Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2014 | Forum dla mam


Donna30

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 5,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
czarna79 napisał(a):
Dziewczyny co do odporności dziecka karmionego piersią nie zgodze się z tym co pisze xandi ..moją mała karmiłam 3 tyg a chorowała mi z 2 razy i parę razy katar miałyśmy ma 2.5 roku ....jak dla mnie to jest jedna wielka bzdura karmienie piersią tylko aby się nakręcać ...nie wiem ja mam inne podejście do tego ...chociaż cały czas mysle i mam dobrą nadzieje ze teraz będę dłużej karmiła piersią abym tylko się nie zraziła tak jak przy Julii...
Najgorsze dla mnie jest to ze w tych szpitalach tak się nakręcają zadnej butli tylko cycki ....dobrze ze miałam miłe położne to nocą dokarmiały ja mm ...


u nas w szpitalu nie bylo problemu z dokarmianiem dzieci mm w kuchni byly butelki z mlekiem i podgrzewacz i jak byly problemy z karmieniem naturalnym moznabylo isc do kuchni po butelke.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czarna79 napisał(a):
Co myślicie dziewczyny o cc i sn ???nie uważacie ze sama kobieta powinna podjąć taką decyzje , a nie na siłę kazać jej rodzić ....


co do porodu zawsze chcialam sn ale wyszlo inaczej a teraz zastanawiam sie czy nie lepsze cc bo boje sie ze tam popekam i bede szyta i nie bede juz taka jak teraz. A blizne po cc i tak mam i tak wiec roznica zadna nie bedzie. Zaczelam rodzic sn wiec wiem co to za bol.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
katiaa85 napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Dziewczyny co do odporności dziecka karmionego piersią nie zgodze się z tym co pisze xandi ..moją mała karmiłam 3 tyg a chorowała mi z 2 razy i parę razy katar miałyśmy ma 2.5 roku ....jak dla mnie to jest jedna wielka bzdura karmienie piersią tylko aby się nakręcać ...nie wiem ja mam inne podejście do tego ...chociaż cały czas mysle i mam dobrą nadzieje ze teraz będę dłużej karmiła piersią abym tylko się nie zraziła tak jak przy Julii...
Najgorsze dla mnie jest to ze w tych szpitalach tak się nakręcają zadnej butli tylko cycki ....dobrze ze miałam miłe położne to nocą dokarmiały ja mm ...


u nas w szpitalu nie bylo problemu z dokarmianiem dzieci mm w kuchni byly butelki z mlekiem i podgrzewacz i jak byly problemy z karmieniem naturalnym moznabylo isc do kuchni po butelke.

U Nas w szpitalu pielegniarki same dokarmialy, ale nie bylo butelek zeby dzieci sie nie przyzwyczajaly do butelki. Karmily je strzykawka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basienka84 napisał(a):
katiaa85 napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Dziewczyny co do odporności dziecka karmionego piersią nie zgodze się z tym co pisze xandi ..moją mała karmiłam 3 tyg a chorowała mi z 2 razy i parę razy katar miałyśmy ma 2.5 roku ....jak dla mnie to jest jedna wielka bzdura karmienie piersią tylko aby się nakręcać ...nie wiem ja mam inne podejście do tego ...chociaż cały czas mysle i mam dobrą nadzieje ze teraz będę dłużej karmiła piersią abym tylko się nie zraziła tak jak przy Julii...
Najgorsze dla mnie jest to ze w tych szpitalach tak się nakręcają zadnej butli tylko cycki ....dobrze ze miałam miłe położne to nocą dokarmiały ja mm ...


u nas w szpitalu nie bylo problemu z dokarmianiem dzieci mm w kuchni byly butelki z mlekiem i podgrzewacz i jak byly problemy z karmieniem naturalnym moznabylo isc do kuchni po butelke.

U Nas w szpitalu pielegniarki same dokarmialy, ale nie bylo butelek zeby dzieci sie nie przyzwyczajaly do butelki. Karmily je strzykawka 🙂


u mnie też dokarmiali strzykawkami pielęgniarki mówiły mi że próbowały Zuze dokarmiać ale ona nie chciała... młoda urodziła się o 10 a przywieźli mi ją po 15stej bo spała... dopiero do cyca ją przystawiłam jak ją przywieźli...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do cyca to ja niestety tez sie nie zgodze- karmilam ponad 8 miesiecy a moja cora non stop chora- juz nie mam sily- miresiac temu miala zapalenie krtani i znowu ma, tym razem leki nie pomagaja, jutro ide z nia prywatnie.
Ja planuje pracowac co najmniej do koca marca, potem juz bede sie bac z racji charakteru pracy.
Ja jestem za sn jesli nie ma przeciwskazan, rodzilam w znieczuleniu zewnatrzoponowym i super wspominam sam porod 🙂 u nas w szpitalu nie dokarmiali bo niby mama tytul szpitala przyjaznego dziecku i im nie wolno 😮 moja cora darla sie przez 4 dni bo miala malo a za boga nie chcieli jej nic dac.
Do korekcji sutrkow to polozna na szkole rodzenia polecala muszle laktacyjne, nosi sie je juz przed porodem, czy dziala nie wiem bo nie mialam takiego problemu, trzebaby poczytac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tak z innej beczki...
na mnie dziś działają hormony nie lubię tego zrzucać właśnie na hormony ale nie mam innego wytłumaczenia mojego zachowana... 😞 dre się po wszystkich z byle powodu na młodą bo zsikała się oglądając bajki bo zrzuciła miske pełną spaghetti na dywan na mame bo jej dała słodkie przed obiadem... na Wojtka bo chciał się przytulić a ja byłam zajęta sprzątaniem o.O (paranoja po prostu) teraz siedzę przed kompem bo całe przed południe sprzątałam i mnie plecy bolą... :/ a siostra bawi się z młodą... 😞 straszna dziś jestem nie lubię siebie takiej... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej. Nie mogłam się coś wczoraj zalogować.
Ze szczepionkami róznie bywa. Jesli wasze dzieci są byly po tym zdrowe- tylko się cieszyć- na prawdę. Ja się boję,mam do tego prawo. Na ogól nie jestem rozhisteryzowaną Matką Polką,ale teraz się tego boję,że będzie coś nie tak. Niestety tego się nie przewidzi.
xandi z tymi telewizjami śniadaniowymi i przeplataniem tematów- super spostrzeżenie 😆 uśmiałam się,ale faktycznie masz rację 😉 Ze szczepieniami na rotawirusy znalazłam gdzies fajną wypowiedź,bardzo bezpośrednią lekarza " Przeciw sraczce się nie szczepi". Tego sie trzymam, z resztą pracujac w przedszkolu widzialam,że wcale te szczepione na wszystko nie byly odporniejsze na np jelitówke,która w takiej instytucji byla normą.
Na wzmocnienie odporności jesli któraś ma problem polecam pdoawać codziennie probiotyki. Ja dodaje do herbatki,soku. Tak zaczelam regularnie dawac od grudnia i od tej pory u nas zadnego kataru nic. Tylko,ze tez ja nie chodze do pracy od 17 stycznia... nanosic nanosiłam wszystko. Alek miał juz dwa razy zapalenie krtani,prawie sie dusil wiec znam bol danusia 😞
Karmienie piersią- teraz mam na to ciśnienie,będę walczyć. Chociaz ostatnim razem skonczyło się prawie odgryzionymi sutkami,ale wiem że to nie tylko wina Ssaka,ale też mojego złego przystawiania. Basiu piersi bym nie ruszała teraz.
Poród- gdyby lekarze mnie słuchali na porodówce to pewnie mialabym cc,ale na szczescie nie posłuchali i urodziłam sn. Niestety co raz czesniej slyszy sie,że lekarze nie słuchaja pacjentek i bagatelizuja ich odczucia a w rezultacie albo dzieci rodza sie niedotlenione i cc jest robione w ostatniej chwili. Moze to glupio zabrzmi jako przyszly psycholog,ze tak mowie,ale uwazam ,ze nie powinno sie patrzec na psychiczne odczucia pacjentki,jej strach. Ja tez sie balam jak diabli, pamietam,ze na brzuszku jeszcze przezywalam,ze chce cc a dziewczyny mnie za to ganiły 😆 lekarz powinnien przede wszystkim patrzec na wskazania medyczne. Ból,szycie krocza to sie da przeżyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja wlasnie tez daje probiotyk tzn biogaje ale niestety to nie pomaga 😞 a Ty jaki podajesz? ja mysle ze z pracy wlasnie przynosze bo sama non stop jestem chora,,,,no ja tez mysle ze lekarze nie powinny zbyt bardzo sluchac pacjentek- wiadomo ze kazda sie boi i jest taki moment podczas porodu ze jakby zaproponowali cc to prawie kazda by sie zgodzila 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja daję ten,bo db wychodzi cenowo Tutaj podaj wyświetlaną nazwę linku...
Wcześniej kupowałam \"Osłonik\",ale aptekarka odradzała,bo ma słabsze szczepy coś tam coś tam. szczerze mówiąc nie sprawdzałam,biorę poprawkę na to,że być może musiała mi go wcisnąć :P
Mój Alek ma ewidentnie robaki. brak apetytu,za slodyczami aż piszczy, w nocy zębami zgrzyta a co najlepsze-mój mąż też ! 🤢 No,ale odrobaczanie mija się na ten moment z celem,gdy ja mogę to zrobić dopiero za miesiąc. Wtedy kompleksowo się odrobaczymy wszyscy całym domem. Caly dzień je Alek jabłka i ewentualnie drożdżówki. Może przez miesiąc nie zmarnieje na jabłkach 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny przepraszam ale napisze tylko o sobie bo nie mam czasu nadrabiać

We wtorek miałam wizyte. Mój termin z om to 19.08, z usg ciągle to był 2.09 - więc zaczynamy we wtorki kolejne tygodnie (teraz odpowiednio 15/13). A we wtorek lekarz mierzy moje dziecko a tam zaledwie 53 mm i 12t0d... termin automatycznie skoczył aż na 9 września... Ginekolog powiedział że mam sie nie martwić bo nie wiadomo kiedy doszło do zapłodnienia ale czy to nie dziwne że aż taka różnica jest między om a usg - i że maluszek tak powoli rośnie, ledwo milimetr dziennie... Powiem Wam że pierwszy raz po wizycie nie jestem uspokojona a tylko ciągle sie zamartwiam 😞 pamiętacie może w jakm tempie rosły Wasze dzieci?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zuziek napisał(a):
Cobi nie martw się na zapas... nie śledziłam aż tak wzrostu dziecka żeby cię zapewnić...

ja dziś na obiad wymyśliłam lasagne 🤪 😜 znowu włączył mi się całodniowy \"MAŁY GŁÓD\" 😮

Ja w NIedziele mialam lasagnie i tele jej zrobilam ze zjadlam ja, moj Maz, Floro, i moi rodzice i jeszcze do wtorku mi na obiad zostalo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basienka84 napisał(a):
zuziek napisał(a):
Cobi nie martw się na zapas... nie śledziłam aż tak wzrostu dziecka żeby cię zapewnić...

ja dziś na obiad wymyśliłam lasagne 🤪 😜 znowu włączył mi się całodniowy \"MAŁY GŁÓD\" 😮

Ja w NIedziele mialam lasagnie i tele jej zrobilam ze zjadlam ja, moj Maz, Floro, i moi rodzice i jeszcze do wtorku mi na obiad zostalo 🙂


ja mam zamiar zrobić mało :P hehe ale znając moją ręke to zrobie dla wojska 😁 hehe zawsze mi tak wychodzi nie wiem czemu :P mam to po mamie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cobi napisał(a):
Dziewczyny przepraszam ale napisze tylko o sobie bo nie mam czasu nadrabiać

We wtorek miałam wizyte. Mój termin z om to 19.08, z usg ciągle to był 2.09 - więc zaczynamy we wtorki kolejne tygodnie (teraz odpowiednio 15/13). A we wtorek lekarz mierzy moje dziecko a tam zaledwie 53 mm i 12t0d... termin automatycznie skoczył aż na 9 września... Ginekolog powiedział że mam sie nie martwić bo nie wiadomo kiedy doszło do zapłodnienia ale czy to nie dziwne że aż taka różnica jest między om a usg - i że maluszek tak powoli rośnie, ledwo milimetr dziennie... Powiem Wam że pierwszy raz po wizycie nie jestem uspokojona a tylko ciągle sie zamartwiam 😞 pamiętacie może w jakm tempie rosły Wasze dzieci?

NIe martw sie. Ja tez nie sledzilam jak dziecko szybko mi roslo.
Bedzie dobrze. Nadal mam nadzieje ze na porodowce w Pyskowicach sie spotkamy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zuziek napisał(a):
Basienka84 napisał(a):
zuziek napisał(a):
Cobi nie martw się na zapas... nie śledziłam aż tak wzrostu dziecka żeby cię zapewnić...

ja dziś na obiad wymyśliłam lasagne 🤪 😜 znowu włączył mi się całodniowy \\\\\\\\\"MAŁY GŁÓD\\\\\\\\\" 😮

Ja w NIedziele mialam lasagnie i tele jej zrobilam ze zjadlam ja, moj Maz, Floro, i moi rodzice i jeszcze do wtorku mi na obiad zostalo 🙂


ja mam zamiar zrobić mało :P hehe ale znając moją ręke to zrobie dla wojska 😁 hehe zawsze mi tak wychodzi nie wiem czemu :P mam to po mamie 😉

Mam to samo i to tez po mamie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja z okazji pączkowego święta właśnie wcinam śledzie po kaszubsku 😉


Cobi - nie denerwuj się. Co prawda w kwestii prędkości wzrostu mój bąbel był do tej pory o prawie tydzień do przodu, ale mój lekarz powtarza, że w II trymestrze dzieci rosną w różnym tempie, bo i są różnej budowy i mają różnych rodziców - ważne żeby każde kolejne badanie wykazywało sukcesywny wzrost maluszka 🙂 Mam nadzieję, ze odrobinkę Cię uspokoiłam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basienka też mam nadzieje. Po prostu dziwnie sie czuje że 3 tygodnie temu na usg mieliśmy 10 tydzień a teraz wróciliśmy do 12.

xandi w sumie masz racje, ja ani mąż nie jesteśmy gigantami (mamy oboje po 160cm) więc nasze dziecko pewnie też będzie małe. Pozostaje cierpliwie czekać do kolejnej wizyty, mam ogromną nadzieje że będzie dobrze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Odebralam wyniki z prenatalnych i nie sa dobre 😞
Czeka mnie amniopunkcja jak sie na nia zdecyduje. Jutro mam wizyte u swojego lekarza wiec zobaczymy co powie. Amniopunkcje trzeba zrobic jak najszybciej czyli w przyszly tygodniu jak sie zdecyduje.
Nie wiem co mam zrobic.......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cobi napisał(a):
Basienka też mam nadzieje. Po prostu dziwnie sie czuje że 3 tygodnie temu na usg mieliśmy 10 tydzień a teraz wróciliśmy do 12.

xandi w sumie masz racje, ja ani mąż nie jesteśmy gigantami (mamy oboje po 160cm) więc nasze dziecko pewnie też będzie małe. Pozostaje cierpliwie czekać do kolejnej wizyty, mam ogromną nadzieje że będzie dobrze...


No to masz odpowiedź 🙂 ja mam 172 cm, mój M 196 cm, więc nasze dzieci nie mogą równo rosnąć 😁

Dziewczyny, czuję jak się maluch kręci i to już baaardzo wyraźnie 😉 ta daaaam !!!


Basieńka, co to znaczy niedobre???? Porozmawiaj najpierw z lekarzem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...