Witajcie | Forum o ciąży

Syla1988 napisał(a):

Apropo spania, od tygodnia po pracy 2 godziny snu bo inaczej nie funkcjonuje..
Już we wtorek dowiem się jaką niespodziankę nosze w brzusiu <3 nie moge się doczekac

Sylwia mam nadzieje że dzieciątko rozszerzy nóżki i się ujawni 🙂

Hej brzuchatki 🙂 Gunia ja mam podobnie tylko, ze u mnie pomarancze :p moglabym wsuwac nonstop... Dzidzia sie wierci jak szalona 🙂)))) Z kazdym jej ruchem serce mi szybciej bije <3 Pozdrawiam cieplutko :*

Mam nadzieję bo poki co na każdym USG sie wypina pupskiem na świat :p

ja mandarynki kilogramami moge wcinac 🙂

Rzeczywiście nadszedł sezon na cytrusy, teraz są przepyszne.

Dzisiejszą sobotę poświęcilam na sprzątanie domu, ale o 15 siadlam juz na pupsko, mam dość. Zauważyłam że szybko się męczę i łapię zadyszkę, oddech jest teraz bardzo plytki.

A teraz przerwa na pół szklaneczki piwa 😎

Hoho no to Ci sie nalezy kochana.. Tyle roboty czas na mały relaksik..
Ja sobie ostatnio pozwoliłam na odrobinke czerwonego wina do obiadu i tak lekuchno sie poczulam a zrobilam moze ze 3 łyki 🙂

Hej dziewczyny... miałam awarie komputera... Moja Kochana Córcia nasiurała mi na centralę... wredota mała... ale na szczęście nic takiego się nie zepsuło więc naprawa u kolegi kosztowała nas grosze 😉
My mamy wizytę 13 grudnia i mam nadzieje że to będzie szczęśliwa 13 i poznamy płeć naszej Pociechy 😉

kolo177 Hahaha, słodka ta wredotka, Ma cela, maluch 🙂

Aga no to Judytka dała niezły popis 😉
Bartek w sobotę utopił nokie lumie w kibelku i jeszcze wodę chciał kombinator wodę spuścić 🙂

Wczoraj bolał mnie brzuch ale to ze śmiechu bo w sobotę byliśmy u teściów i zasiedliśmy młodzi i teściowa wszyscy przy piwie a ja lampce wina, zachciało nam się w Tabu pograć śmiechu było co nie miara a na koniec jeszcze się posikałam z śmiechu aa wstyd jak nie wiem co ☺️

Gunia jak po piwku bo ja po winku taka odprężona byłam że spałam jak aniołek 😉

No widzisz Hania 😜 to te styczniowe dzieciaki to takie łobuzy 😁 mam nadzieje że kwietniowe będą grzeczniejsze 🙂 bo jak będę miała 2 takie Szoguny w domu to sie chyba wyprowadzę haha

oj oj ja i mojej mamy brat jesteśmy z kwietnia.. nie licz kochana na spokój 🙂

wogole śmiesznie bo mam taki sam termin jak moja mama za mna 🙂

Aga ja na to nie liczę, maluchy będą od starszaków się uczyć i tyle to będzie z spokoju naszego i grzecznych kwietniówek 🙂

Ale moja Helenka też jest ze stycznia i grzeczna dziewuszka się trafiła 😁
Zawsze chciałam mieć dzieci z początku roku, bo sama jestem z grudnia. I
do tej pory udało się zgodnie z planem 😎
A po pifffku super, tylko że przyszła ochota na więcej 🤢

Gunia to najwyraźniej Twoja córeczka to wyjątek potwierdzający regułę 😜

Syla1988 napisał(a):

oj oj ja i mojej mamy brat jesteśmy z kwietnia.. nie licz kochana na spokój 🙂

ja też jestem z kwietnia i nie liczę hahaha i to jeszcze termin mam na moje urodziny.... już się boję co to wyrośnie haha

haha fajowy prezent urodzinowy 🙂

A ja na 12 do szpitala, znowu 😞 miesiac temu leżałam z pęcherzem i od wczoraj to samo 😞

Hej dziewczynki az mi glupio normalnie bo ja zapomnialam, ze to juz nie to samo co miesiac temu i trzeba tu regularnie zagladac :P Nadrabiania co nie miara i niewiele pamietam, widze tylko, ze sie kobiety ciezarne normalnie regularnie alkoholizuja! 😉)) Ja powiem Wam, ze pozwolilam sobie ze 3 razy na spicie szyjki od piwka mezowego i to tyle, teraz nawet mnie nie ciagnie, moze zgodnie z zasada, ze apetyt rosnie w miare jedzenia, wiec nie ma co podrazniac kubkow smakowych 😉
gunia- gratuluje grzecznej corenki, to sie chwali 😉
syla- a Ty mowilas, ze masz dzisiaj usg a teraz nagle do szpitala? 😞
Trzymam kciuki, zeby wszelkie plcie sie pokazaly czym predzej hehe, ja mam usg 4.12 i czekam jak na szpilach 😁
No i powiem Wam, ze czuje sie ok, raz spie tak, ze sie wogole nie obudze, a czasem mam noc tak jak dzisiejsza- koszmarna! Z kazda pobudka tylko czekalam, az sie skonczy 😉
Dzidziol wariuje w brzuchu juz i Kamil czuje i nawet widzimy jak sie brzuch unosi ale to sporadycznie jeszcze 😉 Ja czuje czesto 🙂
Jak tam u Was ze szkola rodzenia? ja powiem Wam, ze wczoraj bylam na pierwszych zajeciach, to cwiczenia gimnastyczne- do rozwiazania dwa razy w tygodniu mam gimnastyke 😁 I raz w tygodniu wazenie mierzenie i sluchanie serduszka ahh 🙂 A w styczniu mam ustalony tydzien spotkan teoretycznych, fajnie, podoba mi sie 🙂
Trzymajcie sie i teraz bede ie pojawiac regularnie 😉

Byłam na badaniu. niby z ogolnego moczu wszystko ok, zrobili mi posiew i w pt wyniki, ale okazalo sie ze mam nadcisnienie i dlatego tak czesto głowa mnie boli..
A USG na 17 🙂 już sie nie moge doczekać.
Ja do szkoły rodzenia sie nie zapisałam. Jestem świeżo po pielęgniarstwie i szkołe rodzenia miałam w ramach zajęć 🙂 chcialabym tylko pojsc na yoge dla ciezarnych, któraś z Was może próbowała i sie podzieli wrażeniami??

Syla1988 napisał(a):

Byłam na badaniu. niby z ogolnego moczu wszystko ok, zrobili mi posiew i w pt wyniki, ale okazalo sie ze mam nadcisnienie i dlatego tak czesto głowa mnie boli..
A USG na 17 🙂 już sie nie moge doczekać.
Ja do szkoły rodzenia sie nie zapisałam. Jestem świeżo po pielęgniarstwie i szkołe rodzenia miałam w ramach zajęć 🙂 chcialabym tylko pojsc na yoge dla ciezarnych, któraś z Was może próbowała i sie podzieli wrażeniami??

U mnie niestety nie ma żadnych zajęć dla ciężarnych a właśnie na joge to bym chętnie się zapisała... ale cóż...
Ja z Judytą w ciąży nie korzystałam ze szkoły rodzenia więc i teraz nie będę, nie ma u mnie na miejscu nic a autobusem nie chce mi się tułać do innego miasta bo czasu brak 😉
Dzisiaj jak się wszystko dobrze ułoży i Adam wróci o obiecanej 15 godzinie z pracy to jedziemy Małej przebić uszka 🙂 Już od dawna o tym myślałam ale jakoś nie umiałam się zebrać i ciągle żałowałam że nie przebiłam jak była taka całkiem malutka 🙂 Mam nadzieję że nie będzie mi po nocach płakać z bólu... mnie nie bolało nic a nic z tego co mi mama opowiadała więc mam nadzieję że i z Nią będzie wszystko ok 🙂

Ja chciałam zapisać się na ćwiczenia aktywne "9 miesięcy" ale niestety z racji że pierwszy raz organizują u mnie w mieście coś takiego to i kosztuje za cały okres 800zł i miejsc mało bo tylko 20 było a zajęcia fajne bo mają jogę, basen, zumbę, aerobic i siłownię a wszystko z trenerem dietetykiem i położną 🙂

Co do szkoły rodzenia przy Bartku nie chodziłam i teraz też nie, szkołe rodzenia przy małym miałam na comiesięcznym pobycie w szpitalu wiec wiedziałam co i jak 🙂

No rozne sa opinie o szkole rodzenia, wiekszosc mam (szczegolnie juz doswiadczonych) uwaza to za niepotrzebne, ale ja powiem tak: o zajmowaniu sie malenkim dzieckiem poki co nie wiem nic, nie pracuje, szkola jest u mnie bezplatna i mam do niej 20 min spacerkiem, a te dwa dni w tygodniu na cwiczenia pod okiem instruktora to jak zbawienie, bo kilogramy u mnie stukaja jak szalone powiem Wam.. Wiec jak dla mnie same plusy i chodze, ale gdzies tam dojezdzac tez na pewno bym sie nie zdecydowala, z placeniem tez bym sie zastanowila 🙂
A jak tam Syla? 🙂 Czekamy na wiesci!

Dorcia jak tak to zajęcia dobrze Ci zrobią i przynajmniej chodź wypełnią Ci troszkę czasu.

Syla jak tam u Ciebie jakieś wieści??

🙂 Chłopak!!!