Skocz do zawartości

Czerwiec 2010 | Forum dla mam


Maria_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
U nas dziś kolejny etap samodzielności 🙂 Rano Staś sam poderwał się o 6:20, a miałam zamiar budzić go kilka minut po 7:00 😉 Udało się w związku z tym wyjść na tyle wcześnie, że przed śniadaniem jeszcze zdążył się pobawić w sali zabaw. Od wejścia od razu tam pofrunął, więc ustaliłam z paniami, że idę do szatni, pokażę się mu po śniadanku, kiedy będą szli na wybieg, a potem wyjdę aż do obiadu, pokażę znowu w szatni, a potem poczekam aż zje obiad. Na razie plan gra, śniadanko zjedzone, twierdzi, że mu smakowało 🙂 A w szatni był tak zaaferowany nową sytuacją, że prawie nie zauważył, że tam jestem 😁 😁 😁
Zobaczymy, w jakim nastroju odbiorę go po obiedzie 🙂 🙂 🙂

Jestem zadowolona, bo rano udało mi się zamówić na markafoni.pl zimowe Primigi dla Stasia za 141 zł licząc już z kosztami wysyłki. Kampania była aktywna od 7:00 a już o 7:12 nasz rozmiar był wyprzedany 🥴 Ceny na ogół 50% od ceny sklepowej, więc jeśli ktoś jest na te buty zdecydowany jak my po zeszłym roku, bardzo atrakcyjna propozycja 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka

madalena ja też siedze z igą w domu (tzn pracuje mam 2 firmy na głowie i dziecko) ale to zawsze "siedzenie" w domu

Ige do przedszkola planuje dopiero od przyszłego roku dać a na razie będziemy się bawić

czasu brak ostatnio iga po odsmoczkowaniu nie chce usypiać w domu jedyny sposób na spanie w dzień to spacer+wózek na noc ogląda zygzaka i głównie przy nim zasypia
a my rozbieramy stodołe w sumie już nam nie wiele zostało jedna ściana została w połowie gdzieś a reszta prawie rozebrana mąż teraz 2 dni wolnego będzie miał to może podgonimy troche bo schodzi z tym bo rozbieramy cegła po cegle bo to było stawiane bez cementu tylko wapno z piaskiem i odchodzi po stuknięciu młotkiem i już 7 palet cegły całej odebraliśmy będzie na garaż jak znalazł a reszte co nie będzie chciało odchodzić to kopara przyjedzie i rozwali i gruz też trzeba wywieźć ale za gruz ziemi nam przywiozą więc już niedługo będzie normalnie widać nasz domek

Madalena a ty fotki miałaś wrzucić domku i nie widze bo czytam was na bieżąco raz tu dawaj fotki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja będę siedzieć jeszcze do końca roku, bo po pierwsze chcemy mieć luz ze żłobkiem, żeby można było w razie czego odbierać Stasia wcześniej, po drugie chcę sama obsłużyć pierwszą falę chorób a po trzecie muszę się odgruzować z wielu rzeczy które mam zaległe jeszcze z czasów ciąży (typu wywalenie niepotrzebnych papierów żeby zwolnić najmniejszy pokój dla Stasia).

Jestem dumna ze swojego Dużego Synka 🙂 Dziś praktycznie był od początku do końca sam, jeśli nie liczyć przelotnego spotkania w szatni - bez żadnej łzy, Panie mówiły że zachowywał się jak stary wyjadacz żłobkowy 🙂 Jak go odbierałam, nie chciał wyjść. Leżakowanie zaczynamy od wtorku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sylwia skad ja to znam siedze w domu i nic nie robie 😜 a chodze spac o 2 w nocy bo nie wyrabiam 😠

Sylwia fotki beda ale dajcie mi jeszcze pare dni bo maz obiecał mi ze nastepny weekend bedzie w nowym domu.

Nie pamietam czy pisałam ale bylismy u kardiologa i z serduszkiem duza poprawa 🤪 wada jeszcze jest ale dziurka malusienka. Mamy tylko zrobic badania czy anemia mu sie nie wróciła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂
Magda, super wiadomość 🙂
Ann to Staś rewelacyjnie daje sobie radę 🙂
U nas z leżakowaniem jakaś lipa, Aga w tym tygodniu nie chciała spać w przedszkolu, leży sobie i czeka na podwieczorek 😉 dziś juz jej nie kładłam, bo odebrałam ja po 15 i do domu dotarłyśmy na 16, więc ciut za pozno jak na drzemke 🙂 padnie wczesniej, planuje kolo 21 ją położyć.
A jutro kolejny dzien szukania roboty..

Dzis znow uslyszalam od meza, ze nic nie robie w domu. Okej, obiad nie byl gotowy, bo nie chcialam zostawiac wlaczonego piekarnika podczas mojej nieobecnosci w domu, a Agnieszka wracajac z przedszkola chciala koniecznie zahaczyc o plac zabaw, wiec troche zeszlo... no ale: podlogi wyszorowalam (na kolanach, 3 razy, bo mamy matowe plytki wszedzie i cholernie ciezko jest je domyc), porzadek w papierzyskach zrobilam (3 godziny mi to zajelo). Ale to i tak nic, bo przeciez tego nie widac :> mea culpa, ze sobie "Lekarzy" obejrzalam i mialam godzine na zjedzenie sniadania. Ech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka 🙂

Komsi a jak Maxym mowi? po polsku i n iemiecku?

u nas niespodziewana samodzielnosc, Dawid trzeci dzien wszystko robi na nocnik 🤪 zdarza mu sie nie zdazyc ale sporadycznie, pielucha na spacer i na noc, w szoku jestem bo nagle sam sie przekonal 🤪 sam wylewa siuski i idzie myc raczki 🤪 normalnei dumna matka jestem 🙂
zaczyna coraz wiecej mowic a jak ktos wchodzi do domu, wlacznie z czlonkami rodzimy podaje reke i mowi "cieść" 🙂

oki spadowuje milego wieczoru 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
kwasiek bo takich rzeczy nie widać jak ty robisz zawsze mi się przypomina jak mój mąż może po roku czasu schował kabel idący po podłodze od głośników bo wierza jest po jednej stronie pokoju a głośniki zamontował sobie nad łóżkiem i schował go że szedł w listwie przypodłogowej i z 10 razy się pytał co zrobił w pokoju i no że jak mogłam nie zauważyć jak tyle mu trułam o to ale jak ja okna wyszorowałam i firanki zmieniłam to nawet nie zauważył ale tacy są faceci

u nas w sobote impreza teściowa urodzimy robi czyt razem ze mną bo sama nie zdąży a tamci oczywiście przyjadą na gotowe no ale przeżyje to jakoś i wymyśliłam żeby się złożyć i kupić jej serwis obiadowy na 12 osób znalazłam na allegro fajny ale jak zaczełam czytać komentarze że nie zawsze przychodzi w całości to dałam sobie spokój tzn u nas w sklepie jest jeden nie głupi za 350 droższe są fajniejsze ale nas nie stać a i tak się składamy w troje dziadejk daje więcej na szczęście no i warszawa ma popatrzeć jeszcze może oni coś wynajdą fajnego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Laafiku o polsku tylko z nim rozmawiam, bo nie darowalabym sobie gdyby nie mowil, nie rozumial, to jest zawsze drugi jezyk.
bedzie wesolo, stresujaco dla niego moze ale weisz jak jest dzieciaki szybko lapia i tego sie trzymam w ogole trzeba sie na jakie bronkowanie wieczorne umowic 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Laafiku o polsku tylko z nim rozmawiam, bo nie darowalabym sobie gdyby nie mowil, nie rozumial, to jest zawsze drugi jezyk.
bedzie wesolo, stresujaco dla niego moze ale weisz jak jest dzieciaki szybko lapia i tego sie trzymam w ogole trzeba sie na jakie bronkowanie wieczorne umowic 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejo 🙂

Magda, super wiadomość z serduszkiem Piotrusia 🙂 Mam nadzieję, że już teraz będzie w ogóle z górki z chorobami!

U nas dziś pierwszy dzień kiedy Stasia zostawiłam rano (przed 8:00) i przychodzę dopiero po obiedzie (czyli koło 12:00). Wstał znowu sam rano, wesoły i gotowy do wyjścia w piżamie 😉 Na razie jest ok, chociaż wydaje mi się, że emocje jednak są. Wczoraj po popołudniowej drzemce długo płakał bardzo żałośnie i wg mnie to było rozładowanie emocji z całego dnia. Wydaje mi się, że on bardzo dużo rozumie tak po dorosłemu i to że tak świetnie się tam odnajduje, to nie tylko kwestia tego że mu tam dobrze, ale też jego wielkiego starania żeby sprostać sytuacji - już wiele razy to zauważyliśmy (po raz pierwszy rok temu jak chorowałam). Tyle że to jest jeszcze ciągle małe dziecko i ta odpowiedzialność go czasami przytłacza i po prostu musi odreagować.

Kwasiek, z tym spaniem to faktycznie nie za dobrze. A może Agusia już po prostu powoli rezygnuje z dziennej drzemki? Podobno wiele dzieci w wieku naszych właśnie się już przestawia, czytałam że to jest trudny czas bo dziecko jeszcze tego snu potrzebuje a już nie potrafi zasnąć. A z drugiej strony u nas w żłobku jest dziewczynka która właśnie nie śpi tylko sobie leży, panie uważają że wszystko jest ok i że po prostu niektóre dzieci tak mają, a leżąc i nie śpiąc też sobie odpoczywa. Problem byłby gdyby nie chciała nawet leżeć.
Co do obiadów, to mnie też zdarza się nie zdążyć, ale na takie sytuacje staram się mieć coś w zamrażarce, po prostu jak gotuję coś co się nadaje do zamrożenia to robię trochę więcej i zamrażam porcje na jeden obiad. Ewentualnie na szybko gotuję makaron, w zamrażarce mamy własnej roboty pesto, przygotowanie tego trwa moment a bardzo lubimy takie obiady. Ewentualnie biorę mrożonkę Hortexu z warzywami na patelnię (wolimy te które mają w składzie ziemniaki), wrzucam na gorącą oliwę i w ciągu 15 minut pyszny obiad gotowy.

Ciekawa jestem, czy u Was w żłobkach/przedszkolach też jest takie mdłe jedzenie. Staś niby to zjada, ale potem jest straszliwie głodny i napycha się na noc, co nie jest najlepsze. Wczoraj zrobiłam do obiadu kaszę gryczaną z warzywami (starte warzywa podsmażyć na oliwie, dosypać kaszę, zalać wodą i gotować do miękkości), strasznie ogniste bo dałam sporo czosnku. Myślałam że Stasiowi nie podejdzie, a on wrąbał całą michę i chciał jeszcze 😉

Stasiek ostatnio coraz częściej wali teksty że turlamy się ze śmiechu. Wczoraj np. M zaproponował mu picie, a on z takim naciskiem: "telaz nie piję, telaz się bawię!" 😉

Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jak jedziesz nie pij, jak sie bawis tez nie pij, madry Stas 😉
Kasza gryczana z warzywami. ja wale warzywa z mrozonki plus extra marchew dwie sztuki bo moje dzeicko to marchewkozerca wale je na pare kasze gotuje w garnku doryzu, potem wszystko na maslo z czosnkiem na pataleni mieszane i maxym podobnie jak Stas caly wielki talerz jak my dorosi zjadl...
u nas jest tak ze spaniem, w dzien jest 10minut ryku z loeczka i spi, wieczorem odbilo mu cos po chorobie ostatnio i ryczy tak jakby mu sie krzywda dziala ... przez ostatnie dni chcial zasypiac tylko ze mna w lozku wiec 10minut lezalam zasypial przenosilam, ale nie chcialam sie wrabac w takie usypianie na najblizsze pare mieisecy... wiec wczoraj jakos sie udalo ze siedzialam przy lozeczku o zasnal w nim... nie wiem czemu tak sie stalo, kiedys wkladalam do lozeczka mowilam dobranoc i spal. musze cos gdzies poczytac co sie dzieje...no jutro wielki dzien. Maxym jest bez wyzywienia bo tylko do 12.30 a obiad wlansie jest wtedy zabierac bede go zawsze przed obiadem. za rok zostawie go na dluzej.jak do pracy pojde
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Albo kolejne teksty:
"Nie nie nie! Staś mówi WYLAŹNIE!"
"Staś nie jest żaden dzidziuś! Staś jest chłopiec duży!" (to jak mu powiem że zachowuje się jak dzidziuś)

Ciekawe czy Maxymo będzie chciał wychodzić tak przed obiadkiem 😉 U nas pierwszego dnia był z tym problem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka

a mi wczoraj się coś w głowe robiło mąż na dzisiaj wzioł sobie wolne no i pytam siostry czy zostanie z Igą a ona że tak ale jeżeli ja mogą zabrać i pytam czy będą na woli amona że głównie tak ale na chwile będą musieli podjechać do jej chłopaka a to ze 20 km jest i niby się zgodziłam ale wogule nie mogłam usnąć ciągle mi do głowy przyhchodziło że może jej sie coś stanie że będą mieli wypadek i takie tam no nie mogłam sobie poradzić wy też tak macie?

nie mam problemu z zostawieniem małej pod jej opieką jak jest u nas alebo jak my ige zawieziemy na wole i my ją odbieramy ale jak z nimi by miała jechać sama to nie daje mi spokoju w końcu dziś nie pojechała bo rano padał deszcz i mąż poszedł do pracy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂

Okazało się, że jednak u Oli w starszej grupie są te same panie, co dotychczas, inne panie przejęły nową młodszą grupę plus kiloro dzieci poniżej 2 lat z poprzedniej grupy Oli.

Poza tym Olinka biega do żłobka bez pieluchy, panie zakładają tylko do spania. Zaczęła wołać, że chce siusiu/kupkę często z powodzeniem,sama też siada na nocnik/sedes, ale nadal zdarzają się wpadki związane tylko z siusiu.Zauważyliśmy, że Ola ćwiczy zwieracze, bo widzimy sygnały sugerujące np. siusiu, pytamy się czy chce, a ona że nie aż z piskiem, potem już robi na nocnik albo już z tego wstrzymywania nie zdąrzy się.

Mamy teraz etap wszystko: SAMA albo OLGA SAMA.

A co do gadania to też niektóre małej zwroty to można boki zrywać.

Acha, postanowiliśmy wreszcie wyjąć 2 szczebelki z Oli łóżeczka, bo zaczęła się wspianać i wchodzić do łóżeczka, woleliśmy już nie czekać jak spróbuje w ten sposób wychodzić, jeszcze mogłaby sobie krzywdę zrobić. Olcia jest nową sytuacją zachwycona 🙂

Ann, napewno u Stasia te rozżalenie to wyładowanie wszystkich emocji związanych ze żłobkiem, niebawem przywyknie i będzie wszystko unormowane. A jedzenie w żłobku trudno mi powiedzieć,jak smakuje jedzenie, bo nie miałam okazji smakować, ale Ola nie lubi mdłych potraw, a zjada wszystko.

Madalena, super, że u Piotrusia wada jest już mało widoczna.

Kwasiek, może u Agusi to przejściowy brak drzemki na leżakowaniu albo właśnie już zrezygnuje w popołudniowej drzemki, niektóre dzieci tak mają.

Komsi, był długi czas, że Ola zasypiała sama, ale teraz najpierw czytamy książeczki, a potem włączam kołysanki i jest usypianie w łóżeczku (siedzę obok na sofie) lub zasypia wtulona we mnie i jak zaśnie to przekładam ją do łożeczka. Obiąwiązkowo muszę ją głaskać po główce, bardzo się tego domaga. Widocznie potrzebuje takiej bliskości. Widocznie to kolejny etap u naszych maluchów zasypianie przy rodzicu, Może z czasem przestawią się znowu na samodzielne zasypianie.

Zmykam spać i dobrej nocy 🙂


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Anulka co do blisko przy zasypianiu to Piotrus podobnie jak Olcia chce zeby byc przy nim jak zasypia. Wiem ze jest to uwstecznianie ale ja lubie jak zasypia wtulony we mnie. Zasypia albo w swoim łózeczui przez szczebelki wyciaga raczka zeby go trzymac albo kłade sie razem z nim w naszym łózku opowiem mu bajke i zasypia a jak juz zasnie to go przenoszę. Ja to tak samo lubie jak on 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Magda, każde dziecko jest inne i uważam że powinnaś pokazać te wyniki pediatrze. Ale, żeby Cię uspokoić, napiszę co powiedział lekarz nam przy podobnych wynikach Stasia. O tym że nie ma anemii, świadczy wysoki poziom hemoglobiny (HG 😎 i ferrytyny (nie wiem czy ją robiłaś, jest poza standardową morfologią). Te pozostałe odchylenia od normy (poza PLT, Staś miał je w normie), świadczą o zaburzonym wchłanianiu żelaza, ale jeśli hemoglobina i ferrytyna są ok, znaczy to że organizm sobie z tym radzi i wystarczy uważać na dietę i co jakiś czas sprawdzać czy nadal jest wszystko ok. Nie dostaliśmy wtedy żadnych leków. Co do płytek, nie wiem co oznacza takie nieduże przekroczenie normy, z punktu widzenia anemii ważne że nie jest ich za mało, a z kolei na poważne choroby typu nadpłytkowość to przekroczenie jest dużo za małe.

Co do zasypiania i spania, to Staś zasypia z którymś z nas w naszym łóżku w sypialni i potem tam zostaje na noc, śpi ze mną. Generalnie uważam i panie w żłobku mi to też potwierdziły, że to że on tak dobrze się odnajduje w nowych sytuacjach samodzielności, między innymi wynika z tego że jest wylulany, wynoszony, wyprzytulany i że ma duże poczucie bezpieczeństwa. Mówią że to że z nami śpi do tej pory, prawdopodobnie też mu ułatwia bo jak się w nocy może przytulić kiedy chce, to w ciągu dnia mniej tęskni.

Acha, a teraz intuicja podpowiada nam, że jak już Staś całkowicie zaaklimatyzuje się w żłobku, zaczniemy powoli wyprowadzać go z naszego łóżka - na początek kupimy mu osobny materac który będzie leżeć koło naszego w sypialni.

Pewnie że dzieci są różne i dla każdego dobra jest inna metoda, ale ja teraz chodzę jak paw dumna matka, że właśnie mi się potwierdza tą udaną adaptacją w żłobku, że nasze metody (wbrew temu co nam mówiło i ostrzegało wiele osób) względem naszego konkretnego Stasia się sprawdziły 🙂

Ciekawe dla mnie jest to, że panie mówią, że on w żłobku jest bardzo w sumie zdyscyplinowany, zna reguły zachowania i mniej więcej ich przestrzega - w sytuacjach w których nie przestrzega ich w naszej obecności 😉 Np. wczoraj wieczorem z własnej inicjatywy opowiedział nam że Staś w żłobku nie zabiera zabawek innym dzieciom bo wtedy innym dzieciom jest smutno, mogą płakać i trzeba je przytulać żeby nie bolało 😉
W ogóle mam teraz problem z rozróżnieniem co z jego opowieści jest prawdą a co jest jakąś jego fantazją, np. wczoraj mi zaraportował, że pan policjant nie pozwala przytulać mamusi 😉

Co do spania w żłobku, to Stasiek już aż piszczy że by też chciał. Ja mu to sprzedaję w ten sposób, że nie wszystkie dzieci mogą spać w żłobku, tylko takie które są bardzo dzielne i już tam są trochę dłużej. I że jak Staś będzie jeszcze kilka dni bardzo dzielny to w przyszłym tygodniu przyniesiemy do żłobka jego pościel w samochody i piżamę w gwiazdki, dostanie własny leżaczek i też już będzie mógł spać razem z innymi dziećmi 🙂 A dla tych co już śpią w żłobku, po spaniu jest nagroda w postaci deseru na podwieczorek 🤪

Nachwaliłam się, a dziś jednak łezka poleciała, ale dopiero pod koniec i to przez chwilę. Tak mi się wydawało, że trudniejsze będą dni z gorszą pogodą kiedy dzieci nie będą wychodzić na dwór - dziś padało więc nie wyszli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,
wszystok idealnie. Maxymka odstawilam przed 8 ten wzial pania za reke i poszedl, ja pozostawialam potrzebn rzeczy, weszlam do sali, gdzie moje duze dziecko zajete bylo zabawa z pania i dziecmi na dywanie. podeszlam do niego i powiezdilalam ze jade do domku, a on zostanie teraz w przedszkolu, powiedzial ok. potem jeszzce dodalam ze przyjde po niego to dodal ze rowerek, czyli z rowierkiem.
no i o 11 go odebralam, akurat wychodzili na dwor wiec jakos go przegadalam zeby szedl ze mna 😉 bo z trampoliny czy zjezdzalni pewnie bym go nie wyciagnela 😉

no i grzeczny byl, i siusial ladnie na kibelek, zalozylam mu te gacie pampersowe bo nigdy nic nie wieadomo, ale suchiutkie wiec ok.

Pani opoiwadala ze on jest jak slonko ze ciagle sie smieje nawija, ze jak sie zapytala dzieci czy juz gotowe zeby isc do sali obok na poranne przywitanie maxym najglosniej krzyczal "jaaaa" 😉 hehehe

no i zalapal sie na party urodzinowe. pirwszy dzien i impreza odrazu 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Madalena, ja też uwielabiam jak Ola zasypia wtulona we mnie, korzystam, bo któregoś dnia już nie będzie chciała tak zasypiać tylko sama.

Ann, może nie jestem zwolenniczką spania z dzieckiem, może po części, że my akurat nie mamy warunków, bo w naszym pokoju-sypialni zmieści się tylko wersalka i kiepsko było nam spało i wysypiało, ok. jest na weekendowe 1-2h dosypianie, ale to rzadkość, bo jak Ola wstanie to już pozamiatane. Ale z drugiej strony, jak są korzyści z tego, że dziecko śpi z rodzicem to super. Ogólnie dziecko musi być wytulone i kropka, napewno dziecku nie zaszkodzimy 🙂

Komsi, fajnie, że Maxymek bez problemu zaklimatyzował się w przedszkolu 🙂

Jutro mamy 5 rocznicę ślubu i na 18:00 przychodzi teściowa, bo wychodzimy na Artloop Festival do Opery leśnej w Sopocie. Gwiazdą wieczoru ma być francuski zespół Nouvelle Vague, który bardzo lubimy 🙂 Już drugi raz będziemy na ich koncercie, ostatnio bylyśmy ze 4 lata temu w Teatrze Muzycznym w Gdyni 🙂

Dobranocka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kurcze już po 1, trzeba iść spać, bo Olcia nie da taryfy ulgowej. Koncert był bardzo udany, a jak wróciliśmy do domku to jeszcze winko rocznicowo wypiliśmy 🙂

Ann, nie wiem czy miałaś już okazję widzieć nową gazetkę z Lidla? Jeżeli nie, to od poniedziałku mają być zestawy przeciwdeszczowe.

Jutro jedziemy do mojej siostry na urodziny.

Bra nocka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...