Skocz do zawartości

czerwcowe Maleństwa 2013:) | Forum o ciąży


MartaMartaMarta

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
hallu
ja też mam jutro połowkowe i idziemy z mężem oglądać dzidzie 🙂 mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i u nas i u was 🙂 jak na razie to wszystkie dzieciątka z forum są zdrowe 😆

zonanagazie
ja w niedzielę próbowałąm stetoskopem posłuchać bicia serduszka ale nic nie wysłuchałam a pozazdrościłam mężusiowi, który przyłożył ucho do brzuszka i mówił,że słyszy bicie serca. Nam niestety takie wygibasy się nie udadzą 😁 więc zostajetylko badanie u lekarza lub stetoskop żeby usłyszeć to serducho 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Blue - ja obstawiam dziewczynkę, mój narzeczony chłopca - zobaczymy, czy się pokaże a jeśli tak to kto ma rację! :> Będzie albo Zuzia, albo mały Ktosik, bo imienia dla chłopca jeszcze nie mam, z braku pomysłów 😜

agapit - powodzenia życzę, napewno będzie wszystko ok, a to forum widocznie bardzo szczęście przynosi, skoro u nas wszystkich jest wporządku! 🙂 Ja idę z narzeczonym i z młłodszą siostrą, bo tak prosiła, że nie umiałam jej odmówić :-) Dumna ciotka! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iwonka - no ja właśnie od zawsze chciałam tak nazwać córkę, by może teraz będę miała tą radochę, jesli będzie synek to też będzie super tylko będę miała problem z imieniem, bo nie mam pomysłów, a jak coś mam to mój ukochany się nie zgadza i na odwrót ;DD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agapit napisał(a):
hallu
ja też mam jutro połowkowe i idziemy z mężem oglądać dzidzie 🙂 mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i u nas i u was 🙂 jak na razie to wszystkie dzieciątka z forum są zdrowe 😆



Pisałyście ostatnio o tym jak to zwierzęta reagują na ciąże. Byłam dziś u kuzynki oni mają kota, który zawsze się do mnie przytulał kład na brzuchu i udach kolanach. Tak dla odmiany teraz jak chciał się przytulić to tak strasznie delikatnie byle by na brzuchu nie stanąć, łapką dotknął ale się nie oparł. Wszedł tylko na kolana, ale nie posiedział długo, okazały się być zbyt kościste. Co wy na taką odmianę ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue napisał(a):
Hugolinka w większości przypadków to właśnie pęknięcia szybciej się goją, bo nie są takie głębokie, nacięcie jest II stopnia, pęknięcia są płytsze. Zresztą lekarze lubią straszyć pękaniem do odbytu, nietrzymaniem moczu/kału i całej reszty. Tylko jaki odsetek kobiet to ma? moja babcia urodziła 5 dzieci (nie były to kruszynki) bez nacinania i ma się świetnie 😉 rodzisz w domu nikt Cię nie nacina.. rodzisz w szpitalu jesteś pocięta, gdzie tu logika.. kobieta powinna mieć wybór.. a go nie ma, mnie nikt nie pytał.. do tego mam żal, bo to nacięcie później cholernie bolało, siadać nie mogłam przez długi czas, mam nadzieję, że teraz trafię na życzliwą położną, która będzie chciała mi pomóc bez nacinania, bo ja chyba wpadnę w histerię jak będą mieli mnie znowu naciąć, nie wyobrażam sobie tego, płakać mi się chce jak o tym myślę.


Ja byłam nacinana,ale sama o tym wspomniałam.Często zdarza mi,że samoistnie mi tam pęka,albo podczas stosunku dlatego powiedziałam i mnie nacięto,aby zmniejszyć ryzyko dużego pęknięcia.Mój lekarz szył i szył.Po dwóch dniach coś mnie tam ciągnęło więc poprosiłam położną aby mnie zbadała,a ona na to,że troszkę ciągnie bo się goi,ale mam zrobioną taką plastykę jakbym byłam u chirurga plastycznego.Szwy się same rozpuściły i nie miałam problemu z siedzeniem.Teraz chyba zrobię podobnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny jak wrócicie z usg to ja proszę o szybkie relacje, bo umrę z ciekawości co tam u Was siedzi 🤪 😁 no i przede wszystkim życzę zdrowych dzieciaczków!!!

Titinka no właśnie kobieta powinna mieć wybór, zna własne ciało, wie na co ją stać, na co może sobie pozwolić, ja nigdy nie miałam takich problemów jakie opisujesz, wiesz jak czytam wypowiedzi dziewczyn, które rodziły w domu albo w szpitalu, ale położna chroniła krocze to one w pewnym momencie nie każą przeć, główka napiera powoli. No co tu dużo mówić.. jestem zawiedziona, ale czasu nie cofnę.

Wiecie czego jeszcze się obawiam? że nie zdążę do szpitala 😁 u niektórych drugie porody są mega szybkie, jedna dziewczyna uwinęła się w 50min od skurczu, druga w mniej niż 2 godz. i takich porodów jest dużo. Boję się!! No, ale skoro pierwsze dziecko rodziłam ponad 13h to może drugie nie będzie takie ekspresowe 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BLUE ja tez sie obawiam, że nie zdaze do szpitala hehe 😉 mam szpital w swojej miejscowosci, i w sumie nie daleko od domu, ale moj lekarz, ktory prowadzi mi ciąże ma dyżury w szpitalu oddalonym o 25 km, niby to nie az tak daleko ale dalej 😉 no lecz z 2 strony, to jak ja zaczne rodzic wtedy kiedy akurat on bedzie w swoim gabinecie przyjmował pacjentki to napewno nie przyjedzie specjalnie dla mnie heheh 😉 no ale jest tez inna sprawa moj narzeczony chce byc przy porodzie, a w tym szpitalu co jest u mnie to za porod rodzinny trzeba płacic... a w tamtym nie 😉 a czy Wasi przyszli Tatusiowie tez chca byc przy porodzie??

I jeszcze inna sprawa 🙂 Kochane powiedzcie mi czy macie jakies mega zachcianki dziwne 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MÓJ MĄŻ BYŁ ZE MNĄ PRZY PIERWSZYM PORODZIE I NAPEWNO POJDZIE NA DRUGI. BARDZO DUZO MI POMOGL I CIESZE SIE ZE GO WZIELAM MIALAM BOLE KRZYZOWE I BRZUCHA WIEC JA SIEDZIALAM NA PIŁCE A ON MASOWAL MI PLECY ALBO POD PRYSZNICEM LAŁ MNIE WODĄ A JA SPAŁAM PO 2 MIN W PRZERWIE MIEDZY SKURCZAMI WYTRZYMAŁ MOJE KRZYKI I OGOLNIE BYŁ BARDZO DZIELNY 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hullu napisał(a):
zonanagazie - napewno wyczuł maluszka :-) jednak co jak co, ale zwierzakom takie wyczucia należy pozazdrościć 🙂)


Moja kicia, aktualnie uwielbia przebywać w okolicy mojego brzucha.
\\Wyczuła dzidzię szybciej nią test ciążowy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój mąż też był przy pierwszym porodzie i bez niego drugi poród się nie odbędzie 😁 ewentualnie urodzę w domu, bo ja do szpitala sama nie pojadę 😁 u nas głównym problemem jest córa.. co z nią zrobimy, mieszkam daleko od rodziny, a z dzieckiem przecież nie można rodzić. Gdybym była po terminie to spokojnie mama by mogła przyjechać, a tak to co ? będę kogoś wołać 2-3tyg. wcześniej? 🤨 nie mam pomysłu jak to ogarnąć.

Apropo porodów to jak byłam w szpitalu do swojego porodu to słyszałam jak wszyscy opowiadali, że \"tatuś\" odebrał poród i jak karetka przyjechała do domu to nie wiedzieli za kogo się brać czy za dziecko czy za tatusia 😁 dla takiego faceta to musi być przeżycie kosmiczne, ja sama bym wpadła w panikę jakbym miała odbierać czyiś poród.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BLUE haha ja mam nadzieje, że jak pozwolą przeciąć pępowine mojemu Narzeczonemu to nie bedzie takiej sytuacji, że mi zemdleje na sali 😁 😁 😁

Mam jeszcze pytanie: Kochane czy pijece Mleko 🙂 wiem, że to głupie pytanie, ale ja nigdy nie lubiłąm mleka i teraz tez nie, chce sie przelamac ale zaraz jak sie napije to wymiotuje i nie pije, inne kolezanki mowia, że powinnam w ciąży - ale co ja mam zrobić jak mi nie wchodzi no 😞 😞 jem ser biały, żółty hehe ale to nieszczesne mleko BLEEE aha i jogurciki też mi nie wchodza... Czy któaś z Was też nie lubi mleka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiulka1989- kiedyś jak moja mama była ze mną w ciązy lata 80-te) kazano pić dużo mleka ok. 1 l. dziennie. Wszyscy wokół zalecali.
Teraz jest inaczej. Jak czegoś nie lubisz to nie jedz/ nie pij.

Ja mało jem mięsa. Praktycznie odrzuciłam mięso. Pytałam się lekarza, czy mam się zmuszać, bo wszyscy wokół mówią, żeby jeść, lekarz powiedział ABSOLUTNIE się nie zmuszać. Wyniki mam w porządku, biore witaminy jest ok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mleko lubię, ale nie piję codziennie, sera też nie jem codziennie 🙂 ważne, że bierzesz witaminy, jesz ser itp. zresztą zapotrzebowanie na tego typu produkty wzrasta w bardziej zaawansowanej ciąży, pamiętam, że ok. 30tyg. to jadłam tonami jogurty, mleko itd. po prostu tego domagał się organizm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja nigdy z mlekiem nie miałam problemu, bo po prostu je uwielbiam 🙂 Przed zajściem w ciąże pochłaniałam je litrami a teraz w ciąży tym bardziej. Podobnie inny nabiał np. jogurty, maślanki, kefirki, serki itp. 😁 Nie umiałabym żyć bez tego. Ostatnio zauważyłam, że pomimo, że odżywiam się tak samo jak wcześniej, to jakoś waga idzie szybko do góry.... chyba to jest normalne...sama nie wiem 🥴 Ale wpadam w lekką panikę, bo nigdy tyle nie wazyłam co teraz 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam, mam pytanko. Czy na wizytach ginekolog robi wam tylko usg czy was też bada? Moja znajoma mówi że jej co drugą wizytę bada szyjkę i sprawdza czy jest ok . Ja tylko na pierwszej wizycie miałam cytologię a później co wizytę usg. Teraz jestem w 19 tc i zastanawiam się czy to norma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...