Cukrzyca ciążowa | Forum o ciąży

Właśnie pytam o to czy już spacerujecie - bo ja jeszcze jestem strasznym laikiem w tym temacie ☺️ w sumie to za zimno na spacery 😉
Leć Kochana nakarm maluteńką Majeczkę niech się biedula nie głodzi 😁 Paaa

Dzień dobry 🙂

Witam 😉

Co dziś porabiacie? Ja szukam narożnika w necie i mebelka do salonu... Tyle tego jest a nic mi się nie podoba. Jak fajne coś to w kolorach nie takich jak trzeba. Jak mozliwy wybór kolorów to "cztałt" -jak to na kształt mówi moja Natala - nie ten 😞

Justynka, ja powoli przymierzam się do kupna ubranek dla Mojej Malutkiej 🙂 Dotychczas dość mocno omijałam ten temat ze względu na to, iż nie chcialam zapeszać.... i wiesz jak patrzę na te wszystkie piękne małe ubranka to mnie się łza w oku kręci 😜 Chociaż ja jestem zdecydowanym zwolennikiem zakupów "na żywo" także w sobote będę buszować po sklepach 🙃
Fakt, z tymi mebelkami jest różnie... pamiętam jak ja z Mężem urządzailiśmy domek i też znaleznienie czegoś wartego uwagi nie było zbyt łatwe, ale w końcu sie udało - także Justyna - szukajcie a znajdziecie 😁

Hej 🙂 O ile mnie pamięć nie myli, to zasady są takie, że jeśli 50 wyjdzie za wysoko a 75 w normie, powtarza się jeszcze 75 na późniejszym etapie. Nie martwiłabym się takim wynikiem, ale próbowałabym jednak ograniczyć słodkie i białą pszenną mąkę przede wszystkim (zamienić na żytnią), bo to jednak sygnał, że jakieś skłonności organizm ma.

Justynka, ale masz fajnie z tym nowym mieszkankiem 🙂 Buziaki na początek 😘 Jak Majusia?

Cześć kobitki 🙂
Poszłam za radą Jasi i szukałam... I znalazłam 🙂 Narożnik do salonu i meblościankę. Jak się trochę "bardziej" urządzę to wkleję Wam zdjątka mojego mieszkanka 🙂


Ann Maja to różnie. Raz aniołek śpi tylko i je a innym razem tak jak np wczoraj ciągle "miauczy" i recę odpadaja 😉 Moje ręce bo tylko wtulona we mnie się uspokaja. Potrzebuje widać tego

Jasia ja też dopiero pod koniec kupowałam. Tez żeby nie zapeszać. Wózek to dopiero po porodzie kupiłam i teraz czekam i czekam aż przyjedzie (też wolę zakupy na zywo choć wózek wybrałam w sklepie a kupiłam na allegro bo zdecydowanie taniej)

matlega_s uważam tak jak napisała Ann. Ja miałam po 75 g po dwóch godz. wynik 148 i gin kazała dietkę stosować. Powiedziała, że to nie jest jeszcze cukrzyca ale lepiej ograniczyć słodycze, słodkie napoje i soki, mąkę pszenną (białe pieczywo!!!)... Sama sobie kupiłam glukometr i zaczełam mierzyc po posiłkach. Okazało się, że wyniki mam różne i muszę stosować dietę i to wcale nie po łebkach tylko sztywno unikać tego czego jeść nie powinnam.


Idę pieścić naszą sypialnię 🙂 Miłego popołudnia 😘

Matlega_s doskonale wiem o czym mówisz z tymi zachciankami na słodkie, z tym, że ja mam zdiagnozowaną cukrzyce ciążową i jestem - jak już wcześniej pisałam - na insulinie. Popieram Dziewczyny z tym aby ograniczyć slodkości, owoce, soki i mąkę. Zobaczysz co Tobi wyjdzie w tym 32 tygodniu i wówczs podejmiesz kroki 😉 Pozdrawiam.

Na dobranoc mój już prawie 3 tygodniowy, mały żarłoczek 😉 Moja Śpiąca Królewna
[URL=http://img810.imageshack.us/i/20449639.jpg/][IMG]http://img810.imageshack.us/img810/517/20449639.jpg[/IMG][/URL]

Justyna GRATULUJĘ jeszcze raz 🙂 śliczna jest 🙂 ja w miarę wyrównałam swój cukier i wyniki mi wychodziły ostatnio dobre. Wczoraj jednak po kolacji wyszło mi 136 więc od razu wzięłam drugi pasek i zrobiłam jeszcze raz badanie i wyszło 106. Dzisiaj rano po śniadaniu była powtórka z rozrywki najpierw 128 a zaraz 114. Między tymi badaniami nie ma nawet 30 sekund. Wam też się tak zdarzało? Co jest tego przyczyną?

Majeczko, jaka Ty jesteś śliczniutka 🙂 Piękne z Ciebie Dzieciątko, naprawdę.
Beata, co to tego glukometru to mnie się coś mocno zdaje, że on musi być wadliwy! Masz go pożyczonego ze szpitala czy zakupiłaś? Co prawda, mój nowy zakupiony glukometr też ma delikatne "wahania" ale mieszczą się one w granicach normy czyli do 5. A widzę, iż u Ciebie różnica jest dużo większa. Musialabyś pomyśleć - moim zdaniem - o wymianie glukometru albo zakupie nowego, gdyż z tym musi być coś nie tak.

Tak właśnie myślałam, mam go od pani doktor do której prywatnie chodzę. Za tydzień do niej idę więc porozmawiam na ten temat.

Jasia 🙂 dziękuję za szybką odpowiedź 🙂

Dziękuję w imieniu mojej córeńki za miłe słowa e-ciocie 🙂

Beatka ja miałam dokładnie to samo. Dosyć spore różnice w pomiarach nawet z jednego kłucia (raz np 130 a za parę sekund na kolejnym pasku 95 czy 100). I to nowym glukometrem, który sobie kupiłam. Dlatego przy okazji wizyty w poradni cukrzycowej dla ciężarnych wypozyczyłam od nich (choc miałam swój). I ten pożyczony już takich różnic nie wykazywał. A sprawdzałam wiele razy. Uznałam, że mój jest po prostu wadliwy albo za mało/za dużo krwi nakładałam (ileż ja pasków napsułam przez to, że trzeba było odpowiednio krew "nałożyć"). Ten pożyczony był inny i nim się sugerowałam już do końca.

Witam, ale dawno tu nie zaglądałam. MamaJustyna gratuluję ślicznej córci, ale Tobie zazdroszczę, że już masz poród za sobą. Pewnie już gdzieś pisałaś, ale nie mam siły czytać tyle stron, więc proszę jeśli możesz napisz jak z Twoimi cukrami po porodzie? Czy badasz się jeszcze, czy wszystko przeszło? Pozdrawiam

Niunia dziękuję! A co do cukrów to od porodu jem generalnie wszystko i przez 2 tyg. mierzyłam. Mieściłam się w normie za każdym razem (czy po cieście, białym chlebie...). Musiałam jednak oddać glukometr w poradni więc teraz nie mierzę. Jem wszystko i poczekam tak jak polecili w poradni do 8 tyg. po porodzie i zrobię test obciążenia glukozą 75 g. Zobaczymy co wyjdzie. Mam nadzieję, że cukrzyca poszła sobie w diabły!!!!!

Cześć dziewczynki 🙂

Przedstawiam Wam naszą piekną miłość 🙂 Natala we wszystkim pomaga 😉
[URL=http://img40.imageshack.us/i/565656565.jpg/][IMG]http://img40.imageshack.us/img40/5644/565656565.jpg[/IMG][/URL]

Czesc 🙂 BeataPuch, mialam duza nadzieje, ze Cie tu znajde 🙂 Mam prosbe - jak bedziesz miala juz pomiary swojej Dzidzi na kolejnym USG, to daj prosze znac na forum dla Marco wek - licze, ze pomiary Twojej Dzidzi przyniosa mi wiele nadziei 🙂 Pozdrowionka

MamaJustyna dzięki za info ;-) Też mam nadzieję, że t niedobra cukrzyca odpuściła Tobie ;-) Ja zaczęłam coraz więcej podjadać słodyczy, bo jak ich nie jem to cały czas płaczę. Wynik mam po nich rożne. Raz w normie np 110, a innym razem 150 ;-( Nie wiem od czego to zależy, ale coraz mi ciężej sobie coś odmówić ;-( śliczne te Twoje córeczki. Pozdrawiam

Niunia ja pod koniec ciąży też jakoś coraz częściej sobie na słodkości pozwalałam. I ciężej było mi odmówić sobie cokolwiek. Też na wszystko reagowałam płaczem i to była jakaś alternatywa na poprawę nastroju

Czyli chyba wszystkie tak mamy ;-)

Oj i chyba nie da się inaczej. Teraz też pojadam z nadzieją, że cukrzyca poszła sobie ode mnie

A czy Twoja cukrzyca miała jakieś negatywne wpływy na Majkę?