Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Witajcie moje Miłe!


U mnie nastał SAJGON! Zaczął się najgorszy okres.Mój mąż zajęty przygotowaniami Mistrzostw, ja powinnam zająć się maturą, prawkiem, a mając Lilkę u boku nie jest to takie proste.Oboje potrzebujemy chwili dla siebie,żeby skupić się na obowiązkach, natomiast pogodzić to, to mistrzostwo świata!

Lusi- Dziękuję !!!! Twoja pomoc jest nieoceniona- bez Ciebie nie dałabym rady!!!

Dzisiaj wieczorem mam prywatną wizytę u Endokrynolog - teściowa mi załatwiła.Mam nadzieję, że tym razem dostanę się w dobre ręce i p.doktor zmieni moje życie na lepsze. Jutro znowu egzamin teoretyczny ,o zgrozo! Niestety niewiele zdążyłam powtórzyć.
Do tego wszystkiego Lili ma uczulenie, cholera wie na co.Może to skaza białkowa, a może na kakao albo jeszcze na coś innego. Nasza lekarka powiedziała,że nikt nas nie wyśle na badania i zapisała objawowo maść ( byłam z tym problemem już 3 raz), bo miała wysuszone placki skóry już wszędzie. Zresztą wydaje mi się, że przepisała nam coś dla świętego spokoju, jej zdaniem to jest normalne i jak się zrobi ciepło to Lili przejdzie.Co by nie mówić Lili ma delikatną skórę od noworodka, przez pierwsze tygodnie życia była w kropki- ciągle jej coś wyskakiwało.Póki co odstawiliśmy kakao i wszystkie produkty je zawierające.Na razie jest poprawa,ale nie wiem czy dlatego, że odstawiliśmy czy leki łagodzą wszystko.Zobaczymy za jakiś czas.
Oczywiście odkąd pochwaliłam moje dziecię przed Wami za sprawy nocnikowe, zbuntowała się!!! Za nic nie chciała usiąść ,ciągle tylko "nie, nie, nie" ,"nie cie". W tym czasie 2 razy obsiurała dywan i sofę, i jeden raz zrobiła kupkę na wykładzinę , kremową!!!( całe szczęście twardą, szybko udało się sprzątnąć) 🤪 Przepraszam za dosłowność, ale musiałam Wam o tym napisać 😉 Na nic moje namowy,czytanie na nocniku itp. dopiero dzisiaj udało się ją namówić i po przyjściu ze spaceru , złapać klocuszka 😁 ( sama siedzę i śmieje się z siebie, co za rzeczy wypisuję) 🤪


Ewelek- Lenka musiała wyglądać CUDOWNIE! Pochwwalisz się nam zdjęciami, jak właścicielka żłobka je Wam udostępni 🙂 Do tej Grecji możesz zabrać mojego M. on bardzo chętnie w takie upalne miejsca by się wybrał!!!Ja ze względu na delikatną skórę, wole mniej skwarne zakątki.Niby w Egipcie przeżyłam bez problemów, ale tam to zupełnie inna wilgotność jest.Z tego co wiem, to w Grecji katastrofa, idzie paść. Ja myślałam, żebyśmy się wybrali w polskie góry.Bardzo dawno nie byłam w tamtych rejonach, i rozmawialiśmy, że jak zdam prawko i coś uda się zaoszczędzić to pojedziemy 🙂 Żadne tam luksusy,spa,baseny. Mnie ciągnie zaszyć się gdzieś z dala od ludzi i po przebywać wśród natury, połazić na wycieczki , zdobyć jakieś szczyty....ach rozmarzyłam się 🤔 Myślałam nawet o Zakopanym ( mój M. nigdy nie był- szok!), ale tam ludzi jak mrówków, nie da się odpocząć....ale czego się nie robi dla drugiej połowy 😜
Co do ospy, to współczuję!Ponoć rozwija się do 2 tyg. po kontakcie z nosicielem.....Daj znać czy Lenka się zaraziła, może jej się udało i tylko strachu się najedliście?! Cóż, tak czy owak święta macie z głowy.

Lusi- Cóż to za kurację zastosowałaś na ten katar, zaintrygowałaś mnie?! He he ja lubię murzynka i za smak i za łatwość przygotowania właśnie 😜 Chociaż na ostatnie święta nawet on nie wyszedł haha, ale jak się okazało piekarnik nam się zepsuł i wszystko było zakalcowate i niedopieczone 😜
I jak po wrażenia po meczu, oglądałaś? Ja przyznam szczerze, że kiedys ineresowałam się sporo sportem, ale teraz wystarcz ami mój omnibus w domu 😜
I teraz tym bardziej zapraszam Cię do siebie na kawę.Jak Twój M. będzie jechał w moje strony prosze dać znać i zabrać dupkę razem z nim. Oczywiście jak się zrobi ładna pogoda, bo przy tych mrozach nie mam serca 😜

Anya- Ale Ci zazdroszczę!!!Może nie samej podróży, ale tego ciepełka i małego obijania się 😜 Ile byliście na tych wczasach?? tydzień, no i czy Twój M. tez pojechał, czy tylko z bratem byłaś? Nawet nie strasz tą ospą, bo dostałam gęsiej skórki! Twoja lekarka bez problemów zapisała Miśka na testy alergologiczne? Bo jak pewnie przeczytałaś wyżej, Lili też ma małe problemy...


Zresztą chętnie poznałabym Was mamusie na żywo 😉 Bardzo fajnie mi się z Wami pisze, wydajecie mi się super babeczkami!!! Teraz kiedy dzieciaki już są duże, pewnie też miałyby niezłą frajdę podczas jakiegoś zlociku 😁 😁 😁


Co jak co, ale ja musiałam napisać sprawozdanie na całą stronę 😜

Buziaki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ann5353_m

    1287

  • Kornelka7_m

    1085

  • Mamusie
Hej dziewczyny
U nas jak zwykle kółutnie z m bo ja już nie wytrzymuje w domu tego siedzenia , tak czytam o tych chorobach ja dopiero na początku marca zaszczepiłam małego na tą obowiązkową szczepionkę poniewasz w przychodni od połowy lutego dawały na to recepte a nie powinnam płacić bo to jest obowiązkowe i nie płatne u nas zastój z nocnikiem niechce i koniec nawet niekiedy przez to siedzenie w domu nie wiem co ugotować na objad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

troszkę mi net zablokowali i niestety nie miałam jak zajrzeć 😞

Dziewczyny, powiedzcie mi, czy mogę iść z Małą na szczepienie jak ma taki mini katar, tzn. praktycznie go nie ma, tylko od czasu do czasu coś tam jej się zablokuje i oddycha buzią. Nie wiem czy jechać, bo jesteśmy umówieni na piątek, do lekarki się nie dodzwonię, żeby zapytać, bo to prywatna centrum zdrowia i wszystko się przez infolinię załatwia. Z drugiej strony jechać, wywalić pieniądze na wizytę i dowiedzieć się, że nam nie zaszczepi....a na termin pewnie znowu poczekamy ponad tydzień. W ogóle jest jakiś czas do którego trzeba koniecznie zaszczepić dziecko (niby w wieku 16-18msc),ale jeśli w tym czasie się tego nie zrobi to co? Bo my już skończyłyśmy 19 msc 🤨


wkreciara, obiecuję, że jak zrobi cię cieplej to zabiorę się z M. 🙂 Daj znać jak egzamin i jak po wizycie u endokrynologa? Co do nocnika....hahahahaha uśmiałam się 🤪

ewelek, jak Lenka, złapało ją?

anya, super, że polecieliście. Odpoczęłaś troszkę, czy raczej w kółko Misiek Cię męczył? Pewnie wróciłaś z przyjemną letnia opalenizną 🙂 CO do szczepień, ja stwierdziłam, że nie będę już Łucji szczepić na nic dodatkowego, wystarczy!!!...chyba za dużo naczytałam się o skutkach ubocznych i teraz przy każdym szczepieniu panikuję, żeby tylko Małej nic nie było!!!

MIłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejooooo 😜

Gosia- Przykro mi, ale z tego co pisałaś jesteś bezsilna.Musisz jakoś wytrzymać ten ciężki okres, zanim Piotrek pójdzie do przedszkola.

Lusi- Byłam dzisiaj w bibliotece pospisywać wszystkie potrzebne rzeczy.Powiem Ci,że nie było łatwo, parę razy zmieniałyśmy z panią bibliotekarką książki bo ciągle czegoś brakowało 🤪
Co do szczepienia, ja bym się na Twoim miejscu wstrzymała- tym bardziej,że to prywatna wizyta( a tydzien różnicy to nic).My też byłyśmy się szczepić po czasie i lekarka nie miała żadnych ale.Wytłumaczyłam dlaczego nie przychodziłyśmy i po sprawie, te terminy są wypisane żebyśmy mniej więcej wiedzieli kiedy szczepić, nic się nie stanie jak troszkę się wydłuży ten okres.

Co do mojego prawka to ZDAŁAM!! 😁 Przyjęłam postawę "Co ma być to będzie" i się udało.Wiedzę mam tę samą co poprzednim razem, ale tym razem nie dałam się stresowi. Jakby nie patrzeć jest to zasługa wczorajszej wizyty u endo 🥴Tylko to miałam w głowie, pojechałam o 18:15 a wróciłam przed 22!Miałam być ostatnią pacjentką, ale jak przyjechałam to jeszcze 4 osoby były wiec trochę poczekaliśmy w kolejce. Pani doktor zrobiła na mnie dobre wrażenie.Widać, że zna się na tym co robi i losy pacjentów nie są jej obojętne. Przeglądała dokładnie cała historię mojej choroby, wyjaśniła mi parę spraw, trochę pocieszała. Niestety przekazała mi bardzo ważną i niemiła wiadomość ( o dziwo, poprzednia lekarka nic na ten temat nie pisnęła, kazała przyjść za pół roku i tyle), że nie choruję na samą niedoczynność ale na hashimoto , co mnie zwaliło z nóg. Szczerze mówiąc po wizycie miałam sporego doła, do tej pory chyba mam?! Moje nadzieje na wyleczenie legły w gruzach, teraz pozostało mi tylko nauczyć się żyć z chorobą i łagodzić wszelakie objawy. Niestety jest to choroba genetyczna ( moja mama choruje i siostra), ale lekarka pocieszała i kazała się nie martwić na zapas, bo Lili nie musi chorować.I tego będę się trzymać.
Co mnie najbardziej boli? to,że do końca życia będę się zmagać z walką o normalny wygląd, nie mogę jeść jak większość społeczeństwa, najgorsze to chyba dożywotni odwyk od cukru 🤢 Oby mi starczyło sił i wytrwałości......bo walka z wiatrakami potrafi załamać.
Sorki za smęcenie, ale jak to babie trochę ulżyło jak wylałam trochę żalu na "papier" 😜

Miłego dnia,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Mamusie!
Lusi ja bym chyba poczekała z tym szczepieniem. Ponoć nie wolno szczepić, jak dziecko ma nawet katar. Ale spotkałam się w sumie z różnymi opiniami na ten temat. Sami musicie zadecydować.. A Lenki jeszcze nie złapało. Wg moich obliczeń, jeśli złapałyby to świństwo, to akurat po świętach (wtorek-czwartek).
Wkreciara kurcze, pierwszy raz słyszę o tej chorobie. A czym to się objawia i czy jest to uciążliwe? Pytam, bo i moja mama i siostra również mają problemy z tarczycą. Myślę, że tak jak napisałaś, najważniejsze jest dobre nastawienie. Wcale Lili nie musi po Tobie dziedziczyć . I wcale nie smęcisz, po to tu jesteśmy, żeby „wysłuchać” i pocieszyć 🙂 Bądź dzielna !
Gratuacje z powodu prawka! Wiedziałam, że dasz radę 🙂
A zdjęć z balu niestety nie mam :/
Z wakacjami to zobaczymy jeszcze jak będzie, bo właśnie wczoraj zakupiliśmy autko, dojdą jeszcze koszty ubezpieczenia, opon. Więc zobaczymy, co to będzie. Nie ukrywam, że strasznie się napaliłam na takie wczasy. Do Egiptu w życiu bym z dzieckiem nie pojechała, byłam, widziałam, i dziękujE bardzo. Było fajnie, jak najbardziej, dużo zwiedziłam, zobaczyłam, ale ten klimat to masakra, mimo że byliśmy we wrześniu. I jakoś tak mało bezpiecznie się tam czułam. A jeśli chodzi o Grecję, to polecielibyśmy, jak już w czerwcu, raz, że ceny lepsze, a dwa ,że nie jest jeszcze tam tak gorąco.
Anya to świetnie, że udało Wam się polecieć, zmiana klimatu, troszkę słońca, zawsze wychodzą na dobre. A powiedz mi, że Michałek, nie bał się samolotu, nie panikował, i jak się zachowywał przy zmianie ciśnienia? Bo jeśli nasze wakacje dojdą do skutku, to oto najbardziej się boję, jak Mała znieise lot.
Gosia przyłączam się do Wkreciary, nie pozostaje nic innego, jak zacisnąć zęby i przeczekać ten okres, do momentu, aż Piotruś pójdzie do przedszkola.

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny,

wkreciara, gratulacje....teraz to już będzie z górki. Teoria za Tobą, a jazdę masz we krwi 🙃 Co do choroby to musiałam wyszukać w googlach na czym to polega, bo nigdy nie miałam z nią nic wspólnego...ale widzę, że czeka Cię radykalna zmiana diety. NA początku pewnie będzie ciężko,ale później na pewno wyszukasz sobie smaczniejsze odpowiedniki cukru i innych potraw 😉 Najważniejsze, że wiesz już co Ci dolega i wiesz jak z tym walczyć!!!!

ewelek, szkoda, że musicie sobie odpuścić świąteczne odwiedziny. Chociaż ja czasami wolałabym zostać sobie w domu na spokojnie, a nie krążyć między dwiema rodzinami. NO ale zawsze jest tak, że chciałoby się inaczej niż się ma 😉 A powiedz mi, bo TY masz zawsze takie smaczne i proste przepisy, co szykujesz do jedzonka? Może coś od Ciebie podłapie 😁
A jak aerobik?


Właśnie walczyłam z moją Córką przez 1.5h.....ale na szczęście usnęła i mam chwile dla siebie 🙂
Szczepienie przełożyłam na wtorek....szkoda tylko, że M. musi specjalnie brać wolne :/

MIłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wkręciara GRATULACJE!!!
co do testów to misiek miał przez długi czas kaszel i coś na płucach dlatego najpierw poszliśmy do pulmunologa a on skierował do alergologa. Ale jak pojdziesz do pediatry to powinien ci wypisać skierowanie nam wypisał. A jak dodał że pilne to na następny dzień mogliśmy iść na testy.
Wkręciara ja ostatnio też pochwaliłam miśka że już ładnie sika do kibelka i zrobił psikusa. Dlatego lepiej nie chwalić 😁 😁
lusi dobrze że przełożyłaś to szczepienie tylko teraz musicie dobrze się wykurować 🙂 jeśli chodzi o szczepienia to też zawsze mam obawy reakcji po i dlatego narazie zwlekam z dodatkowymi.
ewelek misiek nie bał się samolotu nawet chyba nie był świadomy że leci a że akurat siedzieliśmy w miejscu gdzie nie było okna to nic nie widział a w drodze powrotnej za to było ciemno i spał. a z ciśnieniem też jakoś raczej nie miał problemu.
a misiek po powrocie dostał strasznej wysypki na pupie i nogach i już myślałam że coś przywiózł ale jak się poźniej okazało to była wina rajstop 😮 do tego zmiana klimatu daje nam się we znaki i chroba się pogłębia nawet m się zaraził.
pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzień dobry Dziewczyny 🙂

Lusi co do odwiedzin świątecznych, to nie jedziemy do mojej rodziny bo tam jest małe dziecko, ale do teściowej na całe święta, bo tam wszytscy mieli ospę i jakby co, to im nie zaszkodzi 😉
Hmm.. a co do przepisów, to ja w sumie nic nie przygotowuje. Mam super teściowa i ona mi powtarza, że ja pracuje, mam małe dziecko i mam nic nie robić. Ja w sumie zawsze coś zabieram ze sobą albo robię na miejscu. I tym razem zdecydowałam się zrobić paschę. Tak to "ciasto" chodzi za mną. Zrobię je pierwszy raz wg przepisu Zosi Cudny 😉 Ciekawa jest czy wyjdzie. No i wiadomo coś pomogę na miejscu. Także tym raziem nie poratuję jakimś przepisem.
Anya ja już od dawno zauważyłam, że jak pochwalę, to potem mam, albo Lena chora albo wszystko na odwrót. A co do zmiany klimatu, jednak teraz jest za zimno u nas, i jest duża zmiana temperatur i może z tego to wynika, że Mały jest chory. Dzięki za info o samolocie.

Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny,

wlasnie wróciliśmy ze święconki i nasze Dziecko za nic nie chciało wejść do Kościoła. Jeden wrzask, nie wiem co w nią wstąpiło...chyba stosunek do Kościoła ma po Tatusiu 😜

Wczoraj malowałyśmy jajka, o dziwo wszystkie przetrwały 🤪 Jajeczka są pomaziane w pięknym artystycznym nieładzie 😁

Ewelek, ja nigdy nie słyszałam o tym cieście...ale pewnie jest bardzo apetyczne, u nas królują babki i serniki 🙂 A Teściowa, faktycznie Ci się trafiła....chociaż ja tez nie mogę narzekać, ale jakoś tak mi głupio jechać z pustymi rękami, więc postanowiłam , że zrobię babkę i jajeczka faszerowane 🙂

Anya, mam nadzieję, że MIsiek ma się juz lepiej!!!!!


Dziewczyny życzę Wam spokojnych i przyjemnych Świąt,
aby pogoda i humory dopisały!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny,
jak święta? u nas minęły spokojnie 🙂

Dzisiaj byłyśmy na szczepieniu...jejku jak Łucja się darła. NIe dawała się nawet zbadać, już na samym wejściu była na NIE!!!!BIdulka bardzo się wymęczyła...i wycierpiała 😞 ALe na szczescie już koniec!!!!

W ogóle zrobił się z niej mały dzikusek....jak tylko gdzieś wchodzimy i coś jej nei podpasuje to zaczyna się straszna panika, zanosi się w niebogłosy i za nic nie da się jej uspokoić. W święta pojechaliśmy na urodziny do mojej Babci i za nic nie dało jej się przekonać, żeby weszła. Cały czas płakała i wtulała się we mnie lub M. Dopiero w aucie się uspokoiła. Także na imprezie posiedzieliśmy aż 10 min 😜 NIech się ta zima skończy to wrócimy na plac zabaw, gdzie ludzi jest pełno, może wtedy przezwycięży swój strach do obcych 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny!

U nas swieta niestety nie byly spokojne. W piatek po poludniu dostalam telefon ze zlobka, ze Lenka zle sie czuje. Przyjechalam, okazalo sie ze wymiotowala. Zlapala rotawirusa od jakiejs dziewczynki. Po poludniu udalismy sie do lekarza, przy okazji dostalysmy skierwanie na mocz, bo cos Lena zaczela sie skarzyc, ze ja boli. Az 3 godziny lapalam jej mocz w sobot ranoe i dzieki Bogu, ze nie odpsucilam i poczekalam, az nasiusia. Po poludniu dostalismy telefon z laboratorium, ze wyniki sa zle i trzeba wlaczyc leczenie. Znow ma bakterie w moczu. do tego doszla temp. w poniedzialek, ciezko nam bylo ja zbic. Wczoraj byla u nas lekarka na wizycie domowej no i niestety przpisala antybiotyk, bo Furgaina nie zalatwimy sprawy. Tak wiec jestem z Lenka do konca tygodnia w domu, a co potem to zobaczymy. Jednym sowem sweta mialysmy przesrane, bo i ja zlapalam wirusa od Lenki.

Lusi fajnie, ze w koncu udalo Wam sie zaszczepic Mala. Ja juz jestem z tym szczepieniem tak do tylu. Moja Lenka tez tak reaguje na lekarzy, zaraz wpada w panike. Mam nadzieje ze z tego wyrosnie.

Lenka wlasnie spi. Ide tez odpoczac, bo cos przeziebienie nie chce mnie puscic.

Sorki, ze bez polskich znakow. Ale pisze z kompa meza, bo na tablecie nie wygodnie mi sie pisze.

pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka!

Ewelek, niestety mogę przybić Ci piatkę, bo u nas podobne zawirowania. 😞
Mój M. już w piątek coś narzekał na złe samopoczucie, w sobotę nad ranem Lili zaczęła wymiotować i kupciać, więc święcić nie poszłyśmy.Gorączki nie miała , popołudniu trochę się wszystko uspokoiło,ale mnie zaczęło gonić na kibelek 😜 W niedziele przeleżałyśmyw łóżku,obijając się i oglądając TV.Stwierdziliśmy, że musiałyśmy złapać wirusa, na odwiedzinach. My z Lilą wirus a mój M jakby grypa.Niby się uspokoiło w poniedziałek już było OK.To nagle mój M w nocy się obalił i nie mógł wstać.Rano poleciałam do przychodni, żeby przyszedł lekarz na wizytę domową - oczywiście nie był chętny, ale się zgodził. A , że mój luby uparty jest to przez 2 godziny zmuszał się do wstania, mimo bólu i poszedł do przychodni.Okazało się, że korzonki go złapały a ja muszę się nim opiekować 😁 Do tego dzisiaj znowu doszły wymioty u Lilki, nie wiem co z nią.Nic jej nie dolega więcej oprócz wymiotów, mój M upiera się, że wczoraj zaszkodziły jej chipsy.Kupiłam dla siebie, ale LIli sama się poczęstowała i zjadła ich trochę...w sumie już za naszym pozwoleniem i to był błąd.Jeśli do jutra jej nie przejdzie to pójdziemy do lekarza, tylko co ona poradzi? Każe nam robić to co już robimy,czyli odpowiednia dietka,dużo picia.Rano dałam jej dawkę nifuroksazydu to po 30min ją zwróciła. 😠
Idzie się załamać, akurat teraz jak nadszedł ciężki dla nas okres, to ciągle zwalają się nam na głowę dodatkowe problemy 😠

Ewelek- łączę się z Tobą w bólu.Oby zdrowie wrócilo do Was jak najszybciej!Jakby nie patrząc to ta sytuacja ma też drugą - dobrą- stronę.Masz więcej czasu dla Lenki, możecie poszaleć we własnym towarzystwie 🙂

Lusi- Po tym co piszesz, coś mi się wydaje, że to jest normalne zachowanie ( na tym etapie) dla naszych dzieci.Bo LIli zachowuje się bardzo podobnie, u lekarki to samo.Pani doktor jeszcze nie zacznie jej badać a ona panikuje, i przez łzy mówi, że "nie,nie cie". Na podwórku lubi przyglądać się innym "porozmawiać" ale na dystans, jak się zbliży kto za mocno to panika.Wtula się we mnie,chce żeby ją wziąć na rączki. Ja zawsze zwalam winę na to, że siedzi ze mną w domu.Dzieci które mają kontakt z innymi w żłobku,przedszkolu chyba nie mają takich "jazd".

U nas ciągle śnieg!Pada i końca nie widać, najgorsze, że równocześnie topnieje i ciapa na zewnątrz okropna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny,

niestety, okropnie się czyta, to co napisałyście. BArdzo Wam współczuję!!!!!

wkreciara, ja byłam u lekarza jak MAła złapała jelitówkę, ale była to kompletnie niepotrzebna wizyta. BYło podobnie jak u Ciebie, wymioty i biegunka,ale ogólne samopoczucie dobre. Lekarka nie doradziła mi nic, poza tym co sama wiedziałam. Ale wiadomo, zawsze jest dobrze, jak lekarz obejrzy dziecko, sprawdzi jego ogólny stan itd....Mam nadzieję, że u Was to wina chipsów.....!!!!!Chociaż, ja bym Cię mocno skarciła, za dawanie ich Lili 😠
Biedny Twój M., korzonki w tak młodym wieku.....bidulek!!!!

A co do zachowania naszych Pociech, to mam nadzieję, że z tego wyrosną, bo powoli zaczyna się to robić uciążliwe. Nie mogę się z nią wybrać w żadne nowe miejsce, bo zanosi się jakby nie wiadomo jaką krzywdę jej robili 😁

ewelek, a jak z ospą, pojawiła się u Lenki? Trzymam kciuki, aby jelitówka minęła jak najszybciej. Biedne te dzieciaczki, dobrze, że lekarka się u Was pojawiła i z moczem się udało. Im szybciej zacznie się walczyć z bakterią tym lepiej. A powiedz mi łapałaś mocz do nocnika czy bezpośrednio do pojemnika?

Jejlku dziewczyny, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny
U nas swięta mineły spokojnie ale dzisiaj jak piotrek wstał zaczoł kasłać i kichać mierzyłam mu temperature ale nie miałpewnie to lekkie przeziębienie .Mój m ma problemy z kręgosłupem bo go ciągle boli zrobił prześwietlenie i ma małe odstępy między kręgami dostał leki i skierowanie na dalsze leczenie kręgosłupa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,

jak Wasze i Waszych Maleństw zdrówka?
MAm nadzieję, że już macie te świństwa za sobą!!!!!

Ja wczoraj wzięłam się za porządkowanie zdjęć na kompie....Okazało się, że ostatnie wywołane zdjęcia Małej mamy z listopada 2011r.!!! 🤪 Także rozpoczęłam segregację i udało mi się nazbierać zdjęć do roczku!!!Aż nie mogłam uwierzyć jak MAlutka się zmieniała...a jakie minki w między czasie robiła....oj, warto tak od czasu do czasu sobie powspominać 🙂 Teraz tylko muszę jakoś załadować te zdjęcie online, mój serwer nie radzi sobie z ich rozmiarem i je wywołać!!! JUż nie mogę się doczekać, uwielbiam zdjęcia na papierze, ale niestety przy dobie cyfrówek, tak rzadko wywołuje się zdjęcia 😞


ewelek, mam do Ciebie pytanko, czy Twoja pediatra namawiała Cie na szczepienia na meningokoki, bo u mnie jak tylko dowiedziała się, że Mała od września idzie do żłobka, to od razu doradziła mi tę szczepionkę. I dodała, że jeśli dziecko jest w żłobku lub przedszkolu to szczepienie na ospę ma za darmo.

MIłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny!

Lusi zaczne od Twoich pytan. Lenka nie zlapala ospy i mam nadziej,e ze juz tak zostanie. Juz wystarczajaco biedna choruje. Mocz lapalam do woreczka, musialam az 3 raz przyklejac nowy, bo tak jak wczesniej pisalam, az 3 godziny go lapalam. L. byla tak odwodniona, a zanim zlecialo to co rano wypila, to musialam troszke poczekac. A nasiusiala po 10 min, od naklejenia 3 woreczka, wiec jak najbardziej byl on swiezy. Potem przelewam do jalowego pojeminczka i wkladam do woreczka i do lodowki, zeby bakterie sie nie namnazaly.
Tak wiem o tym, ze Lenka chodzac do zlobka szczepienie ma za darmo, ale ona caly czas byla chora i nie udalo nam sie nawet tym obligatoryjnych zaszczepic. Szczepionki juz 3 miesiace czekaja w przychodni.
Jesli chodzi o meningokoki, to lekarz nie namawial mnie szczegolnie na to szczepienie. Powiedzial tylko, ze jak mamy kontakt z osobami, ktore czesto wyjezdzaja do Anglii lub Irlandii to warto zaszczepic. A w zwizaku z tym, ze ja nie mam prawie wcale, to nie szczepilismy.

A tych swinstw nie mamy jeszcze za soba, Lenka wczoraj zrobila 7 rzadkich kupek, nie wiem czy to reakcja na antybiotyk, czy rotawirus Ja trzyma, dzis juz troche lepiej , narazie 2 kupki. Jak tak dalej bedzie to bedziemy musieli jechac o lekarza.

Lusi ja podobnie tak jak Ty jstem milosniczka zdjec na papierze. Zawsze duzo wywolywalam, mam duzo albumow. Tylko wstyd sie przyznac, Leni ani jednego. Wrzucam do takiego folderu pt "zdjecia do wywolania". Jest ich teraz ponad 1000, wiec nie wiem czy takiej fotoksiazki nie lepiej zrobic. Zabieram sie za to i zabieram.

Wkreciara jak Lili i maz?

Zycze Wam udanego weekendu, przede wszystkim zdrowego!!

Buzka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny
U nas jakieś przeziębienie się wkradło cała trójka nasza tak czytam o szczepionkach nasza doktorka to odrazu go zaszczepiła przeciw pneumokokom i meningokokom , piszecie o żłobkach i ja to będę musiała zapisać na radom do żłobka bo u nas nie ma a nikt nie chce z rodzinki się zająć bym wróciła do pracy jestem tylko ciekawa czy go przyjmą jak jest z poza radomia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć mamusie!

U nas już lepiej.Od czasu do czasu jeszcze LiLi zrobi rzadszą kupke, ale całe szczęscie 0 wymiotów!Szczerze pisząc mam wrażenie, że winne są zęby...teściowa mówiła mi, że jak wychodzą 5 to moga się pojawić takie objawy, w ogóle u niektórych dzieci jak się wyrzynają jest to ponoć najboleśniejszy okres.
Jejku mówię Wam, wczoraj dostałam najlepszą wiadomośc od bardzooooooooo dawna!Skakałam po mieszkaniu razem z Lilką z radości hehe.Wczoraj przyszedł gonieć z UM, mamy dać znać do żłobka, że nadal jesteśmy zainteresowani!A jak się zapisywaliśmy Lilka była 99 w kolejce, i Pani dyrektor mówiła, że jak się będziemy zbliżac do końca kolejki to będa wysyłac pisma!!!!Jestem taka szczęśliwa i pełna nadziei , że szok!Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to w czerwcu/lipcu Lili będzie chodzić do żłobka ( miejskiego!!!) 😁 🙂 🙂 🙂 Tym bardziej się ciesze, bo szef już czeka na mnie aż wróce do pracy.Ogólnie kocioł jest, ale ciesze się, bo przeżyjemy ten ciężki okres a później już tylko z górki 😉

Ewelek- Chociaż tyle dobrze, ze tej ospy Lenka nie złapała 🙂 Może sprawdź Leni dziąsła, czy jakieś ząbki się nie wyrzynają.Bo jeśli złapała rota a do tego idą zęby, to Leni się podwójnie męczyła 😞 Jestem pod wrażeniem, że udaje Ci się złapać siki do woreczka.Mnie one tylko irytowały i ani kropelki nie złapałam.My łapiemy na nocnik, a później przelewam.

Lusi- Ja też jestem maniaczką zdjęć!Mój M. to jak już widzi, że biorę aparat to jęczy, że nienormalna jestem. 🤪Ze przesadzam itp zresztą o swojej mamie też tak mówi, bo obie maniaczki jesteśmy hehe. Lili ma już swój jeden album, reszta zdjęć jest na kompie.Też ciągle się zbieram do wywołania, bo ostatnie mamy sprzed roczku.

Gosia- Zawsze warto spróbować, podowiadywać się, a nóż uda Ci się Piotrusia zapisać. 🙂

Miłego weekendu Kochane, papa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć 🙂
widzę że święta u większości minęły pod znakiem choroby 😞 współczuję i życzę dużo zdrówka dla was.
Ewelek dobrze że ospa Lenki nie chyciła i trzymam kciuki by już się nie wykluła 🙂
wkręciara super że twój plan się realizuje 🙂 ja też zastanawiam się nad żłopkiem albo już bym dałą go od 2,5 lat to przeczkola ale zobaczymy co z tego wyjdzie ;/
gosia dużo zdrówka dla całej rodziny 😘
co do robienia zdjęć to ja podobnie jak wy też uwielbiam robić ostatnio wywołałam 500 a teraz czekają aż je ktoś włoży do albumów 😜
my wczoraj byliśmy na testach po raz ostatni i misiek uczulony jest na brzozę leszczynę i psa więc przez 4 miesiące musi brać syrop 🤢 a najgorzej że teraz właśnie wszystko pyli przez to misiek może mieć taki straszny katar 😠
misiek od kilku dni wszystko małpuje masakra i zaczyna wszystko powtarzać. Najbardziej mi się podoba jak mówi dzięki, cześć kretki i kwiatki 🙃 boki zrywać 🙂 poza tym przed chwilą wziął taty antyperspirant odkręcił i sobie szyję posmarówał żeby ładnie pachnieć 😜 my dziś już malowaliśmy rękami (samo przygotowanie trwało dłużej niż samo malowanie bo po 5 min kartka już się znudziłą i brał się za ścianę ale małe arcydzieło misiek zrobił ), bawiliśmy się jajkami a teraz chwila relaksu 🙂
życzę udanego weekendu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny,

anya, gratulacje dla MIśka za nowe słowa....język dziecięcy jest czadowy, trzeba gdzieś zapisywać ich neologizmy a później wręczyć im jak dorosną 🙂 Mam nadzieję, że syrop na alergię cos poradzi, bo nie ma nic gorszego niż katar u dzieci....

wkreciara, U Was juz 5 idą!!!! 🤪nieźle.... Bardzo sie cieszę z powodu żłobka, żeby tylko sie udało!!!! A jak M.? porusza się coś, czy dalej w jednej pozycji?

gosia, jak zdrówko? MYśle, że miejsce zamieszkania daje Wam korzystniejszą sytuacje, bo często jest tak, że w pierwszej kolejnosci do żłobków miejskich przyjmują dzieci z wiosek należących do gminy, także trzymam kciuki,aby się udało!

ewelek, Lenka daje Ci przykleic woreczek! U nas od noworodka się one nie sprawdzały, zawsze cos się odkleiło, no a teraz ŁUcja już sama zdjemuje pampersa,wiec woreczek też wylądowałby na podłodze. Nam pediatra kazała łapać bezpośrednio do kubeczka, jak ŁUcja była mniejsza to się udawało, bo po prostu trzymałam ją i poiłam.Ale teraz nie ma szans, aby wytrzymała w jednej pozycji czekając na mocz, więc wkładam go do nocnika,ale to i tak jest często bezskuteczne 😜 A powiedz mi jeszcze, TY dałaś do zbadania na posiew czy ogólny, że od razu tego samego dnia miałaś wyniki? Dzięki za info o meningokokach, zawsze to jakaś dodatkowa informacja i chyba będę się trzymać opinii Twojej pediatry.
A jak Lenka, udało Wam się przetrwać choróbsko, mam nadzieję, że już macie to wszystko za sobą!!!!!


U nas też się choroba przypałętała, ale na szczęście do mnie a nie do Małej. Od soboty nei rozstaję się z chusteczkami, dzisiaj w końcu mogę normalnie oddychać. Póki co Łucja jest ok, ale już jakiś kaszelek ją zaczął troszkę męczyć. NA wszelki wypadek daje jej Lipomal, może pomoże!!

TRzymajcie się dziewczyny, byle do wiosny!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej!
Wkreciara super ze żłobkiem, trzymam kciuki, aby sie wszystko po waszej myśli poukładało. Szef na Ciebie czeka? to super informacja. Jeśli mogę się zapytać, to w jakiej branży pracujesz?
Miałaś rację, Lence równiez idą ząbki :/

Anya Dzięki. Oby syropek pomógł w alergii i katar już mu nie dokuczał.

Lusi tak daje sobie przyklejać woreczek, już chyba się przyzwyczaiła, ale tamtej soboty była słaba przez odwodnienie i dlatego leżała spokojnie. No na posiew, to napewno nie łapałabym siuśków do nocnika lub pojemnika czekając dłuższy czas, poniewaz bakterie mogą się dostać, i potem wynik jest nieprawidłowy.
W sobotę oddałam tylko na ogólny, i miała 100/ul leukocytów, a to jest b. dużo. Jak bym zrobiła posiew to bym wiedziała chociaż co ma konkretnie w moczu, ale domyślałam się pewnie e.coli miała. Wczoraj Lenka skończyła brać antybiotyk. Mamy skierowanie na mocz za tydzien i na usg brzuszka, musze się własnie umówić. Lekarka dała to skierowanie, żeby sprawdzić czy miąższ nerek się nie uszkodził po tych wszytskich infekcjach które miała.

Lusi masz rację z tym, że te słowa dzieci trzeba gdzieś zapisywac. Leni tak już nam trajkocze, co rusz się z niej śmiejemy. Na autobus mówi na przykład abotus. W weekend jak stała w okienku powiedziała do kota moich rodziców "Karolku patrzałam"zamiast patrzyłam haha. No i nie wiem czy to juz nie pisałam, że jak zwracam się do niej "Lenka trzymaj:, a Ona: "Trzymam", "Siadaj"- "Siadam", Nie uciekaj" - "uciekam". Super Jej wychodzi odmienienianie, mimo, że ja Jej tego nie uczyłam.
To 3majcie się dziewczyny, i nie dajcie się choróbskom. Idzie wiosna, musicie być zdrowe, za tydzień w czwartek ma być ponoć 23 stopnie.

Miłego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Kochane!

Wskoczyłam tylko na chwilę napisać parę słów, bo muszę ogarnąć domek zanim teściowa przyjdzie popilnować Lilę.Proszę od 11:00 3mać kciuki za mnie 😜 Pogoda piękna od rana słoneczko świeci, nic tylko jeździć 🤪

Ewelek- Czeka bo musi haha! jakby zatrudnił nowego pracownika to by przekroczył próg, i musiałby dodatkowo płacić parę tyś, więc czeka 😜 a praca żadna, byłam/jestem piekarenką (sprzedawałam bułeczki i chlebek) 🙂 Co do żłobka to jednak lipa, dzwoniliśmy tam i powiedzieli, że aktualizują listę.Do tej pory przesunęliśmy się o 13miejsc 😮 Chyba będzie trzeba szukać innych sposobów...
No pięknie, Lenka ma naprawdę duże słownictwo!!!Jestem po wrażeniem, jeszcze to odmienianie- brawo! Masz rację, że można się z dzieciaczków teraz nieźle pośmiać, a i pogłówkować o co im chodzi. 😉

Lusi- Wczoraj M. byl pierwszy raz w pracy i przeżył 🤪 hehe, miał chwilę słabości, ale twardym trzeba być nie miękkim 😜 tym bardziej, że wspomaga się tabsami. Uuuuu mam nadzieję, że już nie jesteś pociągająca i, że to chwilowe osłabienie organizmu 🙂

Anya- Wiem,wiem masz rację z tym przedszkolem, ale ja chcę żeby chociaż na te pół roku pochodziła do żłobka,a potem do przedszkola.Po prostu zależy mi żeby wrócić do pracy 🙂 Ha Misiek to taki nietypowy chłopak 😜 Bardzo chętny do pomocy mamusi, szybko chce i próbuje mówić jestem w szoku, gratulacje! 🤪
Rośnie mały gentleman hihi Biedny,oby wyrósł z tych uczuleń, ponoć u dzieci to możliwe...

Swoją drogą mam pytanie, jak tam zachowują się Wasze dzieciaczki?
Moja Lili chyba ma skok rozwojowy bo nie daje sobie rady ze sobą.Często się irytuje,złości,kładzie na ziemi i wyje, potrafi rozbeczeć się o byle co 😠 a jak ją smutki złapią to nie wychodziłaby z moich objęć. Muszę przyznać, że za codzienne kilkakrotne wywalanie ciuchów z komody stała już 2 razy w kącie po 2min.Na początku zwiewała, ale po jakimś czasie zakumała, że musi swoje odsiedzieć i przestała. 😜


Miłego słonecznego dnia Wam życzę 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny,

wkreciara , POWODZENIA, połamania kierownicy 😜 😉 Daj znac jak poszło!!! A co do mojego pociągającego stanu, to jakby to powiedzieć, zawsze jestem pociągająca, przynajmniej dla mojego M 😉 albo mam taką nadzieję 😜 A na poważnie to katar już prawie minął, a Łucja się nie zaraziła !!!! CO do zachowania Łucji.....hmm bardziej wymusza,ale nie jest jakoś niespokojna. Lili jest starsza,więc może nas ten etap dopiero czeka 😞 A u nas też stosujemy sadzenie w kącie,ale zauważyłam, że ŁUcji się w nim podoba 🤔

ewelek, mam do Ciebie pytanie, bo byłam wczoraj w żłobku, żeby się mniej więcej zorientować w sytuacji,ale szczerze to miałam czarną dziurę w głowie co do pytań. NA co mam zwrócić uwagę i o co pytać Panie, bo jak dla mnie to wszystko wyglądało idealnie, tylko wiadomo, po czasie to może okazać się zupełnie co innego. 😠 A niestety musimy szybko podjąć decyzję i wpłacić wpisowe,więc wolę się od Ciebie jeszcze czegoś dowiedzieć 🥴
Nie mogę uwierzyć, czytając jakie Lenka ma słownictwo!!!To jest niesamowite,jak dzieci się różnie rozwijają. U nas zero jakichkolwiek nowych słów, a żeby zdania czy odmiana!!!! niesamowite, ja też tak chcę. Mam nadzieję, że moje dziecko niedługo zacznie mówić, bo zaczynam się powoli tym faktem stresować 😠
A jak zdrówko Lenki?


Dziewczyny jestem z siebie mega dumna, od tygodnia wprowadzamy zasadę, że Łucja ma zasypiać sama w łóżeczku (zawsze śpiewaliśmy jej kołysanki i czekaliśmy przy niej aż zaśnie). Wieczorami mój M. był twardy i całkiem mu to wychodziło, natomiast w ciągu dnia ja nie potrafiłam wyjść z pokoju. Zawsze tak smutnie mnie wołała, ale dzisiaj postanowiłam, że skoro M. może to ja też 😁 PO 10 min od mojego wyjścia Mała sama usnęła, aż chciało mi się skakać z radości!!!!! Mam nadzieję, że tak już zostanie 😁


Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
cześć 🙂
wkręciara trzymam kciuki!!!! Daj znać jak poszło. pogada sprzyja więc będzie dobrze 🙂
co do zachowania to misiek zachowuje się podobnie jak Lili. Wczoraj to płakał przez 20 min i nie wiem czemu a najgosze że nie dało się go uspokoić. Do tego ostatnio zrobił afare bo zaczęłam nucić z nim piosenkę a przypuszczam że chciał SAM 🤢 no cóż trzeba to jakoś przeżyć 😜
mam nadzieję że miśka zapał do pomocy się nie zmieni i przestanie albo weźmie przykład z taty 😜
my dziś byliśmy na zajęciach grupowych ze śpiewami i tańcami 🙂 było super misiek pierwszy raz a najodważniejszy bo we wszytkim uczestniczył i to jako jedyny. Ale mam jeden problem z miśkiem bo ciągle przytula dzieci i to tak że je przewraca dziś o mały włos nie byłoby katastrofy. Muszę go tego oduczyć . Koleżanki dziecko to jak widzi miśka to omija go dużym łukiem bo raz podczas przytulania "usiedli na pupy".
ewelek muszę powiedzieć kurcze bystra ta twoja Lenka misiek to ostatnio idzie na skróty zamiast pić mówi pi zamiast buty mówi bu. Mały leniuch 🙃
lusi dużo zdrówka 🙂
a i miśkowi syrop pomógł i kataru nie ma więc to chyba alergiczny 🤢

miłego słonecznego dnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...