Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam


mikaanka_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 28,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • czerwcowka_m

    2751

  • agata_j_m

    2835

  • beti82_m

    3541

  • Malgorzatta_m

    3952

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Cześć!

Gosiu, kolejnysexualny miesiąc 🙂 zazdraszczam bo moje libido poszło spać....

Beti, są dzieci i dzieci, oraz rodzice i rodzice! Niektóre dzieci da się okiełznać w 99% a inne będą wiecznie próbowały wyjść na swoje...
Moja Lenka jest grzeczna, ale ma swoje odpały i choć dzieli się to najpierw jest próba zatrzymania sprzętów.
Ciągle jest w domu upominana, że ma się dzielić z Alankiem a i tak gdzieś tam w głowie jej się urodziła myśl, że dzielić się nie musi tym czego nie ma...więc? Każdą możliwą zabawkę, której nie chce oddać bratu chowa.... Zachowuje się jak pies ogrodnika po czym w ukryciu idzie, wyciąga potrzyma 5min i oddaje Alankowi, który już ma wywalone na zabawkę.... Ewentualnie bawi się z Alankiem "kto pierwszy znajdzie" bo chowa w miejscach NIBY niewidocznych, na oczach Alanka....
A na placu zabaw moja Lenka jest, moim zdaniem w tej słabszej grupie...bo uważam, że jednak dziecko powinno uczyć się, że trzeba też powalczyć o swoje.
Kiedy mama jest obok to ok, zawsze "pomoże" ale kiedy mamy nie ma, dziecko powinno umieć się obronić inaczej będzie wieczny ryk i histeria....albo wiecznie będzie chodziło bez zabawek.
Dlatego może nie będzie się Wam podobało moje zdanie, ale zazdroszczę czasem tym beztroskim mamom, które siedza, relaksują się w piaskownicy czy na placu zabaw a nie ciągle spięte patrzą czy aby ich dziecko się nie wywaliło, nikt nie zabrał zabawki, nie osypał piaskiem itp itd.
Ja niestety należę w 70% do tej drugiej grupy, dlatego wyjście na plac nie jest dla mnie przyjemnym [oczywiście nie zawsze] spędzeniem czasu, ale wiecznym pilnowaniem i napięciem....
Owszem, są mamy, które przesadzają tak jak Wam pisałam, mama Igora....ale to sporadyczne przypadki.
Większość na placu wykazuje 30% zainteresowania dzieckiem a 70% relaksu dla siebie....
Oczywiście niepopieram mam, ktore nie zwracają notorycznie uwagi i pozwalają na jakieś ekscesy...ale uwierzcie mi, dzieci muszą umieć walczyć o swoje i to od najmłodszych lat...
Nooooo i nie mam na myśli bicia czy wydrapywania sobie oczu, kopanie itp ale w gronie rówieśników daję Lence poszarpać się o zabawki aby ustalić "hierarhię" po pewnym czasie konfliktów nie ma i jakoś zabawa idzie....

No i news na dziś JUTRO IDĘ DO SZPITALA!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Beti, co do obrączek...
To zaręczynowy pierścionek mam z białego złota.
Powiem Ci, że absolutnie niczym nie różni się od srebrnych jakie kiedyś miałam i Nikt nie powiedziałby, że tyle kosztował 🙃

A i moi dziadkowie pierwsze obrączki mieli srebrne....
Z czasem kiedy mieli pieniążki, kupili złote [białe złoto bo babcia zawsze dbała o szczegóły i nie chciała żeby nagle z srebra zrobiło się złoto], poświęcił im ksiądz i nikt się nie zorientował, że nastąpiła taka zamiana wartości kruszcu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gosiu, a jeszcze co do tej opieki nad dziećmi....moja koleżanka ma taką opiekunke, ktora bierze niewielkie pieniądze a na prawdę powiem Wam, nie widziałam jeszcze kobiety tak pałającej miłością i dobrocią dla dzieci [chodzi mi o obce osoby]....
Szalała z dwójką dzieci na rękach, Majusią i moim Alankiem a dzieci zaśmiewały się w głos...choć Alanek widział ją pierwszy raz na oczy...i nawet mój dzikus człowiekowy, Lenka dała się porwać Pani Teresie!
Do sedna....
Kobieta po urodzeniu 15lat temu syna miała chemioterapię i wygrała z rakiem choć nie ma już macicy ani jajnikłw, a straaasznie chciała mieć więcej dzieci.
Życie się potoczyło tak, że mąż zmarł...na raka 😮 a Ona została z dwójką dzieci, na rencie....
Czy uważasz Gosiu, że może być jakiś taki program gminny dla takich osób? Czy to musi być rodzic?
Ja ze swojej strony popytam czy jakaś koleżanka ma potrzebę zatrudnienia opiekunki....ale to będzie ciężkie gdyż albo dzieci są za małe, albo są już w przedszkolu lub tak jak u mnie jestem ja plus dochodząca mama a nie stać mnie na opiekunkę bo gdyby tak było to raczej dałabym Lenkę do żłobka bo czuję, że coś jej odbieram.......a musi się socjalizować z dziećmi....każde dziecko potrzebuje kontaktu z innymi dziećmi, a Lenka na razie ma do dyspozycji niekumajet brata w pampersie 🤪 ehhh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Betuś, być może zbyt wiele wymagasz od tych innych, nawet starszych dzeci....bo wiesz, Filipek będzie miał wpajane pewne zasady, a jeśli tym innym dzieciom rodzice nic nie wpajają to wiesz...walka z wiatrakami!
I nie chcę Cię martwić, ale i Filipek będzie się szarpał o nieswoje zabawki...bo fajniejsze, bo bardziej kolorowe, bo jeszcze takich nie widział....to myślę normalne u dzieci.

Chyba pisałam, że w piątek byłam po znajomości w zuuuupełnie innym mieście. Na śląsku, i tam się udało.....
To karygodne, że NFZ zmusza ludzi do korupcji...do kombinowania...jakby było normalnie to i ciemna strefa kolejkowa nie miałaby racji bytu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No i jestem w kropce...
Maja dostała się do żłobka od poniedziałku by miała zacząć, do środy mam podpisać umowę, czyli czasu mało.
Nie wiem co robić...dostanę pracę a jak zacznie chorować ?Nie będzie miał kto z nią posiedzieć wtedy. Do tego żłobek to pewnie kolejne ponad 300 zł a już ponad 300 płacimy za Kuby przedszkole, wiadomo że za dużo nie zarobię to co mi zostanie po opłaceniu żłobka i przedszkola ?Do tego żłobek daleko...
Jest cień nadziei że po styczniu dostałaby się do Kuby do przedszkola a wtedy opłaty za drugie dziecko 50 % ...a do stycznia może moja mama by z nią jakoś posiedziała....i nie wiem co robić bo ten żłobek po znajomości załatwiony i lipa wielka...POMÓŻCIE !!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Myszko a nie dostaliscie przydziału do państwowych placówek? Czy one tyle kosztują? A Maja w tym zlobku w razie co nie moze sie w styczniu pojawić? U nas podobny koszt maja prywatne przedszkola (Niki pójdzie do przedszkola) i mogę dać dziecko np od stycznia...

Ivi czyli smarowac musialas?
A to juz jutro?!? Gotowa?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Iza u nas prywatny żłobek to 900 zł 😮
Już zdecydowaliśmy się na żłobek, bo mama z obniżoną odpornością nie powinna siedzieć z chorym dzieckiem, więc jak w żłobku Maja się przeziębi to ja jestem udupiona za przeproszeniem, ale Kubuś też chodzi do przedszkola i też jest ryzyko infekcji więc czy Maja będzie w żłobku czy nie to i tak będę w razie czego musiała siedzieć z Kubą, więc i tak d...a
Ja dziś po nocce, powiem Wam że chodzę jak zombi bo nie śpię od wczoraj od 6 rano ale myślałam , że będzie gorzej, lecę teraz do lekarza.
Ivi daj znać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Byłam dziś w tym żłobku...Dziewczyny no masakra jakaś
40 dzieci, 4 opiekunki, większość dzieci płacze a reszta chodzi w samopas bo opiekunki uspokajają dzieci płaczące, hałas i ogólny nieład, nie wiem czy wszystkie żłobki tak wyglądają.
Ja już nie mam siły siedzę i wyję na samą myśl , ze mam tam puścić moje dziecko, niby pod względem opieki ten żłobek ma bardzo dobre opinie, ale przeraziła mnie ta ilość dzieci i to jak to wygląda.
Mój P uparł się a ja bym wcale jej tam nie dawała.
Jednym słowem masakra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...