Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam

Evek to wybraliście troszkę bardziej zaludnione miejsce. I fajnie 🙂 My już prawie jak dziadki lubimy ciszę i spokój 😁 😁

Zapomniałam się pochwalić, Ania dziś zaczęła jeść swoje nóżki, coraz lepiej siedzi no i coraz sztywniej stoi.

I pożegnaliśmy już pleśniawki 🙂

Witam
widzę że wybieracie się nad morze? może chcecie aktualną prognozę pogody 😉

Dziękuję julik 🙂 My niezależnie od pogody jutro o świcie ruszamy, ale nad otwarte morze, na zachód od Gdyni, tam pogoda bywa inna niż w zatoce. No i morze jest bardziej "niepokorne" 😁 Miłego dzionka

doberek 🙂

no tak Szczecin! to udanego wypoczynku 🙂

Julik 🙂 też nie szczecin a Pustkowo (wioseczka między Pobierowem a Trzęsaczem). Niewiele turystów, piękna plaża i super zejście do niej. Sprawdzone miejsce. Ale Bardzo dziękujemy 🙂 i pozdrawiamy póki co ze śląska 🙂

Hej 🙂

Sobolinku zaazdroszcze wyjazdu nad morze 🙂
Gratuluje dzieciaczkom nowych umiejętności , a za mamusie wracające do pracy mocno trzymam kciuki i życze na 100% udanych niań!!!!

U nas hmmm dużo by pisać co sie działo przez ten tydzień 😞 dlatego wcale nie zaglądałam. Mój dominiś jest chory ciągle coś go łapie chyba ma słabą odporność ale to co przeżyłąm we wtorek to już była masakra 😞 Malutki dostał na spacerze takich boleści brzuszka że aż na rękach mi posiniał krzyczał w niebogłosy i tracił oddech 😞 na rękach wleciałam z nim do przychodni szybko lekarka go wzieła i okazało sie że albo coś mu zaszkodziłóo albo mogą mu się plątać jelitka i wtedy są takie ataki jeśli powtórzyłoby sie to w tym dniu jeszcze raz to dostaliśmy skierowanie do szpitala żeby bezzwłocznie pojechać. Do wieczora wszystko było niby ok mały tylko był wymęczony bólem ale uśmiechał się, myśleliśmy że najgorsze mineło lecz niestety zaczoł bardzo wymiotować leciał mi z osłabienia z rąk bladziutki cichutki 😞 płakałam z nim jak szalona nie mogłąm sie uspokoić ale resztkami zdrowego razsądku zawinełam go w koc i pojechaliśmy na pogotowie tam go pani doktor zbadała powiedziała żę nie jest odwodniony przepisała nam kroplówke doustną i wypisała na kartce czynności co mamy robić przez całą noc i reszte tego wieczoru. Zastosowaliśmy sie do wskazówek i mały przestał wymiotować chętnie pił kroplówke i herbatke (bo tylko to mu było wolno) . potem zasnoł o 4 i troszke pospał na drugi dzień dostał gorączki poszliśmy jeszcze do lekarzaq i okazało sie ze ma teraz chore gardełko i tak sie męczymy to z tym to z tym. ja ledwo żyje i stoje na nogach jażdy jego płacz stawia mnie na równe nogi i już jestem pełna obaw. mam nadzieje że takiego ataku już nie będzie bo ja tego nie wytrzymam tak bardzo sie o niego bałam 😞 teraz już jest dobrze ale ja i tak sie matrwie 😞

Ewcia,strasznie mi przykro,tak czytam o tym co sie dzialo i rozumiem co musialas przezywac. Ja mialam polowe tego co ty ostatnio po szczepieniu i wyobrazam sobie Twoj niepokoj i panike 😞
Biedny Dominiczek 😞 A czy bedziecie robic jakies badania?? Czy lekarka zalecila ?? Dawalas mu cos nowego do jedzonka ?? Czytalam ostatnio ze takie reakcje moga wystepowac przy alergii.Mysle ze przydadza sie bardziej dokladne badania ....

Ewciu kochana co ty przeszlas-biedny Dominis...ale to twardy mezczyzna wiec musi szybciutko wyzdrowiec i zagladnac do wzytskich cioc na mamusie.net :P

na wesoło:

Prosiaczek: 'Wiesz Puchatku..?? Czasami myśle..'

Kubuś: 'To dobre przyzwyczajenie Prosiaczku..' 😉

Doberek dziewczynki
Ewcia bardzo Ci współczuję, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czuliście. Oby Dominiś szybko doszedł do siebie, tego Wam życzę z całego serca 🙂

My już spakowani i prawie wszystkie rzeczy nocują dziś już w autku. Szkoda, że samochody nie są z gumy ... Mamy niemały samochód a i tak będzie wypełniony po brzegi 😁 Ale tak to jest odkąd jest Ania 🙂
Dziewczynki na tydzień się z Wami żegnam, bo w pustkowie internetu "nima" bo to dziura ....
W szklarskiej będziemy mieć net bezprzewodowy to się odezwę.
Pa Kochane i wszystkim odpoczywającym życzę udanych urlopów, a pracującym krótkich dniówek. Spokojnych i ZDROWYCH dzieciaczków !!!

Sobolinek,udanego wypoczynku 🙂 i szerokiej podrozy !!

Ewcia biedactwo 😘 mam nadzieje, ze cos takiego sie wiecej nie powturzy !!! To straszne przezycie, nie dziwie ci sie ze plakalas razem z maluszkiem ! Bedzie dobrze kochana - pamietaj nic nie trwa wiecznie, takze 3majcie sie tam kochani !!
Evek jak tam goloneczki Szymka ?? Juz je prostuje czy dalej biedactwo wystraszone ? 😘
Monic A co do Kubusia Puchatka to ja dla Aluni puszczam na youtube jeden odcinek codziennie tej o to bajeczki. ALunia ja uwielbia, oczywiscie chwile popatrzy pocieszy sie ale potem juz nie interesuje, bardziej chce wciskac klawisze na laptopie heheh tak czy siak Uwielbiamy Kubusia Puchatka mam zabawki, ksiarzeczki 😁 no i juz nie moge sie doczekac pelnometrazowego filmu 🙂
U nas dzis ciezka noc byla. Luska budzila sie co chwile marudzila 😞 nie wiem co jej bylo spala ze mna i ciagle sie wtulala i wiercila. Cos jej przeszkadzalo. Juz od 2 dni pozadnej kupki nie zrbila, tylko wczoraj lekko 3 razy miala zabrudzona pieluszke i widac, ze zatwardzonko. Chyba cos jest nie tak. hmmm

Ewciu kochana współczuje Ci takiego przeżycia 😞 jeju no coś strasznego 3 razy do lekarza 😞 musicie się koniecznie skonsultować z jakimś specjalistą, nie zostawiajcie tego bo nigdy nie wiadomo....no i życzę dużo zdrówka zęby te gardełko przeszło! Pamiętaj, że lekarze niektórzy spławiają albo sie mylą, więc pomyślcie o innym jeszcze lekarzu! Trzymam kciuki i pisz Nam wszystko! Będziemy Cię wspierać kochana!

Nanusia ty chyba pisałaś, że dałaś śliwki Ali? Dobrze pamiętam??? Bo śliwki z tego co kojarzę mogą też powodować zatwardzenie, w ogóle moga powodować wzdęcia i bóle brzuszka, ale mogę się mylić, wiem, ze suszone śliwki sa na zaparcia, albo jakiś wywar z suszonych śliwek, ja ich unikam i nie daję Blanuci bo jak byłam mała to zawsze miałam jakies bóle brzuszka po śliwkach i jakoś tak utkwiło mi to w pamięci... spróbuj może dać jakies kopelki na wzdęcia, albo zrób masaż brzuszka, potem jak to nie pomoże to przytrzymaj na leżąco jej nóżki przygięte do brzuszka a Alunia na pewno zrobi kupkę. U Nas to pomaga! Powodzonka!

Co taka cisza zapadła? 🙂
My dzisiaj byliśmy na placu zabaw, Blanusi bardzo się podobało na huśtawce 🙂 zdjęcia będą na Facebooku 🙂
Wybraliśmy tez nianie, w sumie dwie, jedna na stałe a druga awaryjnie się zgodziła pomóc, gdyby tamta nie mogła to druga gdy będzie mogła bez problemu pomoże 🙂 obie sa młode i widać, ze są w porządku, bo do tych starczych babek to miałam obawy od samego początku, co do tych młodych obawy są o wiele mniejsze, myślę, ze będzie dobrze! Musi być! Na szczęście to nei na stałe tylko po parę godzin tygodniowo.
No i dzisiaj Blanusia zjadla danonka małego całego 🙂 bardzo jej smakował, więc będzie dostawać rano, bo wtedy ma najmniejszy apetyt...i w końcu przekonała się do rybki, jej ulubione danie teraz to tagiatelle z brokułami i rybką 🙂

hejka u nas jak kupiki nie bylo tak i nie ma. Joanna probowalam masowania, podkurczania nuzek i dalam dzis w nocy kropelki koperkowe bo o 3 rano pobutke mialam i wiercila sie troche stekala i tak przez 1,5 h 🤔 biedulka moja. W nocy masowalam jej brzucho ale ona bardziej marudzila. Wczoraj przy kapieli byla marudna, a po zaczela tak mocno plakac wiec myslalam, ze glodna bo przewaznie nie moze sie doczekac butli. I co tak jak jadla po 200ml wczoraj ledwie 80 ml z placzem i marudzeniem. Wiec dalam jej smoka i wtulia sie we mnie i tak zasypiala i poplakiwala 😞 chyba ja ten brzucho tak meczy. Moze to po mannie. Bo zrobilam jej przedwczoraj na moim mleczku manne zagotowalam i gestrza zrobilam bo takie lubi i dalam z gruszka. Smakowala jej ale moze to to. Co do sliwek suszonych to ja myslalam ze to walsnie przeczyszczajaco dzialaja, ja w ciazy je jadlam zeby nie miec zaparc. Wiec juz sama nie wiem wczoraj rano zjadla cale pudeleczko myslalam, ze pomoze i nic 😞 😞 zaczynam sie juz martwic, bo widze, ze jej tez jest z tym nie dobrze...
Joanna widac, ze blanusi na hustwce sie podobalo hehe 🙂
Zuzka moj maz akurat Kubusia z checia obejzy, heheh juz mu wkrecilam. Zreszta my zawsze lubi;lismy bajki ogladac razem 😜 nie wiem nawet czemu. Ogolnie zawsze duzo ogladalismy filmow, bajek poprostu wszystkiego 😁
O i Joanna gratuluje, ze znalazlas poczciwe nanie 🙂 to wazne. A u nas sytuacja z pilnowaniem nie wyjasniona. Chyba bedzie tak ze te 3 dni w tyg Ala bedzie jezdzic z nami. Wtedy zaoszczedzimy pieniadze na pilnowaniu, a i bedzie ciagle z nami 😉 cizeko bedzie, ale juz wtedy bedzie miec 9 miesiecy wiec bedzie moze inaczej, byle nie gorzej 😜

kasidelko88 napisał(a):

nanusia69 przepraszam że sie tak z innej bajki wtrącam ale na bóle brzuszka na kolki i na bączki a zarazem na łatwiejsze zrobienie kupki ja polecam Bio Gaja takie kropelki z naturalnymi bakteryjkami mojemu synkowi baaaaardzo służą ani razu nie kwękną przy bączku czy kupce i nigdy z tymi sprawami nie mamy problemu.
Malutka buteleczka kosztuje około 50zł starcza na okolo 2tyg (po6 kropli na dzien) ale naprawde warto!!!!

wiesz slyszalam o tym, ale nigdy nie myslalam o zakupie bo przewaznie mala nie miala az takich problemow hmmm Zobaczymy czy gripe water pomoze jak nie i dalej bede ja meczyc zaparcia to sie zaopatrze w to co napisalas, - bo kiedys czytalam o tym i myslalam, zeby zakupic, ale mialam 2 butelki innych kropelek i one tez pomagaly wiec sie wstrzymalam. Dziekuje za info 😘 🙂

Blanusia na huśtawce 😁
http://www.youtube.com/watch?v=GXMj7PwXhfs

hej kochane dziękuję za wsparcie i słowa otuchy!

Narazie wszystko wraca do normy jutro zaniose znów mocz do badania we wtrorek idziemy pokazać sie do lekarki i w tygodniu jeszcze mamy zrobić badanie krwi jesli wszystkie wyniki będą dobre to Dominik będzie pod obserwacją tylko lekarrki i moją jeśli coś by wyszło nie tak to zobaczymy co dalej ale myśle że to wszystko już minęło na dobre!!! Niby nic nowego do jedzonka mu nie dawałam ale sama gotuje mu zupki bo ze słoiczka niestety nie chce jeść 😞 może coś mu zaszkodziło no nie wiem nie mam pojęcia ... teraz normalnie boje się mu dawać jeść że moge mu czymś zaszkodzić:/

Ewcia współczuję ciężkich przeżyć 😞 Oby badania wykazały o co chodzi i żebyście mogli szybko pomóc Dominikowi.

Ja wczoraj wybrałam się na wieczór panieński koleżanki. Miałam w planach wrócić ok. północy, bo w tych okolicach ostatnio Ula budzi się na jedzonko, ale musiałam awaryjnie wracać o 23. Mąż po mnie przyjechał, bo Ula się obudziła i okrutnie płakała i nie potrafili jej uspokoić 🤨 Na szczęście okazało się, że zaraz po jego wyjeździe po mnie, mamie udało się uspokoić Ulę i od tamtej pory spała do 2 prawie, czyli nie obudziła się z głodu... Mieliśmy w planach zostawić ją pod opieką mojej siostry za tydzień, gdy będzie wesele, ale po wczorajszych przejściach zabieramy ją ze sobą. Koleżanka powiedziała, że na pewno da radę znaleźć miejsce, żeby gdzieś położyć Ulę spać.

Joanna swietny filmik 🙂 hehe jaka szczesliwa Blanusia- widac, ze jej sie bardzo podobalo 😁
Asiul u mnie Ala tez raz z nocnego spania sie obudzila, a ja bylam w sklepie, moj maz nie mogl jej uspokoic i wiem, ze to z glodu nie bylo bo do karmienia bylo jeszcze 2,5 h Potem zanosila sie przez 15 min. I tez po tym zdarzeniu nie wiem czy bym ja zostawila ! 😉
Ewcia super, ze juz jest wszystko w normie, daj znac jakie wyniki-3mamy kciuki zeby byly perfekcyjne!
Juz drugi dzien Alunia wieczorem strasznie marudzi. Nie moze doczekac do kapieli bo zaczyna mocno plakac. W wanience sie troche uspokaja, ale potem jak grzeje mleko to jest istna histeria 😞 biedactwo, co sie z nia dzieje?
Dzis kupka byla ale bardzo mala i zbita, ale nie byla twarda. Zrezygnowalsymy dzisiaj wogole z jakiej kolwiek kaszki, rano dostala jabluszko, a na obiad dynie a tak caly czas mleczko. Wiec zobaczymy jak to bedzie jutro...
A czy wasze szkraby jak robia kupke to duzo jej jest ???

Witam 🙂
Ewcia powodzenia,oby wszystko wyszlo jak najlepiej,trzymam kciuki 🙂
Joanna, oklask za filmik 🙂 Blanuska -smiejka mala 🙂 i oby nianie,ktore wybralas,sprawdzily sie w swej roli 🙂
Nanusiu,kochana jak gesta robilas ta manne?? Alusia moze ma po tym zaparcia??Nie mysle ze to"wina"gruszki a juz tym bardziej nie sliwki hmmmm.Strasznie mi szkoda Lusi 😞 meczy sie napewno. Jesli chodzi o kupki,Szymonek robi inne niz zazwyczaj,po moim mleczku,sa gestrze,bardziej zbite i jest ich mniej.
A my dzisiaj z mezem,od 12 w poludnie do 3 w nocy bez malego,dopiero co worcilismy.
Przyleciala kolezanka z Chicago,pojechalismy do Krakowa a pozniej w jej rodzinne stronmy na grila,i tak to sie wlasnie przedluzylo.Dziwnie mi,ze tak dlugoi bez Szymcia.....tak nie swojo sie czulismy bez niego.