Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
U nas wczoraj cały dzień przespany, a wieczorem przed kąpaniem i po był płacz. Dziś od rana marudzenie i przypomniałam sobie co Honoratka pisałaś o tym noszeniu pod główką i dupką i u nas też zadziałało 🙂 a z tryskającymi cyckami mam już od jakiegoś czasu to samo co Ty. Więc i my i nasze Zuzki możemy sobie ręce podać hehe 🤪 Teraz czekać aż moja zacznie mieć problemy ze skórą, skoro Twoja ma hehe, ale może lepiej niech się chociaż to nie sprawdzi.

Dziewczynki, ja mam nadzieję, że jak minie ten 3. miesiąc życia, to te wszystkie problemy odejdą w siną dal i odetchniemy z ulgą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej dziewczynki, u nas po szczepieniach, więc maraton gości się zaczął, wczoraj goście, zaraz kolejni, wieczorem następni, niedzielę zostawiłam sobie dla nas..
Zelazna współczuję, taka bezsilność przy problemach bliskich jest okropna 😞

Smarkata czyli generalnie Zuźce nic nie dolega, no i super 🙂 z tymi kąpielami to mnie zdziwili, wczoraj jak sąsiedzi poszli około północy (zasiedzieli się), to ja poszłam i tak wykąpać Małą, bo w ogóle nie umiała się ułożyć, a po kąpieli zasnęła jak aniołek 🙂

Buleczku ależ mi żal tej Waszej Zosieńki, no i Was w tej bezradności z tymi kolkami, jezu, jakie to musi być okrutne, Dziecię cierpi, Ty nie możesz Mu pomóc i jeszcze głowa pęka od tego płaczu, a serce krwawi z żalu 😞 😞 😞 fajnie, że umiesz tak optymistyczni do tego podejść, jestem pełna pozytywnego podziwu 😘

Dzikuska - dokładnie, jazdy samochodem się nie zapomina, dasz radę 🙂

Wczoraj w nocy Tosia troszkę niespokojnie spała, ale się nie budziła, chyba po przedwczorajszych szczepieniach, miała trzy ukłucia i rota o buzi - zapłaciłam za wszystko 780zł (!!! 😮 !!!), za sześć tygodni powtórka.. a do tego becikowe nam się nie należy, bo T za dobrze zarabia, odliczę za 2012 tylko jedno dziecko, odliczenie za drugie stracę, bo za mało podatku odprowadziłam ( byłam ponad pół roku na bezpłatnym wychowawczym, a potem nie pracowałam nic, tylko miałam od razu zwolnienie ciążowe), a T odliczać nie moze, bo jest na podatku liniowym, więc kolejny tysiąc zrobił nam papa, no i jak my tu wszystkie na dłuższy macierzyński się nie załapuję - i takie to mam wsparcie socjalne jako młoda matka polka, od naszego państwa, szlag by to Chciałam szczepić tymi na NFZ, ale nasze państwo refunduje nam szczepienia z rtęcią w składzie 😠 😮 😠
Tosieńka strasznie płakała po każdym wkłuciu, a mi łzy płynęły razem z Nią.. bo to nie był awanturniczy płacz, tylko taki naprawdę z żalem, były prawdziwe duże łzy i to spojrzenie na mnie "mamo, tak Ci ufałam.." myślałam, że serce mi pęknie. Na szczęście mamy super pielęgniarkę i pediatrę i jakoś mi pomogły uspokoić emocje. Ale jestem też w szoku, bo jak mój Skarb przybrał w pierwszych 3 tygodniach 410g, tak teraz w kolejnych 3 tygodniach 880g , mamy już 4920g i nie powiem, żeby to było jakieś mega duże dziecko 🤪

Ja też przedwczoraj byłam u swojego Doktora po połogu, wizyta jak zawsze 50 minut trwała, wszystko dokładnie zbadane i jest pięknie, porozmawialiśmy sobie od serca o antykoncepcji i będę brała przez okres karmienia zastrzyki antykoncepcyjne - jeden zastrzyk na 3 miesiące i mam ogromne szanse nie mieć przy nich w ogóle okresu - Boże, jaka jestem happy 🤪 🤪 Moja Tosieńka oczywiście pół wizyty spędziła grzeczniutko jedząc przy cycu 😁 zrobiliśmy Jej pamiątkowe zdjęcie z Doktorem, bo w szpitalu, mimo, że miałam to w planach, to zupełnie o tym zapomniałam 🤔 No i dowiedziałam się, że w szpitalu jeszcze długo wspominano mój poród, ze "przyszła, kichnęła i wypchnęła", ach jak to łatwo się mówi. Doktor stwierdził, że sam się nie spodziewał, ze to aż tak szybko się potoczy, bo pamięta że przyjmował mnie bez żadnych bóli z 3cm, więc założył, ze to jeszcze parę godzin potrwa, a ja za 3h już tuliłam Tosieńkę, powiedział, że jakby wiedział, to by z dyżuru nie schodził, tylko poczekał na nasz finał, żeby nas uściskać 😁

A moje dziecko wczoraj po tych szczepieniach jak zasnęło w samochodzie jak wracaliśmy z przedszkola ok 9.00, tak dosypiało jeszcze potem podróż do 14.50 🤪

miłego weekendu!!!

EDIT: a, kasiu jak skończą się 3 msc te odejdą, ale przyjdą inne problemy 😉 i uwierz mi, im starsze dziecko tym problemy poważniejsze, niestety 🤢
A z tym noszeniem u nas to jest tak, że ja nie podchodzę do tego tak, że się przyzwyczai czy coś takiego, noszę dużo, tulę dużo i nie zostawiam Jej samej z płaczem, no chyba że delikatnie coś pomarudzi, to nie biegnę zaraz do niej, bo zazwyczaj sama się uspokoi, ale jak już wiem, że zaczyna się konkretny płacz to szybko daję Jej do zrozumienia, że mamusia jest i kocha i zazwyczaj wtedy głaszczę, tulę czy noszę - z tego noszenia kiedyś wyrośnie, a tera ma taką potrzebę, więc Jej tego nie odbieram 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Siemka 🙂Wpadlam sobie do Was bo moje nudy i to,ze nie ma z kim doroslym znow pogadac daje sie we znaki.Mezus wraca 5 maja,tesknota jest okropna ale kasa ladna 🙂Dzis bylam oblukac sale na chrzciny ,ktore mamy 11 maja,w domu mam za malo miejsca aby wszystkich ugoscic.Wszystko zalatwione i jest cacy.W tym tygodniu mamy isc na szczepienie tylko nie wiem czy Ninka dostanie bo walczymy z katarkiem 😞Wszystkie moje dzieci nadal przeziebione.Ja chcem juz wiosne!!!!!!!!!!!!!!zima mi okropnie zbrzydla.Mokro,zimno i ciapa na dworze bleee.Ninka wazy 5200 i juz ciuszki przebrane za male i schowane.Szybko z nich wyrasta.Karmie cycuchem i malutka sie najada.Moze w koncu mleczko sie unormowalo 🙂
SONUS artykul czytam bo strasznie dluuugggiiiiiii i sentymentalny,rycze jak bobr go czytajac.Pieknie wszystko opisane i z jakimi szczegolami 🙂Ksiazke moze wydasz?
SYLvUS mysle,ze Macius kolki nie ma.tylko czasu potrzebuje na unormowanie brzuszka.U Nas bylo tak samo.Dotej pory Ninka baczkuje i steka sobie ale ju bez prezenia.Podaje jej herbatke i ja sama tez pije ziolowe.Kupki ma ladne i spi tez ladnie.Moze czasu troszke potrzebujecie i bedziecie sie cieszyc zamiast klopocic.

Z uspokajaniem to jest tak,ze rowniez nosze i tule coreczke,takie malenstwa potzrebuja czulosci i milosci matczynej.Wiem jak to jest gdy mamy badz tesciowe mowia aby nie nosic i nie przyzwyczajac itd itp.A one co robily jak mialy male maluchy ?Tak samo napewno tylko juz nie pamieta wol jak cieleciem byl 🙂Ninus uwilebia na brzuszku spac i dlatgeo w ciagu dnia klade ja na brzuszku w lozeczku i spi ladnie.W nocy tez ladnie sypia,budzi sie tylko na mleczko i dalej w kimono 🙂Dzis np pobudka byla o 0.30,4.00 i po 6 rano.Zalezy od dnia czasem budzi sie tylko raz w nocy okolo 3 i spi do rana.Nie narzekam jak narazie.

Milego dnia Dziewczyny:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka, po tych 2 ostatnich dniach stwierdzam, że raczej nie będzie miał kolek, bo już się całkiem inaczej zachowuje 😁 Tak sobie myślę, czy te jego dolegliwości brzuszkowe, to nie przez zupy od teściowej... 🥴 bo ona do wszystkich zup dodaje mega dużo śmietany i są bardzo ciężkie, a często nam dawała... 🤔
Sonka, pocieszyłaś mnie, bo dziś ważyłam Maćka i przybrał ok 0,5 kg od najniższej wagi i zastanawiałam się czy to wystarczający wzrost, ale widzę, że Twoja Tola podobnie przybrała 😁 czyli się raczej najada 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzisiaj to już przegiął w nocy.. I cały dzień z resztą.. Od 1:30 do teraz spał ciurkiem może z godzinę, a tak 15-20 minutowe drzemki i budzenie-kupa, jeść, siku, nosić, ulało się-przebrać, siku, jeść, nosić, kupa, jeść, ulało się, jeść.. Zaraz padnę po prostu, już siły nie mamy żeby się podnosić.. W dzień to samo.. Jedzenie na 4 raty, krzyk jak z rączek schodził.. Dopiero teraz zasnął i od 20 minut śpi. A za chwilę wizyta 2 kolegó W. i jego rodziców, później W. idzie na imprezę. No ja zwaruję jeśli ta noc będzie podobna, plecy mnie tak bolą, że się popłakałam 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
siema Dziewczyny my mamy puki co dobry dzień bez większych afer już jemy cyca po kapeli nam nadzieję że dziecię pójdzie ładnie spać dziś kilka razy pięknie sama leżała w łóżeczku. Taka grzeczna niunia. Byliśmy w 3 dziś na wyjeździe i zuzanna pierwszy raz jechała dalej samochodem i z przejęciem obserwowała co za oknem się rusza i dziś tez uśmiechnęła się do mamusi tak jakby świadomie co ucieszyło mnie ogromnie. Przyjechał wujek do nas i chrzestni no przyszli chrzestni bo puki co nie zajmuje się tym zbytnio bo niemamdo tego głowy. Pranie poRobione poprasowane normalnie zuzka przechodzi sama siebie :-):-D
he w miedzy czasie pisania tego posta byl jeszcze jeden gratisowy cycek, konczenie prasowania, moj prysznic i ogarnianie w kuchni . Teraz zapazylam meliske bo do pelni szczescia brakuje mi tylko spokojnego snu, oby tak byllo i zuzkka budzila sie co 5 godz jak ostatnio..

Mowie wam jaka ona jest cudna jak nic jej nie dolega normalnie cud dziewczyna grzeczna nie marudzi nawet jak sama lezy, a tak jak ja brzuszek boli to placzemy tyle i takie smutne minki i oczka takie cierpiace ma a dzis to taka perelka usmiechnieta.... Ah kocham tego skarbbka! Dobra nachwalilam sie to spadam mam nadzieje ze jutro za dzisiejszy dzien zuzka nie da nam popalic:p

Kończę pa!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂Matko jaka tu cisza od wczoraj 😉Wszyscy sa bardzo zajeci cieszeniem sie niedzieli w gronie rodzinnym 🙂Choc nie ma mojego ukochanego to jakos te dni od piatku szybko mi zlecialy.Bylismy dzis (cala nasza piateczka babska)w kosciele z palemkami.Ksiadz juz zadowolony bo kasiorka mu w maju wpadnie,pytal sie o chrzciny.Pewnie robilibysmy w tym miesiacu alemezusia nie ma wiec pzrelozylismy je na maj kiedy wroci z arbeit 🙂Dzis sie anrobilam wiecej nizeli w kazdy inny dzien tygodnia.Po kosciele do sklepu na spacerek,w domu porobic przy dzieciach i nakarmic Ninke,pozniej napalilam w piecu i w miedzyczasie zupka wstawiona 🙂Ninus pospala od 12.30 do 16.15 🙂Moglam nawet pranko rozwiesic i ogarnac w chalupce 🙂kochane te moje dziecie,pozwolilo mamusi na zajecia domowe 🙂Teraz podsypia przed kapiela.Kolacja zrobiona a pozniej juz tylko relaksik przy jakims filmiku 🙂Ciekawe co jutrzejszy dzien nam przyniesie 🙂

SONKA pisalas ,ze dostaniesz anty zastzryki dla karmiacych.Chcialam sie zapytac czy juz je kiedys dostawalas?Ja po Pauli (pierwszej coreczce) wzielam jeden zastzryk na 3 miechy bo tylko 2,5 miesiaca karmic moglam piersia 😞Nazywal sie Bepo Provera czy jakos tak.Juz dokladnie nie pamietam.Do czego daze...po tych zastzrykach mialam klopoty z menstruacja i popeprzylo mi calkowicie tam na dole-mialam dwa czyszczenia.Do tego przytylam i ciezko mi bylo zrzucic kg 😞Moja kuzynka wybrala 3 takie zastrzyki i pzrytyla po nich 11kg i rowniez nie moze powrocic do stanu normalnego (nie mowiac juz o z przed ciazy).To tyle na temat tego anty.Moze Tobie jakis inny przepisze lekarz bo jednak lata juz do przodu poszly i farmaceutyka tez.

BUZIACZKI DLA WAS MAMUSIE I DZIECIACZKI KOCHANE:*:*:*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Faktycznie straszna tu cisza...
Żelazna, współczuję...to jest masakra, Maciuś na szczęście jakoś się wyrabia...śpi coraz lepiej...może Olek miał taki jednorazowo zły dzień...pewnie dziś miał lepszy? 🙂
Smarkatka, super, że Zuzia spokojna, ja tak samo stwierdzam, że jak Maćka nic nie boli, to złote dziecko 😁 wczoraj to aż nudno mi było...tyle spał...za to w nocy średnio...chociaż i tak bywało gorzej 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylvie faktycznie dzisiaj lepiej w nocy było 🙂 W dzień też całkiem nieźle, poza karmieniem na 3 tury, się skubany nauczył, trochę je, potem odbicie, kupa, i idzie spać a za 10 minut budzi się z takim płaczem, jakbyśmy go głodzili przez tydzień 😁 i tak 2 razy, więc w sumie je 3 razy.. No ale poza tym tylko 1 afera godzinna ale mąż się noą zajmował 🙂 No i jest przecudny i kochany 🙂

Mamuśka Ty jesteś jednak Superwoman 😁 Ja dzisiaj tylko dzięki mężowi poprasowałam trochę i zrobiłam obiad, zamówiłam przez internet Delicol i poodkurzałam, bez niego to musiałabym wszystko robić w kilku turach, a to niewydajne jest i mnie wkurza 😁

Smarkata mam nadzieję, że dzisiaj Twoja perełka jest tak samo kochana 🙂

Zastanawiałam się, czy myjecie czymś włosy Waszym maluchom? Bo mam szampon Johnsons baby, ale w sumie do teraz myliśmy po porstu tą wodą, w której kąpiemy, czyli z Oilatum, bo nie ma tych włosów szczególnie dużo 😉 No i nie wiem, czy tym szamponem można takiego małego szkraba myć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no dziewczyny dzis zuzia tez grzeczniutka troche pomarudzila ale co to tam tyle... u nas najwiekszy problem ze zuzka za bardzo nie chce bekac nosze nosze najczesciej beknie jak poloze na brzuszku ale wtedy sie niesamowicie denerwuje i drze. bo ona nie lubi na brzuszku lezec tylko jak jest w stanie 100 % błogości to poleży i nawet zaśnie na brzuszku.

co zauważyłam to że zuźka coraz częściej się do mnie śmieje tak świadomie jak do niej mówię taka to radocha że hej a dziś ją gilałam wlosami po buźce to się chichrała a ja razem z nią taka zabawa 🙂 normalnie widzę jak się zmienia ale to fajoskie!!!

dzis na obiadek zrobilam sobie lososia z sosem szpinakowym ze smietanka i ziemniaczki a dla reszty zrobilam niezdrowy obiad placki ziemniaczane i schabowe z sosem pieczarkowym ;p jak to sie stalo ze zdążyłam 2 obiady zrobić to ja nie wie;p

jutro mam wizyte kontrolną w szpitalu po porodzie mam nadzieje ze w koncu sciagna mi te szwy ktore niby mialy sie rozpuscic same ale cos nie bardzo chcą... pewno bedzie bolalo ;/

no i wiadomo mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i ze zezwolą mi na WSZELKA aktywnosc..... ☺️ ☺️ ile mam czekać choć obawiam się że nawet jak pozwolą to lipa będzie bo niezbyt pewnie się tam czuję... 🤨

w każdym razie jutro ważny dzień trzymajcie kciuki dziewczyny!

kończę pa!!!! 🙃 udanej nocy!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny co myslicie o spaniu dzieci na brzuszku w nocy? moja Ala uwielbia spac na brzuchu i w dzien tak spi a w nocy troszke sie boje ja tak zostawiac bo sie naczytalam o SIDSie...a na boczku czy pleckach nie spi tak spokojnie jak na brzuchu i juz sama nie wiem. Moja szwagierka powiedziala ze ich synek spal od poczatku na brzuchu nawet w nocy, i juz naprawde sama nie wiem czy jej na to pozwalac czy nie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczynki!
Smarkata trzymam kciuki, żeby było dobrze na kontroli i żeby Twój Apollo też był zadowolony 🙂 A Zuzkę kładź na brzuszku nawet jak się wścieka, bo to dla jej dobra. Chociaż na 5 minutek. Bo i brzuszek będzie lepiej pracował i główka też 🙂 Nasza wczoraj na brzuszku na podłodze leżała na grubym kocu i pieluszce i jakoś tak lepiej niż w łóżeczku, bo twardziej i się ładniej rączkami mogła podeprzeć 🙂 No i kicia też miał atrakcję, bo wszyscy zeszli do jej poziomu 🙂

Zelazna mam nadzieję, że Teddy nauczy się ładnie jeść na jedną ratę 😉 bo to chyba trochę uciążliwe. Co do mycia główki, to my myjemy tą wodą z wanienki, ale później spłukujemy czystą bez płynu do kąpieli, którą przed kąpaniem nabieramy do miseczki.

Muszę się Wam pożalić, że nasza Zuzka od wtorku ma złe dni 😞 Całymi dniami jest rozdrażniona, macha rączkami i nóżkami na okrągło i płacze, a uspokaja się dopiero na rękach, a i nie zawsze. Czasami trzeba ją ponosić, pobujać, mocno poprzytulać. Dobrze, że wczoraj moi rodzice nas odwiedzili, bo trochę mnie wyręczyli w noszeniu. A, no i nie zrobiła porządnej kupki od 2 dni. Tylko takie delikatne "posrania". Dziś jest trzeci i mam nadzieję, że w końcu się coś ruszy... A brzuszka nie ma wzdętego.
Wyczytałam w Spocku, że prócz kolek dzieci mogą być rozdrażnione i właśnie nic nie działa, tylko wzięcie na ręce. I tak samo powinno minąć jak skończy 3 miesiące. Ja już sama nie wiem co się z nią dzieje. Ale dzisiaj w nocy, jak ją w końcu uśpiłam, to spała aż 6 godzin! 🤪 Może się bidulka umęczyła cały dzień bez drzemki i dlatego tak. Ciekawe co przyniesie dzisiejszy dzień. Jak na razie śpi, ale to nic nie znaczy...

Edit. Dzikusko ja bym się bała... Bo jednak to jest maleństwo i jak źle główkę położy, to nie będziesz miała jak jej pomóc jak będziesz spała. W dzień to co innego, bo zawsze spojrzysz i masz kontrolę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
juz sama nie wiem co z tym spaniem bo czytalam ze odruch moro ratuje przed ewentualnym przyduszeniem...zreszta ona ladnie przedlada przez sen glowke z boczku na bok zeby znalezc dogodna pozycje...jak spi na pleckach albo boczku to spi niespokojnie i krocej a na brzuszku spokojniutko spi i nic jej nie przeszkadza...zastanawiam sie w takim razie od kiedy mozna tak klasc dziecko w nocy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mnie przeraża to, ze może sobie główkę odwrócić twarzą do materaca jak leży na brzuszku. Jeszcze zadzwonił do mnie kolega z którym nie rozmawiałam kilka lat, mieszka z żona w Japonii i nie ma z kim pogadać po Polsku, więc mnie znalazł na skypie i zadzwonił. No i ten kolega bardzo mi gratulując urodzenia Olka opowiedział ze szczegółami jak jego dziecko zmarło na SIDS kiedy on był w domu. No myślałam, że się rozłączę, zatkało mnie po prostu.. Nie będę Wam pisać co opowiadał.. Teraz z każdym kwęknięciem mojego Teddye'go biegnę do łóżeczka bo mam to co opisywał w głowie 🤢 Ludzie nie mają wyczucia czasem :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zelazna z tym SIDS to jest dziwna sprawa...w kazdym miejscu inna opinia na temat tego co ja wywoluje tak naprawde...tez znam malzenstwo ktoremu dziecko zmarlo na SIDS a spalo na pleckach w pustym lozeczku bez zadnyc poduch czy misiakow...
Ja tez sie bardzo tego boje i dlatego jak ona spi na brzuchu to siedze przy biurku i co chwilka zerkam na nia, ale jednak w nocy jak widze ze sie meczy to serce mnie boli i waham sie czy na noc jej nie klasc na brzuchu.
Jesli chodzi o wtulenie nosa w materacyk u nas to sie nie zdaza Mala jest bardzo silna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O maj gad, o maj gad, nie piszcie mi tu takich strasznych rzeczy 😞 Bo się zaczęłam stresować 😞 Jak to w pustym łóżeczku leżąc na pleckach? To jak do tego doszło? Kurde! A może to dziecko było w tej grupie ryzyka? Bo dla mnie to jest nie do pomyślenia, że takie rzeczy się dzieją 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia u nich prawdopodobnie bylo duzo za cieplo dziecku bylo przegrzane w lozeczku a i w domu mieli za cieplo ale to tylko przypuszczenia, jeden lekarz im powiedzial ze cos tam dziecku bylo ze za malo wydzielalo jakiegos skladnika i mozliwe ze do doprowadzilo do bezdechu.
Nie ma co sie stresowac napewno naszym maluchom nic nie bedzie 🙂

My dzisiaj nie idziemy na spacer co prawda jest -1 st ale wieje bardzo a ja cos sie przeziebiona czuje i Mala tez pokasluje chociaz nie wiem czy to nie jest poprosu oczyszczanie gardelka z kurzu...bo nic innego jej nie dolega.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no dziewczyny z apollem jestemy zadowoleni 🙂 mamusia moze wrócić do wszelkich form aktywności 🙂 szwy ktore znalazlam ostatnio dzis pod prysznicem przrd wizyta sie rozlecialy bo to te rozpuszczalne a jednego znalazlam pod skora wrosnietego ale po zewnetrznym cieciu taka kulka sie zrobila ja ją rozdrapuje a tu sznurek taki na centymetr wystaje;p no i mysle sprobuje se go wyciagnac pociagnelam a to jakbym skóre chciala wyrwac;p no i darowalam sobie, pani ginekolog mi tylko to przyciela bo przeciez samo sie wchlonie. no i trafilam na tą samą panią ginekolog ktora malej vacum robila 🙂 wyglada ta babka strasznie ale jest mila;p wlosy rozczochrane takie 🤪 ale nas pamietala i dopytywala sie jak mala.

a tym sids nie straszcie ja to nie chce nic o tym wiedziec nawet tyle ze sie stosuje do tutejszych zalecen i w lozeczku mamy tylko materacyk , kocyki w poszewce i zamiast poduszki mamy prześcieloną w poprzek złożoną pieluszkę żeby jak się uleje to na pieluszkę a nie przescieradelko no i skoro malej tak sie ulewa to leciutko podnioslam materacyk bo nie uzywamy poduszki, zeby mala miala troszke wyzej glowke to wsadzilam zlozona cieniutka poduszeczke pod materac. no i zuzie kladziemy tak zeby jej nogi byly przy szczebelkach a nie glowka tak jak wtym folderze jest pokazane mamy[url=http://www.polozna.nl/images/folder-veiligslapen-pl.pdf]bezpieczne spanie wg holenderskich wymogów[/url]

spadam sie aktywować 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bry 🙂
przepraszam dziewczyny ale ja w takim wiecznym niedoczasie jestem że masakra: a niby u mamy i niby łatwiej a Witek tu to w ogóle diabeł się zrobił wcielony: babcia go za bardzo niestety rozpieszcza..
po wielkiej nocy wracamy do wawy na jakieś dwa tygodnie załatwić lekarzy, szczepienia, usg pesele i inne srele a potem znowu wracam do rodziców: zbyt mi tu dobrze, zbyt dobrze dzieciom 😉
tak na szybko..
Bulek: mi Witek był i niestety nadal jest wyjcem niepospolitym: jako dziecię mniejsze wył tak strasznie i bez powodu tudzież z kolkami ( nam pomogła od razu właściwie woda koprowa z apteki..) że sąsiedzi nasłali na mnie pewnego letniego dnia policję 😮 😮 😮 no dziwnie mi było bo musiałam im okazać gołego Witolda ze go nie biję, spisali mnie, jego i poszli. " bo się sąsziedzi niepokoili" 😮 😮 i też czekałam jak na zbawienie na 19 lipca kiedy miały mu stuknąć trzy miesiące. Miesiące stuknęły a problemy zostały.. nadal ryczy byle czego i właściwie wiecznie szantażując o wszystko bekiem bo przecież jeszcze nie gada..tyle, że kolek nie ma i łatwiej mu się postawić 😉)
a ulewać skonczył dopiero po pierwszych urodzinach jak się porządnie spionizował: do tego czasu lecieliśmy na zagęszczaczu, dobrym proszku do prania i cierpliwości że wszystko zarzygane. Ilu lekarzy, tyle teorii dopiero jeden nas uświadomił; pionizacja załatwi temat. i tak było..
dzięki Bogu pomna byłam w ciąży z Margolcią o swoje błedy, pilnowałam się z jedzeniem bardzo i chyba dzięki temu Małgoś nie ulewa nam w ogóle a w ogóle: jak do tej pory przy skończonych 5 tygodniach 3 razy robiłam pranie ☺️ bo przebieram ją z fanaberii strojenia 😁 😁

co jeszcze..
nie chudnę. O..nadal mam + 16 kg które ni drgną..ale mamusine jedzenie mi tu wychodzi i fakt, że dzięki temu bucham mlekiem w cycach niemiłosiernie; nakarmię dziecko i jeszcze ze 100 ml odciągnę 😁 a tak swego czasu narzekałam i pewnie kiedyś narzekać jeszcze będę.

ja na marudzenie Margolci nie reaguję: zresztą ona chyba nie potrafi marudzić tylko lezy i czeka i mlaszcze aż ktos się zorientuje i do niej podejdzie. Bywają gorsze dni kiedy marudzi bardziej płaczliwie ale wtedy nie zostawiam jej samej, biore na ręce, tulę i odkładam..
i zakupic karuzelkę już nad łóżeczko zamierzam bo jej wyrażnie jakiegoś gadacza łóżeczkowego brakuje i już chyba na tę zabawkę czas.
to co Kasia Bulek opisała to metoda podnieś-połóż opisana w książce Tracy Hogg bodajże Zaklinaczka niemowląt; tak oduczyłam Witka bujania do spania 😉


i tylko zapytam: czy wasze dzieciaczki też robią takie toksyczne kupy trudno-spieralne? jak żesz to coś sprać bo mam sporo upaćkanych kupkami ubranek których mi żal a proszki im nie dają rady 😁 😁
bywajcie zdrowe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
I ja się dziś witam 🙂
Po koszmarze zeszłego tygodnia nastąpiła ogromna poprawa 🙂 W sobotę byliśmy u pediatry i Zośka przez te swoje histeryczne wycie całodzienne mało przybrała 😞 dostałyśmy ten debridat i tego samego popołudnia nastała cisza 😁 no może nie tak do końca-trochę marudzenia zostało i czasem ma takie ataki ale krótkie -20 minutowe. Nie ma już ryku przy każdym bąku 😁
Jak nie boli już brzucho to okazało się,że umie się uśmiechać 😁 i umie sama sobie poleżeć i pogłurzyć 😁 normalnie jakby mi ktoś podmienił dziecko.

Także Tuli nie straszyć mnie tu proszę,że już tak zawsze na z syreną będe mieszkać.
Wiesz może to i dobrze,że sąsiedzi zareagowali bo tyle się teraz słyszy o tych katowanych niemowlakach....

u nas ta cała karuzela nie robi na Zośce wrażenia-popatrzy się chwilke i ma dość. W ogóle zaczyna jej się strasznie nudzić w łóżeczku, jak jest poza nim to ok a tam jest płacz.

Dziewczyny nie nakręcajcie się na ten SIDS-żadnemu z naszych dzieci to nie spotka!! nie ściągajmy myślami.
Jak byłam na pierwszej wizycie u pediatry to się pytałam o to bo bardzo się tym SIDSEM przejmowałam -i powiedziano mi że podejrzewa się,że kiedyś jak nie badano tak dokładnie dzieci jak teraz i nie wykrywano pewnych wad, lub ich w ogóle nie znano i dziecko z tego powodu umierało to wszystkie takie przypadki uznawano za SIDS. Bo tak jak Dzikuska napisała nie umierały tylko te dzieci co na brzuszku spały-te na pleckach też.
Ale ja mimo wszystko nie kładłabym na noc na brzuszku. Takie małe kruszynki nie mają dobrze wykształconych odruchów, a moro zaczyna zanikać. Ja nie czułabym się pewnie jakby moje dziecko tak spało. Nawet jak w dzień tak przyśnie to ciągle patrzę czy wszystko ok i jak leży główka.

Smarkata to miłego działania z apollem życzę 🙂

A! no i byliśmy dziś na usg główki i wszystko dobrze 🙂 hura!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewuszki - u nas weekend pod znakiem gości witających/podziwiających Tosię, do dziś nie mogę odespać, bo niektórzy się zasiedzieli, ale wesoło było, coraz bardziej się utwierdzamy, że mamy super sąsiadów 🙂

Mamuś jestem pełna podziwu dla Ciebie i chylę Ci czoła, ja dziś od rana z dwójką, bo Tymuś zasnął wczoraj i obudził się z gorączką 38.5, a Tola ma katar i zaraz właśnie jadę z nimi do pediatry i nawet nie było od rana najgorzej, udało mi się ich jednocześnie uśpić, ale i tak przyjechała moja mama pomóc, uf 🙂
Powiem Ci, ze nie wiem jak się nazywa ten zastrzyk, bo T zabrał receptę, ale dam Ci znać jak kupi. kurcze, też mi Doktor tak powiedział, że jak po tabletkach źle się poczuję, to je odstawiam i tyle, a zastrzyku już nie wyjmę, stąd namawiał mnie na tą chwilę na tabletki, ale ja stanowczo ich nie chcę i wolę zaryzykowac z tym zastrzykiem, może mi akurat nic po nim nie będzie, po fenoterolu jako mały procent kobiet czułam się znośnie, to może i tu będę miała szczęście 😉 Mam taką nadzieje, wiem o skutkach, wszystko z lekarzem przegadaliśmy, ale nie ma antykoncepcji bez skutków ubocznych, a ja musze sie fest zabezpieczyc. Tabletek nie chce, bo jestem niesystematyczna i sama sobie nie ufam, ze jakiejs nie pominę, a do tego szkoda mi zoladka i watroby, ja ogolnie nie lubie lykac lekow. Wkladka u mnie poki co moze sie nie sprawdzic, bo macica jeszcze nie jest do konca obkurczona, a w dodatku mam wade macicy i tu sie pojawia problem, poza tym do wkladki trzeba miec okres, a ja go nie mam i chciec nie chce, do tego do tej pory mialam obfite okresy, a wkladka moze je jeszcze wzmozyc, wiec poki co odpada u mnie, bo nic narazie z tymi okresami nie mozna u mnie naprawic poki karmie, zastrzyk wydaje sie byc najlepszy na ta chwile, po karmieniu wrocimy z doktorem do tematu 🙂

Zelazna te początki są takie trudne, z czasem ci sie syncio unormuje 🙂 To samo z Tosią przerabiałam, do tego był duży baby blues i chodziłam i płakałam, dziś cieszę się już pełnią macierzyństwa, a Tola często jest grzecznym aniołkiem 🙂

EDIT: Tuli, no to pięknie sobie żyjecie tam 🙂 Wszyscy już wiedzą, że Hania to Margolcia? 😉 ja ma już -16kg 🤪 jeszcze 9kg (!!!!) i będzie przedciążowo 😁

Buluś ależ się cieszę, że Zosieńkę \"podmienili\" 🤪 🤪 🤪 strasznie te jej cierpienia mnie smuciły 😘

Smarkata jupii 😉 My żeśmy nie wytrzymali i wczoraj mieliśmy swój \"pierwszy raz\" od baaaaardzo dawna, mimo, że zastrzyk jeszcze niezakupiony : 😲 ale uważaliśmy bardzo i powiem Wam tak, całkiem miło było, nawet w ogóle nie sucho, czego się obawiałam, ale psychicznie przeżyłam to bardzo, bo niektóre bodźce przypomniały mi poród i wszystko stanęło mi przed oczami i.... i się rozpłakałam 😞 na szczęście ramiona mojego T kojące są bardzo..

poczytajcie o dzieciach z CCHS, to prawdopodobnie czesto jest przyczyna smierco łożeczkowej, mysle, ze my nie mamy co sie bac.

EDIT" Mamuś już wiem, to depo-provera. A czy oprócz tych dodatkowych kg (mój doktor jak o to spytałam, to powiedział, że od jedzenia się tyje, a nie od leków - to tak na pocieszenie 😉 ), to czułaś się jakoś źle po nich?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
-16 wow 😲 😲 gratuluje i zazdroszczę 🙂
ja mam 8 na minusie i jeszcze 6 po pokonania ale słabo mi idzie przez ostatnie 2 tyg zrzuciłam kilogram.
Codziennie robię 100-200 brzuszków w zależności od humoru mojej księżniczki i jak łaskawie pozwoli to pośmigam chwilę na steperze ale to niestety jeszcze w małych ilościach.Ale może teraz będzie więcej spać to i ja znajdę czas żeby siebie doprowadzić do normalności.. Na szczęście wiosna się nie śpieszy to można jeszcze fałdeczki poukrywać -ale już niedługo ...

I my już mamy pierwszy raz za sobą,chociaż starałam się odwlec to jak najdłużej... Podobnie ja Sonka trochę mi się ciągle ten poród przypomina.... Ja to nie wiem jak to jest możliwe ale jest ciaśniej niż przed. Ja zawsze miałam z tym problem,że jest ciasno i nawet się cieszyłam,że się tam rozluźnię po porodzie. I kurde nie wiem o co chodzi 😮 czy tak mnie zszyli czy co????
Paweł się ze mnie śmieje,że mniej histeryzowałam przy porodzie a przy "przytulaniu" szopkę odstawiam 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To ja się pochwale moimi -19 ale z wagi sprzed porodu. Jeszcze 8 do wagi sprzed ciąży a 23 do mojej odwiecznej wymarzonej wagi 58 kg :o to dużo walki przede mną zwłaszcza że Waga mi stanęła i już nie spadamy z dnia na dzień.

sonka A co to za zastrzyk anty? Ja o nich nie słyszałam ,można przy karmieniu piersią? My wybraliśmy gumy niestety a po karmieniu plastry chyba wypróbuję. Nie chce żadnych spirali a do tabletek już się zraziłam strasznie po nich prawie zniknął mi okres i zaczęła mi się mini laktacja ,infekcje non stop ..

My już aktywowani a jakże! Trochę Niekomfortowo na początku a potem może i lepiej tez miałam problem z ciasnota i chyba się w sam raz miejsca zrobiło gdzie trzeba 😁 w każdym razie dobrze jest móc! W KOŃCU! Przecierpiałyśmy swoje teraz nic tylko życiem się cieszyć no i naszymi perełkami, tylko niech jeszcze nie marudzą nam.

Zuzka ma dzień jęczykichy nie wiem co się świeci mam nadzieję że to nie zbiera się na wymioty bo ona zawsze 'ostrzega' przed tym i marudzi strojąc miny nieziemskie o już się budzi szykuje się afera... To spadamy do mojej jęczykichy najdroższej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
TuliPanna dobrych masz sąsiadów, że wezwali policję, przynajmniej się interesują dobrem dzieci w sąsiedztwie 😁

Bulek ja się tylko dziwię, że kolega po kilku latach od razu opowiada historię jak umarło jego dziecko wiedząc, że niedawno urodziłam swoje.. No i jednak zostawiło to pewnien niepokój w głowie :/
Super że przeszło po tym Debridacie 🙂 Dobrze wiedzieć, że jest jeszcze jakaś zapasowa opcja, gdyby było gorzej z moim słodziakiem 🙂

Smarkata fajnie, że wszystko się tak jak powinno goi 😁 Udanego 😘

Sonka zazdroszczę tych -16.. U mnie od tygodnia waga i cm stoją, jeszcze 8,5 kilo i 10 cm w talii 🤨 a przecież tyle chodzę, sprzątam, karmię i się nie objadam 😞 Doła łapię jak patrzę w lustro albo próbuję coś przedciążowego ubrać 😞 Najgłupsze w cesarce, to że nie można ćwiczyć 😠

Mój nadroższy ma jakieś gorsze dni i marudziiii.. Eh, no ale przeczekać trzeba i tyle, i tak jest najkochańszy 🙂 tylko płakać się chce, jak go coś dręczy i nie wiem co 😞


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Leżałyśmy i walczyłyśmy z. brzuszkiem bolał i bolał i tyle razy mało co nie zwymiotowała zuza Ale twardo walczyła i połykała spowrotem aż jak zaczęło burczeć w brzuszku to się uspokoiła i zasnęła na chwilę i zaczęła szukać cycka-to jemy i oby to już był koniec przebojów.
Także brawa proszę dla zuzki brzuszka
Teraz leżymy i się zastanawiamy czy jemy dalej, śpimy czy rzygamy na mamę.

Zeazna a może warto pogadać ??? powodzenia 😉

Zuza wybrała leżenie jak trupek i bawienie się mamy włosami . Oby zasnęła. Bo mi się już telefon rozładowuje..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...