Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
No racja, to zależy od szczęścia 🙂 Czy przecieknie, czy też nie 🙂 Jeżeli tak, to pranie murowane 🙂

Ja właśnie zagłębiam się w temat coraz bardziej, czytam fora, oglądam filmiki i powiem Wam, że aż miło popatrzeć, jak dziecku zakłada się na pupkę bawełnę czy też bambus, a nie plastikowego, sztucznego pampersa.
Czytam dalej, może coś z tego wyniknie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
oprócz tych "wycieków" z pieluszek kasiu jest jeszcze ulewanie, dość częste, ślinienie się, także uwierz mi, ale prania od początku jest dość 🙂 jeśli chodzi o odpieluszkowywanie, hm to chyba nie jest tak do końca, że z pampersów dzieci dłużej wychodzą, to często też zależy od samego dziecka i determinacji i cierpliwości rodziców. Tak jak Wam wspomniałam, moja Córka wychowana w tetrze wyszła z pieluch przed ukończeniem 2 lat, zaczęłam ją sadzać na nocnik w wieku 6msc, jak tylko już umiała się sama utrzymać siedząc i od przypadku do przypadku udało jej się zrobić coś na nocnik, potem nastał bunt i ogromne prężenie się na widok nocnika, aż w zasadzie prawie do tych 2 lat, a potem jak ręką odjął, pieluchy poszły w kąt. Synek był typowym "pampersiakiem" i już darowałam sobie sadzanie go wcześnie na nocnik bo doświadczeniach z Córką, próbowałam Go do nocnika przekonać jak skończył rok, był jednak mocno oporny, więc nic na siłę, a jak przyszła ciepła wiosna i Mały miał 2,3 lata zdjęłam pampersa i po ogródku latał w samych spodenkach, baaaardzo mu się podobało sikanie i bieganie potem w takich mokrych majtkach, czyli takie samo uczucie jakby był w tetrze, nie przeszkadzało mu wcale, zresztą o czym tu mówić, niby sików nie czuć w pampersie i dlatego dzieciom nie przeszkadza, ale kupkę jużniestety czuć tylko co z tego, jak nasz Maluch ją poczynił i biegł na zjeżdżalnię .. 😉 Także to naprawdę nie ma reguły, ja się zawzięłam i wtedy na tą wiosnę zaczęłam go w formi zabwy sadzać często na nocnik, bardzo chwaliłam jak coś tam zrobił i nauka nocnikowania zajęła mi dosłownie 4 dni i pieluchy poszły w kąt, nawet do spania 🙂

No a z tym naszym spaniem, ja to chyba jestem szczęściarą, owszem spanie do w nocy do przyjemności nie należy, bo bardzo bolą kości biodrowe/udowe od spania tylko na bokach, ale wicie, że ja w ogól nie wstaję na siku w nocy co też jest dla mnie szokiem, Moja Księżniczka zasypia razem ze mną i śpi do rana, nie urządzając nocnych imprez brzusznych, w dzień zasypiam sama z siebie bez względu na wszystko, mogłabym teraz spać i spać byle by trochę wygodniej było 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale Wam zazdroszczę tego spania.... tyle razy słyszałam,że w ciąży nic innego się nie robi tylko się śpi.... a ja oczywiście odwrotnie :/

ale nie mam żadnego napadu sprzątania, żadnej nieudaczności 🙂 nawet mi się poprawiło bo "przed" zawsze wszystko mi z rąk leciało, wpadałam na ściany itp a teraz nic 😁 A no i nie wstaje w nocy na siku 🙂

Dzikuska czy Ciebie też tak kłuje coś w dole jak chodzisz? Ty masz to co ja więc Ciebie pytam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basidrak napisał(a):
o komu dobrze 😉 ja też tak chcę 😜

wiecie na czym się ostatnio złapałam 😁 że jak Krasnal zaczyna sobie fikać po brzuszku to ja się skupić nie mogę i takim to cudem czasem w lodówce znajduje pojemnik z kawą albo czysty kubek pakuję do zmywarki zamiast zrobić sobie w nim pićq ... nie chciało mi się wierzyć jak kiedyś koleżanka mi o tym wspominała, ale w ostatnich dniach na własnej skórze się o tym przekonuję 🙂 śmieszne wrażenie 🤪


Haha ja tez tak mam ostatnio cukier do lodówki włożyłam zamiast do szafki...ciągle coś gdzieś chowam a później nie wiem gdzie bo w zupełnie abstrakcyjnych miejscach to jest:P

Dobra zabieram się za naukę bo mam egzaminy w weekend a jeszcze nemo kompletne:/ widziałam że ostatnio wspominałyście dziewczyny co już nie piszą u nas...mnie osobiście zastanawia Kuka bo była dosyć aktywna i nagle znikneła...mam nadzieję że wszystko u niej ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulek ja napad sprzątania, wicia gniazdka itd mam już od dłuższego czasu i krew mnie zalewa, że niczego mi robić nie wolno 😞 bo ja już bym sobie tyle poszykowała.. ale niestety pamięć mi mocno szwankuje i to w tak głupich, rutynowych sytuacjach, że szok, aż się boję co to będzie jak się po porodzie to nie cofnie 😉
próbowałam sobie wyobrazić jak wpadasz na ścianę.. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kochane, Wy uważajcie na te ściany, żebyście brzuszkiem gdzieś nie zahaczyły, bo będzie nieciekawie. U mnie na szczęście na razie takich ekscesów nie ma 🙂

Co do wicia gniazdka, to ja wiłam prawie codziennie 🙂 Ale teraz tak mam, że jak się trochę za bardzo przeforsuję, to brzuszek na dole pobolewa i położyć się muszę. A niedługo zabieram się za pranie i prasowanie wszystkich ciuszków, kocyków, ręczników i pościeli. Wtedy będę w swoim żywiole, jak tylko nic mi nie będzie dolegać.

A Wy macie już wszystko uprane i naszykowane? Czy jeszcze czekacie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
to co już mam to jest już uprane i w większości poprasowane, to robi teraz mi mama, więc czekam na nią aby kolejne rzeczy wyprasowała. Wózek i cały pokoik Tosieńka przejmie po Tymku, więc jakby tu wszystko jest gotowe, to bardziej musimy się skupić na pokoiku dla Tymka, większej pościeli, bo będzie juz spał na "dorosłym" łóżku. Malowanie pokoiku ma mój T zrobić tuż przed świętami, Tola będzie spała z nami na początku w sypialni w kołysce, ok 3 msc przeniesiemy Ją do łóżeczka do swojego pokoiku, więc mamy jeszcze troszkę czasu na przetransportowanie Tymka 🙂 ale powoli muszę już przeorganizować im szafki na ubranka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie Kochane 🙂 Co do spania to spie jak "zabita" calusienka noc i bez wstawania na siku i to tez mnie barzdo ciekawi ? 🙂Moze dlatego ,ze malenstwo jest jeszcze wysoko i nie uciska na pecherz.Co do pieluszek wielorazowych to az wstyd sie przyznac,ale nie slyszalam..wiem tylko,ze nie bedzie mi sie chcialo czasu marnowac na pranie ich dodatkowo,z tego wzgledu, iz teraz przy blizniaczkach mam duzo prania i starsza tez lubi sie jeszcze pobrudzic 🙂Co do miejsca na suszenie to na okrez zimowy nie mam gdzie 😞Stawiam ta biedna suszarke balkonowa w ganku i przy otwartym oknie sie suszy to co na niej sie zmiesci.Po zimie mam gdzie suszyc na podworku, ale teraz nie ma takiej opcji..bo sciagne wszystko sztywne 🙂A po suszeniu na gzrejnikach to juz nie moge patrzyc na te wilgoc co wychodzi na suficie i w katach scian 😞

Od wczoraj gdy wrocilam z dziecmi od lekarza (znow zapalenie oskrzeli maja) kluje mnie strasznie w lewym boku powyzej pepka gdy siedze i chodze - okropny ten bol jakby ktos mi cos na sile wciskal w tym miejscu.Gdy sie poloze na boku to bol ustepuje..myslalam,ze to jednodniowe bo malenstwo moze sie tak ulozylo,ale dzis tez powtorka z rozrywki.Dzidzia kopie i wierci sie niesamowicie.

Wczoraj z nudow poprasowalam ubranka te co mialam i pochowalam juz do szafki.Teraz czeka jeszcze posciel.W styczniu kupowac bede lozeczko z pzrewijakiem i kosmetyki + pieluchy.Reszte juz mam.Termometr mam tez elektroniczny . Na swieta mamy plany jechac do rodzicow nad morze.Troche wydatkow nas czeka.Jestem ciekawa czy zdolam te 7,5 godziny wytzrymac w aucie?Napewno kilka postojow bedzie 🙂

A co do przywilejow ciazowych to znacie moja opowiesc 🙂Milego popoludnia Laseczki:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🙂 ja ostatnio dostałam szoku bo chciałam przejść między dwoma samochodami na wysokości lusterek i odruchowo przekręciłam się bokiem i... przywaliłam brzuchem o lusterko 🙂 wogóle mi nie przyszło do głowy,że przecież bokiem jestem teraz szersza niż przodem 😁

Staram się prać wszystkie rzeczy w miarę jak je dokupuje więc do tej pory byłam na bierząco ale teraz koleżanka przywiozła mi 5!!! reklamówek ubranek 😁 uprałam je a teraz grzecznie czekają aż Paweł je uprasuje hehe

Z tą pamiecią Sonka to podobno po porodzie się pogarsza 🙂 tak słyszałam-nie chcę Cię martwić kochana 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka tyle godzin w aucie 😞 mam nadzieję,że nie Ty będziesz prowadzić! Róbcie przerwy i ostrożnie mi tam jechać!!

Swoją drogą jaki Ty musisz mieć wielki samochód na taką gromadkę 😁 Mam takich znajomych którym teraz urodziło się 3 dziecko i musieli pożegnać się z normalnym autem bo 3 foteliki z tyłu się nmie miesciły.... Sonka Ty też pewnie taki problem masz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hahaha, nasze duże rodzinne auto typu van niestety ostatnio zostało rozbite, teraz też już jest rodzinne duże, tyle, że to już tylko duże kombi, ale z dużym bagażnikiem bo u nas jeszcze musi w bagażniku zmieścić się oprócz wózka i rowerka, nasz pies 😉

nie strasz z tą pamięcią, ja słyszałam, że ona się pogarsza w ciąży, a potem wraca do normy i tą wersję wolę 😉

Mamuśka, to ile Ty masz pociech, dobrze sie naliczyłam, że to czwarte w drodze? 🙂

a z tym przechodzeniem między samochodami.. ja się na tym samym złapałam, jak chciałam się przecisnąć między krzesłami 😉 ale na palcach się udało..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi dziewczyny mówiły,że od tego niewyspania to o niczym się nie pamięta 🙂 i tyle -raczej to nie jest stały defekt 🙂

jak tak zbieram te wszystkie rzeczy dla dziecka i tego TYYYYLE jest to zastanawiam się jak nasi rodzice w fiatach 126 się mieścili 🙂 z dziećmi, z bagażami a nieraz i z workiem ziemniaków hehe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i ja ze 2 razy w nocy na siku muszę wstać i podobnie jak Dzikuska na pićq ... suszy mnie pod wieczór i w nocy jakbym kaca miała 😁 więc pochłaniam wodę wiadrami 😉

odnośnie wicia gniazdka ... ja na bieżąco przepierałam i prasowałam rzeczy Wiktorka 🙂 już czekają poukładane w szafie 🙂

zostało dokupić termometr 🙂 no i rozważam jeszcze zakup jakieś karuzelki do łóżeczka. rozglądacie się za takim gadżetem ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj ja też piję w nocy jak smok. Ale to chyba przez sezon grzewczy.

Co do gadżetów, to akurat karuzelę dostałam w spadku, więc kupować nie będę, ale jakbym nie dostała, to na pewno bym kupiła. Niestety wszystkie te dodatki są strasznie drogie. Kupi się karuzelę i matę edukacyjną i 200 zł nie nasze (to w przypadku takich tańszych). Ja się rozglądam za jakąś przytulanką z metkami, bo synek mojego brata był taką zabawką zachwycony, to może i moja się zainteresuje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mate edukacyjną odkupię od koleżanki po jej synku - ma 5 miesięcy i dopiero od jakiegoś czasu się interesuje tym co tam jest ... wpadła na pomysł, żeby się szybko nie znudził to co jakiś czas nową dokłada i na jakiś czas ma spokój 🙂 więc zanim mój Wiktorek dorośnie do tego to jej synuś już rozpracuje wszystkie zawieszki 🙂
podobnie się z nią dogadałam w kwestii bujaczka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć mamusie.Wczoraj byłam u lekarza na wizycie i moja córunia ma się bardzo dobrze,waży już ponad 1800gram i lekarz powiedział,że oby tak dalej,wód płodowych dużo,serducho bije ładnie i szyjka też wporządku więc się cieszę 🙂Mam tylko ciągle bakterie w moczu i słabe wyniki krwi mimo brania witaminek i dodatkowo żelaza i uroseptu.Wczoraj zapisał mi też Furagin ale dzisiaj kupiłam i po przeczytaniu ulotki postanowiłam,że nie wezmę.Na ulotce wyraźnie jest napisane,że w trzecim trymestre nie można brać i grozi to niedokrwistością hemolityczną dziecka więc na pewno nie zaryzykuję.
Co do pieluch wielorazowych to ja raczej też się nie skuszę,będę miała dosyć prania i innych obowiązków.
Karuzelę do łóżeczka mam po Julce taką zwykłą a matę edukacyjną mam obiecaną w prezencie,więc też nie kupuje.Za to kupiłam używany bujaczek Bright Starts ale tylko z wibracją.
Dzisiaj byłam na kiermaszu świątecznym u córci w przedzkolu.Sprzedawałam chaozdoby świąteczne robione przez przedszkolaki i zbierałam kasę za zabawki dla dzieci 🙂a potem leciałam na ćwiczenia,a teraz mnie boli tyłek od rowerka,he he.
co do niezdarności to u mnie też kiepsko z pamięcią.Teraz jak taki śnieżek to zaprowadzam i przyprowadzam Julkę na sankach.Póżniej dużo tego przebierania w szatni w przedszkolu no i jak ją przebierałam to położyłam rękawiczki(nówki sztuki ,miałam je dopiero kilka dni i były w komplecie z szalikiem i czapką)obok i zapomniałam o nich a potem jak wróciłam to już ich nie było.Wyobrażcie sobie, że jak odbierałam już Julkę o 13 to jeszcze się tak rozglądałam czy gdzieś nie leżą i wiecie co,matka chłopca który ma szafkę prawie obok Julki miała na rękach normalnie moje rękawiczki,jestem prawie pewna,że to były moje bo też takie same nowe i jakimś dziwnym trafem miała tylko rękawiczki.Musiała rano mi je normalnie zawinąć,podła złodziejka.Jak ją zapytałam,czy nie widziała,czasem takich samych i że rano zostawiłam właśnie w tym miejscu gdzie ona rozbierała swojego synka to się zmieszała i szybko uciekła.W dodatu powiedziała,że widziała tylko reklamówkę z butami i wodą a ja zostawiłam taką właśnie z rękawiczkami bo szłam potem na ćwiczenia.Normalnie myślałam,że mnie szlag trafi,ale nie umiałam w żaden sposób udowodnić tego,że to były moje rękawiczki od kompletu,który dostałam kilka dni temu od mamy na urodziny i które dziś rano nagle się rozpłynęły jak poszłam z julką do ubikacji zostawiając reklamówkę i te rękawiczki.wrrr.aż mi się ryczeć chce ze złości bo były takie ładne i dosyć drogie,no i już nie mam kompletu.Jestem zła na siebie.
W dodatku nie rozmawiam od wczoraj z mężem,bo jest porombany.On nie lubi mojej mamy bo go wkurza,że ja jestem z nią bardzo związana i wyzwał mnie wczoraj,że jestem pojebana tylko dlatego że zadzwoniłam wczoraj do mojej mamy po wizycie u lekarza i podzieliłam się dobrymi wieściami.On na to,że no tak już muszę się spowiadać i tak dalej.Przykro mi,że jednym głupim zachowaniem potrafi wszystko spieprzyć,a przeprosić to nawet nie myśli.Ech a było tak fajnie bo przedzwczoraj miałam urodziny i atmosfera była super,no ale jemu znowu coś w dupę wpadło i musiał wszystko popsuć.Nie wiem jak można tak łatwo komuś ubliżyć w dodtku bez bezpodstawnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu-to może nie kupuj od razu całego zestawu tylko za 2-3 sztuki. Wtedy wydatek jest nie taki duży a w razie jakbyś jednak nie chciała ich używać to dużo nie stracisz. W kazdym razie ja mam taki plan -jak mi się spodoba to kupię więcej a jak nie to nie 😁

Inka-nie przejmuj się-relacje z teściowymi bywają trudne. Ja jak byłam nastolatką to nie znosiłam mojej mamy i codziennie wykłócałyśmy się o wszystko.Teraz jest odwrotnie-dzwonię do niej codziennie i mój luby też się ze mnie śmieje,że byle co i zaraz dzwonię do mamusi. Rano jak się budzę to się mnie pyta czy podać mi telefon żeby mogła do mamusi zadzwonić i tego typu uszczypliwości. Ja się z tego śmieję bo wiem,że on nigdy tego nie zrozumie,że miedzy matką i córką jest szczegolna relacja. Dla równowagi też się śmieję jak jego mama dzwoni do niego-że maminsynek itp. Także nie przejmuj się faceci myślą poprostu inaczej.

A jeśli chodzi o rękawiczki no to słabo... właściwie to dziwne-mogłaby ich chociaż do przedszkola nie zakladać bo wiadomo,że spotka właścicielkę....
A skoro już się zdradziłaś,że miałaś urodziny to WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA, ZDROWEJ I ŚLICZNEJ DZIDZI CI ŻYCZĘ :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja w inny sposób pomogę środowisku ... ale nie pieluszkami wielorazowego użytku 🙂 pranie codziennie bądź co 2 dzień, ilości zużytej wody i energii, ceny środków piorących pochodzenia naturalnego (np. orzechów) też do niskich nie należą ... ja się wypisuję z tego interesu 😉
ale segregacja śmieci, oszczędność energii itp. jak najbardziej w moim domku obowiązują i tego na pewno nie zmienię 😉

Ineczko ... spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe 🙂
super, że z Malutką wszystko w porządku no i że u Ciebie nic nowego bardziej niepokojącego się nie dzieje 🙂 oby tak do końca 🙂
co do panów i ich fochów, głupot itd. ... moja mama zawsze mówiła, że Pan Bóg z główki zabrał i w rozporek włożył 😉 więc trzeba brać na nich poprawkę 😉 nie stresuj się zbytnio, bo nie sprzyja to ani Tobie ani Kruszynce 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zgadzam się z dziewczynami, że facet nie zrozumie relacji matka-córka. Niestety, taki to typ człowieka.

Co do pieluch, to jakie zamierzasz kupić na początek Kasiu? I ile sztuk? Ja myślałam o Flip On-size (ze 2 sztuki) i GroVia (też 2 sztuki), tylko nie wiem jakie wkładki, ale to jeszcze doczytam i wybiorę coś odpowiedniego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulek napisał(a):
😁 ale się uśmiałam 🙂 Pan Bóg z główki zabrał i w rozporek włożył 😁
BOOOOSkie!!


boskie ... boskie .. dzieło stworzenia 😉
ale jakby tak się przyjrzeć dokładnie niektórym zachowaniom i tokowi rozumowania to czasem się sprawdza 😉 i wychodzi czym panowie potrafią myśleć 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...