LISTOPADÓWKI 2011 | Forum dla mam

Gosiu nie wiem czy pamiętasz, jak mnie podejrzewano tu o gruźlicę, bo próba tuberkulinowa (z racji szczepienia w Polsce) wyszła źle. Więc tego jestem pewna jak mało czego w tym kraju 😉 Dopiero gdy po nieudanej próbie tuber. nie zgodziłam się na RTG klatki piersiowej, bo byłam wówczas w zaawansowanej ciąży, zrobili mi badania z krwi i plwociny, które potwierdziły, że gruźlicy oczywiście niet!
Marinel, obserwuję Twoje zmagania z dietą i bolączki, które targają Tobą ale przecież my mamy takie same 🙂 i wydaje mi się, że pokonałaś następny schodek albo "schód"? Gratki tak trzymaj 🙂 U mnie dzisiaj też "schód" bo, Polusia chwyciła wiszącą zabawkę i wracała do niej rączką, znowu chwytała i miętosiła. Hurrrrra, jak ja kocham tego dzieciaka 🙂
Pamiętam, że pisałyście dużo o tej biednej Madzi, nie chcę pisać co myślę o tej sprawie, bo dzisiaj dominującym uczuciem jest współczucie, ale faktem jest i przyznaję, że jak wiele z Was łapię teraz Polę z większą atencją a przy wyciąganiu z wanny Marcina upominam, żeby uważał jak nigdy.
Dziewczynki Marcin nagrał Polę jak łapie ten pluszowy wisior, mogę to jakoś wkleić? Uda się to Wam odtworzyć?

gosiaq napisał(a):

krusyna napisał(a):

Cebula i czosnek ?? NIE ! Ojej.... nawet o tym nie myślę 🙂 😁

A i zapomniałam wcześniej napisać, że fryz Gosiaqowego Filipa jest więcej niż fantastyczny 🙂 Toż to prawdziwy Król Lew 🙃

buahahahahhaah!!! określenie super!!!

No tak 🙂 Maksior to Knyps z Czubkiem 🤪

krusyna napisał(a):

gosiaq napisał(a):

krusyna napisał(a):

Cebula i czosnek ?? NIE ! Ojej.... nawet o tym nie myślę 🙂 😁

A i zapomniałam wcześniej napisać, że fryz Gosiaqowego Filipa jest więcej niż fantastyczny 🙂 Toż to prawdziwy Król Lew 🙃

buahahahahhaah!!! określenie super!!!

No tak 🙂 Maksior to Knyps z Czubkiem 🤪

a była taka bajka!!!
Lenymamo! pamiętam Twoje "przygody" z prób gruźlicową 😞 ale czy szczepią tam maluchy??

ja juz tez rozszerzam diete 🙂 jem nawet warzywa straczkowe i mala ma pierdziuchy ale nie boli ja brzuszek i jest pogodna, cebule i czosnek uzywam rowniezdo potraw... Jestem zdania, ze jelsi dziecko ladnie potrafi sie ze tak powiem "wypierdziuszyc" 😉 to raczej kolki juz nie groza... a na pewno nie na tym etapie- kolki zwykle maja dzieci do 3 miesica a my juz krotko przed jego ukonczeniem 😁

hej,

pisze ale mam wrażenie że moich postów nie widać. Nic nie ważne 😞Zmęczona strasznie jestem. Czekam aż pranie się skończy i idę spać. Jutro mamy specjalnych gości otóż przyjeżdża do na Wanilia z Weronisią 🙂 🙂 🙂

Ja jeszcze z czosnkiem i cebulą nie próbowałam ale spróbuję i to niebawem. W ciąży jadłam ich bardzooo dużo.

No z dwiganiem główki to nie była jednorazowa historia Kacper już tak ma. Ciąniemy za rączki a główka sztywna 🙂 🙂 🙂 Mimo wszystko nadal i tak będziemy leżakować na brzuszku od czasu do czasu by wzmocnić mięśnie karku. Czy wasze maleństwa robią też takie duże kupy? Mój to jak nawali to przy zmianie aż nie wiem za co mam się brać. Dziś był upaprany aż po same pachy 😮 😮 😮 I martwi mnie ten kwaśny zapach. Czy kupki Waszych dzieci też tak pachną? Co to może oznaczać? Dodam że takowa qupa jest dobrej konsystencji i koloru.

Lala gdzie jesteś?

Cherry, Wisienko nasza, czytam wszystkie Twoje posty !!!!
Jaś też jak walnie kupona to ledwo falbany pieluchy trzymają. Kwaśny zapach qpa też ma. Zobaczysz jak wprowadzisz obiadki - dopiero będzie smrodek... Teraz to pachnie fiołkami...

zaka napisał(a):

Cherry, Wisienko nasza, czytam wszystkie Twoje posty !!!!
Jaś też jak walnie kupona to ledwo falbany pieluchy trzymają. Kwaśny zapach qpa też ma. Zobaczysz jak wprowadzisz obiadki - dopiero będzie smrodek... Teraz to pachnie fiołkami...

Dziękuję za odpowiedź. Idę spać.Mam wrażenie że wszystko mnie boli od kostek w nogach po kark - fakt dziś dużo chodziłam i załatwiłam i w ogóle.Dobranoc 😘 😘 😘

Cherry kochanie jestem jestem - podczytuje!
U nas dobrze. z nowości to moge się pochwalić że zagęszczam Mai mleczko krupczatką, i czasem budyniem (babcine sposoby,ale Maja jest bardziej najedzona i spoojniejsza no i tylko 2razy dziennie rano i na noc) Do tego jabłuszko tre na tarce na najmniejszych oczkach i potrafi zjeść ćwiartke takiego średniego 🙂
Wciąż wkłada rączki do buzi, ślini się niemiłosiernie i uśmiecha się praktycznie większość czasu. Mało płacze i marudzi. Bałam się o kupki po tym zagęszczaniu bo wcześniej bez zagęszczania musiałam jej czasem pomóc termometrem bo nawet woda z cukrem nie pomagała. A tu o dziwo kupki ślicznie robi sama - a jakież ilości 😁 no i początowo myślałam że to po jabłku ale nie codziennie dosaje to jabłko więc chyba nareszcie temat zaparć marudzenia i prężenia mamy za sobą. Nocki super 22-5. A ostatnio od 21.40 do 7.15 🤪

A cóż u mnie - a no jakoś leci. Dostałam miesiączke dziś już 4 dzień - no i 4 dzień brania tabletek anty 🙃

Fakycznie każdy dzieciaczek jest inny ale ja też nie umiem się doczekać aż Maja zacznie chwytać zabawki do łapek. Bo póki co to tylko wali w zabawki wiszące na macie e. i karuzeli.
No i jestem w mojej córeczce zakochana po uszy!

Lenymamo jeśli można ten filmik to bardzo proszę, z miłą chęcią oglądnę 🙂 a to na You tube umieścisz? Tak jak Gosiaq filmik z Filippem w roli głównej 😉

Lala ja też kocham moją Emisie nad życie i mówie jej to tysiąc razy dziennie. Ciekawe czy kiedyś jej się to znudzi i stwierdzi, że gadam jak zacięta płyta. Na razie uśmiecha się bezzębnie słysząc takie wyznania 😁

Wiecie cooooo... Emi obudziła się i marudziła w łóżeczku żebym ją wzięła. Już miałam się złamać, wyciągnąć ją i ululać ale pomyślałam że ten płacz jest taki wymuszony i nic się nie stanie jak napiszę do Was kilka zdań, a później ją wezmę. No i teraz patrze a ona śpi hehe

Cherry no to życzę miłego spotkania z dziewczynami- ucałuj je od nas 🙂 a swoją drogą Wanilia też ma śliczną córeczkę- widziałyście miniaturkę zdjęcia w jej profilu? taka Calineczka 🙂

Yen Oskarek piękniusi i jak trzyma swoją zabawkę 🙂 normalnie cud malina

Cześć mamusie,
położyliśmy wczoraj Polę o godzinę później niż zwykle. Normalnie idzie spać około 19 i o 5 rano budzi się na mleko, potem jeszcze śpi do 7. A wczoraj mleko o 20 i spała do dzisiaj do 7 rano. Wstałam wyspana i zadowolona. Z boku przy łóżku znalazłam Walentynkę, perfum na który czekałam 🙂 Dzień zaczął się przednio 🙂
Ten filmik Zaniu myślałam żeby wkleić linkiem, potem spróbuję.
Miłego dnia dziewczynki. Miłych Walentynek 🙂

Dzieńdoberek w ten dzień pełen miłości!! Życzę wam moje drogie aby wasze połówki zawsze były u waszego boku, wspierały Was i z dnia na dzień bardziej kochały!!!!
A najlepszym prezentem dla waszych mężczyzn będzie taki oto drobiazg..

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/577/walentynkax.jpg/][IMG]http://img577.imageshack.us/img577/5965/walentynkax.jpg[/IMG][/URL]

Mój mąż pojechał dziś na delegacje do Nowego Targu, pierwszy raz od czasu gdy jeszcze byłam w ciąży, bo przez ostatnie miesiące pracował blisko i przyjeżdżał po pracy do domu. Także z takiego prezentu nici 😉 Ale wróci najpóźniej w piątek.

A to moja mała walentynka 😁

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/525/p2130002j.jpg/][IMG]http://img525.imageshack.us/img525/2384/p2130002j.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/845/p2080030.jpg/][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/6735/p2080030.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/851/p2080017.jpg/][IMG]http://img851.imageshack.us/img851/3627/p2080017.jpg[/IMG][/URL]

Hej Mamusie 🙂
Zania, a skąd ja tyle wstążki wezmę??? No i taką figurkę ... może na Wielkanoc 😁
Cudna ta Twoja córcia, napatrzeć się nie mogę 😁

Maksik ma lekki katarek (w zasadzie tylko mu charczy w nosie), lekko pokasłuje i kicha - myslicie, że powinnam podjechać z nim do lekarza? Nie ma gorączki, ładnie je, a poczekalnie mnie przerażają 😞

Hej Mamusie, duuuużo miłości w ten wyjątkowy dzień 🙂 🙂 🙂

Zaniu Emilka jak zwykle cudna!!!

A my właśnie po śniadanku i szykujemy się na spacerek na miasto, żeby kupić tatusiowi jakiś drobiazg walentynkowy 🙂Pomysł z kokarda super, ale teraz przy małym ciężko to zrealizować 🙂 Ja w pierwsze walentynki z Moim wycięłam z czerwonego brystolu wielkie serce, doczepiłam do niego tasiemkę i je na sobie zawiązałam 🙂 🙂 🙂 Nie muszę chyba pisać jak to się skończyło 🙂

A mój synek w zeszłym tyg dwa razy zaśmiał się w głos i sprawił nam tym radości co niemiara i co? Od tamtego czasu nic 😞 Owszem uśmiecha się cały czas i wydaje przy tym odgłosy małego dinozaura, ale ja ciągle czekam , na ten głośny śmiech!!!Za to nauczył się język wystawiać i ciągle mamusi pokazuje, grrrr! 🙂

A i Cherry super, że robicie sobie spotkanie z Wanilią i jej córcią 🙂 🙂 🙂
Co do kupek to mój Oskar często robi taką wielgachną, że i body i pajacyk upindolony i zaraz zaprać muszę, żeby plamy nie zostały...a jak śmierdzi...czasem to aż mnie odrzuca...a tatuś się śmieje, bo on sam go z kupki nigdy nie przebrał...już dwa razy taki numer wykręcił, że jak poszłam na miasto sama, to jak po powrocie mały miał kupkę, to tylko słyszałam, że on ją dopiero co przed chwilą zrobił, oszust jeden 🙂 🙂 🙂Co najgorsze to dla mamy 🙂

WSZYSTKIEGO NAJLEPSEGO W DNIU MILOSCI 🤪 🤪 🤪
KOCHAC, KOCHAC, KOCHAC!!!!!!!!!

Ja dzis tez dostalam prezencik walentynkowy w postaci perfum moich ulubionych 🙂 ale najwazniejsze sa dla mnie moje kochane, zywe, radosne Walentynki - moje slodkie serduszka!!! 🙃
oto one:

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/811/walentynki2012o.jpg/][IMG]http://img811.imageshack.us/img811/6703/walentynki2012o.th.jpg[/IMG][/URL]

Mamuśki! pomocy!
Dziś od rana moja Zosia strasznie płacze, piszczy, jakby coś ją bolało, zmierzyłam temperaturę miała 36,4 i ciągle śpi, a jak nie śpi to płacze... I nie wiem, czy to jakaś choroba się wykluwa czy po prostu ma zły dzień... Chociaż mi to na zły dzień nie wygląda, bo wcale dziś ani się nie uśmiecha ani nic 🥴 iść z tym do lekarza czy poczekać?

a na walentynki dostałam taką gołą różę 🙂 🙂 ważne że nie zapomniał o takim święcie 🙂 🙂
zazwyczaj nie kupuje mi prezentów na żadne okazje (ten typ tak ma 😉)

My już po szczepieniu. Piotruś był wzglednie dzielny - darł się na całą przychodnię 😁 😁 😁.
Waży 5880g ile mierzy to nie wiem bo u nas w przychodni mierzą dopiero maluszki "stojące".
Wyniki moczu małego i morfologii Ulki są bardzo dobre (Ula przy pobieraniu krwi była na prawdę dzielna - nie płakała wcale).
Nawiązujac do Waszych postów;
Piotrusiowe kupki zazwyczaj mieszczą się w pieluszce, zabawek nie chwyta ale nauczył się ciamkać paluszka, "gada" całym sobą - buzią, rączkami i nóżkami, jest niesamowicie radosny, uwielbia swoją karuzelkę, matę mniej ale też chyba z tydzień miał juz przerwy - trzeba sprawdzić, mój mąż też się wykreca od przewijania przy kupce.
Mam pytanie do leworęcznych mamusiek: czy przy nauce pisania pisałyście od prawej do lewej, bo nie wiem na ile Gabrysię o to ganić?
Lenymamo – zdjęcia super – od razu człowiekowi cieplej.
Mój mąż mnie niesamowicie zaskoczył. Wyjechał w sobotę i wróci dopiero jutro, no więc wizja samotnych walentynek a mój mąż przysłał mi kwiaty 🤪 🤪 🤪 (a ja już podejrzewałam go o rutynę po 13 latch).
Cherry też mam czasami takie odczucia, że moje posty przechodzą niezauważone nawet te z informacjami dla mnie bardzo ważnymi.

martka3 napisał(a):

Mam pytanie do leworęcznych mamusiek: czy przy nauce pisania pisałyście od prawej do lewej, bo nie wiem na ile Gabrysię o to ganić?
Lenymamo – zdjęcia super – od razu człowiekowi cieplej.
Mój mąż mnie niesamowicie zaskoczył. Wyjechał w sobotę i wróci dopiero jutro, no więc wizja samotnych walentynek a mój mąż przysłał mi kwiaty 🤪 🤪 🤪 (a ja już podejrzewałam go o rutynę po 13 latch).
Cherry też mam czasami takie odczucia, że moje posty przechodzą niezauważone nawet te z informacjami dla mnie bardzo ważnymi.

Martucha - ja tez mam takie wrażenie 😞 Giną pomiędzy "ochami i achami", a ja naprawdę nie wiem, czy mam małego już do przychodni targać, czy po prostu obserwować to jego charczenie 😞
A co do leworęczności, to daj małej spokój 🙂 Mój mąż jest leworęczny i żyje 🙂 trochę śmiesznie nalewa zupę i dziwacznie kroi chleb, ale zupę nalewam mu sama, a chleb kupujemy krojony 😜 Kiedyś leworęczne dzieciaki były bite po łapkach, a przecież to nie ich wina, a kwesta rozwoju i już 🙂 I bardzo dobrze, że te czasy minęły 🙂

Acha... a mężowi należą się brawa 🙂 mój jeszcze z pracy nie wrócił, ale poza zakupami nic pewnie nie dostanę 🙂 Ciapciak z niego i już 😁

Krusyna ją bym poobserwowała. Jaś też tak często miał i jak poszłam do lekarza to wszystko było ok. Myślę, że charczy bo ma gilek głęboko a dzieci czasem kichają by sobie oczyścić nosek. Ale jak to trwa już ładnych kilka dni to idź, wizyta u lekarza Cię uspokoi.

Natomiast na miejscu Judzi z pewnością poszłabym to skonsuktować - tak to wygląda jakby coś ją bolało... Może kupki dawno nie robiła i ma gazy ?

Jaś był dziś na szczepieniu dzielny, płakał krótko. W domu niespokojny był trochę ale to chyba dlatego, że zaburzył mu się rytm drzemek, bo teraz śpi. Nie gorączkuje.

A mały waży 6985 g i ma 64 cm. Na domowej wadze wychodziło 7100 ale jest mniej dokładna a i młody był ważony w pełnym ekwipunku he, he

Zaka, to też ładny klocuszek z niego 🙂 A ze szczepieniami mamy kolejne 6 tygodni spokoju 🙂
Dziękuję za odp. 🙂 Troszkę się martwię, żeby mi się Maks nie rozłożył, tym bardziej, że w niedziele chrzest 😞