Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam

julik napisał(a):

hej mamusie!
oj u nas też wspinaczka na całego gdzie tylko da sie zarzucić kolano to od razu jest próba wejścia 🙂,
oj trzeba pilnować na każdym kroku, wiecie ja jak jeszcze nie umiałam chodzić to wlazłam na schody, oczywiście nikt nie wie na który schodek bo słyszeli tylko huk jak zwaliłam się z tych schodów, połamałam obojczyk i dwa żebra, podobno nawet głośno nie płakałam, ale najgorsze było później jak wsadzili mnie od szyi do pasa łącznie z ręką w gips, wtedy dopiero mieli ze mną męczarnie jak musieli nosić na rękach taki kadłubek a ja tylko płakałam. Często tato to wspominał a ja mu mówiłam że mógł mnie lepiej pilnować a teraz sama widzę, że to łatwo się mówi.

a no i muszę sie pochwalić Julcia przeszła wczoraj kilka kroków, a właściwie przebiegła, na zmianę wyciągaliśmy do niej ręce a ona tak biegała ode mnie do Krzysia, ale miała radochę a my jeszcze większą 😁

Kurcze Julik to niezły miałaś upadek 😞 😞 😞 myslalam, ze dzieci są takei giętkę, ze tak ąłtwo się nie połamią 😞 teraz to bede jeszcze bardziej pilnować Blanci!

Cześć Mamusie.

U nas trochę zajęty tydzień. Ferie szkolne się zaczęły i teraz pracuję cały tydzień 9-14, a potem u nas 17-19 świetlica i ja do dyspozycji dzieciaków ze wsi... Jakoś damy radę.

Jak jesteśmy w domu same to też Ula je co 3-4 godziny, tak żeby wyszło 5 posiłków (trzy główne i dwa przekąskowe), ale jak babcia ją pilnuje to na pewno częściej coś do przegryzienia dostaje, nie dam rady tego upilnować, choć zwracałam uwagę na to wielokrotnie. Ale nawet jak je co 4 godziny to wcale tak dużo nie zjada, zwłaszcza warzyw, na które coś ostatnio obrażona 🥴 Ale wierzę, że je tyle ile jej potrzeba i już.

Kurcze, Sobolinek, Ty taka obeznana w cenach i asortymencie sklepów... ja to mam wrażenie, że wieki całe nie byłam na takich porządnych zakupach... Nie mam czasu, okazji a i chęci jakoś brak... Ale dobrze mieć taką informatorkę (tylko rzadko mam okazję skorzystać 😜 ) 🙂

Ula je kaszki na wodzie, z dodatkami i przed snem ciągnie cycusia i na szczęście wystarcza jej to na całą noc 🙂 Co do tematu mleka to też byłam nastawiona na to, że Ula krowie niedługo zacznie dostawać, ale naczytałam się o poważnej szkodliwości mleka dla ludzi, wynikającej z tego, że mleko krowie jest dla cieląt, a nie dla ludzi, że się wystraszyłam i sama ograniczyłam poważnie picie mleka i zastanawiam się, czy Ula w ogóle dostanie mleko... Ewentualnie tylko jakoś składnik naleśników czy czegoś takiego... A ten składnik co szkodzi najbardziej to kazeina, ale nie tylko o nią chodzi. I wcale w nim nie ma tak dużo przyswajalnego wapnia... Przetwory mleczne, zwłaszcza kefir czy zsiadłe mleko są OK, ale "surowe" mleko niebardzo. Sama bardzo lubię mleczko i jakoś tak mi.... smutno, że ono takie niezdrowe 😜

Najlepsze życzenia dla Piotrusia z okazji ukończenia Pierwszego Roczku. Abyś był pociechą dla swoich rodziców, rósł zdrowo, duuuużo się śmiał i na całe życie zachował dziecięcą ciekawość świata i pęd do rozwoju 😘

Evek, bardzo gustowna i ciekawa suknia. Dobrze, że materiał inny wybrałaś, bo faktycznie satyna sprawia wrażenie ciężkiej. Będziesz piękną panną młodą.

Zuzka współczuję i Tobie i Twojemu A 😞 Oby schowanie odświeżacza pomogło. Tylko dlaczego akurat plecy?? Tam chyba raczej nie jest jakaś mocno wrażliwa skóra.

Dobrej nocy wszystkim Mamusiom i dzieciaczkom. Kolorowych snów.

Joanna1984 napisał(a):

zuzka napisał(a):

Joanna1984 napisał(a):

A w ogóle to trzeba uważać teraz na te nasze dzieci, wczoraj Blanka wlazła na ten wielki karton po foteliku, moze pamiętacie z filimków, i sięgła sobie z parapetu areozol do kurzu, Artur wyszedł tylko zanieść kubek do kuchni, a ona już stoi na kartonie i trzyma się parapetu!

niezła z niej akrobatka 😁 moja mała na razie nigdzie sie nie wspina bo sie boi ,jak tylko stoi i sie potknie to zaraz jest płacz,dlatego tez chyba predka sama chodzic nie bedzie tylko z asekuracja paluszka,ostatnio jej trzymałam jeden koniec pieluchy a drugi ona trzymała i tak sobie sama chodziła ,poprostu musi cos czuc w rączce ,ja podobno tez tak abyłam sama zaczełam chodzic jak miałam rok i 3 m-ce,bo sama sie bałam ,ale jak juz zaczełam to nie było na mnie mocnych,aziłam wszędzie ,po drzewach,płotach trzepakach,3 razy miałam szytą głowę,kilka razy połamaną rękę i raz nogę 🙃

to taki z Ciebnie był połamaniec jak ze mnie 🙂 ja kazdą nogę i rękę miałam w gipsie i też byłam szyta, 2 razy 🙂

hehe to ja dołączam się do połamańców 🙂 Obie ręce miałam połamane 6 razy plus wypadek (gdzie znowu ręce na wyciągu i noga na wyciągu a później gips od biodra do dużego palca stopy przez 3 miesiące) No i 4 operacje nogi z łamaniem kości, tam jest też dłuuugie szycie (jedno na drugim) 🙂

zuzka napisał(a):

a i powiem wam jeszcze ze Adrian ma chyba alergie na psa albo na cos co jest w domu ,obstawiam zapach który ostatnio kupilam z ambi pur,bo nic mu w pracy nie bylo a jak tylko wszedl do domu to po 10 min był znowu caly obsypany,strasznie to wyglada,i zastanawiam sie gdzie go z tym poslac ,bo do alergologa to chyba sa kolejki na pol roku ,moze kaze mu do szpitale jechac jak nie zejdzie do wieczora 😞

ja przechodziłam taką wysypkę jak byłam dzieckiem, do dzisiaj lekarze nie wiedzą co mi jest i na co mam alergię, wysypywało mnie w różnych miejscach, jakby właśnie pokrzywą mnie poparzonom, strasznie swędziało, i jak znikało, np. z nóg to pojawiało się za chwilę gdzie indziej, np. na pupie, szyi, wszędzie! wtedy od razu jechałam z mamą na pogotowie, dostawałam dwa zastrzyki, jeden dożylnie i jeden domięśniowo :/ do dzisiaj to pamiętam, to był mój koszmar dziecinstwa 😞 😞 😞 to było straszne! Dzisiaj mam inny objaw, puchną mi albo stopy albo dłonie i do tego baaardzo swędzą, biorę wtedy obojętnie jakiej formy tabkletkę na alegrię i po godzinie przechodzi, więc moze niech Twój A kupi sobie jakiś alertec czy coś i wezmie jedną jak zaczyna go swędzieć, moze mu pomoze, jak nei to tylko pogotowie zostaje 😞 ciezko mi powiedziec na co moze byc uczulony, nie zmieniałaś proszku?? na psa jakby był uczulony to mysle, ze juz dawno miałby te objawy, musi to być coś nowego ZUzka, pomyslcie co ostatnio zmienialiście?? Mówiłaś coś, ze się przenieśliscie do sypialnie, z czego jest łózko na którym spicie itd, zastanówcie się!

Asiula ale przecież mleczko krowie trzeba zagotować zanim sie poda dziecku, więc wydaje mi się, ze po to się doprowadza do wrzenia żeby właśnie pozbyć się tych szkodliwych składników, tak mi się wydaje, ale moge się mylić 🙂 nie bierzmy wszystkiego do siebie co piszą, bo tak naprawdę nic nei jest w 100% zdrowe i zawsze znajdzie się jakiś szkodliwy składnik, we wszystkim!

100 latek dla Uleńki!!!! rośnij zdrowo i kolorowo!!!! :*

Wiecie co z Bklanką gorzej :/ zaczeła kaszleć i robić rzadkie zielone kupki 😞 mleka nie zjada w ogóle przed snem 😞

100 LAT DLA NASZEJ URSZULKI 🙂 ROŚNIJ KOCHANA ZDROWA I SZCZĘŚLIWA !!!!!!!!!!!!!!!!!

Joanna1984 napisał(a):

Wiecie co z Bklanką gorzej :/ zaczeła kaszleć i robić rzadkie zielone kupki 😞 mleka nie zjada w ogóle przed snem 😞

Oj oby jej coś nie brało. To co Blanusia je przed snem?

Dziewczynki macie pozdrowienia i buziaki od alwo 🙂 🙂 🙂 🙂

Ja niedługo zmykam spać. Dobranoc.

Witam
Dziewczynki co tu tak cicho.
U nas nocka mnie miło zaskoczyła 🙂 Ania pospała od 20 do 4 a później dospała u siebie do 7! Przed chwilą pięknie zjadła kaszkę na mleczku z hippa 🙂 A teraz wcina chrupka 🙂

No nic, nie będę pisała sama do siebie. Zmykamy pod prysznic a później pójdziemy do parku się przewietrzyć, bo nad nami znowu remont i kucie. Zuzka jak ja CI zazdroszczę, że mieszkacie w domu i nie macie sąsiadów.

Zuzka a dalej konsekwentnie kładziecie ją spać w dzień i w nocy do łóżeczka? Bo ona musi się w końcu nauczyć, że śpi tylko w łóżeczku i cokolwiek by nie robiła to jak ma spać to ma spać i tyle. U nas też czasami jest powrót do przeszłości ale ogólnie jest coraz lepiej.
Jeśli chodzi o jedzenie to może Zuzia po prostu potrzebuje mniej, każde dziecko jest inne i ma jeszcze swoje lepsze lub gorsze dni. Ania też jeszcze niedawno nic prócz cycusia nie chciała, ale to dlatego, że już nie miała miejsca, bo co chwilę piła pierś.
Dziwne jest tylko to krótkie spanie Zuzi. Może coś ją wybija ze snu, może ma za głośno. Nie wiem.

hej mamusie, nocka była trochę męcząca, Blanka pare rezy się budziła przez ten kaszelek :/ dzownilam do tesciowej zeby przyjechała na 3 dni bo ja do pracy, ale niestety ona też chora i jutro blanka musi isc do zlobka 😞 mam nadzieje, ze się polepszy, w dzien tak nie kaszle, to jest szansa na lepsze jutro.
Sobolinku zjadła przed snem troszkę kaszki łyzeczką a pozniej o 23h zjadła niecale 150 ml mleczka z kaszką.
widzę, ze maluchy coraz lepiej sypiają, Sobolinku zazdroszcze Wam takich przespanych nocek 🙂 u nas jest poprawa odkąd je mleko z kaszką,ale teraz podczas choroby nie ma co liczyc na spokojną nocke 😞

Zuzka to taki zapach unoszący się w powietrzu moze uczulac? myslalam ze musi cos miec styzcnosc ze skorą, by uczuliło. oby to było to, bo pewnie Adrian ma juz dość, wiem co czuje!
ja nie raz ryczałam przez to moje uczulenie :/
Faktycznie Ania sporo je, Blanka jeszcze przed przeziębieniem zjadała mleczka 3 razy w ciągu doby po 210 ml, na śniadanko kaszki tak z na obiad pół dużego słoiczka, deserek słoczek średni - ten babydream - uwielbia musli owocowe, i jeszcze zje w między czasie kromkę chleba, woli pajdę jak chrupka, czasem dam jakiś jogurt, ale mam dystans do jogurtów bo boje sie, ze to wlasnie przez te jogurty ma zaczarwienioną pipkę 😞

Idziemy na spacerek, popiszę po powrocie. Pa

Joanna1984 napisał(a):

j
Kurcze Julik to niezły miałaś upadek 😞 😞 😞 myslalam, ze dzieci są takei giętkę, ze tak ąłtwo się nie połamią 😞 teraz to bede jeszcze bardziej pilnować Blanci!

ha ha ja też tak myślałam pech po prostu jakoś niefortunnie spadłam, bo potem jeszcze kilka razy spadałam ale nic mi nie było, no i nie wiadomo jak daleko weszłam 😁 wczoraj wypróbowałam jak wysoko może takie dziecko wejść i Julka bez problemu wspięła się na górę pokonując całe piętro 🤢

zuzka u mie też kaszka rano to na ok 100ml mleka i obiadek podobnie więc Zuzka chyba je normalnie, a u nas zupki bleeee

Jesteśmy po spacerku. Poszłyśmy razem z sąsiadką Kasią, mamą Alusi do parku kultury bo mamy rzut beretem 🙂
Ania zjadła duży słoiczek ale więcej jej już nie dawałam, bo mi głupio że mam takiego żarłoka, a Wasze dziewczyny jedzą mniej. Teraz próbuje zasypiać, ale cały czas wstaje w łóżeczku i marudzi, popłakuje. A za dużo czasu nie mamy, bo wynegocjowałam przerwę w wierceniu od 12,30 na 2 H. A tu już 30 min zmarnowane ;(

mój susełek śpi, Sobolinku może Ania tyle potrzebuje 😆tylko gdzie ona to mieści w tym malutkim brzuszku 🙂 jak ostatnio pisałaś o trzech dużych słoiczkach to pomyślałam że ja chyba bym tyle nie zjadła 🙃

julik 3 duże słoiczki ale w ciągu całego dnia a nie na jeden posiłek 🙂 Na jeden raz potrafi zjeść 2 🙂

aaaaa to zmienia postać rzeczy 😁

a jaką macie pogodę? na spacerku Ania nie chce spać? czy za zimno?