeździe łyknęłam 2 paracetamole, zasnęłam, obudziłam się bez bólu...Do dzisiaj spokój.
Bóle w krzyżu to rozumiem, ale spotkał się ktoś z bólami tak wysoko? I to nie kręgosłup, ani kości , tylko jakby mięśnie...Ciężko to opisać. Ból uciskowy. Ale też tak sobie myślę, czy te wszystkie dolegliwości nie były z przemęczenia (wizyta teściów 😉). Teraz już będę odpoczywać. Czego i Wam życzę 🙂
Miłego wieczoru!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...