Skocz do zawartości

Mamy Styczniowe witajcie:) | Forum o ciąży


Abby

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
oj sa emocje i to zaczynaja sie coraz wieksze 🙃 😮 ja sie coraz bardziej boje tego dnia.. jak przed jakims megga egzaminem 😁

a wlasnie agniesia jak tam po egzaminie??

bardzo chcialabym miec to za soba 😮 ten bol a potem pierwsze przebranie, ubieranie, kapanie 😮 ciekawe jak to bedzie 🥴

jak tam wieczorek mija? ja wlasnie lezakuje bo jestem strasznie jakos wymeczona 🙃 maly co jakis czas mi sie wypina 😉 i to jest strasznie bolesne ... 😁 juz wole jak kopie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
michasia24 napisał(a):
oj sa emocje i to zaczynaja sie coraz wieksze 🙃 😮 ja sie coraz bardziej boje tego dnia.. jak przed jakims megga egzaminem 😁

a wlasnie agniesia jak tam po egzaminie??

bardzo chcialabym miec to za soba 😮 ten bol a potem pierwsze przebranie, ubieranie, kapanie 😮 ciekawe jak to bedzie 🥴

jak tam wieczorek mija? ja wlasnie lezakuje bo jestem strasznie jakos wymeczona 🙃 maly co jakis czas mi sie wypina 😉 i to jest strasznie bolesne ... 😁 juz wole jak kopie 😁


no straszne emocje...
a czas leci...
juz tak niewiele pozostało.. 😉
mysle,ze dla naszych maluszkow zniesiemy kazdy bol...

moja niunia tez sie wypina 😉 a no bolesne czasem to jest,ale coz...
ja wlasnie leniuchuje przy pierwszej milosci;p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka, właśnie wróciłam ze szkoły i zjadłam całą pakę pierogów ruskich - taka byłam głodna 😲
pierwsza miłość się skończyła, aj ten tasiemiec mi czas zajmuje hihi, ok odedzwę się jutro papa idę wykąpać córę i sama też się już przyszykuję do snu bo jestem strasznie zmęczona
3mcie się mamuśki dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe ja tez lubie ogladac PIERWSZA MIŁOŚĆ ale mój nie lubi i zostaje mi ogladać powtórki 😁
ja tez zaraz idę się wykąpać i w kime wczoraj zasnełam dopiero po 1 w nocy, coraz częściej chodzę siusiu i wgl nie mogę sobie miejsca znalesc 🙂

ale już nie długo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny.
Dzisiaj byliśmy u pana doktora, pan doktor ma podejrzenia że coś jest z serduszkiem nie tak. W czwartek jedziemy do Lodzi do Instytutu Matki Polki. Cały dzień płakałam ale mam nadzieje ze to tylko przypuszczenia doktora i wszystko z moim słoneczkiem będzie dobrze. Tak bardzo się o niego boję ;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agniesiu nie martw sie wszystko bedzie dobrze kochana z kamilkiem!!!! 😘 😘 dobrze ze lekarz teraz zauwazyl i moze to nic groznego i minie, tego zycze Twojemu malenstwu!! daj znac koniecznie jak tam po badaniach i nie smutaj bo maly wszystko czuje ze ty sie martwisz. bedzie dobrze!! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mnie lekarz nastraszyl kilka tygodni temu ze malutka ma cos z jelitkami i ze to kwalifikuje sie pod Zespol Downa.Bylam przerazona.Tyle czasu poswiecilam na rozne badania.Nawet nie mialam sily nikomu o tym mowic..
Na szczescie wszystko okazalo sie byc dobrze....i bylam przeszczesliwa.
Agniesiu nie sugeruj sie opinia jednego lekarza.Pojedziesz i wszystko sprawdzisz.Wszystko bedzie dobrze.Z niecierpliwoscia czekamy na informacje!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agniesia nie denerwuj się na zapas. U mojego też były jakieś zwapnienia w serduszku, okazało się że nie szkodliwe. Teraz straszę hipotrofią i każdy lekarz w szpitalu mówi mi co innego.

Już się przyzwyczajam do pobytu w szpitalu, nie wiem tylko jakie są plany nie mogę się od nikogo dowiedzieć czy będe leżeć do konca czy mnie wypuszczą wcześniej, czy wczesniej rozwiążą ciąże. Dziś na obchodzie był całkiem fajny lekarz 😉 jak zapytałam go o te moje przepływy odparł żebym w czwartek jak on będzie na dyżurze upomniała się u niego o USG 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agniesia20 napisał(a):
Hej dziewczyny.
Dzisiaj byliśmy u pana doktora, pan doktor ma podejrzenia że coś jest z serduszkiem nie tak. W czwartek jedziemy do Lodzi do Instytutu Matki Polki. Cały dzień płakałam ale mam nadzieje ze to tylko przypuszczenia doktora i wszystko z moim słoneczkiem będzie dobrze. Tak bardzo się o niego boję ;(

Agniesia spokojnie. Nie martw się na zapas. Właśnie w ubiegłym tygodniu byłam w Matce Polce - jeśli mają sprawdzać co się dzieje to lepiej trafić nie mogłaś - tu są naprawdę świetni specjaliści. A narazie spokojnie, jeszcze nic nie wiadomo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ais2 napisał(a):
agniesia20 napisał(a):
Hej dziewczyny.
Dzisiaj byliśmy u pana doktora, pan doktor ma podejrzenia że coś jest z serduszkiem nie tak. W czwartek jedziemy do Lodzi do Instytutu Matki Polki. Cały dzień płakałam ale mam nadzieje ze to tylko przypuszczenia doktora i wszystko z moim słoneczkiem będzie dobrze. Tak bardzo się o niego boję ;(

Agniesia spokojnie. Nie martw się na zapas. Właśnie w ubiegłym tygodniu byłam w Matce Polce - jeśli mają sprawdzać co się dzieje to lepiej trafić nie mogłaś - tu są naprawdę świetni specjaliści. A narazie spokojnie, jeszcze nic nie wiadomo.


też się pod tym podpisuje , spróbuj się tak mocno nie denerwować , bo Kamilek wszystko czuje , cały Twój niepokój , i miejmy nadzieję , że wszystko będzie dobrze 🙂

a co do oddychania - to też miewam trudności 🙂 zwłaszcza jak siedzę , albo muszę się podnieść z pozycji leżącej 😁 to już nie siadam prosto tylko boczkiem wstaje , żeby brzusia nie napinać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam ;*
Ale ten czas szybciutko leci...My dzień dnia leniuchujemy i właśnie przygotowujemy się do chrzcin.. 😉 Zamawiałam sukienką ciążową z allegro i mi przysłali, a mam wrażenie że wyglądam w niej jak wieloryb. My się z moim K narazie kłucimy kiedy mamy zamawiać łużeczko. Bo ja chce już! A on twierdzi że jeszcze jest czas....łatwo mu się mówi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Halo! Pozny post, wiec bedziecie mialy na rano 😜
Jej, tak brakuje mi czasu i energii, zeby moc byc z Wami na biezaco 😞 Lykam to zelazo a ostatnich pare dni znow padam na kanapie o 19. Dzis mezulek zamiast mnie obudzic po 15 minutach, to pozwolil mi spac az do 21 i czuje sie teraz taka nieco rozbita.. 🥴
W prcy dalej zapieprz, brakuje czasu na wszystko tak samo. Zostalo mi ok 5 tygodni do konca, wiec jestesmy pomalu na etapie \'rozdawania\' moich zadan innym. Do konca listopada jeszcze robie wsjo tak jak robilam, choc juz czesc mi rzeczy odchodzi, a od poczatku grudnia w zasadzie to co robie, bedzie robic inna (nowa i tymczasowa na czas mojej nieobecnosci) osoba tak, ze ost 2 tygodnie bede tylko \'nadzorowac\' i chyba czyscic kompa 😉 i upewnic sie, ze przekazalam wszystko innym. Takie to dziwne, bo mysle w kategoriach pracy, a jeszcze chyba do mnie nie dotarlo, ze za pare tygodni w sumie bede mogla miec dzidzie z nami 🤪 A do tego jeszcze swieta po drodze 😮 W sobote mialam moment paniki, bo cos mnie w dole brzucha zeczelo bolec i tak mnie pobolewalo przez ok godziny, ale to ani nie skurcze byly, ani nie jak na miesiaczke - w zasadzie nie umialam tego bolu okreslic, ale wykluczyl mnie na jakis czas z obiegu, nawet mezulka z pracy zwolalam ,zeby wczesniej skonczyl w razie jakby nie przechodzilo i trzebaby bylo do szpitala jechac. Kurde, tak sie w jednym momencie wystraszylam, taki atak paniki, ze co ja bym zrobila, gdyby tak faktycznie przyszlo mi rodzic w 32 tygodniu 🤪 Raz, zeby z dzidzia bylo ok a dwa - rany, dom jeszcze nie jest gotowy na dzidzie, nie nie nie! 🤪 😞 Wiec moze to mnie nieco bardziej zmobilizuje i da kopniaka w tylek ,ze pomalu trzeba rzeczy do torby szpitalnej gromadzic. Kupilam juz non-bio proszek, wiec bede prac, pieluszki juz tez paczke kupilam, listy potrzebnych rzeczy juz mam z zeszlej ciazy (bo nic nie wyrzucilam) - tylko teraz kompletowac. Dzis sie widzialam z polozna, wsjo ok. Pytalam o ten bol - powiedziala, ze byc moze maly uciska jakis nerw, co w sumie mialo by sens, bo tak czuc bylo jakbby on sie jakos niefajnie tam ulozyl, ale ruchy wsjo ok no i po dzisiejszej wizycie mocz, cisnienie i bicie serduczka tez ok, wiec to najwazniejsze. Mierzyla mi brzuchol i jesli na wizyci za 2 tygodnie bedzie dalej powyzej tego gornego limitu, to byc moze da mi skierowanie na dodatkoy scan, zeby sprawdzic przwidywalna wage dziecka, bo tak jak z Oskarek byl prawie idealny wedlug tych ich wymiarow, tak ten caly czas powzej lini, wiec calkiem mozliwe, ze bedzie wiekszy niz Ozzie 😮 Smialam sie i mowialam, ze moze duzo wod w srodku, ale powiedziala mi ,ze jak na nia to nie bardzo, ze jak dla mnie to \'samo dziecko\'. A tak mialam nadzieje, ze za drugim razem obejdzie sie moze bez szwow, ale chyba musze sie niestety z nimi liczyc.. Jak to mawiaja - przygotuj sie na najgorsze, miej nadzieje na najlepsze, co nie? 😉
A jak Wy sie czujecie???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
daguza1234 napisał(a):
Jak sobie poradzic ze strachem przed porodem? przed bolem? ;/
kurcze juz mam 34 tydzien,wiec tak niewiele pozostało tylko 6 tyg;p a strach coraz wiekszy.I nie wiem jak zmienic swoje nastawienie...;/


Nie boj sie, w ogole staraj sie o tym nie myslec (wiem, latwo sie mowi 😉). Ale prawda taka, ze jak sie zacznie , to sie zacznie, a co ma byc to bedzie. Stety-niestety nie zawsze mamy wplyw na to co sie dzieje i jak sie dzieje, ale wierz mi ,ze jak sie juz cos ruszy i zacznie, to tak sie bedziesz koncentrowac na danym momencie, za ani sie obejrzysz, a juz bedziesz mama i to wszystko bedzie za Toba. Ja kiedys ogladalam takie dvd przygotowjace do porodu i tam babka bardzo fajnie mowila i tlumaczyla, i duzy nacisk kladla na nastawienie do porodu. Np, mowila zeby starac sie myslec np o skurczach pozytywnie, bo - jak ironie - one sa dobre i jesli boli, znaczy, ze cos sie dzieje. A dzieje sie to, ze one otwieraja i skaracaja szyjke, co znaczy, ze z kazdym skurczem jestes blizej poznania swojej wyczekiwanej dzidzi 🙂 Zeby nie myslec o nich negatywnie, bo to tylko wywola zniechecenie i bedzie ciezej przez to wszysto przebrnac. I choc te skurcze bola jak cholera (bo tu nie ma co ukrywac) i jchoc ak one sa to tak bardzo sie chce, zeby sobie poszly i juz nie wrocily, to wlasnie pozytywne myslenie w jakims stopniu naprawde pomga - ze jest sie bllizej celu. Nie martw sie na zapas, bo najprawdopodobniej nie bedzie miala ku temu zadnych powodow i wszystko bedzie ok. Poza tym i tak bedziesz pod okiem specjalistow i oni sie Toba i dzidziunia zajma - bedzie dobrze 🙂 A teraz sama musze sobie zaczac to powtarzac 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agniesiu - trzymam mocno kciuki, zeby wszystko bylo ok. Daj znac!!

Donciu - za Ciebie kochana tak samo!! Doncia, a glupie pytanie moze zadam, ale te skurcze jakie cie chwycily w nocy, to takie normalne bolesne, czy brzuch Ci czesto twardnial? Mnie tez cos w sobote chwycilo, tak jak napisalam wczesniej, ale do konca nie wiem co to bylo, na szczescie minelo i na szczescie malego caly czas w sumie czulam, dzis wszystko ok po wizycie u poloznej, wiec mam nadzieje ,ze moj sobie jeszcze posiedzi tam tych pare tygidni, co najmniej 5, zeby choc do tych 37tyg dotrwac. Moze do tego czasu sie z wszystkim w domu wyrobie 🤢

Duzo zdrowia dziewczyny!! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW napisał(a):
daguza1234 napisał(a):
Jak sobie poradzic ze strachem przed porodem? przed bolem? ;/
kurcze juz mam 34 tydzien,wiec tak niewiele pozostało tylko 6 tyg;p a strach coraz wiekszy.I nie wiem jak zmienic swoje nastawienie...;/


Nie boj sie, w ogole staraj sie o tym nie myslec (wiem, latwo sie mowi 😉). Ale prawda taka, ze jak sie zacznie , to sie zacznie, a co ma byc to bedzie. Stety-niestety nie zawsze mamy wplyw na to co sie dzieje i jak sie dzieje, ale wierz mi ,ze jak sie juz cos ruszy i zacznie, to tak sie bedziesz koncentrowac na danym momencie, za ani sie obejrzysz, a juz bedziesz mama i to wszystko bedzie za Toba. Ja kiedys ogladalam takie dvd przygotowjace do porodu i tam babka bardzo fajnie mowila i tlumaczyla, i duzy nacisk kladla na nastawienie do porodu. Np, mowila zeby starac sie myslec np o skurczach pozytywnie, bo - jak ironie - one sa dobre i jesli boli, znaczy, ze cos sie dzieje. A dzieje sie to, ze one otwieraja i skaracaja szyjke, co znaczy, ze z kazdym skurczem jestes blizej poznania swojej wyczekiwanej dzidzi 🙂 Zeby nie myslec o nich negatywnie, bo to tylko wywola zniechecenie i bedzie ciezej przez to wszysto przebrnac. I choc te skurcze bola jak cholera (bo tu nie ma co ukrywac) i jchoc ak one sa to tak bardzo sie chce, zeby sobie poszly i juz nie wrocily, to wlasnie pozytywne myslenie w jakims stopniu naprawde pomga - ze jest sie bllizej celu. Nie martw sie na zapas, bo najprawdopodobniej nie bedzie miala ku temu zadnych powodow i wszystko bedzie ok. Poza tym i tak bedziesz pod okiem specjalistow i oni sie Toba i dzidziunia zajma - bedzie dobrze 🙂 A teraz sama musze sobie zaczac to powtarzac 😉



Dzieki za otuche kochana.
Mam nadzieje,ze porod bedzie szybki i dzidzia juz bedzie.Tak bardzo juz bym chciala.
A boje sie strasznie bolu bo jestem okropna panikara niestety...wiec pewnie rozniose ta porodowke;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć.
Daguza, ja też jestem panikarą i to jaką 😲
Dziś w końcu włączyłam białe ciuszki do prania i się już suszą, jutro kolorowe i koniec prania.
Miejsce w szafie też już zrobiłam dla małego, więc już mam luzik 🙂
Synio się w brzusiu wypina 🙂 a ja jestem zmęczona, nic mi się nie chce a muszę dziś jeszcze małą zaprowadzić do teściów, pogonić na busa i do szkoły.. 😞
Spać mi się chce strasznie, ale dopiero w nocy będę mogła pójść w kimę, chyba że usnę na zajęciach hehehe 😮
Miłego dnia Wam życzę, odedzwę się do was jeszcze wieczorkiem paaaaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
DaguzaDzieki za otuche kochana.
Mam nadzieje,ze porod bedzie szybki i dzidzia juz bedzie.Tak bardzo juz bym chciala.
A boje sie strasznie bolu bo jestem okropna panikara niestety...wiec pewnie rozniose ta porodowke;/


Daguza nigdy nie wiadomo co zrobisz na porodówce. Ja na codzień jestem baaaaaaardzo spokojną osobą , a na porodówce tak mnie wku..... drące się laski, że myślałam że im zrobię krzywdę 🙂 oj różnie się ludzie zachowują przy porodzie. Ale położne nie jedno widziały więc LUZ !!!! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW - wtedy w nocy to brzuch mnie potwornie rozbolał od wzdęcia, a mnie jak wzdyma to od razu cała macica mi się napina razem z brzuchem i lekarze się przestraszyli że taki mega skurcz dostałam. Na razie skurczy ciągnących nie zaobserwowałam, lekarze stwierdzili że puki szyjka się nie skraca to jest ok, tyle że oprócz tego pojedyńczego badania w tedy w nocy nikt mi do tej pory w szpitalu nie sprawdzał czy szyjka się skraca czy nie. Wczoraj i dziś to tylko KTG miałam, w zasadzie badań jakiś nie robią. Jutro upomnę sie o USG ciekawe czy któryś lekarz się zlituje i mi zrobi 🙂

Najlepsze w szpitalu są stażystki od nich można dużo ciekawych rzeczy się dowiedzieć i o problemach i o tym co się dzieje. Dziś pytałam o najmniejsze dzieciątka które się urodziły, to mówiła że ostatnio w 31 tc urodziło się dzieciatko 500 g, ale zmarło od razu, teraz też z 31 tc urodziło się 600g i walczy ale szanse są kiepskie. Kurcze jakie maluszki to mój w 32-33 bo oni inaczej licza niż my (ukończone tygodnie) waży 1400+/- a te maluszki kurcze 3 razy mniejsze praktycznie, to już dawno przestały sie rozwijać. Obie mamy miały malowodzie.

No ale też piękne porody mamy 🙂 Strasznie dużo bliźniaków, wczoraj nasza współlokatorka urodziła przez CC parke w 38 tc 3300 i 3090 🙂 Dwa olbrzymy jak na ciąże mnogą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...