Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Kukunari i jak tam po me-me mleczku? 😉

Beatko, Gosiu strasznie macie z tymi piersiami! I człowiek chce wszystko dobrze a tu przeszkody i tak ciężko. 😞 Ale i tak dzielne z Was dziewczyny! Ja bym się na Waszym miejscu chyba już dawno poddała. ☺️

Kasiu, Gosiu a może tu chodzi o coś takiego, że dzieci różnie reagują na ten antybiotyk? Albo w zależności od osoby różnie on przenika do mleka? No nie wiem, specjalistą nie jestem, tak gdybam... 🤨

Olusia heh, kolejna, której ino pozazdrościć! :P

Otlesiu adopcja? 🙂 Wow, rozwiń temat, no chyba, że jeszcze za wcześnie. Bardzo mnie zaintrygowałaś! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
hej mamusie,zjadłam dziś pieczona przepiórkę,strasznie niewiele na niej mięska,do jajek jeszcze się nie odważyłam podejść.
martwi mnie jedna rzecz,mianowicie przez ten tydzień olek nic nie przybrał na wadze a nawet troszkę zjechał.
byłam dziś u lekarza,przeziębienie mnie dopadło,no ale niestety za dużo nie mogła mi przypisać,kropelki do nosa na ropny katar i jakieś lekarstwo do wdychania na duszności.
nie może być za spokojnie 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Olga 3maj się.

Paulinko ja zawsze chciałam adoptować dzidziusia. Teraz jak już nie mogę mieć więcej dzieci tym bardziej. Chciałabym żeby Jaś miał rodzeństwo, a My mamy duże serduszka i miłości starczy też dla innych maluszków 🙂. Na razie myślimy, o dziewczynce, najlepiej o noworodku. Jednak to za wcześnie by pisać o szczegółach. Na pewno wybierzemy adopcję, a nie rodzinę zastępczą, bo nie przeżyłabym gdyby odebrali mi dzidziusia, bo rodzina biologiczna "wyszła" na prostą.

Jak na razie muszę zadzwonić do obojętnie jakiego ośrodka adopcyjnego i spytać się jakie trzeba spełniać warunki mieszkaniowe. Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli to w lipcu - sierpniu ruszymy z dokumentami.Dziwi mnie, że trzeba złożyć podanie ze zdjęciem i co dziwniejsze nie jedno podanie tylko ja z mężem oddzielnie. Potem jak dokumenty będą ok (zaświadczenie od lekarza, opinia z pracy, zaświadczenie o dochodach itp.) Trzeba przejść szkolenie i czekać...ile? Nie wiadomo mies, pół roku, a może rok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
otlesia- milusi pomysl z ta adopcja 🙂 my sami o tym myslimy z moim ale na pewno jeszcze postaramy sie o drugie wlasne. jak bedziesz na etapie zalatwiania i bedziesz juz wiedziala jakie trzeba spelniac kryteria to ja bylabym zainteresowana takimi informacjami 🙂 U nas to jeszcze wchodzi w gre zabranie dzidzi za granice i tu mieszkanie z nia ale adopcja dziecka z Polski 🙂 bo jak patrze na te biedne porzucone dzieciaczki to sie serducho kraja i tak bylo by milusio pomoc chociaz jednemu z nich i stworzyc mu prawdziwy DOM 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Olga a no widać nie może być... Hm, nie wiem co Ci poradzić z tym przybieraniem na wagę małego... może to tylko chwilowe tak? 🤨

Otlesiu to dużo papierkowej roboty się szykuje prze Wami i nie tylko. Ale tak słyszałam, że to dość skomplikowane jest. Być może podania piszecie osobno, żeby nie było, że to decyzja tylko jednego z Was? No nie wiem, innego sensu nie widzę. Ale po co zdjęcia? No ale w każdym razie Jasiowi się szykuje rodzeństwo, będzie mu raźniej. 🙂 Ciekawe, spotkałam się w życiu z osobami adoptowanymi, ale nie wprost z adoptującymi. Zawsze jednak takich ludzi podziwiałam. (Może kiedyś, gdyby udało mi się stworzyć stabilną rodzinę i już spokojnie osiąść materialnie i finansowo... ale póki co daleko mi do tego.) Trzymam kciuki, żeby Wam się udało! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu nie odciągam cały czas laktatorem! to wygląda mniej więcej tak:
karmie normalnie (czasami przez tydzień, różnie) i pewnego dnia zaczynają mnie piekielnie boleć OBIE piersi, sutki robią się twarde, całe piersi mnie bolą, przystawiam Młodego i nadal boli, ostry ból-czuje co się święci i wtedy używam laktatora. Nic nie leci, następnie nagrzewam piersi i wtedy po jakimś czasie zaczyna lecieć dużo pokarmu...
JEdynie uzywam laktatora gdy jestem cały dzień w szkole( to jest co drugi weekend)
i o co chodzi? 🤔
i dlaczego odrazu dwie piersi? 🤔

nie wiem..., dzis troszke lepiej ale tez boli, ide zaraz zrobić okład i gorący prysznic...

normalnie jak karmie to z drugiej piersi też mi leci mleczko ale jak tak mnie bardzo bolą to czasami leci a czasami są zupełnie suche sutki 🤨

Mój Maleńki nie ma narazie na nic uczulenia ale z kolei ja mam problemy...ehhh jak nie urok to s......

Karolinko cudowny pomysł 🙂 trzymam za Was kciuki i oby papierkowa robota poszła sprawnie 😘

Olga
wracaj do zdrówka! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć 🙂 ja szykuje się do chrzcin:P w niedziele o 15 Nadunia będzie miałą chrzest 🙂 a potem impreza 🙂

Oj bidulki-wspołczuje problemów z piersiami

Adopcja?? ja tez o tym czasem myśle-bo tez mi się serce kraja ajk widz ete smutne minki małych dzieci które nie mają rodziny, ja nie wiem czy miałby to byc noworodk czy starsze dziecko, noworodek to fajan sprawa bo od początku jesteśmy z nim i chyba łatwiej jest go wychować ale z drugiej strony takei kilkulatki tez sa kochane i mają mniejsze szase na adopcje 😞 bo wiekszosc rodzin chec wlasnie noworodki-sama nie wiem naerazie tak jak sandra za rok spróbuje poracowac nad 2 dzieciątkeim ale jak się nie uda to pomyśle nad adpcją bardziej dogłębnie

aguagu-fajan stronka -a nasze listopadowe dzieciaczki są przesłodkie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolino cudowna wiadomość! 🙂 Haniu to teraz będziesz miała trochę pracy przy chrzcinach. Ja planuje w marcu.
Beatko powinnaś iść z tym do lekarza. Mi się za to robią wrzody ropne na piersiach.Jak karmiłam Ade też tak miała.Teraz mam maleńkie a wtedy miałam wycinanego bo był wielki. Znowu kryzys laktacyjny. I nikt mi nie powie ze jak się chce karmić to się ma pokarm.Fakt że mała dziś bardzo często jadła. I chyba mój organizm nie nadąża z produkcją mleka.Mała płacze mało leci . A ja pije i pije i pije. Ale jestem po zebraniu w szkole i moze dlatego mam tak mało pokarmu. Stresy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iwonko chciałabym mieć to już za sobą-mam około 30 gosci ;/ a robie impreze w domu:P

ja też tak jak Iwonka mam coraz mniej pokarmu, rano i w nocy jest ok ale wieczorem mam już bardzo mało pkarmu i małą co chwilke się domaga cycka

Beatko bidulko musisz to jakos wytrzymać-ale napewno jest Ci ciężko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał:
Haniu pisz co Ci leży na sercu... no oczywiście jesli chcesz 😉 zawsze możesz się nam pozwierzać 😘

Dokładnie. 😉

Maiha zazdroszczę chrzcin, bo mi póki co proboszcz... odmówił. :P Ale trudno, dla mnie może być w ogóle nie chrzczone, bo nie wierzę, tylko mój M i cała rodzina się martwią. 😞

Akigo być może tak... stresy odbierają pokarm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki,wspaniały pomysł z adopcją 🙂

My chrzciny w czerwcu dopiero,bo jadę wtedy do domku 🙂 aż na miesiąc 🙂 chociaż dla mojej rodzinki to zbyt mało.

Paulino przykro jak się słyszy że proboszcz odmawia chrztu 😞 przecież to jest dla dziecka,a to czy my jesteśmy po ślubie,czy nie,czy wierzący czy nie to już jest nasza indywidualna sprawa.Od nas chcą zaświadczenia stąd że uczęszczamy do kościoła tutaj,heh brak słów,i tak nie dostaną :P

U Nas lepiej,mam tak rygorystyczną dietę że siąść i płakać,ale muszę dla Malutkiej,bo tylko ja mogę Jej pomóc.Antybiotyk chyba powoli działa,całe szczęście tylko na mnie 🙂 Malutka nie ma problemów z kupką,ani się nie zmieniła 🙂

Haniu wal śmiało,nie krępuj się,po to tutaj jesteśmy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sathi my mamy ślub ale cywilny bo mój M jest po rozwodzie i jak chodził ksiądz po kolędzie to powiedziałam mu to i nie ma żadnych problemów z chrzcinami.
Może idźcie do innego Kościoła, bo nie musi być to Wasza parafia. Gdzieś indziej może nie będą robić problemów... najwyżej dacie na ofiare tyle co łaska ale nie mniej niż 500zł:laugh:

Gosiu widzisz wszystko idzie w dobrym kierunku 🙂
a tyle straciłaś nerwów bidulko 😞
A skąd takie zaświadczenie, ze chodzicie do Kościoła? to co oni tam spr. liste obecności?:P hehe

Iwonko to prawda, że stres odbiera pokarm...
Pamiętam jak ja sie stresowałam przed kazdym podaniem piersi dziecku 😞 strasznie bałam sie tego bólu, to był taki stres, ze poźniej prawie pokarmu nie miałam.... ojj nawet przy porodzie nie miałam takiego stresu 😞

A my dziś do Łodzi jedziemy na weekend bo wypada mi zjazd. Fajnie, jakaś odskocznia 🙂 przynajmniej zobacze jakiś innych ludzi hehe od tego siedzenia w domu zwariować można:P
Czekam z utęsknieniem na wiosnę, kiedy codziennie będziemy mogli chodzić na spacerki 🙂 teraz to stanowczo za zimno brrr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oj karola ja od zawsze chce adoptowac dziecko 🙂 mimo iz mam juz trojeczke i tak moglabym jeszcze sie nad tym zastanawiac ale nie teraz mam za malo pokoi a z tego co wiem dziecku trzeba zapewnic swoj pokoj. hm ... chyba ze co sie zmienilo. w kazdym razie moja trojca ma jede pokoj wiec bylo by to na pewno niemozliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej!!
co do chrzcin to ja tez sie zastanawiam hmmm
bo my nie bardzo kosielni jestemy oboje 🤨
ale chyba ochrzcimy mala... bedziemy ja chrzcili tutaj w Irlandii w polskim kosciele - ksiadz nie robi problemow w ogole mozna to zalatwic nawet tydzien przed ceremonia a jedyne papierki jakie potrzeba to zaswiadczenia od chrzestnych czy maja sakrament chrztu i bierzmowania... reszta sie tu nie zajmuja i problemow nie robia - zadnych pieczatek czy bylam u spowiedzi itp. o kase tez sie nie prosza. My tez jestesmy bez slubu, do tego srednio wierzacy w ta cala otoczke kosciola ale przeciez to nie dla nas sakrament tlyko dla dzidzi wiec co to za odmawianie go ze wzgledow na rodzicow...nie rozumiem 😠

Shati -albo idz z gruba kopera :P albo ochrzcijcie mala w jakims malym miasteczku badz wiosce - slyszalam, ze tam problemow nie robia za drobna oplata oczywiscie 😉 :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no właśnie!!!z tymi chrzcinami to różnie bywa i naprawdę zależy wszystko od księdza,my na kolędzie mieliśmy proboszcza i jeszcze zanim zaczął śpiewać kolędę to zaglądał do kuchni i pytał co to za ciasto tak pachnie 🙂 spodobało mu się to że dostał kawkę i ciacho i że tacy "młodzi" przyjęliśmy kolędę. podobno tylko kilka osób na mojej ul.go przyjęło.mieszka tu dużo cyganów i meliniarzy 😉 no a wracając do chrzcin to powiedział że nie ma problemu i dopiero przy drugim dziecku zapyta kiedy będzie ślub,nawet powiedział że wymyśli coś żebyśmy mogli przyjąć komunię. no zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce ale na razie niech puszczą śniegi,wtedy będę myśleć o chrzcinach. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej!!!

Ja wymiotowałam całą noc...Dobrze, że mąż nie chodzi teraz do pracy, zajął się Małym, a ja spałam do 11.

Jaś miał chrzciny 19 grudnia; była mała, skromna uroczystość.

Haniu wyżal się, po to w końcu tu nas masz.

Co do adopcji, jednym z kryterium jest sytuacja mieszkaniowa. Ja mieszkam razem z dziadkami i rodzicami, razem mamy 6 pokoi, 2 łazienki i kuchnię. Dom jest duży. Kiedyś było tak, że każde dziecko musiało mieć swój pokój, teraz nie wiem jak to jest. Jeśli dalej takie zasady obowiązują, to wszystko się przedłuży. Moja mama jednaj jest mi w stanie oddać jeden swój pokój,a z jednej części gościnnego zrobić sobie sypialnie (pokój gościnny składa się z 3 części). TO jest jedyne kryterium, które może nas od razu skreślić jako rodziców adopcyjnych. Co do wieku dziecka, to poprostu jest tak, że większego dziecka nie dostaje się od razu. Najpierw można je zabierać na weekendy, Święta. Nie wiem czy bym wytrzymała takie rozstania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój wstydliwy problem to dosyć krępujące ale dopadły mnie hemoroidy 😞 niby to częsta przypadłość kobiet w ciąży-ale myślałąm ze mnie to ominie no ale już na szczescie sie tego pozbyłam przy pomocy rumianku:P

U mnie w kościele jedynie co ksiądz chciał ode mnie to akt urodzenia dziecka i dał karteczki na spowiedź oczywiście jutro czekają nas nauki;/ ale to pół godzinki i już uff na szczęscie, a po chcie impreza na 30 osób u mnie w domu z olbrzymią wyżerką ale to norma :P Otlesia zazdroszcze z emasz juz chiny za sobą:P bo ja już marzę o poniedziałku 😉

Sathi no może faktycznie powinnaś dac kopertę:Pale najlepiej iść do innej parafii ja tam księdzu nie dam za dużo bo to chrezst bez mszy wiec:P zresztą i tak kto inny w 10 minut tyle zarobi co ksiądz:P

a ja co do diety to jem wszytsko:P ale wysypka już znikła wiec chyba uczulenia nie ma jedynie śluz w kupie czasm sie pojawi ale tylko co jakis czas a to znak ze cos jej z mojego jedzenia nie pasowało:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Haniu to normalne w ciąży jak i po niej 🙂 całe szczęście problem masz z głowy 😉

Tak patrzę na fotki jak Wasze dzieciaczki leżą na brzuszkach,a u Nas od początku był protest 😞 i do dzisiaj nie chce leżeć 😞 krzyczy jakby nie wiadomo co się działo,a jak już trochę ma ochotę poleżeć to zamiast główkę to kolana podgina i dupkę podnosi 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu moja Marysia pięknie trzyma głowę ale też nie lubi leżeć na brzuszku. Troche poleży i przewraca się na plecy.
Haniu współczuje to będzie co jakiś czas meczyć. Moja mama sie ciągle meczy . Mnie to na szczęście ominęło.
Ja robie chrzciny ale do domu zapraszam tylko dziadków i chrzestnych. Juz dwa razy robiłam chrzciny na więcej osób. I jednak wolę bez takiego spędu.

A ja dzisiaj byłam na 2 godzinnym spacerku. Ale się napchałam wózka.Masakra! Chodniki słabo odśnieżone.Miejscami szłam w miejscu!Mała wykąpałam i już padła.Żeby już tak ciepło było. Bo te spacery to mi też są wskazane. Tylko siedzę w domu i tyje .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z tym chrztem to ja wiem (trochę człowiek kiedyś siedział w tej religii 😉), że ksiądz tak naprawdę nie ma prawa odmówić chrztu. (Dla tego z kopertą ani mi się śni.) Za takie coś mam prawo złożyć donos wyżej, ale ja nie mam ochoty robić niepotrzebnej hecy. Natomiast z ochrzczeniem w innej parafii to i tak jest tak, że muszę mieć zgodę na to od tej swojej. Inaczej może dojść do spięcia między parafiami bo im się robi bałagan w papierach... no i "kradną" sobie wiernych. 😉 W sumie prędzej mógłby mi odmówić jako niewierzącej, skoro tak się deklaruję, ale np. mojemu M już nie (z tym, że on o tym nie wie, bo o to mu nie przyszło zapytać). Musiałabym pójść porozmawiać na spokojnie jeszcze raz. Problem w tym jak mnie ten ksiądz potraktował... Ja do wrogów nie mam takiego podejścia. Szkoda słów. (Uprzedzona do księży nie jestem jakby kto pytał, bo znam trochę, których bardzo szanuję za wiele rzeczy.)

Ech, a chciałam jakąś skromną, małą uroczystość...

Gosiu dobrze słyszeć, że małej antybiotyk nie tyka. 🙂
Oj mój też protestuje na brzuszku. :P Ale z tego protestu to się przynajmniej na ćwiczy i na wigina porządnie, bo tak się tym złości. :P Dlatego dajemy go częściej, ale krótko.

Maiha współczuję. Mnie tylko niewielkie bóle tam dopadły. Jednak nie ma się co wstydzić - to przecież po ciąży normalne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...