Ja mam jeszcze jeden problem ,który mnie wykańcza i nie wiem co zrobić,otórz moja mała bestyjka zrobiła sobie w nocy z mojego cycka smoczek i tak śpimy przez całą noc ,a jak tylko chce go wyjąc to jest ryk,i ona nawet nie pije tylko 3 razy possie i śpi,dla mnie meczarnia muszę leżeć na jednym boku i nie mogę się ruszyć,prubowałam już wszystkiego smoczka,butelki ale ona nie daje się oszukać,byłam już tak zdesperowana że chciałam dać jej MM,ale ona nawt nie ma zamiaru sprubować tylko swoim sposobem zaciska usta i jak nie ma cycka to nie ma mowy o jedzeniu,ratunku.... 😞
Ja mam jeszcze jeden problem ,który mnie wykańcza i nie wiem co zrobić,otórz moja mała bestyjka zrobiła sobie w nocy z mojego cycka smoczek i tak śpimy przez całą noc ,a jak tylko chce go wyjąc to jest ryk,i ona nawet nie pije tylko 3 razy possie i śpi,dla mnie meczarnia muszę leżeć na jednym boku i nie mogę się ruszyć,prubowałam już wszystkiego smoczka,butelki ale ona nie daje się oszukać,byłam już tak zdesperowana że chciałam dać jej MM,ale ona nawt nie ma zamiaru spróbować tylko swoim sposobem zaciska usta i jak nie ma cycka to nie ma mowy o jedzeniu,ratunku.... 😞
Kurczę, to masz faktycznie problem. A Zuza śpi z Wami w łóżku? U nas jest tak, że w nocy Ania śpi w swoim pokoju w swoim łóżeczku i ładnie sama zasypia niezależnie od marudzenia (na szczęście) a w dzień Ania w łóżeczku nie śpi, tylko jak widzę, że jest marudna bo śpiąca to kładę się z nią u nas w sypialni i tam na cycusiu zasypia... lub nie 😉 Ale na szczęście sam jej później cycuś wychodzi albo ja go wysuwam jak śpi i nie ma problemu, mogę iść.
A i jeszcze zapomniałam ,nie ma sie czym chwalic ,moja Zuza spadla mi w sobote z lozka w sypialni ,do dzisiaj zachodze w glowe jak to sie moglo stac,zasnela mi na lozku przy cycusiu po poludniu ,nie chcialam jej rozbudzac i zostawilam pod sciana bo stwierdzilam ze itak obraca sie w jedna strone tylko czyli w kierunku sciany wiec w przeciwnym nie da rady ,nie raczkuje a jak sie budzi to zawsze z placzem,lozko mam duze wiec jak sie obudzi to uslysze i poszlam do kuchni no i uslyszalam huk i potem placz polecielismy z A ,a zuza lezala na ziemi miala guza wiec szybko przylozylismy lod ,za plotem mam sasiadke pediatre wiec przyszla 2x ja obejrzec ale wszystko jet ok kazala tylko obserwowac, no i wczoraj zrobil sie jej trup na prawej czesci noska ,czyli przydzwonila nie tylko glowa,nie wiem jak to zrobila ale jedno wiem napewno nigdzie juz jej nie zostawie,taka stara jestem a taka głupia
Ja mam jeszcze jeden problem ,który mnie wykańcza i nie wiem co zrobić,otórz moja mała bestyjka zrobiła sobie w nocy z mojego cycka smoczek i tak śpimy przez całą noc ,a jak tylko chce go wyjąc to jest ryk,i ona nawet nie pije tylko 3 razy possie i śpi,dla mnie meczarnia muszę leżeć na jednym boku i nie mogę się ruszyć,prubowałam już wszystkiego smoczka,butelki ale ona nie daje się oszukać,byłam już tak zdesperowana że chciałam dać jej MM,ale ona nawt nie ma zamiaru spróbować tylko swoim sposobem zaciska usta i jak nie ma cycka to nie ma mowy o jedzeniu,ratunku.... 😞
Zuza ma swoje lozeczko i zawsze w nim spala ,teraz tez w nim zasypia ,ale budzi sie ok.24 i wtedy sie zaczyna szopka,wydaje mi sie ze to efekt tego ze jak byla mniejsza to zabieralam ja w nocy do lozka do karmienia i czasami zasypialam razem z nia zamiast odlozyc do lozeczka
Kurczę, to masz faktycznie problem. A Zuza śpi z Wami w łóżku? U nas jest tak, że w nocy Ania śpi w swoim pokoju w swoim łóżeczku i ładnie sama zasypia niezależnie od marudzenia (na szczęście) a w dzień Ania w łóżeczku nie śpi, tylko jak widzę, że jest marudna bo śpiąca to kładę się z nią u nas w sypialni i tam na cycusiu zasypia... lub nie 😉 Ale na szczęście sam jej później cycuś wychodzi albo ja go wysuwam jak śpi i nie ma problemu, mogę iść.
A i jeszcze zapomniałam ,nie ma sie czym chwalic ,moja Zuza spadla mi w sobote z lozka w sypialni ,do dzisiaj zachodze w glowe jak to sie moglo stac,zasnela mi na lozku przy cycusiu po poludniu ,nie chcialam jej rozbudzac i zostawilam pod sciana bo stwierdzilam ze itak obraca sie w jedna strone tylko czyli w kierunku sciany wiec w przeciwnym nie da rady ,nie raczkuje a jak sie budzi to zawsze z placzem,lozko mam duze wiec jak sie obudzi to uslysze i poszlam do kuchni no i uslyszalam huk i potem placz polecielismy z A ,a zuza lezala na ziemi miala guza wiec szybko przylozylismy lod ,za plotem mam sasiadke pediatre wiec przyszla 2x ja obejrzec ale wszystko jet ok kazala tylko obserwowac, no i wczoraj zrobil sie jej trup na prawej czesci noska ,czyli przydzwonila nie tylko glowa,nie wiem jak to zrobila ale jedno wiem napewno nigdzie juz jej nie zostawie,taka stara jestem a taka głupia
Obserwuj ją, ale pewnie nic jej się nie stało. Mnie się też to zdarzyło podczas poprzedniej wizyty u teściów. Ania spadła w sekundzie z wersalki na podłogę. Na moment się odwróciłam ... Na szczęście moja teściowa pediatra też ją zaraz obejrzała i u nas obeszło się bez guza i strupów. Ja w sypialni ją zostawiam, ale robię z 2 kołder i poduszek takie bariery. Ona się dopiero ledwo rusza, więc tego nie ruszy (mam nadzieję).
Zuzka nie zamartwiaj się tym upadkiem, takie i inne rzeczy niestety będą się zdarzały coraz częściej. Nie jesteśmy w stanie trzymać dziecka non stop za rączkę, chociaż po dzisiejszym dniu to nie jestem tego taka pewna 🙂
Bylismy dzisiaj z A w takim duzym sklepie z art dzieciecymi u nas i tam mieli takie cos jak kaski dla niemowlat ,ale nie bylo to cale zabudowane jak typowy kask tylko takie jakby pasy olalajace glowe dziecka ,chyba w jakims sporcie walk zawodnicy takie maja ,usmialismy sie co niemiara ,czego to ludzie jeszcze nie wymysla
Zuzka - rzeczywiście, goldeny mają piękną długą sierść, więc Malutka ma się do czego przytulać 🙂, no i syn, który tak umiejętnie zastępuje Bercie matkę 😁 Co do historii z upadkiem, to ja też cały czas się o to boję. Mała zasypia na dużym łóżku i uwielbia przebudzać się, gdy przekręca się na brzuszek, ale ona już umiejętnie pełza, więc i tak pozastawiana jest z każdej strony. Najważniejsze, ze wszystko dobrze u Zuzanki.
Sobolinku - ja też się zarzekałam, że się na fb nie zaloguję, nie byłam nawet na nk 😮
Najlepsze życzenia dla Zuzi Julik - czyli próbujesz wszystkiego, nawet BLW jak czytam - hmm... Koleżanka mi mówiła, że jej córeczka do 8 miesiąca pluła wszystkim niemalże i cycuszek dla niej tylko istniał, a później wszystko się odmieniło i u Was tak będzie, ale oby szybciej.
piana ubita 😁 fajnie było, kąpałyśmy się chyba z godzinę, zawsze to coś nowego i nawet nie lądowała w buzi
Super, że wspólna kąpiel się udała 🙂 I taka długa 🙂🙂🙂 Jak Ania pierwszy raz wylądowała w tej pianie, to myślała że to jakaś podusia, bo odwróciła główkę na bok i zamknęła oczka do spania 😁😁
Hej dziewczyny! 😊
Trafiłam na ten wątek, bo też mam łożysko na tylnej ścianie i zastanawiałam się, jak to wpływa na ciążę i poród. Widzę, że wiele z Was miało podobne doświadczenia i uspokoiło mnie to, co pisałyście! 💕
@Bagira, super, że u Ciebie wszystko przebiegło bez problemów! @angela faktycznie - b.dobry tekst,ale czytałam go już wcześniej, bo zaglądam czasem na abcmamy
czy jest bez recepty? Bo jak na receptę to nie ma szans abym się wybrała do lekarza Raczej by mi nie wypissal. On również nie pójdzie ( nawet nie wiesz jaką mielismy kłótnie ostatnio jak mu wspomniałam aby sie wybrał).
Od jakiegoś czasu staramy się intensywnie o dziecko... Zauważyłam też, że mój facet miewa problemy z osiągnięciem pełnej erekcji. Zastanawiam się z czego to może wynikać. Oboje jesteśmy w wieku 34 lat.
Rekomendowane odpowiedzi
Gość
Może to kolejny skok rozwojowy ?moze żeczywiście zęby ,ale jeśli tak mają wyglądać wszystkie to chyba się wykończę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
sobolinek_m
Kurczę, to masz faktycznie problem. A Zuza śpi z Wami w łóżku? U nas jest tak, że w nocy Ania śpi w swoim pokoju w swoim łóżeczku i ładnie sama zasypia niezależnie od marudzenia (na szczęście) a w dzień Ania w łóżeczku nie śpi, tylko jak widzę, że jest marudna bo śpiąca to kładę się z nią u nas w sypialni i tam na cycusiu zasypia... lub nie 😉 Ale na szczęście sam jej później cycuś wychodzi albo ja go wysuwam jak śpi i nie ma problemu, mogę iść.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
sobolinek_m
Obserwuj ją, ale pewnie nic jej się nie stało. Mnie się też to zdarzyło podczas poprzedniej wizyty u teściów. Ania spadła w sekundzie z wersalki na podłogę. Na moment się odwróciłam ... Na szczęście moja teściowa pediatra też ją zaraz obejrzała i u nas obeszło się bez guza i strupów. Ja w sypialni ją zostawiam, ale robię z 2 kołder i poduszek takie bariery. Ona się dopiero ledwo rusza, więc tego nie ruszy (mam nadzieję).
Zuzka nie zamartwiaj się tym upadkiem, takie i inne rzeczy niestety będą się zdarzały coraz częściej. Nie jesteśmy w stanie trzymać dziecka non stop za rączkę, chociaż po dzisiejszym dniu to nie jestem tego taka pewna 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
sobolinek_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
julik_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Karolla80_m
Co do historii z upadkiem, to ja też cały czas się o to boję. Mała zasypia na dużym łóżku i uwielbia przebudzać się, gdy przekręca się na brzuszek, ale ona już umiejętnie pełza, więc i tak pozastawiana jest z każdej strony. Najważniejsze, ze wszystko dobrze u Zuzanki.
Sobolinku - ja też się zarzekałam, że się na fb nie zaloguję, nie byłam nawet na nk 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Karolla80_m
Julik - czyli próbujesz wszystkiego, nawet BLW jak czytam - hmm... Koleżanka mi mówiła, że jej córeczka do 8 miesiąca pluła wszystkim niemalże i cycuszek dla niej tylko istniał, a później wszystko się odmieniło i u Was tak będzie, ale oby szybciej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
sobolinek_m
Super, że wspólna kąpiel się udała 🙂 I taka długa 🙂 🙂 🙂 Jak Ania pierwszy raz wylądowała w tej pianie, to myślała że to jakaś podusia, bo odwróciła główkę na bok i zamknęła oczka do spania 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach