Skocz do zawartości

Majóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Hmmm sama będę gotowac mojemu Józkowi ale powiem Wam,że mojego męża kuzynka od poczatku daje słoiki , tylko i wyłącznie i dziecko zdrowe i nic mu nigdy nie dolegało.

Teraz jej dziecko ma półtora roku i je w zwykłe dni co mu babcia ugotuje ale w weekndy i tak dostaje słoiki bo jej sie nie chce gotować po prostu 🙂 🤔 🤔

A ja chce gotować dla swojego szkraba, bo wiem co wrzucę i jestem spokojna. Bo jeszcze w mmiare dla mnie smakuje HiPP ale jak znalazłam w innej firmie włosa to koniec...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Hej
Ja mam dziś paskudny dzień, w dodatku Szymek marudny jest i nie wiem o co mu chodzi. Przeziębienie mnie trzyma już 4 dzień, nie mam jak go wyleżeć, latam do Szymka ale zajmuje się nim tak na pół gwizdka bo nie chcę go zarazić. Z drugiej strony szkoda mi go bardzo bo zaraz po tym jak go nakarmię to odkładam go albo do łóżeczka albo na matę żeby bawił się sam. No i mam wyrzuty, że wyrodna ze mnie matka bo dziecko chciałoby ze mną pogugać, poprzytulać się i żeby mama bajkę poczytała a ja unikam kontaktu 😞 W dodatku Szymek dziś jest bardzo absorbujący, ciągle marudzi i spać nie chce (co dotąd mu się nie zdarzało) więc albo go zaraziłam albo ząbkuje. Nooooo i mam wrażenie, że tracę pokarm ;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jolajcik napisał(a):
Hej
Ja mam dziś paskudny dzień, w dodatku Szymek marudny jest i nie wiem o co mu chodzi. Przeziębienie mnie trzyma już 4 dzień, nie mam jak go wyleżeć, latam do Szymka ale zajmuje się nim tak na pół gwizdka bo nie chcę go zarazić. Z drugiej strony szkoda mi go bardzo bo zaraz po tym jak go nakarmię to odkładam go albo do łóżeczka albo na matę żeby bawił się sam. No i mam wyrzuty, że wyrodna ze mnie matka bo dziecko chciałoby ze mną pogugać, poprzytulać się i żeby mama bajkę poczytała a ja unikam kontaktu 😞 W dodatku Szymek dziś jest bardzo absorbujący, ciągle marudzi i spać nie chce (co dotąd mu się nie zdarzało) więc albo go zaraziłam albo ząbkuje. Nooooo i mam wrażenie, że tracę pokarm ;(


Kochana lecz sie lecz bo Szymek pewnie nie moze zniesc tej izolacji 🤔 Zosia dzisiaj tez jest marudna i absorbująca, cos mi się wydaje, że zaczyna dopadać wszystkich przesilenie jesienne 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jolajcik napisał(a):
a ja w końcu kupiłam Szymkowi spacerówkę http://allegro.pl/coneco-wozek-spacerowy-saturn-pierre-cardin-wyprz-i1823004152.html


Oglądałam taki sam...identyczny tylko zamiast zieleni był niebieski i za 150 zł.Też nowyjeszcze zapakowany i z pAragonem.Dziewczyna kupiła dla synka i taki sam dostali i chciała taniej sprzedać żeby się pozbyć.
Ja zimę przejeżdzę jeszczę w naszym Treeco ale na wiosnę chyba pomyslimy o czymś takim,zawsze to miejsze i lżejsze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
My teraz używamy wózka Quinny (dostaliśmy w spadku po 2 dzieci) z trzema duuuuużymi pompowanymi kołami i on ma też spacerówkę, z której zaczynamy korzystać. Jej minusem jest to, że oparcie nie rozkłada się na leżąco więc pomyślałam, że kupie parasolkę bo i tak i tak prędzej czy później będziemy jej potrzebować. Widziałam wczoraj ten wózek na żywo i ma dość duże koła, poza tym my często podróżujemy i ten nasz dotychczasowy zabiera nam pół bagażnika 😞 Jak okaże się, że to był nietrafiony zakup to albo odsprzedam albo zostawię u teściów, żeby nie wozić co miesiąc wózka 200 km.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jolacik, wózek super, my na wiosne tez szukamy parasolki, na razie duze koła u nas to mus 🙂 🙂
W sprawie słoiczków...ja nie jestem ich wrogiem
plusy - warzywa i owoce z bioupraw, wzbogacane witaminami, data przydatnosci do spożycia i wiadomo w jaki sposob i jak długo je przechowywac, wygodne równiez w podróży
minusy - to CENA i to że faktycznie kto inny je tam pakował
Ja gdybym miała swoje owoce i warzywa to bym ich nie kupowała, ale te z bazarków i sklepów - nie wiem mam obawy...czym sa pryskane i na czym rosną....A juz w ogole to mam obawy co do sklepowego miesa...
Mysle ze wszystko ma swoje dobre i złe strony, a najlepiej ma ten kto korzysta ze swoich upraw i tyle :-)

Marinka gdybym znalazła cokolwiek takiego jak włos czy jakas inna niepozadana rzecz w jedzeniu dla niemowlat to narobiłabym hałasu w takie firmie ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jola spacerówka super i te kolorki też, moja sąsiadka taką ma i jest zadowolona 🙂 Ja niestety pomimo tego, że nasz wózek zajmuje cały bagażnik 😮nie zdecyduje się na parasolkę bo ulice i chodniki u nas są w takim stanie, że jest tylko opcja z duzymi pompowanymi kołami 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
justina1975 napisał(a):
Witajcie mamusie!Wrocilismy z Polski!Niestety u rodzicow nie ma internetu.Mojej rodzince dodalam troszke nadziei i usmiechu po smierci naszej cioci.Moja mama szczegolnie to bardzo przezyla.Ale zycie trwa dalej..
Kevinek bardzo dzielnie zniosl podroz samolotem!


hejka chyba jako jedyna lecialas samolotem zmaluszkiem wiec bede ci wdzieczna za porady dotyczace podrozy wiem ze rozne warunki w roznych firmach my mamy leciec rayanairem niby wszysto maja opisane na stronie ale w praktyce zawsze wychodzi inaczej np chcemy wziasc stelaz i fotelik zeby do niego wpiac ale mysle ze policza mi za foteli jako za fotelik a nie jako calosc wozka 😮 no i chyba na poklad wchodze z dzieckiem na reku prawda?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
WITAJCIE,
dzisiaj ponowna proba kaszki tym razem pod okiem mojej mamy.
Wiec wnioski mam takie, przede wszystkim za malo wsypalam samej kaszki (dzis Hania dostala saszetke jednorazowa wiec wiem juz ile powinno byc ). Smak bananowy. MASAKRA 😮 Wogole nie chciala buzki otwierac. Jakos poszlo, ale na sile w sadzie polowa porcji poszla do smieci. Wracamy do waniliowej. A jutro proba kleiku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Bambosz napisał(a):
Jola spacerówka super i te kolorki też, moja sąsiadka taką ma i jest zadowolona 🙂 Ja niestety pomimo tego, że nasz wózek zajmuje cały bagażnik 😮nie zdecyduje się na parasolkę bo ulice i chodniki u nas są w takim stanie, że jest tylko opcja z duzymi pompowanymi kołami 🤨


my pomimo duzego bagaznika tez mamy zajety w 60% ale gdybysmy mieli mniejszy samochod to na prawde bylby problem bo tez jezdzimy srednio co 2 tyg do rodzicow 110km no i pies do tego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Monalissa,regulamin w saamolotach jest na ogol podobny,ale w rainayer musisz wszystko dokladnie przeczytac,nwet maly drukiem,bo jiz wiele razy nim lecialam i zawsze byly jakies niespodzianki 😉Do Frankfurtu juz Raynair nie leci,takze my lecielismy lotem,ja z Kevinkiem,bo myz nie dostal urlopu.Ja mialam swoj bagaz 20 kg( w rainayer 15 kg...i placisz za niego poza biletem!)Mialam bagazu moj podreczny..torebke,dla Kevinka podreczny do 6 kg....pieluchy itd...wozek duzy,ktory nie byl zaliczany do bagazu i oddalam go na koncu do samolotu,bo po ladowaniu wychodzi z samolotu jako pierwszy.Ja nie mialam, fotelika,bo trzeba by osobno bylo kupic bilet,a po drugie sama z Kevinkiem lecialam i to by bylo za duzo.Przebiaralam pieluszke malutkiemu i prawie cala podroz byl przy cycku 🙂Miejsce nadali nam specjalne z numerkiem,bo na start i ladowanie Kevinek byl do mnie pasami przypiety...lekko na ramieniu musialam go trzymac.Mozesz chuste wziac,to bedziesz miala dzieciatko przy sobie.Najlepiej zadzwon tam i sie zapytaj,ja tak zrobilam,bo nie wszystko jest napisane 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
justina1975 napisał(a):
Monalissa,regulamin w saamolotach jest na ogol podobny,ale w rainayer musisz wszystko dokladnie przeczytac,nwet maly drukiem,bo jiz wiele razy nim lecialam i zawsze byly jakies niespodzianki 😉Do Frankfurtu juz Raynair nie leci,takze my lecielismy lotem,ja z Kevinkiem,bo myz nie dostal urlopu.Ja mialam swoj bagaz 20 kg( w rainayer 15 kg...i placisz za niego poza biletem!)Mialam bagazu moj podreczny..torebke,dla Kevinka podreczny do 6 kg....pieluchy itd...wozek duzy,ktory nie byl zaliczany do bagazu i oddalam go na koncu do samolotu,bo po ladowaniu wychodzi z samolotu jako pierwszy.Ja nie mialam, fotelika,bo trzeba by osobno bylo kupic bilet,a po drugie sama z Kevinkiem lecialam i to by bylo za duzo.Przebiaralam pieluszke malutkiemu i prawie cala podroz byl przy cycku 🙂Miejsce nadali nam specjalne z numerkiem,bo na start i ladowanie Kevinek byl do mnie pasami przypiety...lekko na ramieniu musialam go trzymac.Mozesz chuste wziac,to bedziesz miala dzieciatko przy sobie.Najlepiej zadzwon tam i sie zapytaj,ja tak zrobilam,bo nie wszystko jest napisane 🙂

dzieki za info niby czytalam ze za fotelik 20 euro a musze go wziasc bo tam bedziemy jezdzic samochodem chociazby z lotniska do domu no i na zakupy 🙃 trudno najwyzej doplacimy no i czytalam ze malej bagaz zaden sie nie nalezy chociaz zaplacilam juz za nia 84 zł w jedna strone nie mam pojecia za co chyba za to specjalne miejsce 😮 no i my lecimy z samymi podrecznymi bagazami w sumie na kilka dni do brata i ona ma córcie 5 dni starsza wiec wszystko potrzebne dla malucha bedzie na miejscu 🙂 wezme tylko co na droge i pare ciuchow a ze znajac mojego miska bez zakupow sie nie obedzie to wroce chyba w kilku wasrtwach ciuchow 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
monalissa napisał(a):
justina1975 napisał(a):
Witajcie mamusie!Wrocilismy z Polski!Niestety u rodzicow nie ma internetu.Mojej rodzince dodalam troszke nadziei i usmiechu po smierci naszej cioci.Moja mama szczegolnie to bardzo przezyla.Ale zycie trwa dalej..
Kevinek bardzo dzielnie zniosl podroz samolotem!


hejka chyba jako jedyna lecialas samolotem zmaluszkiem wiec bede ci wdzieczna za porady dotyczace podrozy wiem ze rozne warunki w roznych firmach my mamy leciec rayanairem niby wszysto maja opisane na stronie ale w praktyce zawsze wychodzi inaczej np chcemy wziasc stelaz i fotelik zeby do niego wpiac ale mysle ze policza mi za foteli jako za fotelik a nie jako calosc wozka 😮 no i chyba na poklad wchodze z dzieckiem na reku prawda?


O samolotach to moge powiedziec, zalezy od linii ale tez i od lotniska,
lecac z norwegii musielismy oddac wozek jako bagaz, mala nie mogla miec bagazu podrecznego (tylko jedzenie, pampersy), przez cala droge byla przypieta pasem do mnie - przespala, przy odprawie musialam kosztowac mleka i herbatki, natomiast lecac z polski do norwegii - wozek moglismy miec az do wejscia do samolotu- ale mielismy duzo bagazu i wolalismy go oddac jako bagaz specjalny- nieodplatnie + dostalismy worek ochronny na wozek, zabieralam gondolke+stelaz+gondolke do spania do lozeczka. Latamy norwegianem.
Teoretycznie powinnac dostac miejsca na przodzie samolotu i powinni puscic Cie pierwsza z dzieckiem na poklad- ale z tym juz trudniej, wiem ze WizzAir tak robi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...