Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, zamawiała któraś z Was coś ze sklepu Shein? Wyświetlają mi się często reklamy z tego sklepu, a zwłaszcza rzuciły mi się w oczy takie nietypowe biustonosze do karmienia odpinane od dołu. Zamowilabym sobie, ale nie wiem jak z jakością rzeczy tam zamówionych. Ktoś wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, banasiatko napisał:

Dziewczyny, zamawiała któraś z Was coś ze sklepu Shein? Wyświetlają mi się często reklamy z tego sklepu, a zwłaszcza rzuciły mi się w oczy takie nietypowe biustonosze do karmienia odpinane od dołu. Zamowilabym sobie, ale nie wiem jak z jakością rzeczy tam zamówionych. Ktoś wie?

Ogólnie sklep Shein na Ali ma bardzo fajne jakościowo rzeczy ale trzeba jednak patrzeć na skład na metce. Niestety konkretnie z tej aplikacji Shein nie zamawiałam ale wydaje się że jest to ten sam sklep co na Aliexpress więc myślę że możesz zaryzykować. A i pamiętaj o dokładnym zmierzeniu się i porównaniu z tabelka rozmiarów kokretnej rzeczy bo u nich czasem L to S a rozmiary biustonoszy to już kosmos. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Do_Mi napisał:

Ogólnie sklep Shein na Ali ma bardzo fajne jakościowo rzeczy ale trzeba jednak patrzeć na skład na metce. Niestety konkretnie z tej aplikacji Shein nie zamawiałam ale wydaje się że jest to ten sam sklep co na Aliexpress więc myślę że możesz zaryzykować. A i pamiętaj o dokładnym zmierzeniu się i porównaniu z tabelka rozmiarów kokretnej rzeczy bo u nich czasem L to S a rozmiary biustonoszy to już kosmos. 

O dzięki za informację 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 godzinę temu, banasiatko napisał:

Dziewczyny, zamawiała któraś z Was coś ze sklepu Shein? Wyświetlają mi się często reklamy z tego sklepu, a zwłaszcza rzuciły mi się w oczy takie nietypowe biustonosze do karmienia odpinane od dołu. Zamowilabym sobie, ale nie wiem jak z jakością rzeczy tam zamówionych. Ktoś wie?

Ja zamawiam dużo na Shein 🙂 JakJak do tej pory się nie zawiodłam, rzeczy naprawdę dobre jakościowo , ale zanim coś kupię czytam zawsze recenzje +foto od osób, które to zakupiły.Trzeba też sprawdzać rozmiary, bo mam np dresy ciążowe, rozmiar L, a wydają się dużo większe, ale ogółem zamawiam i dla siebie i moich dziewczynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mama88 napisał:

Dziewczyny które są w 29/30tyg mam do Was pytanie. Chodzi mi o ruchu waszych maluszków czy wy też odczuwacie nie raz ból Jak się ruszają? 

Ja jestem w 26tc i czasami odczuwam ból, jak mnie kopnie w czułe miejsce xd Ostatnio wali głową w pachwiny i to też czasem boli. Nie wspominając o kopniakach w żebra i żołądek... Ale na pewno nie sprawia mi takiego bólu, jak syn w poprzedniej ciąży mi sprawiał. Tamten to był dopiero szalony i czasem pieszczotliwie nazywałam go małym sadystą 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, dorcia6579 napisał:

Ja zamawiam dużo na Shein 🙂 JakJak do tej pory się nie zawiodłam, rzeczy naprawdę dobre jakościowo , ale zanim coś kupię czytam zawsze recenzje +foto od osób, które to zakupiły.Trzeba też sprawdzać rozmiary, bo mam np dresy ciążowe, rozmiar L, a wydają się dużo większe, ale ogółem zamawiam i dla siebie i moich dziewczynek.

Super, to chyba sobie zamówię ten stanik 😊 Jeszcze tylko powiedz mi, ile mniej więcej oczekuje się na paczkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Teraz, banasiatko napisał:

Ja jestem w 26tc i czasami odczuwam ból, jak mnie kopnie w czułe miejsce xd Ostatnio wali głową w pachwiny i to też czasem boli. Nie wspominając o kopniakach w żebra i żołądek... Ale na pewno nie sprawia mi takiego bólu, jak syn w poprzedniej ciąży mi sprawiał. Tamten to był dopiero szalony i czasem pieszczotliwie nazywałam go małym sadystą 😅

No u mnie dzisiaj to mała strasznie fika że aż mówię do męża że zaraz się rozpłacze tak mnie chwilami boli. W pierwszej ciąży synek uwidzial sobie lewą stronę teraz mała masakruje prawą ale to tak czuje jak by mi stopę w zebra wkładała bardzo to boli i na dole też jak coś rusza to aż takie dziwne uczucie. Aż się boję co będzie jak urośnie i będzie chciała sie poruszać 🙄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
16 minut temu, Mama88 napisał:

Dziewczyny które są w 29/30tyg mam do Was pytanie. Chodzi mi o ruchu waszych maluszków czy wy też odczuwacie nie raz ból Jak się ruszają? 

Ja dziś pisałam, że właśnie teraz te ruchy są takie konkretne..I mocno wyczuwalne, nawet same rozpychanie jest już takie, że wiadomo że w danym momencie właśnie wypycha się nóżką pod żebra 😁

 

@banasiatko nigdy nie czekałam dłużej niż ok 2 tyg, i nawet jak kupisz kilka rzeczy to wszystko przychodzi w jednej paczce 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Mama88 napisał:

No u mnie dzisiaj to mała strasznie fika że aż mówię do męża że zaraz się rozpłacze tak mnie chwilami boli. W pierwszej ciąży synek uwidzial sobie lewą stronę teraz mała masakruje prawą ale to tak czuje jak by mi stopę w zebra wkładała bardzo to boli i na dole też jak coś rusza to aż takie dziwne uczucie. Aż się boję co będzie jak urośnie i będzie chciała sie poruszać 🙄

Ja jestem w 27 i mam też sporo tkanki tłuszczowej a i tak często odczuwam dyskomfort spowodowany wyczynami synka. Zwłaszcza, gdy uprze się, by eksplorować okolice pęcherza, nacisk albo boksowanie jest nieprzyjemne. To samo, gdy gmera w okolicy pępka z jakby wkręcał mi jakąś śrubę. Ty jako szczuplak nie masz izolacji odpowiedniej, więc możesz odczuwać bol niestety. Ja dzisiaj siedziałam sobie przy stole, patrzę na brzuch, że jest jakiś niesymetryczny, że po jednej stronie powstało spore wybrzuszenie. To synuś urządził tam sobie bazę 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
7 minut temu, Emi_ja napisał:

Ja jestem w 27 i mam też sporo tkanki tłuszczowej a i tak często odczuwam dyskomfort spowodowany wyczynami synka. Zwłaszcza, gdy uprze się, by eksplorować okolice pęcherza, nacisk albo boksowanie jest nieprzyjemne. To samo, gdy gmera w okolicy pępka z jakby wkręcał mi jakąś śrubę. Ty jako szczuplak nie masz izolacji odpowiedniej, więc możesz odczuwać bol niestety. Ja dzisiaj siedziałam sobie przy stole, patrzę na brzuch, że jest jakiś niesymetryczny, że po jednej stronie powstało spore wybrzuszenie. To synuś urządził tam sobie bazę 😅

To ja tak wczoraj po obiedzie leżę i patrzę po lewej miękko i mało brzuszka a po prawej twarda kula grzebiąca coś w żebrach 😂a na noc jak zjadłam szklanke lodów to zasnąć nie mogłam tak byłam skopana. Teraz leżę i to samo. Chciała bym mieć możliwość codziennie ją podglądać co tam wyczynia że to tak boli 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mama88 napisał:

To ja tak wczoraj po obiedzie leżę i patrzę po lewej miękko i mało brzuszka a po prawej twarda kula grzebiąca coś w żebrach 😂a na noc jak zjadłam szklanke lodów to zasnąć nie mogłam tak byłam skopana. Teraz leżę i to samo. Chciała bym mieć możliwość codziennie ją podglądać co tam wyczynia że to tak boli 

Myślę, że twoja robi dokładnie to samo, co reszta dzieciaczków, tyle, że ty odczuwasz to inaczej😊Widać rozsierdziłas ja ta szklanka lodów, dostała hipercukrowego powera. Nie dawaj jej więcej takiej pożywki 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
6 minut temu, Emi_ja napisał:

Myślę, że twoja robi dokładnie to samo, co reszta dzieciaczków, tyle, że ty odczuwasz to inaczej😊Widać rozsierdziłas ja ta szklanka lodów, dostała hipercukrowego powera. Nie dawaj jej więcej takiej pożywki 😅

Ja wiem że każda odczuwa te ruchy raz lżejsze raz mocniejsze tylko mnie zastanawiało czy Was też to chwilami boli bo to już można porównać do bólu, albo ja mam jakiś niski próg bólu 🙄

Nie no już nie dostanie na noc takiej dawki cukru 

Szklanka wody i spać 😴 😂😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, dorcia6579 napisał:

Ja już się pogodziłam , że będę sama przy porodzie, ale stwierdziliśmy z mężem, że wolę żeby został w domu, bo u mnie to nie wiadomo jak będzie, czy będzie wywoływany, czy jak, a szpital mam 140km od domu,  i bez sensu żeby jeździł.

Bardziej się martwię tym, że właśnie będę tak daleko od domu i że nie czegoś zabraknie i nikt mi nie doniesie itp..Co prawda mam tam w Szczecinie mojej siostry przyjaciółkę, ale ona ma takiego fioła na temat covida , że napewno do szpitala nie przyjdzie coś przynieśc :/...

 

A tak wogole Wam też tak czas leci?W przyszłym tygodniu już marzec się zaczyna 😳

Dorcia, ty to naprawdę masz trudne warunki, a nie myślałaś o tym, by tam na miejscu wynająć położna do porodu?Miałabyś wsparcie konkretne. Nie wiem, ile to kosztuje, ale jest szansa, że taniej niż tu u mnie w Warszawie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny jak u Was dziś nastroje? Ja od wstania z łóżka mam jakiś słaby humor. Zaczęło się od tego że zabrakło mi płatków owsianych na śniadanie a jadam je codziennie. Teraz nie mam siły na ogarnięcie domu a tekst męża "kochanie dom to nie muzeum" tak mnie rozzłościł że prawie się popłakałam. Po tym jak stanęłam na wadze to już kompletnie się załamałam. Od początku ciąży przytyłam już 8.5 kg a dziś dopiero 26+6 😞 boję się że przez kolejne 3 miesiące przytyję tyle że nie będę mogła tego zrzucić. Do tego jeszcze nie znalazłam odpowiedniego fotografa do sesji a czas się kończy. No i jeszcze dziś mam kolejne usg. Mam nadzieję że chociaż to podniesie mnie na duchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 minuty temu, Do_Mi napisał:

Dziewczyny jak u Was dziś nastroje? Ja od wstania z łóżka mam jakiś słaby humor. Zaczęło się od tego że zabrakło mi płatków owsianych na śniadanie a jadam je codziennie. Teraz nie mam siły na ogarnięcie domu a tekst męża "kochanie dom to nie muzeum" tak mnie rozzłościł że prawie się popłakałam. Po tym jak stanęłam na wadze to już kompletnie się załamałam. Od początku ciąży przytyłam już 8.5 kg a dziś dopiero 26+6 😞 boję się że przez kolejne 3 miesiące przytyję tyle że nie będę mogła tego zrzucić. Do tego jeszcze nie znalazłam odpowiedniego fotografa do sesji a czas się kończy. No i jeszcze dziś mam kolejne usg. Mam nadzieję że chociaż to podniesie mnie na duchu.

Ja w tym tygodniu lepiej, ale zeszły to była porażka. Wszystko mnie drażniło, męczyło, miałam skoki ciśnienia i najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. Pamiętaj, że ten stan nie będzie trwał wiecznie i minie 😘 staraj cieszyć się z małych rzeczy, które sprawiają ci radość. Małymi kroczkami do przodu 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
8 minut temu, Do_Mi napisał:

Dziewczyny jak u Was dziś nastroje? Ja od wstania z łóżka mam jakiś słaby humor. Zaczęło się od tego że zabrakło mi płatków owsianych na śniadanie a jadam je codziennie. Teraz nie mam siły na ogarnięcie domu a tekst męża "kochanie dom to nie muzeum" tak mnie rozzłościł że prawie się popłakałam. Po tym jak stanęłam na wadze to już kompletnie się załamałam. Od początku ciąży przytyłam już 8.5 kg a dziś dopiero 26+6 😞 boję się że przez kolejne 3 miesiące przytyję tyle że nie będę mogła tego zrzucić. Do tego jeszcze nie znalazłam odpowiedniego fotografa do sesji a czas się kończy. No i jeszcze dziś mam kolejne usg. Mam nadzieję że chociaż to podniesie mnie na duchu.

Ja mam lekkiego stresa właśnie wracam do siebie do 🇧🇪 znowu ta podróż męcząca a najgorzej nogi mnie bolą mam ostatnio takie bolesne skurcze łydek i uczucie ciężkości ale cóż 🙄 ja dziś zaczynam 29 tydzień jestem w szoku jak ten czas leci od początku 5 kg na plusie ale coś czuję że to się szybko zmieni 😉🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Do_Mi napisał:

Dziewczyny jak u Was dziś nastroje? Ja od wstania z łóżka mam jakiś słaby humor. Zaczęło się od tego że zabrakło mi płatków owsianych na śniadanie a jadam je codziennie. Teraz nie mam siły na ogarnięcie domu a tekst męża "kochanie dom to nie muzeum" tak mnie rozzłościł że prawie się popłakałam. Po tym jak stanęłam na wadze to już kompletnie się załamałam. Od początku ciąży przytyłam już 8.5 kg a dziś dopiero 26+6 😞 boję się że przez kolejne 3 miesiące przytyję tyle że nie będę mogła tego zrzucić. Do tego jeszcze nie znalazłam odpowiedniego fotografa do sesji a czas się kończy. No i jeszcze dziś mam kolejne usg. Mam nadzieję że chociaż to podniesie mnie na duchu.

Ja dzisiaj po raz pierwszy jestem sama w domu od niepamiętnych czasów, gdyż mój mąż ciągle jest na zdalnej a dziś akurat musiał pojechać do firmy. Brakowało mi wolnej, pustej chaty, ale nie powiem, bym robiła coś nadzwyczajnego. Miałam pomysł na fajny spacer, ale w Warszawie oczywiście smog. A udowodniono, że niestety przenika przez łożysko. Pójdę więc dopiero syna odebrać że szkoly. Ten młodszy w brzuchu boksuje i rozjeżdża się na wszystkie boki, wypycha. Myślę Domi, że jak usłyszysz nowe wieści o maleństwie szybciutko odzyskasz humor😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Mainusia napisał:

Ja mam lekkiego stresa właśnie wracam do siebie do 🇧🇪 znowu ta podróż męcząca a najgorzej nogi mnie bolą mam ostatnio takie bolesne skurcze łydek i uczucie ciężkości ale cóż 🙄 ja dziś zaczynam 29 tydzień jestem w szoku jak ten czas leci od początku 5 kg na plusie ale coś czuję że to się szybko zmieni 😉🤣

A bierzesz magnez?Wydaje się, że na te skurcze to spore dawki nawet powinnaś. Jak było w Polsce?Zrobilas zakupy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
18 minut temu, Emi_ja napisał:

A bierzesz magnez?Wydaje się, że na te skurcze to spore dawki nawet powinnaś. Jak było w Polsce?Zrobilas zakupy?

Biorę magnez od 8 tygodnia ale nie do końca daje radę. Tak zakupy zrobione dla mnie prawie nic tylko dla małej a jeszcze wiele brakuję ehhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
3 godziny temu, Emi_ja napisał:

Dorcia, ty to naprawdę masz trudne warunki, a nie myślałaś o tym, by tam na miejscu wynająć położna do porodu?Miałabyś wsparcie konkretne. Nie wiem, ile to kosztuje, ale jest szansa, że taniej niż tu u mnie w Warszawie. 

Dwójkę urodziłam sama to i trzecie urodzę 🙂

 

 

Dziś w nocy urodziła moja koleżanka, też trzecie dziecko i napisała tylko , że bardzo ciężki poród i napisze mi jak dojdzie do siebie .

 

Mnie dziś energia rozpiera , pogoda rozpieszcza, jutro ma być jeszcze ciepłej więc chyba w skórę wskoczę wreszcie 🥰🥰🥰🥰

 

Nawet byłam miła dziś w ZUSie, bo jakiś czas temu wygrałam z nimi sprawę, dziś dostałam odpis prawomocnego wyroku i byłam pytać , gdzie mój hajs 😉 , który już powinien być i ponoć na dniach będzie 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Emi_ja napisał:

Ja dzisiaj po raz pierwszy jestem sama w domu od niepamiętnych czasów, gdyż mój mąż ciągle jest na zdalnej a dziś akurat musiał pojechać do firmy. Brakowało mi wolnej, pustej chaty, ale nie powiem, bym robiła coś nadzwyczajnego. Miałam pomysł na fajny spacer, ale w Warszawie oczywiście smog. A udowodniono, że niestety przenika przez łożysko. Pójdę więc dopiero syna odebrać że szkoly. Ten młodszy w brzuchu boksuje i rozjeżdża się na wszystkie boki, wypycha. Myślę Domi, że jak usłyszysz nowe wieści o maleństwie szybciutko odzyskasz humor😊

Tez właśnie patrzyłam że normy są u nas sporo przekroczone więc nawet na spacer nie idzie się wybrać 😕 zresztą nawet na oczyszczaczu powietrza to widać jak się pootwiera okna.

 

Mam nadzieję, że ta wizyta mnie trochę podniesie na duchu bo chyba nawet Leoś czuję mojego dola i bardzo mało się dziś rusza 😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny ja ostatnie kilka dni ciągle bym spala najpierw miałam problem żeby móc przespać noc a teraz odwrotnie 🙈🙈 pogoda piękna po obiadku chodzę na spacery ale nie za długie bo brzuch twardnieje ale w domu ciężko mi się zmobilizować do czegokolwiek odsłaniam okna i w tych promykach leżę i mam taki odlot że zawsze kończy się drzemka i leżeniem przez większość dnia 😅 mówię sobie żeby korzystać puki mogę sobie pozwolić ale z drugiej strony nie wiem jak zmobilizować się do działania 😱 a w domu tyle zaległości że aż prosi się o porządki 😱

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
23 godziny temu, dorcia6579 napisał:

Mi w każdej ciąży zmienia się nos...Zawsze nie jest moją ulubioną częścią twarzy i lubię go, bo jest nie duży, lekko zadarty u zgrabny, a w ciąży robi się jakiś kartoflowaty 😅

 

ooo kartofelek tez mi sie zrobił, a jak sie usmiecham to nos na pol twarzy 🤪

 

23 godziny temu, Wercia93 napisał:

Ja tydzień zaczęłam w szpitalu na Ktg i usg, była u mnie położna i tetno było 115 max 120 i wysłała mnie ze względu na pepowine dwunaczyniowa. Modlę się żeby nie trafić do naszego szpitala 🤦‍♀️

 

i jak wyszły badania? jestescie w domku?

 

23 godziny temu, banasiatko napisał:

Ja pisałam kiedyś o tych rysach twarzy i powiem Ci, że mocno mnie teraz pocieszylaś, bo bałam się, że tylko ja tak mam, że zmieniły mi się rysy twarzy 😅 w poprzednich ciążach tak nie miałam 😒

 

haha proszę bardzo 🙂 nie wiem nawet jak się malować bo nic do mnie teraz nie pasuje 😄 dobrze że są maski 😄 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
20 godzin temu, Tylko_ONA napisał:

Ja jutro zaczynam 30 tydzień (chociaż licząc wg lekarzy będzie to dopiero 29 i 1 dzień) i mam wrażenie,że to dopiero 30 tydzień.

Ciągle wydaje mi się, że do porodu tak długo. W sumie dwa miesiące z kawałkiem to rzeczywiście całkiem sporo, za dziecka tyle trwały wakacje, człowiek zdążył się znudzić tą wolnością 😉

Dlatego też nadal nie czuje takiej silnej motywacji do działań u Małej w pokoju czy w kupowaniu wyprawki. Ciągle wydaje mi się, że dopiero bliżej terminu mnie to złapie, oby😉 Ogólnie nadal nie umiem sobie uświadomić, że to wszystko za niedługo stanie się realne, poród, kolejne Maleństwo w domu, nie dociera to chyba do mnie😉

 

mam podobnie, z jednej strony wiem, że za chwilę urodzi się dzidziuś. Lecz z drugiej jest to takie nie realne. i chyba dopiero jak przytulę maleństwo to mi się wszystko urzeczywistni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...