Skocz do zawartości

\"Jestem jak male ziarenko..\"-Bejbiki styczniowe 2011 | Forum o ciąży


molala

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
może to głupie ale wchodząc tu i czytając że każda z was ma jakiś problem to mnie pociesza...
wczoraj zryczałam się jak bóbr, że sobie nie poradzę, że zrobie małej jakąś krzywdę, że nie mam chwili przytulić się do męża, i że w poniedziałek idzie już do pracy a ja ze wszystkim zostanę sama 🤔 czasem mam takie dołujące myśli...nawet na dwór człowiek nie może wyjść, już czekam tej wiosny kiedy bedą częste spacerki...
a wy kiedy zamierzacie iść na 1 spacer? po jakim czasie?
Niunia u mnie też nie było żadnych symptomów, oprócz bóli w podbrzuszu jak na @.
jednego ranka poczułam mokrzej w piżamie, dużo kurzego śluzu (bez krwi) a następnej nocy odeszły mi wody. Skurczy nie miałam, wywoływali mi w szpitalu (miałam co 2-3 min po 45-50 sek.) - na szczęście dostałam je raz dwa. Po 10h skurczy ur Majkę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • wesa

    2463

  • kasiulek85

    1984

  • nusia27

    1988

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
NIUNIA co do porodu to ja miałam lekkie nieregularne skurcze i ból jak na @ przez około tydzień a 2 tyg przed porodem odszedł mi kawałek bezbarwnego czopa. Wylądowałam w szpitalu i na sylwestra mnie wypuścili z rozwarciem na 3 cm. W sylwestra rano już odszedł mi czop z krwią a 1.01 przed 22 odeszły mi wody. Skurcze były dość mocne ale nie regularne, dopiero następnego dnia rano dostałam oxy i po 4 h mi ją odłączyli i już miałam swoje skurcze bardzo silne co 3 min trwające około 1-1,5 min. Każda z nas miała troszkę inaczej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
milkaslask
U nas czeka się trochę długo na becikowe. Składając wniosek trzeba przynieść m.in. na ich druku podpisanego przez ginekologa zaświadczenie o odbytych wizytach (wystarczy iść z kartą ciąży i od ręki to wypisuje). Mąż wszystko złożył w zeszłym tygodniu a pieniądze mają być pod koniec lutego dopiero.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipa kurde ;/ to będę musiała pojechać tyle kilosów.. szok! A w ciągu ile tyg. trzeba złożyć ten wniosek? bo ja mam pryw. gina i jak ma wziąć za wizytę to niech mnie przy okazji sprawdzi i wypisze to zaświadczenie, a dopiero pod koniec lutego mogę iść 😞 przemywam jej oczy solą fizjologiczną i nawet siarą, ale to nic nie pomaga 🤨 jedno oko ma zdrowe, a to prawe ropieje. Jutro idę ją zapisać do przychodni to może by ją zapisali od razu do pediatry na ważenie i po antybiotyk.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja miała lekkie oznaki żółtaczki, ale zrobili jej na koniec badania i stw że jest ok. a pediatra powiedziała, że przy karmieniu piersią zażółcenie może się utrzymywać do 2tyg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue myślę że jak lekarz nie jest pazerny to cię za wizytę nie skasuje
ja chodzę prywatnie i powiedziała mi żeby mąż po porodzie podleciał tylko po zaświadczenie
poza tym jak zwolnienie potrzebowałam to też męża wysyłałam i nie płaciłam bo przecież to nie była wizyta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Mamuśki
Kasia nadal na oddziale, wczoraj jak jej zrobili test to miała skurcze, nawet bolące, ale przeszły i na razie cisza. Czeka co dziś postanowią na obchodzie.

Ja dalej nic. W nocy miałam bóle @ i znowu rano nic. Jutro rano jadę do szpitala. Zobaczymy co powiedzą, nie chce chodzić z rozwarciem.

Joannawisn się wczoraj chyba nie odzywała 🙂 może u niej coś się dzieje 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej wam 🙂
Jak sie czujecie?
Jeny mnie tak od wczoraj wieczora krocze boli ze szok myslałam ze z łóżka nie wstane tez tak moze macie lub miałyście?
Jutro do lekarza po południu i pewnie szpitak... JEny to juz coraz bliżej na pewno coś zrobią bo juz sie zacznie 42tc...
Miłego dnia zycze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny ze 2 dni temu odszedł mi czopek - albo część ale bezbarwny a dziś od 2 w nocy mam bardzo silny ból podbrzusza jak przy @ ale żadnych skurczy ani nic więcej
mąż już się denerwuje na mnie że nie chcę z tym do szpitala jechać a ja się zastanawiam po co przecież nic się nie dzieje ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny oto mój skarbek Gabrynia

[URL=http://img573.imageshack.us/i/pord032.jpg/][IMG]http://img573.imageshack.us/img573/8222/pord032.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie z tym porodem było tak:

w niedziele wieczorem nasza mała jakos tak dziwnie sie krecila, inaczej niz zawsze, moge stwierdzic ze nawet byla nadpobudliwa. Mąz chcial jechac do szpitala i sprawdzic czy wszystko z nią w porządku, ale stwierdzilam ze chyba nie ma sensu bo to normalne ze sie kreci, poza tym nie mialam zadnych skórczy. Poszlam spac, mąż sie rano pyta czy wszystko w porządku - mówie ze tak i zeby jechal spokojnie do pracy. Poszedł sie myć a mi w tym momencie wody odeszły 🤪 Przekręcałam sie z jednego boku na drugi i słyszałam nawet jak pękł pęcherz 🤪
Troche bylam w szoku ze tak z nienacka i bez zadnych skórczy odeszly wody. Dobrze ze mąż byl jeszcze w domu wiec szybko sie umylam , ubralam i wyjechalismy do szpitala. Bylismy tam chyba ok 7 rano. Wzięli mnie na ktg, potem zbadal mnie lekarz i z racji tego ze nie bylo skórczy polozyli mnie na sali przedporodowe i tam tez ponownie podlaczyli do ktg. Tam juz zaczely wystepowac bardzo delikatne skórcze i odchodzily jeszcze wody. Chyba ok 10.00 zawiezli mnie na sale porodową, podłączyli do oxy i momentalnie zaczely sie skórcze. Przy rozwarciu 3-4 cm byly zajebiscie bolesne, tak mnie bolało ze az słabo mi sie robiło, poprosiłam więc o znieczulenie ZZO, ale zanim przyszedl anestezjolog to sie jeszcze troszke pomęczylam 🙂 tego dnia w szpitalu bylo 25 porodów, wiec biedny anestezjol. mial co robic. Troche sie zestresowalam bo nie mógł wbic mi igły, ale udało sie .Dziewczyny ulga niesamowita, od razu inaczej sie poczułam, smialam sie, zartowalismy z mężem i z połozną. Nie wyobrazam sobie tych zajebiscie bolacych skórczy przy wiekszym rozwarciu, chcociaz przy zblizajacych sie koncowych skórczach czułam taki promieniujący ból podchodzący az pod kregosłup, pewnie mialam tez bóle krzyzowe. Chyba nie dalabym rady bez tego znieczulenia. Dzieki niemu poród nie byl dla mnie koszmarem a moge nawet powiedziec ze to byl prawie bezbolesny poród.
Akcja potoczyla sie szybko, zaraz po oxy wystapily skórcze parte i o 14.03 urodzilam Gabrysie. Niesamowity moment, niesamowite przezycie, mój mąż płakał jak bóbr.
Trafilam na super połozną, lekarka mówiła ze lepiej trafic nie mogłam, super babka, miła, wyluzowana i przede wszystkim ludzka, dzieki niej tak szybko i bez problemu urodzilam.
Potem juz tylko szycie, niestety zaczelam sama pękac wiec musiala mnie naciąć.Przy szyciu tez sie trafil fajny mlody lekarz, wiec wszystko bylo super.
Po tym wszystkim wszyscy wyszli, zostawili nas we trójke w sali porodowej, mielismy 2 godzinki tylko dla siebie, zaglądała tylko nasza połozna.
Pózniej przewiezli nas na sale poporodową i tam spędzilam 2 doby. Niunia zdrowa, dostala 10 pkt , tatus tez spisal sie na medal, dobrze ze byl ze mną przez caly czas bo bez niego tez bym sobie chyba nie poradzila.
Nprawde milo wspominam poród i caly pobyt w szpiatlu, polozne , pielegniarki tez byly ok, odpowiadaly na wszystkie pytania i doradzaly.

Dziewczynki wam tez zycze szybkiego i bezbolesnego porodu!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dona tylko pozazdrościć takiego porodu. U nas w szpitalu nawet nie ma możliwości dostać tego znieczulenia, podobno było ale tylko na próbę bo szkolenie bardzo drogie. Podobno inaczej się rodzi ze znieczuleniem a inaczej bez i położne muszą umieć odbierać taki poród.
Kolo a spróbuj ją potrzymać jeszcze na rękach jak puści cyca i ponucić kołysanki, potem delikatnie do łóżeczka i nuć dalej aż odpłynie. U mnie poskutkowało, a miałam tak jak i Ty, zasypiała przy cycku i nie dała się odłożyć do łóżeczka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No hej mamusie 🙂 Mam chwilke to wam napisze jak było u mnie.
No to o 14 troszkę z mężem pobaraszkowaliśmy, a o 15 juz zaczeły wody powoli odchodzić. O 17 już mnie przyjeli na porodówce i powoli zaczęły się skurcze ale jeszcze bezbolesne, wody cały czas sie saczyły. Dopiero jak przebili mi pęcherz to sie zaczeła jazda. Od 20 miałam juz mega bolesne skurcze a o 24:25 Bartus juz był z nami. Taka jestem szczęśliwa ze to tak szybko potrwalo tylko 4,5 godzinki w bólach, w porównaniu do pierwszego porodu gdzie bóle miałam ponad 20 godzin to jest mega różnica. A partych nie miałam w ogóle....dziwne to takie, stałam sobie i nagle zaczął sam mi wychodzić, kazały mi wskoczyć na łózko i tylko mówiły "nie przyj, czekaj na skurcz", ja nie parłam , on sam sie wyparł bez żadnego skurczu, ledwo wskoczyłam na łozko a on juz wyskoczył, trwało to moze 3 minutki. Pielęgniary były w szoku.
Nacieli mnie , szwów mam dosycsporo ale nic a nic mnie krocze nie boli, latam biegam siadam jakbym nigdy nie rodziła hehe. Super bo po Mai to kupe czasu na dupie nie mogłam siadac ani sie ruszac. Jedyne co to macica sie obkurcza ale to to pikuś. Także wiadomo ból niemiłosierny darłam sie jak głupia, ale poród wspominam super, dałam rade jestem z siebie dumna poraz kolejny.

A taka fajna ciekawostka:
Rodziłam na tym samym łózku co Maje na tej samej porodówce, urodziłam dokładnie o tej samej godzinie co Maję 00:25 🙂 Maja 27-ego a Bartuś 17-tego także dwie siódemeczki 🙂
Na noworodkach juz leżałam też na tej samej sali i natym samym łózku co z Majeczką. Takie fajne zbiegi okoliczności 🙂 A ta godzina to mi zostanie w pamięci do konca zycia, jakaś moja szczęśliwa.



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...