Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

mi się też nic nie chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z jednej strony bym coś porobiła, ale ból związany ze wstawaniem mnie przeraża.
Robię zdjęcia co tydzień, tak na pamiątkę ;-)

Niunia26 napisał(a):

A Ja się pójdę umyć i poczytam, bo mam z 50 str. jeszcze do czytania książki i ciekawi mnie zakończenie. Mam nadzieję, że dziś zasnę i nie będę wstawać w nocy. A tyłek to mam wielki, zdjęcie małe to nie widzisz 😜

taaaaaaa, pewnie wzrok mi się od laptopa już popsuł :PPP
głupoty gadasz Niuniaczku :P

A bo z ta waga z USG tak wlasnie jest, ze nie do konca jest prawdziwa. Wystarczy nie dokladny pomiar i juz waga inna.

Niusia ale sliczna pileczka 😁 Dalabym ci kolejnego oklaska,ale niestety nie moge.A z tym bolem dowiem sie we wtorek.Emka ja mam 15 kg do przodu,ale waga u mnie juz tak od listopada stoi 😁 Bo teraz mala rosnac zabiera mi z sadelka 😜

No musisz odwiedzić okulistę 😜 Zawsze miała wielkie cztery litery 😜 Ale teraz to już jest największy ze wszystkich czasów. Ja po ciąży to ze 25kg muszę zgubić, ale na serio, bo już przed miałam nadwagę, a teraz to aż strach napisać ile wazę ;-( Mały grubasek ze mnie ;-)

Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepszy dzien, bo strasznie nie lubie byc taka za przeproszeniem spiczniała!! Ja lubie sie smiac, smiac i jeszcze raz smiac, a tu tylko plakac mi sie ostatnio chce 😞

Neli znam to, ostatnie dwa dni miałam dobre, ale płakanie wróciło ;-) Takie uroki ciąży. Wczoraj wieczorem płakałam bo mi się śmieci wysypały, a mąż miał z tego ubaw ;-) Dziś płakałam czytając poród lutówki, ciekawe co jutro będzie. Pewnie na USG się rozryczę.
Kurdę ale mnie zgaga meczy 😠 😠 😠 😠 😠
Miałam się iść myć, ale nie chce mi się z łóżka wstać 😜

ehhh juz niedługo i mam nadzieje ze hormony wróca do normy 😉

Oby, bo nie chcę być już beksą ;-) Dziewczyny zrzućcie mnie z łóżka do łazienki ;-)

Lez Niusia lez 😁 Ja tez leze i sila mnie z lozka nie sciagna 😁

Ale muszę się umyć i przenieść się do innego łóżka. Dobra jedna nogę już zdjęłam, czas na drugą 😜

No to teraz pozostaje dotarcie do lazienki 😁 Nie wiem jak ty,ale ja to juz nie chodze tylko sie tocze 😉A niedlugo to latwiej bedzie mi sie turlac 😁

Ja chodzę jak kaczka 😜

A ja wg mojego slubnego jak pingwinek 😁

A ja zmykam...sprobuje zasnac z mezem dzisiaj.Pewnie mi sie nie uda i jeszcze tutaj wroce.Ale jakby co to do jutra

Mój mały niestety z sadełka mi nie ciągnie i ja co miesiąc 2 kg mam więcej... mój Miś się strasznie bał o mnie jak będę w ciąży... muszę przyznać, że miałam ED i dlatego. Mam nadzieję, że to już nie wróci... chociaż podobno z ED jak z alkoholizmem. Do końca życia się na to choruje... 😞

Maja_P napisał(a):

A ja zmykam...sprobuje zasnac z mezem dzisiaj.Pewnie mi sie nie uda i jeszcze tutaj wroce.Ale jakby co to do jutra

dobrej nocy :*

http://www.youtube.com/watch?v=H2QEeAcJZ0U&feature=player_embedded# tak dla brechtu :P

emka ja przez cholestaze musialam calkowicie diete zmienic.Ograniczylam smazone,fast foody(a tak je uwielbiam)gazowane napoje i inne najlepsze pysznosci.I pewnie dlatego nie przybywa mi kilogramow.Ale ja zawsze mialam zwolniony metabolizm,wiec jak znam zycie,to te 15 kg bede 2 lata gubic 😉Zawsze zylam na 2 kanapkach dziennie,a dopoki mala piersia bede karmic to o drastycznych dietach moge zapomniec.Ale jak o malutkiej sobie pomysle,to jakos sie tymi kilogramami nie przejmuje 😁

Ja jak o Dzidzi myślę to też się nie przejmuję 🙂)) mimo, że sama miałam problemy to przerażają mnie kobiety w ciąży pro ana... które nawet wtedy nie jedzą... to jest straszne, jak można tak krzywdzić dziecko 😞

Emka dobry filmik ;-)
Monisia oklask jak się da za nowe zdjęcie ;-)
Maja dobranoc.
Ja też zmykam, bo będziemy Dwóch i pół oglądać i mam obiecany masaż 😜

Znam 2 dziewczyny,ktore sie w ciazy odchudzaly.Fakt,duzo nie przytyly,ale w obu przypadkach malenstwa mialy problemy ze zdrowiem po porodzie badz tez w trakcie.Ja tam moge sie odchudzac,ale dopoki moj skarb jest ode mnie zalezny,to napewno nie bede jej krzywdzic.W koncu kochanego cialka nigdy nie za wiele 😉 A link dobry,usmialam sie 😁

Niusia ja nawet nie probuje sie wczesniej klasc.Wczoraj polozylam sie o 22 to i tak do 3 nad ranem sie meczylam.A myslalam,ze szybko zasne,bo bylam wykonczona.Z reszta,tak juz pewnie do konca bedzie.Matka natura przyzwyczaja nas do nieprzespanych nocek po porodzie 😉

Ja też właśnie dlatego się już nawet nie próbuję kłaść wcześnie. Koło 1-2 spróbuję. Chociaż i tak potem jeszcze leżę z godzinę 🙂)) A długo potem śpisz? Ja między 10 a 11 się budzę. Czasem nawet wcześniej.

wstaje tak po 11, ale jutro muszę o 8 bo do gina jadę. To pa