Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
mhmmmm .... terrorystki znowu zaczynacie 😉 i to tak 2 na raz z tymi wypiekami 😜 wcale sumienia nie macie 😠
z ogromną chęcią bym takie cieplutkie wtrąciła i do tego kakao 🙂 albo karmelowa kawa inka na mleczku 🙂 a tak dupka blada ... w domku nic słodkiego nie ma, mąż w pracy i na bank nic słodkiego nie kupi a jak upiekę to pewnie trochę sama zjem a resztę będę musiała wywalić 🤔
jedyne słodkości to śliwki suszone - co prawda kupione z przeznaczeniem do chlebka - no i morelki suszone 🙂 tyle moich słodkości do dyspozycji 😉
no chyba, że Gregora z lekka podkręcę, że chce mi się jogurtu naturalnego i zrobię najprostsze jogurtowe ciasto świata 🙂
a stópki vel. płetwy jak najbardziej moje ... nie dość że kościste to i z haluksami gratis, dlatego z lekka też się obawiałam takiego ujęcia 🤔
tym bardziej, że moja mama zawsze się ze mnie śmiała \"noga ze wsi a but z miasta\" bo noszę rozmiar 41 a sportowe zdarza się i że 42 - i ogromny problem z kupieniem czegoś na te płetwy 🤢 i bekę sobie ze mnie w domu robili 😁
no i dlatego nic się nie odzywałam w temacie puchnięcia, bo niczego takiego nie doświadczam .. przynajmniej na razie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylvie26 napisał(a):
Basia, z tymi stopami, to naprawdę coś nie tak... 😲 ja mam tak opuchnięte, że stwierdziłam, że gdybym nie zakupiła moich kozaczków, kapciuszków typu emu, to na dwór juz tylko w laczkach bym chodziła 😁 bardzo mi się podoba to profilowe zdjęcie...też chcę takie 🙂


to dawaj Sylcia do Szczecina na sesję 😉 mój mąż cię obfotografuje a w między czasie ja coś wypichcę skoro będę miała towarzystwo do łakoci 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basieńko, to możemy sobie podać rączki, bo ja mam rozmiar 42-43 i haluksika delikatnego na obu też (po tacie i babciach niestety). Aż boję się pomyśleć jak będą wyglądały moje stopy, jak sama zostanę babcią.

Sylwia, ja chyba też się skuszę na jakąś czekoladkę... Ostatnio mąż przyniósł z pracy Merci "dla żony" 😆 więc może otworzę i wciągnę same najlepsze kąski 😎

Co do wypieków, to znalazłam mikrofalówkowe muffinki 🙂 🙂 🙂 Robiła może kiedyś któraś z Was? Zjadliwe to jest?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basiu ślicznie wyglądasz, a mąż to rzeczywiście super fotograf. Mój niestety nie był w stanie zrobić mi zdjęcia z brzuszkiem, dlatego musiał mnie zawieźć do fotografa 😜 Nie miał wyjścia, marudziłabym mu do końca życia, że nie mamy pamiątki.
Kasiu, bardzo Ci zazdroszczę, że wiesz dokładnie kiedy przytulisz swoje maleństwo. Ta niepewność jest dla mnie chyba największym problemem w tym momencie 🥴 Wczoraj myślałam sobie, że może namówię w piątek lekarza, co by mi zrobił na poczekaniu zabieg 😁
Wera, przecudowne te Twoje aniołki, a stroje pierwsza klasa. Fajnie, że sama potrafisz im przygotować coś takiego, że masz takie zdolności 🙂
Sonka ucałuj solenizanta ode mnie, niech rośnie zdrowo 😘

Dzisiaj spałam z kilkoma przerwami 12 godzin 🤪 Chyba organizm wyczuwa, że czeka go maraton i chce odpocząć na maksa. Co najdziwniejsze, że w sumie to mogłabym jeszcze pospać, także dzisiejszy dzień chyba upłynie pod znakiem wielkiego leniucha 😉
Trzymajcie się ciepło! 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basiu, chyba jest bezpośredni z Ostrołęki do Szczecina, ale jedzie raz dziennie 10.45 (wiem, bo jedzie przez Piłę moje rodzinne miasto), czyli dziś się już nie załapie...a więc będę jutro...gdzieś w nocy pewnie dojedzie 😉
Tylko jak ja bym tam wysiedziała ponad 10 godzin 😮 🤢
Kasiu, Merci też pycha, życzę smacznego 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiek ja też po tacie i babci mam pamiątkę 🙂 i z lekka przerażenie mnie ogarnia jak pomyślę o starości i tych kostkach ... śmieję się, że będę kupować takie wyjściowe obuwie 😉 - lekki obcas, szerokie tam gdzie trzeba, tanie, ogólnie dostępne ... no i trochę kolorów też się pewnie znajdzie 😉



Sylcia dasz jakoś radę te 10 godz - podkręcisz pana kierowcę to i w 8 się wyrobi 🙂 ja jak jeżdżę do rodziców i przejeżdżam przez Ostrołękę to wiem, że zaraz już będzie Łomża a stamtąd to chwila moment i Grajewo 🙂 a Ostrołęka to już prawie jak u siebie w rodzinnych stronach 🙂

Madzia przecudne są te wasze brzuszkowe zdjęcia. Z moim mężem różnie bywa 😉 aparat zawsze mi to torebki jakiś wciśnie na spacer a drugi sobie w kieszeń 😁 a żeby zrobić te zdjątka to trochę trzeba było główkę posuszyć 😉 ale spiął się i jakieś efekty są no i co ważne pamiątka 🙂

Dzikuska zazdroszczę Ci tego męża co piecze 😆... ja z opowieści teściowej wiem, że i Gregor kiedyś piekł wypasione serniki i karpatki, ale jak go wzięło na dbanie o siebie i zdrowe odżywanie to nici z jego wypieków 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basia moj maz to mnie podrywal na wypieki...zreszta do tej pory na kazda okazje a i czasem bez dostaje jakies ciasteczko 🙂 zreszta on bardzo lubi i gotowac i piec. 😎

wy narzekacie na duze stopy a ze mnie sie smieja ze na dzieciecym dziale kupuje buty...mam 36 chociaz to zalezy od rozmiarowki...ale kilka par butow kupilam na dzieciecym 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basiu, ale się uśmiałam z tych jakże gustownych trzewiczków 😁 😁 😁 A tak na marginesie ja na studiach spotkałam mnóstwo kobiet w takichże buciczkach, sama z resztą posiadam podobne, bo na praktykach były konieczne więc w sumie to mam w czym chodzić 😎 Mogę Ci czasem wysłać kurierem, jakbyś potrzebowała na jakąś specjalną okazję 😆

Tak baj we łej, to czyżby dziś Kasia Bulkowa się wzięła za rozpakowywanie nie powiadamiając nas?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tam jak 2 razy na miesiąc muszę buty ubrać, to się nie patyczkuje, mam sznurowane więc sobie najwyżej poluzuję jak już będzie ciężko 🙂 Ale i tak mąż ostatnio mi już pomagał 🙂

Zamówiłam meble! Mam nadzieję, że przyjdą do poniedziałku, po podobno mają w magazynie 🙂 http://www.arus.pl/zestaw-zyrafka-lozeczko-z-szuflada-komoda-z-przewijakiem-3-kolory.html zestaw żyrafka kasztan 🙂 Dobrze, że nasze babcie się dorzucają 😁

Bulek do tablicy! No i trzymam kciuki bo nigdy nie wiadomo 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
o mamo, Basiu cudne te zdjątka i faktycznie, stópeczki do pozazdroszczenia, ach 🙂
Mamuś to moja też czwarta już ciąża i trzeci poród i za każdym razem to samo uczucie cudu, dosłownie - mimo wielu niedogodności, to fajnie, że to my kobiety mamy ten dar bycia w ciąży 🙂 Zdróweczka dla Córci 😘
Smarkata umarłam ze śmiechu po Twoim stwierdzeniu po co nam te kostki puchną 🤪
Zelazna ależ Cię zaszczyt kopnął z tym pozwoleniem na sałatki 😉 hahaha, tylko tych parówek żal 😉
Tulipannko ☺️ ☺️ dziękuję 🙂 i dawaj znać, na serio dawaj 🙂
Dzikuska nękaj męża, póki na wypieki pozwolić sobie możemy, mi mama na piątek obiecała faworki, doczekać się nie mogę 🙂
Sylvie i Ty też dołączasz do tych maup kuszących słodkościami 😠 ja właśnie skończyłam przez was lody waniliowe do których dosypałam sobie orzechy laskowe 😜
Basiu powiedzonka, piosenki, przypowieści wasze rodzinne są nie do pobicia 🤪 🤪
kasia to co Ty za fach masz, że bez takich kaloszków się nie obyło? 🙂
Sliczne mebelki 🙂
zazdroszczę sesji u fotografa, z ja wcześniej nie mogłam, a teraz to już zbyt spuchnięta jestem 🤢

Buleczku halo, czyżbyś chciała uzupełnić o kolejny wpis tabeleczkę?

No i bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję za życzenia i miłe słowa, niebawem będziemy już same takie fotki tu oglądać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zelazna super mebelki i wcale się nie dziwię, że tak się wkurzyłaś po tym telefonie z poprzedniego sklepu. A co do ceny to całkiem ludzka jak za drewniane meble no i na zdjęciach widać, że konkretnie wykonane ... niestety bobaskowy interes super się kręci i ciągną z nas ile się i z której strony się da 😉

Sonka nie wiem gdzie początek tych powiedzonek ... czy na podlasiu czy w kujawsko-pomorskim 😉 zależy od którego Dziadka spojrzeć 😉 a cytuję tak dla rozluźnienia i lepszej pracy naszych mięśni 😉 gimnastyka przed porodem ważna rzecz 🙂 no i nie zapominajmy, że nasze dzieciaczki mają też zadatki na poliglotów a to wszystko dzięki super zaradnej, odwiecznej kusicielce Cioci Honoratce 😉

a co do butków i ciąży to ja sobie zwykłe traperki sprawiłam jesienno - zimowe i podobnie jak Inez luzuje sznurówki jak już są trudności z założeniem albo mężu mnie wspiera jak jest pod ręką 🙂

Bulcia nas dzisiaj straszy 😉 nie ładnie 😉 no kochane brzuchaleczki trzymamy kciuki za Kasieńkę (tak na wszelki wielki 😉 ) no i swoje kolanka i brzuszki przy sobie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sonka właśnie mi zrobiłaś strasznego smaka na te faworki aż zaczęłam sprawdzać kiedy ten tłusty czwartek i to 7...wtedy będę brała ostatnie dawki fenka (o ile się nie zmieni zdanie lekarza) więc najem się i na porodówkę hehe 😁

chyba namówię męża żeby zrobić wcześniej...albo żeby mi zrobił torcik bezowy (robi taki torcik bezowo-kawowy - sam piecze beze) pyszności 🙂

Naszła mnie straszna ochota na słodkości a w domu nic nie ma a do sklepu niby nie daleko ale pogoda straszna i boję się żeby się nie wywrócić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sonku, ja "weteryniorz" jestem 😜 i na studiach i praktykach musiałam spędzić sporo czasu w takich właśnie gustownych buciczkach 🙂 czy tego chciałam czy nie. Ale obecnie unikam ich jak tylko mogę!

Dzikuska ile ja bym dała za taki torcik bezowy........mmmmmmmmmm.........

A w ramach słodkości zrobiłam te muffinki mikrofalówkowe. Wyszły aż dwie. Jedna już pożarta, druga może się doczeka na męża 😉 Nawet zjadliwe i mega ekspresowe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
torcik bezowy .... mhmmmmmm 😜
faworki ... mhmmmmmmmmmmmm 😜
a tu czystka w szafkach ... ale w lutym teściowa będzie pod ręką i na pewno z wałówką zawita u drzwi ... ruskie pierogi, rogaliczki z powidłami różanymi, no i na faworki też pewnie długo nie trzeba będzie namawiać 😉
ale nim przyjedzie to ja tylko ślinkę przełknę 😉

tak sobie pomyślałam, że mądrym posunięciem było uaktywnienie profili na fb tak pod koniec ciąży, bo jak patrzę na Honoratki, Mamuśki i Sylci wpisy, linki do kulinarnych blogów i zdjęcia tych wszystkich smakowitości to dochodzę do wniosku, że na dziś dzień każda z nas byłaby + 30 kg i kolejne forum jakie byśmy zaczęły oblegiwać do KLUB KWADRANSOWYCH GRUBASÓW ;p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzikuska mój mąż po wczorajszej szkole rodzenia już mi dietę zmienia i ustawia, co mam jeść teraz, co będę jadła jak będę karmić, trochę się obawiam już jego kontroli 😉 No ale faktycznie trzeba uważać, żeby maluchowi nie dawać z mlekiem niepotrzebnych rzeczy, a wszystkie przyprawy itd. do mleka przechodzą i trzeba mocno dbać o to, tak samo owoce, sery itd.. Dlatego trzeba korzystać, póki możemy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
na razie to takie pisanie 😉 ale ze szkoły rodzenia kojarzę, że nie istnieje coś takiego jak dieta matki karmiącej 🙂 Pediatra nam mówił, że należy jeść to co jadło się w ciąży i obserwować jak dzieciaczek reaguje 🙂 oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku ... a już na pewno grzyby i alkohol są zakazane ... coś 3 też jeszcze było, ale już kojarzę ... wiem, że miód uczula i tego też nie polecają 😉

Inez dobrze, że chociaż HITem możesz się pocieszyć 😆 u mnie total czystka, 0 czegoś na pocieszenie 😉 🙃 chyba jutro się wybiorę do Biedronki na 2 str. ulicy i zrobię cichy zaopatrunek 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja slyszalam ze nie wolno cytrusow, przypraw ostrych, smazonego i czosnku no i mleka...ale jak bylam w szpitalu to doradca laktacyjny jednej dziewczynie powiedzial ze ma jesc tak jak do tej pory...i juz sama glupieje...


a ja mam straszna ochote na ser plesniowy i nie moge bo to taki z niepasteryzowanego mleka...no i przy karmieniu chyba tez nici z mojej zachcianki 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no a ja już popiekłam, i się najadłam. a jak serowy farsz robiłam dałam spróbować mojemu kotkowi to on mówi blee z serem blee nie dobry farsz to ja 😮 oczy zrobiłam i myślę sobie to super dupa a nie bułeczki ... upiekłam pierwszą turę, polałam lukrem, wsadziłam drugą blachę i odwróciłam się coby coś tam pozmywać po tych wypiekach odwracam się do niego żeby coś powiedzieć a tu już kilka bułek zniknęło a on całą buzię zapchaną miał nimi jak taki łakomy 5cio latek;p ale się z niego uśmiałam bo tak marudził że mu nie smakuje nadzienie;p

także przy takich dwóch a raczej trzech kluskach już połowy nie ma mam nadzieję że coś się ostanie dla gości bo dziś bądź jutro przyjadą do nas.

nogi mi popuchły więc tą furę naczyń które nabrudziłam pozmywa pan kotek a ja idę chyba w kimę bo tak po tym słodkim mnie wzięło na spanie to i nogi odpuchną i pośpię sobie. także si ju dziewczyny!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kochana na zaś się nie przejmuj 😉 jak urodzisz podpytasz doradcę laktacyjnego albo lekarza pediatrę 🙂 a resztę jedzonka wg własnego uznania będziesz serwować 🙂
ja - może niesłusznie - ale jakoś się mocno tym nie przejmuję 😉 wiem, że będę musiała pewnych rzeczy się wystrzegać albo ograniczać 🙂 czyli ciągnąć tak jak całą ciążę 😉 a że Gregor już się wziął za siebie i obiadki tylko gotowane na parze, do pracy jedzonko też zgodnie z zasadą niełączenia, no i brak słodyczy 😉 to myślę, że będzie mi łatwiej 🙂 chociaż teraz w ciąży to czasem mu marudziłam, że mógłby być jak normalny facet i zechcieć schabowego z ziemniakami i surówką na obiad - to i ja bym się najadła 😉 a On co - rybka i warzywka na parze 😁 chociaż to szczęście w nieszczęściu, że za mocno się nie utuczyłam 😉 no i przy karmieniu piersią będzie łatwiej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Drogie Mamuski 🙂
Z moja pierwsza ciaza bylo tak,ze corcia co sie okazalo po miesiacu karmienia piersia ma uczulenie na moje mleko i z tego powodu musialam odstawic cyca 😞PIla NUTRAMIGEN przez pol roku a pozniej bebiko.Pamietam,ze nie wolno mi bylo nic prawie jesc gdy karmilam piersia tzn sie jadlam, ciemne pieczywo z mala iloscia masla i do tego chuda wedlina i cos jeszcze..wiem ze duzo mi nie wolno bylo.Ale po trudach i wysilkach przeszlam na butle bo mala sie tylko meczyla..wysypke miala na calym ciele..kapiele w BALNEUM itd...Z blizniaczkami bylo lepiej nie mialy alergii i ciagly cycyusia az milo bylo 🙂..dietka byla ale nie jakas drastyczna..napewno nie mozna pestkowych owocow bo od tego dzieciatka kolki lapia.

Po obiadku zjadlam sobie batonika 😉Musialam cosik z czekolada..tak mnie bralo 🙂Troche odpoczywalam bo brzusio twardnial i lezalam z gazetka w reku.Teraz troszke poprasuje a pozniej znow polegiwanie.

BULEK gdzie sie zaszylas? 🙂...czyzbys juz zajela apartament w szpitalu?jakby cos to pozdrowionka i buziole;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki, to wszystko zależy jak jadłyście w ciąży, bo ja na bank nie będę mogła mieć tej samej diety co teraz, podczas karmienia, bo moje dziecię nie wyrobi 🙂 Ja miałam bardzo ścisłe diety do 3 msc (gotowane, pieczone, zero nabiału, masła, lekkie pieczywo, z warzyw włoszczyzna bez pora, sałata, z owoców mało banana, gotowane/pieczone jabłka, makaron, ziemniaki, ryż, kasze wszystko bez sosów - trochę jałowe żarcie, ale kolek, bóli brzuszków, wzdęć, wysypek czy zaparć moje dzieci nie doświadczyły przez cały okres karmienia), po 3 msc wprowadzałam surowe jabłko, pomidory itp - do końca jednak nie było smażenia, ostrych potraw, coli, kawy, alkoholu.

Buleczku, naprawdę okupujesz już inflancką???? 😮 😮 😮 😮 😮 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
może Bulkowa faktycznie rodzi ? 🥴 to do niej niepodobne żeby nie zajrzała 🤢 🤢

Honorata: kilim Cie !!!!!!! 🤪 🤪 🤪 🤪 drożdże już nabierają temp pokojowej, zaraz ruszam do sklepu po ser i też se upiekę te drożdżówki, a co 😜 😜 😜 poza tym nadrabiając tak kusicie słodkościami że wyżarłam mężowskie dwa snikersy i muszę odkupić co by chryi nie było ☺️ ☺️

mi św Mikołaj przyniósł pod choinkę parowar: kocham ten wynalazek tylko co z tego jak silnej woli brak ( jak na razie ) i słodkościami popycham..zresztą ja tam zawsze mówiłam; dieta to jedno ale tak naprawdę to tylko dzięki aktywności fizycznej można zrzucić co zbędne i tego się trzymam. Kocham biegać więc na pewno do tego jak najszybciej wrócę 😉
a z dietą matki będę uważać ale bez przesady: przez takie dobre rady różnych osób i dr Googla po miesiącu straciłam pokarm a dziecko i tak głodne było bo żyłam tylko ryżem, marchewką, biszkoptami i gotowanym kurczakiem. 🤢 A. no i wędliną drobiową..

zaglądne wieczorem ( no bo idę przecież po ten ser 😠 😠 😁 😁 😁 ) może Bulek się pojawi..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...