Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam


mikaanka_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 28,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • czerwcowka_m

    2751

  • agata_j_m

    2835

  • beti82_m

    3541

  • Malgorzatta_m

    3952

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
mnie to własnie nie pociesza.bo mały ma 9 miesiecy 🙂 i ja osiwieje zanim on bedzie miał zeby hehe
zmykam bo królewicz wstał hehe
ciekawe jak dzis Borysek w żłobku
Marlena a u was trzeba zaswiadczenia ze sie jest zdrowym po chorobie bo w pl tak jest w złobkach bynajmniej w kielcach. dzieki temu troche sie ogranicza to chorowanie ale podejrzewam ze troche tylko,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
beti82 malo tego ze nie trzeba zadnych zaswiadczen, to jeszcze mozna chore dzieci prowadzac do zlobka. Jedynie jak ma goraczke nie wolno i jakas chorobe dziecieca, a tak zapalenie gardla, smary, kaszel, biegunka, kuzwa wszy .... mozna przyprowadzac. Porazka mowie wam. W zyciu nie zdecydowalabym sie na drugie dziecko w tym kraju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas też noce do d..y i nie wiem chyba zęby. Mała budzi się dosłownie co chwilkę i szuka cycka , nic innego nie wchodzi w grę i tak wisi na mnie do rana przez całą noc. Koszmar jakiś a do tego za 2 tygodnie mamy wesele i Maja pierwszy raz zostanie z moją mamą na noc i nie mam pojęcia co Ona wtedy zrobi.
Ciekawe jak Borysio w żłobku , Gosia pewnie się martwi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas też nocki się posypały ostatnio. Paweł się budzi co 2h na chwilę dosłownie, ale ok.4 zawsze ma już dość i muszę go brać do siebie to dociągniemy do 6. Jestem zmęczona.. jak sobie przypomnę pierwsze 6 miesięcy...każda noc caluteńka przespana od 21 do 7. Ani jednego przebudzenia..nie wiem, czy coś źle robię, czy o co chodzi... Próbuję go przetrzymać, żeby nie przychodzić do niego za każdym razem jak zaczyna kwękać, ale to się przeradza zazwyczaj w krzyk. No i tak się uczy, że mama zawsze przy nim jest. W ogóle trochę osłabiona się czuję ostatnio..
Jak tylko Paweł wstanie to pójde na spacer, pochodze trochę z nim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Coś musi być z tymi nocami bo u nas też ostatnio kiepsko ...
Może skok ?
A może wychodzi nadmiar wrażeń świątecznych ?
Podobno jak dziecko ma za dużo bodźców to potem możeźle spać , budzić się z krzykiem.
Ja nie biorę Julki do siebie - nie wyobrażam sobie z nią spać, chyba bym oka nie zmrużyła ...
za to też mam pewien niezbyt pedagogiczny sposób na "dociągnięcie do 06:30". Julka zwykle budzi się koło 05:00 - tzn zaczyna kwękać i wtedy m. pędzi do niej zanim ona się podniesie czy siądzie i szybko ... włącza WIATRAK (u niej w pokoju). Jak uda mu się szybko zareagować to zyskujemy jeszcze 1,5 h snu... ☺️ 🤪 Jak już jest podniesiona to trzeba ją już wyjąć z łóżka i przytulić .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas pogoda do dupy, szybko wrocilismy. Gotuje Adrianowi ziemniaki i marchewka z fasolka szparagowa na parze. Dzisiaj bez mieska niestety, ale i tak dobrze ze cos swierzego.
Przerzucilam sie na tansze chusteczki dla malego. Kupilam takie zwykle co maja w zlobku bo wiem ze po nich nie ma zadnego uczulenia. Roznica w cenie 1,5 euro na paczce! o polowe tansze sa niz tych ktorych uzywamy. Musimy jakos oszczednie wszystko ogarnac bo tragedia finansowa u nas. W tym miesiacu zarobilam dodatkowe pieniadze za ktore mialam zamiar sie ubrac i gowno, nadal sobie nic nie kupilam, a w biurze nie wypada mi chodzic jak sierota 🤢. Fakt faktem, Adrian i jego potrzeby sa na pierwszym miejscu!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
przykro mi że wiele z Was miała święta dd... u nas leniwie 🙂 błogie lenistwo we troje 🙂

U nas dwie górne jedynki już widać.. no i pojawiło się po 5 rzadki żółtych i śmierdzących kupek dziennie, do tego stan podgorączkowy 37.3, bo normalna tempka u Miłosza to do 37. także mam nadzieję, że to na zęby.

Marlena u nas też dużo upadków, ale człowiek nie jest w stanie uchronić dziecka przed wszystkim.. ja zawsze staram się jak najmniej reagować, żeby potem nie płakał z byle powodu.. no i efekt taki, że nawet jak walnie główką o podłogę to patrzy na mnie z miną gotową do płaczu, a ja do niego nic się nie stało i śmieję się 🙂 wtedy mały też zaczyna się uśmiechać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
agatka ja tez tak reaguje przy upadkach ale czasem to od razu jest ryk, wczoraj nawet moj Wojtek sie wystraszyl.
Adi juz po obiadku, krzyczal jak zwykle o wiecej. Ja pije kawke i wcinam paczki tzn. donutsy 😁. Zaraz trzeba kotlety zrobic dla chlopa 😁.
Przykro mi troche, bo jutro jade sama z Adrianem dowiedziec sie jego wage i wzrost, bo Wojtek nie dostanie wolnego. Po poludniu zaprowadzam Adriana do zlobka, bo musze wykorzystac dzien w ktory nie poszedl bo byl chory, no i mialam nadzieje ze go spedzimy z Wojtkiem, a tu dupa.
Bede sprzatac i kupilam pianke do farbowania wlosow to sobie farbne, no ale smutno tak sama bede siedziec 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Agatko kochana, przyślij kawałeczek.... 😜 taką mam chęć ogromną na domową pizzę....
Oskar od samego początku nie przesypiał nocek, a teraz mąż mi pomaga częściej, bo próbujemy go odstawić od cyca zupełnie- tak nieświadomie w sumie, bo chcieliśmy go nakarmić bardziej sycąco kaszką...
Dzisiaj masakra.... mamy taki wózek z przekładaną rączką i żeby zamknąć, to trzeba tak trzasnąć żeby na bolec wskoczyły takie haczyki... Oskar ubrany, ja w biegu też, chce domknąć delikatnie, jakoś nie wyszło, Mały się drze- pewna byłam, że marudny, bo śpiący... więc dawaj trzasnąć mocniej, a on już oddechu nie może złapać.... 🤢 ja głupia nie kapnęłam się od razu, a kocyk był tak narzucony i nie przyszło mi do głowy, że tam rękę wsadzi... Wyglądało to strasznie. Momentalnie ręka sina, jak rozszarpana- a to śródręcze z nadgarstkiem- multum kostek... na szczęście po paru minutach okazało się, że jest ok. Tylko troszkę starta skóra... Ale paniki narobiłam.... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mikaanka to normalne ze paniki narobilas, moj Adi jak wczoraj jebnal o kant drewniany ze cala glowe mial czerwona i darl sie strasznie to juz tez nie wiedzialam co zrobic i chcialam na pogotowie bo mysle moze mu czaszka pekla czy cos. Na szczescie moj mily zabral mi Adriana i odwrocil jego uwage, tak ze zaraz zapomnial i bylo ok.
Myslalam ze juz nie bedzie sie pchal w tamto miejsce, a ten lobuz po chwili znow lazl tam gdzie nie trzeba.
Ja to w ogole panikuje, nie moge sie tego oduczyc, kazdy mi mowi ze pozniej z mojego synka bedzie taka ciepla klucha 🤢.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tak, jest ok 🙂 ale to już trzeci wypadek w jego życiu i mam do siebie pretensje... Raz z łóżka, raz ze schodów- fakt, że nie przy mnie i też nic się nie stało, a teraz jeszcze to- od razu po męża i na pogotowie chciałam prześwietlić- teraz wiem, że bym się wygłupiła tylko, bo to wygląda zupełnie niewinnie i rączką ładnie rusza i paluszkami... Obce dzieci jakoś potrafiłam upilnować, a swojego nie umiem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mikaanka daj spokoj! Mi tez Adrian spadl z lozka i nie raz juz raczkujac sie obrucil i wypieprzyl, no i w ogole teraz czesto to tu to tam sie uderzy.
Nie upilnujesz!!!! nie ma takiej opcji!
Jestem pewna ze w zlobku jest wiecej takich przypadkow, ze nie raz jakies dziecko to go uderzylo zabawka to nadepnelo mu na raczke. Nic nie poradzisz, tak juz jest.
Przypomnij sobie ile razy bylas posiniaczona, zdarte kolana jak bylas mala 🙂.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U Nas ani jedna noc w życiu Lenki nie była przespana w całości.
Najdłużej Lenka śpi od 20:00 do 1:00 a później to już wolna amerykanka...
Ostatnio budzi się w nocy około 2 i buszuje przewracając się z boku na bok, raczkując, stając i płacząc do 4 🤪
Ja chodzę jak zombie już...
A tu dieta, siłownia i wszystkie inne obowiązki domowe.
A dziś w nocy mnie rozbawiła [chociaż to taki śmiech przez łzy]. Obudziła się, usiadła z zamkniętymi oczkami... klękła...pogibała się na kolanach kilka razy....wydała SALWY armatnie z pupci... po czym opadła na T i zasnęła na Nim 😁 😁 😁
A rano jak wstaje to zależy w którą stronę się obróci, to "opruka" albo mnie albo T 🤪 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej! Jade wiec na rowerku i czytam co tu naskrobałyście..

Mikaanka jejku nie chce wiedziec co czułas i co myslałaś!! Dobrze ze ok z Oskarem
na szczescie Filip narazie sie nie rozbija, ale zostawic go nie moge na krok!

Ciekawe ja dzis Borysio! Tesciowa nie pokazuje Filipowi jak ja odjezdzam bo ostatnio o mało nie plakal! Tylko pa pa mi robi jak jeszcze w domu jestem. Po swietach tak mu sie zrobiło.. Wczesniej rzucal zabawki jak widzial ze sie ubieram, ale teraz to jakby plakac chciał..

Ivi Lenka wymiata! Super teksk z purkami 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka,
muszę się trochę pochwalić.
Julka krzyczy cały czas mama, mama ...
W niedzielę Wielkanocną zrobiła nam prezent i stojąc w kojcu na samym środku puściła uchwyty i stała sama kilka sek.
Chodzi pomiędzy meblami - od stolika do stolika.
Dziś przebiła się prawa jedyneczka więc mamy już prawie 5 ząb na koncie.
To tyle przechwalanek ...

Ciekawe jak Borysiątko, mam nadzieję, że dzielnie zniósł rozstanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...