Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, Mama88 napisał:

No tak wyszło że malutka będzie z kwietnia bo normalnie z usg mam termin na 8 maj ale cieszę się że to jednak nawet ten tydz wcześniej bo już chwilami zmęczona jestem tym stanem. Oj zleci i 7 tyg teraz to już wszystkie mamy z górki 😃tylko czekać i zaraz nasze maleństwa będą na świecie 

Czyli twoja nadal tak dokazuje?Bo pamiętam, że ostatnio dawała ci się ostro we znaki 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Emi_ja napisał:

Ja mam na 11.15 a ty?Mam nadzieję, że dotrwam, bo meza od wczoraj boli gardlo i boję się jakichś patogenów, które przejdą na mnie😅A już nie mogę się doczekać, by zobaczyć, co u synka, czy rośnie jak należy, po tym, jak ostatnio dowiedziałam się o tym oporze w tętnicy macicznej😟

Ja dopiero na 13.20 i tez się nie mogę doczekać, żeby zobaczyć małego, bo już od dawna nie mam żadnego fajnego zdjęcia, a w 3d to już w ogóle 😁 a ja też się trochę stresuje czy wszystko będzie w porządku z przepływami i łożyskiem, bo w poprzedniej ciąży właśnie na tych 3 badaniach wyszło już stare lozysko

Edytowane przez MariKate
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, MariKate napisał:

Ja dopiero na 13.20 i tez się nie mogę doczekać, żeby zobaczyć małego, bo już od dawna nie mam żadnego fajnego zdjęcia, a w 3d to już w ogóle 😁 a ja też się trochę stresuje czy wszystko będzie w porządku z przepływami i łożyskiem, bo w poprzedniej ciąży właśnie na tych 3 badaniach wyszło już stare lozysko

No, ale wtedy nie wiedziałaś o cukrzycy a teraz wiesz, więc wszystko jest na pewno w porządku 😉Apropos cc dziś udało mi się w końcu wykonać drożdżówki, na które przepis podałaś. Nie zdecydowałam się tylko dodać owoców. Zwłaszcza, że ostatnio 2 razy spartolilam ciasto dodając właśnie mrożone owoce. Jest tylko ser, na świeżo najwyzej dodam orzechy i jakieś skrawki owoców. Ale powiem szczerze, że nawet takie wyładowane samym serem są przepyszne🤩

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
20 minut temu, Emi_ja napisał:

Czyli twoja nadal tak dokazuje?Bo pamiętam, że ostatnio dawała ci się ostro we znaki 🤔

Bardzo dokazuje, najgorzej jak się kładę o 21 to  pół nocy nie spie bo nie dość że ułożyć się nie mogę to jeszcze  cały brzuch się telepie. Pytałam w poniedziałek mojej Pani doktor czy to normalne to mówi że na tym etapie jeszcze tak bo dziecko ma dużo miejsca i robi się coraz silniejsze. Ale ostatnio był dzień że dopiero jak zjadłam obiad to dała o sobie znać i martwiłam się 🙄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Emi_ja napisał:

No, ale wtedy nie wiedziałaś o cukrzycy a teraz wiesz, więc wszystko jest na pewno w porządku 😉Apropos cc dziś udało mi się w końcu wykonać drożdżówki, na które przepis podałaś. Nie zdecydowałam się tylko dodać owoców. Zwłaszcza, że ostatnio 2 razy spartolilam ciasto dodając właśnie mrożone owoce. Jest tylko ser, na świeżo najwyzej dodam orzechy i jakieś skrawki owoców. Ale powiem szczerze, że nawet takie wyładowane samym serem są przepyszne🤩

Ja wtedy te owoce to też dałam tak eksperymentalnie i następnym razem zrobię je właśnie z samym serem w środku, a dodatki obok na talerzu😁 No dla mnie były przepyszne te drożdżówki i na pewno jeszcze je zrobię 😁 a teraz to się już powoli rozglądam za jakimiś ciekawymi przepisami na słodkości na Wielkanoc 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, MariKate napisał:

Ja wtedy te owoce to też dałam tak eksperymentalnie i następnym razem zrobię je właśnie z samym serem w środku, a dodatki obok na talerzu😁 No dla mnie były przepyszne te drożdżówki i na pewno jeszcze je zrobię 😁 a teraz to się już powoli rozglądam za jakimiś ciekawymi przepisami na słodkości na Wielkanoc 😅

No myślę, że fajna opcja dla nas są mazurki na kruchym orkiszowym, bo są owoce i orzechy. Jakaś babę też pewnie da się zrobić. Sernik, to już wogole pewniak i najbezpieczniejszy. Gorzej z innymi rzeczami. Ja muszę mieć żurek z białą kielba i smieciuche koniecznie. Ostatnio musiałam wprowadzić dodatkowa kolację i tym samym podzielić te pierwsza, bo mi zaczęło cukier wywalać po tym, co dotychczas było sprawdzone😯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Emi_ja napisał:

No myślę, że fajna opcja dla nas są mazurki na kruchym orkiszowym, bo są owoce i orzechy. Jakaś babę też pewnie da się zrobić. Sernik, to już wogole pewniak i najbezpieczniejszy. Gorzej z innymi rzeczami. Ja muszę mieć żurek z białą kielba i smieciuche koniecznie. Ostatnio musiałam wprowadzić dodatkowa kolację i tym samym podzielić te pierwsza, bo mi zaczęło cukier wywalać po tym, co dotychczas było sprawdzone😯

Problem taki ze ja nie lubię mazurków i babek 😅 więc tylko jakoś serniczek zostaje 🙈 u mnie cukry też szaleją. Wczoraj cały dzień i na czczo i po każdym posiłku cukier nie przekraczał 90, a dziś wstałam i 100 🙄😱

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MariKate napisał:

Problem taki ze ja nie lubię mazurków i babek 😅 więc tylko jakoś serniczek zostaje 🙈 u mnie cukry też szaleją. Wczoraj cały dzień i na czczo i po każdym posiłku cukier nie przekraczał 90, a dziś wstałam i 100 🙄😱

Ponoć w końcówce może być tak, że cukry będą szły w dół i dotychczasowa dawka insuliny może być za duża. Na to liczę, że się w końcu wypisze z tej cukrzycy, męczy mnie to uwiązanie do żarcia i pomiarów. Jak jem kanapkę o ,22.30 to chce mi się czasem płakać, bo naprawdę nie mam na nią ochoty najmniejszej.  Ale  dziś wlasnie będę robiła na obiad zapiekankę, która wrzuciłas ostatnio😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Emi_ja napisał:

Ponoć w końcówce może być tak, że cukry będą szły w dół i dotychczasowa dawka insuliny może być za duża. Na to liczę, że się w końcu wypisze z tej cukrzycy, męczy mnie to uwiązanie do żarcia i pomiarów. Jak jem kanapkę o ,22.30 to chce mi się czasem płakać, bo naprawdę nie mam na nią ochoty najmniejszej.  Ale  dziś wlasnie będę robiła na obiad zapiekankę, która wrzuciłas ostatnio😊

Ja Ci powiem, że też już mam dość tej ostatniej kolacji. Wczoraj zamiast jogurtu zjadłam kanapkę (bo ileż można jeść jogurt🙄)no i to mi  wywaliło cukier i jeszcze zbyt długa przerwa bo prawie 10h. Ja mam na szczęście obiad z wczoraj więc mam dziś luźniejszy dzień pod względem gotowania, ale mąż chce do biura sobie wyskoczyć więc będę mieć córeczkę tylko na swojej głowie 🙈 

Edytowane przez MariKate
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mama88 napisał:

No tak wyszło że malutka będzie z kwietnia bo normalnie z usg mam termin na 8 maj ale cieszę się że to jednak nawet ten tydz wcześniej bo już chwilami zmęczona jestem tym stanem. Oj zleci i 7 tyg teraz to już wszystkie mamy z górki 😃tylko czekać i zaraz nasze maleństwa będą na świecie 

No ja też będę kwietnióweczka, pierwszy syn z 23 kwietnia. 

 

Ja przytyłam od początku 15 kg @Mama88 więc trzymasz fason 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MariKate napisał:

Ja Ci powiem, że też już mam dość tej ostatniej kolacji. Wczoraj zamiast jogurtu zjadłam kanapkę (bo ileż można jeść jogurt🙄)no i to mi  wywaliło cukier i jeszcze zbyt długa przerwa bo prawie 10h. Ja mam na szczęście obiad z wczoraj więc mam dziś luźniejszy dzień pod względem gotowania, ale mąż chce do biura sobie wyskoczyć więc będę mieć córeczkę tylko na swojej głowie 🙈 

Myślę, że bardziej zaważyła tu przerwa. Nie rezygnowalabym z kanapki jeszcze, tylko spróbowała znowu zjeść i zmniejszyć przerwę. Pewnie przy weekendzie chciało ci się dłużej pospać, co jest zresztą zrozumiale. A tak musisz zrywać się na pomiar a następnie na siłę jeść. Byłoby łatwiej, gdyby dzień był ładny i moglybyscie spędzić go na zewnątrz, na placu zabaw chociażby. Nie wiem, jak dokładnie u was, ale u nas zimno i coś pada, więc pewnie dzień cały w pieleszach😔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Emi_ja napisał:

Myślę, że bardziej zaważyła tu przerwa. Nie rezygnowalabym z kanapki jeszcze, tylko spróbowała znowu zjeść i zmniejszyć przerwę. Pewnie przy weekendzie chciało ci się dłużej pospać, co jest zresztą zrozumiale. A tak musisz zrywać się na pomiar a następnie na siłę jeść. Byłoby łatwiej, gdyby dzień był ładny i moglybyscie spędzić go na zewnątrz, na placu zabaw chociażby. Nie wiem, jak dokładnie u was, ale u nas zimno i coś pada, więc pewnie dzień cały w pieleszach😔

U mnie zazwyczaj na ostatni posiłek kanapki podnoszą cukier dlatego ciągle jem jogurt z orzechami, ale wczoraj już miałam dość i stwierdziłam że zaryzykuje no i niestety... Dziś znowu jogurt  wjeżdża do menu🙈 no u nas też zimno, pochmurno i co chwilę pruszy drobny śnieżek. Na szczęście mąż wyskoczył tylko na jakieś maks 2h, więc jakoś przeżyjemy ☺️

Wczoraj sobie policzyłam, że w tym miesiącu tyle mi się nałożyło wizyt lekarskich plus badania i wyszło mi gdzieś 800zl za to wszystko 🙄 masakra jakaś... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, MariKate napisał:

U mnie zazwyczaj na ostatni posiłek kanapki podnoszą cukier dlatego ciągle jem jogurt z orzechami, ale wczoraj już miałam dość i stwierdziłam że zaryzykuje no i niestety... Dziś znowu jogurt  wjeżdża do menu🙈 no u nas też zimno, pochmurno i co chwilę pruszy drobny śnieżek. Na szczęście mąż wyskoczył tylko na jakieś maks 2h, więc jakoś przeżyjemy ☺️

Wczoraj sobie policzyłam, że w tym miesiącu tyle mi się nałożyło wizyt lekarskich plus badania i wyszło mi gdzieś 800zl za to wszystko 🙄 masakra jakaś... 

No sporo, ja tak miałam we wrześniu, 3 wizyty u gina= 600 zł + badania około 200,apteka i z 1000zl poszło na samą ciążę w jednym miesiacu😉 No ale cóż...

 

U nas też dziś pada, szaro, buro, wietrznie, nawet z psem jak rano wyszłam to tylko siku, dzwojeczka i do domu chciała iść.

 

Za to moje dziewczynki dziś nocowały poza domem, więc wczoraj wieczorem mieliśmy zupełny luz, zrobiliśmy sobie na kolację krewetki, i miłoooo🥰 było 🙂 , bo ostatnio to tylko warczelismy na siebie 😉

 

Ja od wczoraj kilka razy zaliczyłam kibelek, bo mnie coś od rana czyściło, , brzuch też przez cały dzień twardniejący, mąż już mnie straszył , że zaraz będę rodzić 🤣 Dziś póki co tylko raz byłam 😉 więc jak nadzieję, że się nie spieszy Różka 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MariKate napisał:

U mnie zazwyczaj na ostatni posiłek kanapki podnoszą cukier dlatego ciągle jem jogurt z orzechami, ale wczoraj już miałam dość i stwierdziłam że zaryzykuje no i niestety... Dziś znowu jogurt  wjeżdża do menu🙈 no u nas też zimno, pochmurno i co chwilę pruszy drobny śnieżek. Na szczęście mąż wyskoczył tylko na jakieś maks 2h, więc jakoś przeżyjemy ☺️

Wczoraj sobie policzyłam, że w tym miesiącu tyle mi się nałożyło wizyt lekarskich plus badania i wyszło mi gdzieś 800zl za to wszystko 🙄 masakra jakaś... 

A przecież jeszcze do końca troche zastało. Ja niby wizyty mam bezpłatne, ale też muszę co i rusz wywalać na badanie prywatne, do tego dochodzą dojazdy na badania i wizyty. Nie jestem też kierowcą, więc rozbijam się uberem albo freenow, więc kasa leci wciąż 😯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Emi_ja napisał:

A przecież jeszcze do końca troche zastało. Ja niby wizyty mam bezpłatne, ale też muszę co i rusz wywalać na badanie prywatne, do tego dochodzą dojazdy na badania i wizyty. Nie jestem też kierowcą, więc rozbijam się uberem albo freenow, więc kasa leci wciąż 😯

No właśnie, jeszcze 2 miesiące wizyt, a i wyprawkę trzeba do końca skompletować 🙉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki podwieczorek postanowiłam sobie dziś zrobić 😁

Dla chętnych przepis😉

Od dolu:

-Płatki owsiane zmiksowane z orzechami

-jogurt grecki z odrobina ekstraktu waniliowego

-warstwa dowolnych owoców (u mnie borówki i kiwi) 

-jogurt grecki zmiksowany z truskawkami

-wierzch posypany migdałami 😁

16163311126007085291320675420921.jpg

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, MariKate napisał:

Taki podwieczorek postanowiłam sobie dziś zrobić 😁

Dla chętnych przepis😉

Od dolu:

-Płatki owsiane zmiksowane z orzechami

-jogurt grecki z odrobina ekstraktu waniliowego

-warstwa dowolnych owoców (u mnie borówki i kiwi) 

-jogurt grecki zmiksowany z truskawkami

-wierzch posypany migdałami 😁

16163311126007085291320675420921.jpg

Bardzo fajne. Ja wprawdzie przez kolejne 2 dni będę jadła drożdżówki orkiszowe z serem, ale będę to miała na uwadze 😊Ja bym jeszcze migdały podprazyla😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Dziewczynki a jak to jest w kwestii tej naszej cukrzycy po porodzie. Czy od razu po porodzie może zacząć jeść "normalne" rzeczy? Czy można wziąść już do szpitala jakieś przekąski typu biszkopty, krakersy coś w tym rodzaju? Czy te pomiary też trzeba jeszcze wykonywać po każdym posiłku? Po pierwszej ciąży w szpitalu jadłam dużo biszkoptów nawet położne zalecały.

W piątek mam teleporade z diabetolog to zapytam, ale wiecie może jak to jest? Wiem tylko, że zaraz po porodzie odstawić insulinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
5 godzin temu, brzuchatka90 napisał:

No ja też będę kwietnióweczka, pierwszy syn z 23 kwietnia. 

 

Ja przytyłam od początku 15 kg @Mama88 więc trzymasz fason 😉

Nie wiem jakim cudem jest to tylko 10kg bo naprawdę dużo jem i to na co mam ochotę. Chociaż po rozmowie z koleżankami to nie które i po 6-8-9 kg tyly więc super. A ja z pierwszym dzieckiem przytyłam 34kg więc terez się cieszę że to nie jest aż tyle. 

Nie wiem co to za dzień dzisisj ale jak zjadłam śniadanie i położyłam się to zasnęłam i dopiero wstaje bo mnie głód obudźil, ciekawe co będę w nocy robić jak cały dzień przespałam 🙄

A Wy jak się czujecie? 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Dziewczynki a jak to jest w kwestii tej naszej cukrzycy po porodzie. Czy od razu po porodzie może zacząć jeść "normalne" rzeczy? Czy można wziąść już do szpitala jakieś przekąski typu biszkopty, krakersy coś w tym rodzaju? Czy te pomiary też trzeba jeszcze wykonywać po każdym posiłku? Po pierwszej ciąży w szpitalu jadłam dużo biszkoptów nawet położne zalecały.

W piątek mam teleporade z diabetolog to zapytam, ale wiecie może jak to jest? Wiem tylko, że zaraz po porodzie odstawić insulinę.

Z tego co mi wiadomo to od razu można wrócić do normalnego jedzenia 😉 a po minimum 6tyg krzywa cukrowa do powtórzenia żeby sprawdzić czy cukrzyca odeszła 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Dziewczynki a jak to jest w kwestii tej naszej cukrzycy po porodzie. Czy od razu po porodzie może zacząć jeść "normalne" rzeczy? Czy można wziąść już do szpitala jakieś przekąski typu biszkopty, krakersy coś w tym rodzaju? Czy te pomiary też trzeba jeszcze wykonywać po każdym posiłku? Po pierwszej ciąży w szpitalu jadłam dużo biszkoptów nawet położne zalecały.

W piątek mam teleporade z diabetolog to zapytam, ale wiecie może jak to jest? Wiem tylko, że zaraz po porodzie odstawić insulinę.

Ja po ostatniej teleporadzie u diabetologa dostałam takie zalecenia: 

Jem od razu normalnie, mam mierzyc cukier przez pierwszych parę dni. Tyle że normy już są inne i po posiłku mierzyc po2h, zamiast po jednej. 

Jeśli wszystko będzie ok to krzywa po min 6tyg. I druga po skończeniu karmienia. 

Ja planuje wrzucić do walizki Kinder bueno, bo masakrycznie za mną chodzi 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Mama88 napisał:

Nie wiem jakim cudem jest to tylko 10kg bo naprawdę dużo jem i to na co mam ochotę. Chociaż po rozmowie z koleżankami to nie które i po 6-8-9 kg tyly więc super. A ja z pierwszym dzieckiem przytyłam 34kg więc terez się cieszę że to nie jest aż tyle. 

Nie wiem co to za dzień dzisisj ale jak zjadłam śniadanie i położyłam się to zasnęłam i dopiero wstaje bo mnie głód obudźil, ciekawe co będę w nocy robić jak cały dzień przespałam 🙄

A Wy jak się czujecie? 

 

 

 

 

 

 

 

U mnie niestety ta korelacja jest 😕 Zauważyłam że jak nie jadłam prawie wcale słodyczy bo długo nie miałam na nie ochoty to waga rosła wolniej ale jak tylko wróciłam do słodyczy to niestety waga przyrastała szybciej 😞

 

A dziś jestem już kompletnie zmęczona. Wczoraj do 12 w nocy ogarnialiśmy pokoik małego. Dziś od rana szkoła rodzenia a potem sprzątnie reszty domu bo niestety trochę się nakurzyło. Dopiero usiadłam i czuję że do wieczora już się nie ruszę 😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też czytałam, że je się od razu normalnie. Nie ma łożyska, nie ma patologii. I nawet, jeśli cukry od razu nie będę świetne, to nie będą to wartości, które mogłyby spowodować ciężka hiperglikemię. Ja kupiłam zapas fajnych przekąsek, ale bezcukrowych. Korzystam z nich teraz czasami a są na tyle pyszne, że spokojnie mogą zastąpić mi słodycze. Myślę sobie, że na stałe przerzuce się na takie zdrowsze. Choć nie ma bata, zwykła ordynarna drożdżówkę muszę zjeść 😉Przypomniało mi się jak po poprzednim porodzie. Jak tylko puściło mi znieczulenie po CC rzuciłam się na pryncypalki czekoladowe...a nie miałam w pierwszej cukrzycy. Do tej pory pamiętam ten smak🤩

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MariKatezrobiłam zapieksa, też z brokułem i kurczakiem, ale bez papryki, bo nie lubię przetworzonej. I musiałam coś spartolic. Warzyw nie okala bowiem zwarta, jednolita masa a raczej takie jakby strzępy. Nie wiem, może za długo piekłam, bo dłużej niż w przepisie, ale dlatego, że widziałam, że masa nie jest jeszcze ścięta😭

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...