Skocz do zawartości

Cukrzyca ciążowa | Forum o ciąży


boroovka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Justynko, a w którym szpitalu robisz ktg? W którym planujesz rodzić?
Dzięki za miłe słowa na temat Staśka 🙂
Wiecie, z tym jedzeniem to jest tak, że człowiek się szykuje na ten wielki dzień, cieszy jak nie wiem, planuje co to nie będzie gotować, a jak przyjdzie co do czego, dziecko zje dwie łyżeczki, a potem zaciśnie usta, zrobi podkówkę i patrzy tym błagalnym wzrokiem żeby więcej już mu nie wpychać 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Cześć dziewczyny

Oj Ann skąd ja to znam 😉 Moja Natala do tej pory uważa jedzenie za stratę czasu. Ja tu się czasami dwoję i troję (zwłaszcza, że sama wiele bym zjadła a nie mogę 😞) a Ona dziubnie i najedzona. Co do porodu to moja druga gin do której chodziłam prywatnie przez prawie całą ciążę namówiła mnie na Praski. Jak leżałam te kilka dni to właśnie tam i może z Karową (tam rodziłam Natalę) wyglądem nie ma porównania to położne, lekarze i w ogóle atmosfera zdecydowanie lepsze!

Co do prywatnych i funduszowych lekarzy to ja chodzę z pakietu z pracy do luxmedu i jestem nawet zadowolona. W szpitalu jak byłam czułam się traktowana poważnie, dokładnie... Woleli 2 razy sprawdzić, potrzymać dzień dłużej niż przeoczyć. Ten od usg tylko mnie zaniepokoił. Pierwszy raz miałam tak długo i wg mnie wnikliwie robione usg. Nic mi tylko nie powiedział ale ... I stąd dziś idę prywatnie bo już mnie dobija to myślenie. Całą noc nie spałam 😞

A moja Natala znów ostro kaszle Właśnie poszła z Adamem do lekarza a ja muszę się ogarnąć i wykorzystać, że mąż dziś w domu to do pracy podrzuci zawieść l4 i odebrać paczkę oraz bony

Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobry wieczór 🙂
Ja z nowiną. Właśnie byłam na usg i ktg. Tak się "zaprzyjaźniłam" z lekarzem (ordynatorem szpitala w Miński Maz. gdzie się przeprowadzamy), że się z nim na poniedziałek umówiłam na ktg w szpitalu i we wtorek zrobi mi cięcie. Bym mogła z Małą na święta wyjść już do domu. Mała duża, gotowa, ja po cięciu z pierwszym dużym dzieckiem.
Ależ jestem podekscytowana. Całą ciążę liczyłam na cesarkę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justyna widzisz jak dobrze wszystko się składa! 🤪 Powiem szczerze, iż ja też myśle o cc. Nawet ostatnio rozmawiałam na ten temat z lekarzem, tylko ponoć poród fizjologiczny jest niby bardziej zalecany... i bądź tu człowieku mądrym 🙂 Justyna ja w każdym razie cieszę się razem z Tobą! Liczę na dalsze wieści 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny
Tak się wczoraj wieczorem podjarałam, że całą noc miałam z głowy. Euforia przeszła w strach (wiadomo to w końcu zabieg) i całą noc pitoliło mi się w głowie wszystko na raz. A dziś już czwartek 😲

Zobaczcie jaka ta moja cukrzyca jest przewrotna. I dla mnie cały czas niezrozumiała. Staram się trzymać poziom tych cukrów. I ta dieta świetnie mi posłużyła w tej ciąży. Przez ponad 3 miesiące nie przytyłam generalnie nic (mam +6 kg) a Majka w brzuchu już prawie 4 kg. Wyobrażacie sobie. Zabiera wszystko. Wszysściutko a ja chudnę

Ann kiedyś, te 31 lat temu w Sylwestra moja mama mnie urodziła w tym szpitalu w Mińsku 😉 Teraz też słyszałam, że ten szpital mimo, że w małym mieście ma raczej pozytywne opinie. I jakoś tak zaufałam temu ordynatorowi. Spotkaliśmy się 2 razy a wczoraj tak poważnie podszedł do moich pytań, do mojej sytuacji...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justyna, wez pod uwage, ze ludzie rózne zabiegi w swoim zyciu przechodza i czasem duuuzzo bardziej skomplikowane niz cc 🙂 Ja jestem pewna, ze wszystko będzie dobrze, Majeczka będzie piękna i zdrowa, a Ty będziesz Ją już miała przy sobie a nie w brzuszku 🤪 I z pewnością będą to najpiększniejsze Święta 🙂
Swoją drogą to zazdroszczę Tobie bo ja pomimo tego, iż jestem dopiero w 22 tyg. ciązy to niestety 4 kg mam do przodu, ale wiem, ze musze sie zamknąc w 12 🙃 Mam nadzieje, ze się uda 😉 Chociaż jak patrze na inne dziewczyny w identycznym stadium zaawansowania ciąży to wydaje mnie się, że najgrubsza nie jestem 😁 Buziaki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jasia ja zanim przeszłam na dietę miałam już prawie 5 kg do przodu. I tak nie wiele mi doszło później. Tamta ciąża była jednak pod tym względem zupełnym przeciwieństwem (ja przytyłam ponad 20 kg a Natala urodział się ważąc 5020g i stąd oczywiście cesarka). Wtedy tak wszystko poszło i zagoiło się bezproblemowo, że nic tylko mieć nadzieję by i tym razem nie było gorzej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Na pewno będzie lepiej niż poprzednim razem - zobaczysz. Masz już doświadczenie w tej sprawie, wiesz w jaki sposób te ranę chronić aby sie szybko goiła itd. Ponadto mnie sie przynajmniej wydaje, ze przy cc jest zdecydowanie mniej bólu niż przy porodzie fizjologicznym. Chcoiaż nie wiem czy do końca mam rację. Ja w każdym razie też chciałabym już przytulić Moją Kruszynkę i wiedzieć, że wszystko jest ok bo w brzuszku to trochę trudno jest zdiagnozować. Także brzuszki do góry o oby do poniedziałku 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzieki kochana 😘

Ja nie wiem kiedy łatwiej i co mniej boli. Widziałam po tamtym cięciu dziewczyny co to przez kilka dni po cesarce miały problemy z podniesieniem się z łóżka. Ja dzięki Bogu od razu po 12 godz. wstałam i chyba rozchodziłam się opieką nad Natalą od samego początku. Dlatego tak pozytywnie to wspominam 😉

Ależ mam mętlik w głowie. Sam poród ok ale doszło do mnie, że to ostatni tydzień przed świętami. Mąż zostanie sam z Natalą (pracuje w handlu więc dodatkowe wolne dopiero po świętach co jedynie), coś tam wypadałoby przygotować, odwiedzić mnie (nas) w szpitalu (a to w innym mieście, 40 km stąd). A jak wyskoczy żółtaczka czy nie daj Boże coś innego i bedę musiała zostać w szpitalu na święta? Sama sobie humor psuję więc niech to dziecko się już urodzi bo ze skrajności w skarajność z nastrojem to ja już nie mam siły skakać dłużej tak intensywnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny. Zdiagnozowano u mnie cukrzycę ciążową i zaczęłam stosować dietę. Ale mi to różnie wychodzi. Jak badam sobie poziom cukru po posiłkach to ogólnie jest poniżej normy (<120) ale dzisiaj np. wyskoczyło mi po kanapce takiej jak zwykle 185. Czym to jest spowodowane? Wizytę mam dopiero w poniedziałek 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BeataPuch napisał(a):
Cześć dziewczyny. Zdiagnozowano u mnie cukrzycę ciążową i zaczęłam stosować dietę. Ale mi to różnie wychodzi. Jak badam sobie poziom cukru po posiłkach to ogólnie jest poniżej normy (<120) ale dzisiaj np. wyskoczyło mi po kanapce takiej jak zwykle 185. Czym to jest spowodowane? Wizytę mam dopiero w poniedziałek 😞

Spokojnie Beatka. Z tego co piszesz wynika, że dopiero eksperymentujesz na sobie różne produkty i z czasem zrozumiesz co podnosi cukier a co wbrew pozorom mniej. Co rano a co wieczorem można zjeść. 185 po kanapce zlezy od tego z czym ona była (jakie pieczywo, wedlina)?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O to chodzi że był to chleb pszenno-żytni troszkę masełka i jeden plasterek wędliny z indyka. W sumie to masło margaryną trzeba zastąpić . A co do tych norm to granica po posiłku to jest 120?? Bo mi tak lekarka powiedziała a w internecie w różnych opracowaniach różnie piszą. Kiedy lekarz decyduje czy należy przepisać insulinę???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata ja mogę napisać na temat wysokości cukrów, ale przy podawaniu insuliny, gdyż takowe biorę i tak wg mojej lekarki cukry w nocy i przed posiłkami powinny być do 100, cukry 1h po posiłku do 125, natomiast cukry na rano do 95.
Co do przespisywania insuliny to u nas w szpitalu jest to dość powszechne, gdyż medycy wolą przeszkolić pacjętkę w mierzeniu cukrów i podawaniu zastrzyków aby wysokość tych pierwszych własnie odpowiadała normom napisanym wyżej. Z tego co wiem gdy cukry sa zbyt wysokie może to źle oddziaływać na dziecko - może urodzić się zbyt duże - i powodować także inne powiklania.

Justynko jak samopoczucie u Ciebie???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam. Przyglądam się swoim wynikom i najgorsze wychodzą mi po II śniadaniu 😞 już wiem że nie mogę w ogóle chleba jeść tylko zastępuję je wazą. Z obiadem i na czczo wcale nie mam problemu tylko martwi mnie to drugie śniadanie 😞 przedwczoraj wyszedł mi wynik 165 ( jadłam ciasto drożdżowe więc już wiem że odpada 😞) a wczoraj zjadłam jogurt naturalny z musli i bułkę razową i wyszło 145 czyli pieczywo na pewno odpada. Dziś zjadłam wazę z pomidorkiem i margaryną i zobaczymy. Poczytałam wczoraj pierwsze strony Forum o ciąży i dużo mi to rozjaśniło. A u was jak dziewczyny?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć mamuśki 🙂

Wpadłam tylko się przywitać. Bo nerwy mam już od samego rana. Wczoraj ok, z mężusiem przytuleni cały dzień a dziś już myślami jestem w tym szpitalu. Brzuch twardy też pewnie ze zdenerwowania. I tysiące myśli, wątpliwości, obaw. No i radość gdzieś pomiędzy tym 🙂

Beatko ja to zapomniałam o wszystkich bułkach. Jadam tylko wase albo chleb (dwa moje sprawdzone to Schulstat słonecznikowy i taki w budce u mnie żytni na zakwasie (bez dodatku mąki pszennej). Bułki to bardziej podnoszą mi cukier niż kromka białego chleba

Ja to już się modlę o to, żeby ta cukrzyca odpuściła mi jak najszybciej. Tak mnie na końcówce ciągnie do słodyczy, że aż płaczę przez te wszystkie emocje. I zawsze coś skubnę ☺️ Nie dużo bo ciasteczko, następnym razem kawałek batonika, innym razem ze 2 cukierki ale oprzec się nie mogę ☺️ Już chyba nic złęgo się przez to stać nie może?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tobra zapakowana. Ja w stresie ale... Jutro z samego rana będę spadać do szpitala. Odezwę się jak wrócę. Trzymajcie się ciepło (jakbym nie wróciła do świąt to przyjmijcie najllepsze życzenia : ŚWIĄT PRZEDE WSZYSTKIM W SERCACH!) i trzymajcie kciuki za nas - za mnie i moją córeczkę 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
JUSTYNKO!!! dziękujemy za życzenia, Tobie, Twoim Córeczkom oraz Mężowi również życzymy przede wszystkim spokojnych, zdrowych, rodzinnych Świąt już we czworo! 😉
Głowa do góry, będziesz miała już Majeczkę na rączkach a ta beznadziejna cukrzyca również da sobie spokój 🙂 Wszystko wróci - prawie - do starego rytmu a wiele trosk odejdzie na bok. Sama zobaczysz! Także jedź jutro ze spokojem do tego szpitala i bądź optymistką!

Beata skoro Tobie tak podnosi się cukier tylko na II śniadanie to ja poprostu starałabym się zjeść mniej, wówczas wszystko powinno wrócić do normy. Oczywistym jest, ze słodycze, ciasta, batoniki, cukierki i węglowodany odpadają z diety cukrzyka. U mnie jest nieco inaczej, gdyż jeśli chcę zjeść cukiereczka to podaje sobie 1 jednostkę insuliny więcej i po sprawie 😉 Jakoś trzeba sobie radzić. Pozdrawiam ciepło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej kobitki 🙂
pozwoliłam sobie tutaj do Was zajrzeć i chciała tylko poinformować że Justynka tak się chyba zestresowała że w nocy odeszły jej wody teraz leży pod oxy i strasznie ją boli miała mieć cc ale jak widać chyba naturalnie rodzić będzie więcej niestety nie wiem trzymajcie się papa
i za nie też poproszę o kciuki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Alwo dzięki za informacje. Chyba rzeczywiście Justynka się zesrtesowała i stąd akcja porodowa. Ja wiem, ze wszystko będzie super i niedługo wrócą razem do domku. Chociaż swoją drogą lekarze chyba powinni się zastosować do skierowania, gdzie powinno być umieszczone, iż ma byc przeprowadzone cc, prawda?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
urodziła córeczkę prawie 4 kilo 🤪 ,długa 59cm
jak dostała skurczy to pojechała do najbliższego szpitala tam gdzie leżała 4 dni a nie do tego gdzie się na cc umówiła dali oxy i po 12 godz męczarni i tak zrobili cc bo rozwarcie z godz na godz się robiło tylko główka i tak cały czas za wysoko była
no to chyba wszystko nie wiem czy o czymś z wrażenia zapomniałam ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bardzo dziękuję za informację! Dobrze, ze Justyna ma już Małą Majeczkę przy sobie (chociaż 59 cm to chyba na malutkie dziecko nie wygląda 😉 ) Miejmy nadzieję, że uda im się wyjść na Święta do domku. Pozdrawiam serdecznie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...