LISTOPADÓWKI 2011 | Forum dla mam

ale super 🙂

Krusyna - jestem w zachwycie - plan wspaniały! niech no mąż tylko to doceni 😁

Cherry - dobrze, że przycięłaś komara z synusiem, ja właśnie posłałam mojego do łóżka 😁

yen - imponująca waga! 🙂

no u nas póki co katar katar siniaków jeszcze nie było 😉

Krusynko a podzielisz się przepisem na ciasteczka ? 😜 😜 😜 😜 😜



Ciasteczkowy potwór prosi 🙃

a tak z ciekawości to macie dużo zbieżnych cech z mężem ?

aaaaa Madziulka i jak będziesz miała chwilkę to napisz nam co tam lekarz powiedział i w ogóle 😘

Cherry napisał(a):

Krusynko a podzielisz się przepisem na ciasteczka ? 😜 😜 😜 😜 😜



Ciasteczkowy potwór prosi 🙃

Pewnie 🙂
Podam na razie ten, który dziś wyprobowałam (a jutro kolejny, jeśli okaże się w porządku);

Ciasta owsiane z miodem

130 g mąki
150 g cukru
100 g płatków owsianych
100 g wiórków kokosowych
130 g masła
90 g miodu
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

1. mąka + cukier + płatki + wiórki
2. w rondelku rozpuszczamy masło i dodajemy miód
3. soda + łyżka gorącej wody i do rondelka, a następnie dodajemu pkt 1.
4. formujemy kuleczki
5. pieczemy w 160 st. z termoobiegiem przez 13-14 min.

Ja troszkę ten przepis zmieniłam, tzn.:
dodałam brązowy cukier zamiast białego, płatki owsiane, jęczmienne i rodzynki, a darowałam sobie wiórki i nakładałam masę dużą łyżką 🙂
Ciastka twardnieją dopiero jak wystygną 🙂

hej u nas cieplutka ale strasznie wieje na psacerku juz bylismy ale oczywiscie zapomnialam kupic to co najwazniejesze na obiad wiec jak maly sie obudzi to zasuwamy do sklepu...jak mozna zrobic zupe pomidorowa bez przecieru?? niewiem jak mozna tak waznej rzeczy zapomniec hehe
maksiu dzis standardowo gaworzyl baba baba ale udalo mu sie tez dwa razy powiedziec tata wiec idziemy do przodu...dalej nie raczkuje ...straszny leniuch...

no a ja zachorowalam na wozek kolezanka ma quinny buzz z kubelkowym siedziskiem i tak mi sie to spodolo ze etz chce miec....oczywiscie wylacznie jako spacerowk ai to czasami... ogolnie nie jestem za kubelkowymi siedziskami ale od czasu do czasu czemu nie ma ogolnie mam x landera i jestem zadowolona ale czasem jak gdzies do sklepu trzeba wysloczyc to te kubelkowe wozki sa lzejsze wiem ze wlasnie quinny buzz coneco v3 i espiro vector maja kubelkowe siedziska ale szukam jeszcze innych oczywiscie sa jeszcze graco sybio i inne ale ta polka cenowa mnie komletnie nie interesuje

Cherry napisał(a):

a tak z ciekawości to macie dużo zbieżnych cech z mężem ?

W zasadzie to bardzo dużo 🙂 Ponoć nawet z wyglądu jesteśmy podobni 😁
Tylko on jak, ktoś/cos go denerwuje, to nic nie powie (tzn. powie to mi) albo wstanie i odejdzie, a ja czasem nie zdążę się powstrzymać 😜 Poza tym jak jak jest zmęczony, np. długim zwiedzaniem, to zaczyna gadać jak nakręcony (a zazwyczaj jest milczkiem), a ja milknę i zaczynam warczeć 😁
Oboje jesteśmy domatorami i to baaardzo, ale lubimy też wspólne wycieczki - czy to weekendowe, czy wakacyjne, a najbardziej odpoczywamy na łonie natury 🙂 Nie lubimy hałasu, wrzawy, tłumów, długich zakupów i marudzenia mojej teściowej 🙂
To tak w telegraficznym skrócie 🙂

ale te kuleczki spłaszczasz? W klasyczne ciacha?

Cherry napisał(a):

ale te kuleczki spłaszczasz? W klasyczne ciacha?

Nie, bo one nie rosną, tylko tak jakby się rozlewały, więc wystarczy ja się ciapnie łyżką w dosyć sporej odległości jedna ciapa od drugiej 🙂

krusyna napisał(a):

Cherry napisał(a):

a tak z ciekawości to macie dużo zbieżnych cech z mężem ?

W zasadzie to bardzo dużo 🙂 Ponoć nawet z wyglądu jesteśmy podobni 😁
Tylko on jak, ktoś/cos go denerwuje, to nic nie powie (tzn. powie to mi) albo wstanie i odejdzie, a ja czasem nie zdążę się powstrzymać 😜 Poza tym jak jak jest zmęczony, np. długim zwiedzaniem, to zaczyna gadać jak nakręcony (a zazwyczaj jest milczkiem), a ja milknę i zaczynam warczeć 😁
Oboje jesteśmy domatorami i to baaardzo, ale lubimy też wspólne wycieczki - czy to weekendowe, czy wakacyjne, a najbardziej odpoczywamy na łonie natury 🙂 Nie lubimy hałasu, wrzawy, tłumów, długich zakupów i marudzenia mojej teściowej 🙂
To tak w telegraficznym skrócie 🙂

czyli jednym słowem dopasowani co ?
My z mężulem to dwa zupełnie inne znaki ja pannolew a mąż skorpion....
Ale wbrew temu co ludzie mówią skorpiony to bardzo dobrzy i uczynni ludzie 🙂

krusyna napisał(a):

Cherry napisał(a):

ale te kuleczki spłaszczasz? W klasyczne ciacha?

Nie, bo one nie rosną, tylko tak jakby się rozlewały, więc wystarczy ja się ciapnie łyżką w dosyć sporej odległości jedna ciapa od drugiej 🙂

A to na pergaminie robisz?

Madziu SUPER!!!!!

A ja dziś się dowiedziałam, że nasi znajomi są w ciąży......bliźniaczej-12 t.c. 🙂 🙂

Cherry napisał(a):

krusyna napisał(a):

Cherry napisał(a):

a tak z ciekawości to macie dużo zbieżnych cech z mężem ?

W zasadzie to bardzo dużo 🙂 Ponoć nawet z wyglądu jesteśmy podobni 😁
Tylko on jak, ktoś/cos go denerwuje, to nic nie powie (tzn. powie to mi) albo wstanie i odejdzie, a ja czasem nie zdążę się powstrzymać 😜 Poza tym jak jak jest zmęczony, np. długim zwiedzaniem, to zaczyna gadać jak nakręcony (a zazwyczaj jest milczkiem), a ja milknę i zaczynam warczeć 😁
Oboje jesteśmy domatorami i to baaardzo, ale lubimy też wspólne wycieczki - czy to weekendowe, czy wakacyjne, a najbardziej odpoczywamy na łonie natury 🙂 Nie lubimy hałasu, wrzawy, tłumów, długich zakupów i marudzenia mojej teściowej 🙂
To tak w telegraficznym skrócie 🙂

czyli jednym słowem dopasowani co ?
My z mężulem to dwa zupełnie inne znaki ja pannolew a mąż skorpion....
Ale wbrew temu co ludzie mówią skorpiony to bardzo dobrzy i uczynni ludzie 🙂

Ja w zasadzie nie wierzę, że charakter i osobowość zalezą od znaku zodiaku. Cherry, Ty i Twój M też wyglądacie na spokojnych ,rodzinnych domatorów 🙂 Tzn. tak mi się wydaje 🙂

Cherry napisał(a):

krusyna napisał(a):

Cherry napisał(a):

ale te kuleczki spłaszczasz? W klasyczne ciacha?

Nie, bo one nie rosną, tylko tak jakby się rozlewały, więc wystarczy ja się ciapnie łyżką w dosyć sporej odległości jedna ciapa od drugiej 🙂

A to na pergaminie robisz?

Tak byłoby najlepiej, ale nie miałam, więc po prostu wysmarowałam blachę tłuszczem (tylko jak wystygną na blasze, to niestety się przyklejają).
Aaa..i przez miód ciasteczka są b. słodkie 🙂

Cherry napisał(a):

krusyna napisał(a):

Cherry napisał(a):

ale te kuleczki spłaszczasz? W klasyczne ciacha?

Nie, bo one nie rosną, tylko tak jakby się rozlewały, więc wystarczy ja się ciapnie łyżką w dosyć sporej odległości jedna ciapa od drugiej 🙂

A to na pergaminie robisz?

Tak byłoby najlepiej, ale nie miałam, więc po prostu wysmarowałam blachę tłuszczem (tylko jak wystygną na blasze, to niestety się przyklejają).
Aaa..i przez miód ciasteczka są b. słodkie 🙂

krusyna napisał(a):

Cherry napisał(a):

krusyna napisał(a):

Cherry napisał(a):

a tak z ciekawości to macie dużo zbieżnych cech z mężem ?

W zasadzie to bardzo dużo 🙂 Ponoć nawet z wyglądu jesteśmy podobni 😁
Tylko on jak, ktoś/cos go denerwuje, to nic nie powie (tzn. powie to mi) albo wstanie i odejdzie, a ja czasem nie zdążę się powstrzymać 😜 Poza tym jak jak jest zmęczony, np. długim zwiedzaniem, to zaczyna gadać jak nakręcony (a zazwyczaj jest milczkiem), a ja milknę i zaczynam warczeć 😁
Oboje jesteśmy domatorami i to baaardzo, ale lubimy też wspólne wycieczki - czy to weekendowe, czy wakacyjne, a najbardziej odpoczywamy na łonie natury 🙂 Nie lubimy hałasu, wrzawy, tłumów, długich zakupów i marudzenia mojej teściowej 🙂
To tak w telegraficznym skrócie 🙂

czyli jednym słowem dopasowani co ?
My z mężulem to dwa zupełnie inne znaki ja pannolew a mąż skorpion....
Ale wbrew temu co ludzie mówią skorpiony to bardzo dobrzy i uczynni ludzie 🙂

Ja w zasadzie nie wierzę, że charakter i osobowość zalezą od znaku zodiaku. Cherry, Ty i Twój M też wyglądacie na spokojnych ,rodzinnych domatorów 🙂 Tzn. tak mi się wydaje 🙂

Bo tak też jest tylko u nas z tym spokojem to rzadko bo wariactwo jest na całego 😁 😁 😁 😁 😁

No to jutro robie krusynowe ciasteczka 😜 😜 😜 😜

Marinel nie będzie tak źle. Ja właśnie wyprawiłam moich chłopaków na spacer.

Bolą bolą....Zaczęło się od tego jak się zatruł to potem całą noc spał ze mną i ja miałam cyc na wierzchu więc się cały czas podłączał.... i tak przeciągnął jednego. W ciągu dnia podawałam drugiego i tamten też już obolały. Do tego doszło to gryzienie.

Zadam idiotyczne pytanie. Jak wprowadza się mleko modyfikowane? Chce raz dziennie dawać mu butlę taką... I nie wiem czy mam robić pół na pół czy na początku do swojego dosypywać np dwie łyżki??? 😮 😮 😮

Ja jestem zwolenniczką karmienia i nawet jak mu wyrośnie góra a karmienie będzie nie do zniesienia będę starała się podawać mój pokarm....

Nakłądki były dobre za pierwszym razem ale dziś młody przy karmieniu z nimi płacze 😮 😮 😮

CYCUŚ MUSI BYĆ CYCUŚ KONIEC I KROPKA 😁 😁 😁 😁

p.s. od zatrucia on strasznie dużo je... mam się martwić czy nie?

Marysiu ja tez tak mówię ale u nas to nic z tego bo mam małego rozrabiaka. Gryzie mnie właśnie tymi dolnymi jedynkami - nie wiem co będzie jak wyjdzie góra.... 🤔

No nadrobiłam...

Kursyna menu rewelacja 😉 ! Mąż ma z Tobą dobrze.

Ja jestem po dzisiejszym dniu strasznie zmęczona, siedziałam jak na szpilkach...Czuję sie teraz jakby walec po mnie przejechał... Powód plamienia może być różny... muszę jutro lecieć na na progesteron jeszcze... Ale wspaniałe uczucie widzieć znowu tykające serduszko...Ciekawe czy to będzie Zuzia 😉

Wczoraj była moja koleżanka u Nas i stwierdziła, że Kubuś wyszczuplał, u nas na wadze 8,2 kg. Bardzo powoli idziemy w górę.

A co do mojej wagi, spokojnie ja niedługo będę najgrubsza 😉)). Na razie schudłam przez wymioty co nie miało miejsca w ciąży z Kubusiem, teraz niestety potrafię zjeść i od razu lecieć do toalety

Coś jeszcze Wam miałam napisać ale skleroza :*

Oki ja mykam zalec choć 10 min na kanapie, moi mężczyźni bawią się razem na podłodze...

Mdziunia Trzymaj się tam cieplutko 😘 😘 😘

U nas tez waga bardzo powoli idzie w górę. Jest teraz około 9700 i 75 cm.
Lekarze mówią że do 6 miesięcy dziecko powinno swoją wagę podwoić a do roczku potroić. Więc ten przyrost wagi w drugi pół roczku na pewno jest wolniejszy.

Cherry napisał(a):

Mdziunia Trzymaj się tam cieplutko 😘 😘 😘

U nas tez waga bardzo powoli idzie w górę. Jest teraz około 9700 i 75 cm.
Lekarze mówią że do 6 miesięcy dziecko powinno swoją wagę podwoić a do roczku potroić. Więc ten przyrost wagi w drugi pół roczku na pewno jest wolniejszy.

Do roku??? Terefere .... Maks by się uśmiał... Lekarz we wtorek go zobaczył i przywitał: "Cześć wielkoludzie!"
Jutro idziemy na szczepienie, więc dowiem się nieco więcej o gabarytach mego dziecięcia 😁 Niestety kolejny raz będzie jakaś nowa doktorzyca i pewnie się zacznie: "a ile on je?", "a co?" "a jak często?" i skończy na: "a tata wysoki?"

Madzia, a rośnij sobie!!! Byle byście oboje byli zdrowi!!!

Ach... i zapomniałabym: słyszałam teorię, że jak w ciąży są mdłości, to trzeba się cieszyć, bo znaczy, że progesteron rośnie i ciąża przebiega prawidłowo 🙂

Krusyna, a jakie Ty masz teraz szczepienia? bo ja od marca nic....