Skocz do zawartości

Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam


Doti_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos_m

    1712

  • karolka84_m

    1970

  • Doti_m

    2393

  • latka_m

    1749

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Hej

Ja nos zawalony mam ze szok...dmuchac nie mogę bo sie czuje jakbym miala polamany. No i kaszel. Tymek oststnio nie dojada wieczorem i budzi sie glodny w nocy ...dzis myslalam ze nie wytrzymam. ..
Właśnie poszedł spac oczywiście później bo pozno wstal bo o 9:30 przez nocne brykanie. Ja tez sie klad

Doti fajne sa te zabawki z pleydoh. Ja kupiłam na mikolaja chrzesniakowi m in smieciarke bo sobie to upatrzyl i bardzo mu sie podobala. Wlasnie wczoraj paczka poszla teraz czekam na mikojaja i reakcje jego 🙂. Oczywiście dokupilam modeliny więcej hehe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Czesc :-)
Codzien mialam ochote wejsc na forum ale zupelnie nie moglam znalesc czasu. Teraz sie poddalam- nie bede nadrabiac tego co pisalyscie i mam nadzieje ze uda mi sie na bierzaco z wami pisac;-)
Krzysiu stal sie bardzo meczacy. Mam wrazenie ze nie potrafi sie juz niczym sam zajac. Jestem wyczerpana;-( nie mowi nic nowego. Stare: nie ma, NIE, daj, i czasem mama lub tata... Nie wiem kiedy sie rozgada, ale moze mu sie nie spieszy? Nauczyl sie za to sortowac klocki w garnuszku. I budowac z duplo i takich duych plastkowych klockow. I to mnie na chwile obecna cieszy.;-)
Zabkow wciaz tylko 8! Od czerwca czekamy na reszte i niemoga sie przebic! A maly co drugi tydzien szaleje wkladajac wszystko do buzi. Sliniakow mam chyba z 40 rzevy na bierzaco mu zmieniac;/
Z M juz w ogole sie nie dogaduje. Nie mam sil do niego i naszej obecnej relacji. Nie mam nawet mocy zeby sie starac.

Ciekawa jestem co uwas? Co nowego u dzieciaczkow? Mam nadzieje ze wszystkie czujecie sie fantastycznie! Jak nasze dwie brzuszkowd Mamusie? A moze jest juz wiecej ciezarnych?;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzień dobry.
Rany co za noc... Już nie mam siły na to chorowanie....

Marylu mam nadzieję że wszystko się u Was ułoży. Każde dziecko przechodzi okres lęku separacyjnego kiedy jest tylko mama i mama, potem to przechodzi. Z mężem pewnie prędzej czy później się dogadasz. Jesteś przemęczona i pewnie wszystko bardziej Cię drażni. Przydałby Ci się odpoczynek :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂
Ja kwitnę w pracy a na dworzu masakryczna pogoda, śnieg z deszczem pada, zimno jak cholera, aż się żyć nie chce 😞
Kubuś już praktycznie zdrowy, wrócił do normy w spaniu, czyli pobudka o 3 na jedzenie 😞 nie wiem jak go tego oduczyć, taki duży chłopak a nadal się budzi...
Diabełek się z niego robi, jak mu czegoś zabronię, to głośno protestuje :/
😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
marylu Szymek podobnie jak i Krzyś uwielbia jak jestem obok, jak się z nim bawię i jak tylko się gdzieś oddalę jest ryk.
musimy być silne... a z M prędzej czy później się dogadasz, u nas też kolorowo nie jest, ale jakoś trzeba to pchać.
miejmy nadzieje że nadejdzie taki moment w życiu że wszystko się będzie układać a my odpoczniemy od codziennego natłoku.
ściskam!

madzia może zamiast mleka podawaj wodę? z czasem znudzi mu się wstawanie na wodę... u nas też są częste pobudki ,a Ty się ciesz że Twój raz się budzi bo u mnie to 3/5 pobudek to norma. ale na jedzenie się nie budzi tylko na przytulanie. bo ile razy już próbowałam podać jedzenie to wszystko lądowało w zlewie i nic nie wypija...
u nas też strasznie wieje i zimnoooo... ;/

Doti powiecie jak będziecie gotowi... my też się nie spieszyliśmy z nowiną... czekaliśmy aż ja będę w lepszej formie 😉 aaa jak brzusio się powiększa to może i sami się domyślą 😉 albo ogłoś wiadomość rodzince na Mikołaja? 😁 (tak zrobiła siostra mojego M rok temu) heheh.
współczuje chorób... was to się bardzooo długo trzyma.
a podajesz coś na odporność?
u nas na szczęście szybko przeszło.
i fajną zabawkę wybrał sobie synuś. też mi się podobają te z playdoha.

pati nawet nie wiedziałam że szef Cię tak potraktował tzn. pozytywnie i pracujesz u niego w prywatnej firmie!! super! rzadko się zdarzają takie sytuacje widocznie byłaś bardzo dobrym pracownikiem 🙂

buffy oszczędzaj się bo to już nie przelewki... w szczególności że z Marcinkiem tak szybko skracała Ci się szyjka... leż i odpoczywaj. a kto zajmuje się Marcinkiem??
ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji jak widzę że Szymon potrzebuje mnie 24h na dobę, siku, jeść, zejść po schodach, wyjść po schodach non stop w ruchu... póki co się nie martwię bo starania się nie sprawdzają...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
czesc,
a u nas dziś pięknie, słońce, niebo bezchmurne, tylko chłodno 0 stopni i nieprzyjemny wiatr, ale spacer z rana zaliczyliśmy 😉

Marylu, fajnie, że wreszcie sie odezwałaś, bo już się martwiłam, czy oby wszystko OK u Was 😉 Tym też potrzebuje towarzystwa do zabaw, a że tylko ja jestem pod ręką, to wisi na mnie non stop 😁 budzi się, tak jak się budził, choć zdarzyły doslownie 3 noce w zasadzie w całości przespane, ale z pobudką o 5, więc coś za coś... generalnie ranny ptaszek mi się trafił, śpi maksymalnie do 6.30...
mam nadzieję, że z M szybko się dogadacie 😘

Doti, zdrówka!!!!

Sandra, szczena mi opadła... brak słów... ale niestety, dziś nie ma miejsca na sentymenty, nikt się z człowiekiem nie liczy 🤢 tylko kasa się liczy!! oby M znalazł szybko nową pracę, powodzenia!!

Karola, jest strona next z darmową wysyłką do PL... ja czaję się na wyprzedaże 😜 hehe

ech, kupiłam dziś w biedronie młodemu drewnianą kolejkę 😉 a niech ma 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej Dziewczyny!
dzięki za wsparcie-leżę nadal ładnie plackiem-jutro szpital-zobaczymy co tam mi wymyślą.
Isa właśnie w pierwszej ciąży nic o skracaniu nie mówili-było rozwarcie, które tez groziło przedwczesnym porodem, no ale to niby co innego...esszzzzzz.... no nic-staram się pozytywnie nastawi, ale tak jakoś czas mi mega wolno zaczął lecieć-bo tak sobie pomyślałam, że jeszcze co najmniej te 15tyg muszę wytrzymać-a tu dopiero 3 dni minęły :/
Marcinkiem na razie się M. zajmuje-super sobie radzą! ja tylko słownie "pomagam" w stylu-ubierzcie się w to i to, zjedzcie to i to... ale jestem pewna że jak będę w szpitalu to chłopaki razem nie zginą! trochę mi tylko przykro, że nie mogę sie tak z dzieckiem bawić jak bym chciała...najlepsza teraz jestem w czytaniu ksiązeczek-bo to mogę robić na leżąco i na szczęście Marcinek to bardzo lubi.

Marylu fajnie, że się odezwałaś!

miłego popołudnia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂
my do srody jeszcze w domu siedzimy, bo Ula brala do pt antybiotyk i musi sie troszke wzmocnic zanim wroci do zlobka...nie wiem jak to bedzie, pewnie zareaguje rykiem jak po 3 tyg nieobecnosci w zlobku nagle zostanie tam na caly dzien 🤨 ale dobrze jej powrot zrobi, bo w domu sie rozbestwila, strasznie wymusza, marudzi, a wczoraj nawet sie zaczela po podlodze rzucac jak jej zabralam krem z ostrymi brzegami 😮 przegina, troche dyscypliny jej sie przyda, po zlobku to jest calkiem inne dziecko.
Inirtam, wiem, ze przez stronke mozna Nexta zamawiac, ale te ceny mnie przerazaja...dzis po wizycie u lekarza zaszlysmy do jednego lumpka i znalazlam dla Uli z nexta tuniczke z kokarda za cale 4,60 😁 takie cos, to ja lubie 😉
Poza tym dwa kiolejne zabki sie przebily - w koncu, bo juz ponad 2 miesiacae dawaly o sobie znac...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć dziewczyny

U nas dzisiaj przymroziło, śniegu trochę popadało a ja chora:-( do tego auto nieczynne więc czekała nas wycieczka wózkiem do szpitala, a ubrać moje dziecko w kombinezon graniczy z cudem... wczoraj zamówiłam śpiwór bo przynajmniej liczę że do niego normalnie będę Olę ubierać i tylko kurtkę zimową bo tak to ja wysiądę nerwowo 🤢 ale jesteśmy wypisane z oddziału, lekarka powiedziała że ona nie widzi po Oli żeby coś z nią było nie tak i teraz tylko od niej zależy kiedy zechce chodzić:-) więc jestem mega zadowolona:-) jutro wracam do pracy po ponad dwóch tygodniach i powiem wam ze teraz z chęcią zostałabym na macierzyńskim ... ale tym na Olę a nie do kolejnego 😜

Buffy oszczędzaj się jak możesz chociaż wiem że to nie łatwe, bo ja teraz nie wyobrażam sobie leżeć plackiem...Mojej koleżance tez skracała się szyjka i miała szewek zakładany i wszystko było ok donosiła ciążę chłopak 4 kg jak się patrzy 😉

Marylu łączę się z Tobą moja Ola cały czas tylko mama i mama nawet ręki do chodzenia nikomu innemu dać nie chce jakby tata ją jakoś inaczej za ręce prowadził 😮 liczyłam że przez te dwa tygodnie mojego pobytu w domu będę z nią aż do znudzenia to jej się odwidzi a tu chyba odwrotnie jest 🤢

Isa ale się uśmiałam młoda mężatka a tu z tekstem wylatujesz jak po 30 latach : jakoś to trzeba pchać 😁

Doti w najgorszym razie dowiedzą się w maju a przytyć zawsze mogłaś przez święta 😉 😆 gratuluję ruchów 😘 za nimi chyba najbardziej tęsknię mimo że później były bolesne 🙃

A i po dogłębnej analizie menu mojego dziecka stwierdzam że nie lubi warzyw z grupy czerwonej a uwielbia zielone. Ble jest dynia, marchewka, pomidor a dzień bez brokuła ogórka kiszonego czy groszku to dzień stracony 😁

Inritam też muszę kupić jakąś zabawkę Oli b już tak dawno nic nowego nie dostała że mam wrażenie że jej się wszystkie zabawki już znudziły ☺️ ale kurde do miasta z Olą nie wyskoczę na takie zakupy żeby po sklepach z zabawkami chodzić bo sobie samobója strzelę 😁 a w necie jak zasiadam to jest tyle tego że zanim coś fajnego znajdę żeby od razu parę rzeczy pokupić to Ola oczywiście się budzi i tyle...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kasia super że słyszysz same dobre informacje na temat Oli. Każde dziecko ma swój rytm i rozwija się po swojemu.
hehehe... młoda mężatka to tak (przed ślubem 5lat razem jako para, po ślubie już 2,5 roku... noo w sumie jesteśmy prawie 8 lat razem i mieszkamy ze sobą pod jednym dachem 5 lat. czuje że to już szmal czasu 😁
dlatego tez tak mi sie mowi 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Kochane. Po tragicznej nocy i ciężkim dniu wreszcie mam ciszę i spokój. Popołudniu udało mi się trochę przespać z dzieciakami, więc odżyłam.
Cieszę się jak głupia, bo Lusi katar odpuszcza i zaczyna spływać nosem. Jeszcze kaszle, ale mam nadzieję, że szybko minie. Gorączki nie mają już 1,5 doby, choc ten kaszel jest paskudny...Jutro powinniśmy iść na kontrolę, zadzwonię rano i zapytam czy jest możliwość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...