Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

przed ciążą miałam badane piersi na każdej wizycie, w ciąży jeszcze ani razu... nie wiem czemu, ale gdzieś czytałam, że naciskanie piersi może stymulować zbyt wczesną produkcję pokarmu... hmmm... zapytam go chyba na najbliższej wizycie. ale to dopiero pod koniec stycznia, a za tydzień usg 🙂))

Ja tez mialam badane piersi przed ciaza a w niazy nie, musze sie ginia spytac. EMka fajnie masz z USG - ja na moje musze poczekac do poowy lutego...;(
Kupilam angelcara - wlasnie przyszedl, dostalam go az bdb cene (tu w UK jest chyba taniej niz w PL) musze dzisiaj wyprobowac na mezu 🙂
Mala sie poruszyla. moze sie budzi spioch jeden.
Ninia gratuluje dyplomu!!! A co studiowalas?

Zeby mu tylko wtedy mleczko w oczko nie prysnelo 😉

ja to usg mam co miesiąc, ale takie króciutkie, a to teraz to będzie to dokładne, które się po 32 tygodniu robi podobno...

Ja mialam 2 usg jak dotad i nie moge sie tego 3 doczekac.
Moja obserwacja z ostatnich dni: Jak siedze to mi cierpnie kosc ogonowa (nazwijmy to tak ladnie) zauwazylyscie cos takiego?

Mi tez jeszcze nie badal piersi. W poniedzialek mam wizyte i USG to moze wtedy bedzie.
Kaczuszka ja tez zauwazylam, ze jak siedze za dlugo co mnie cos tam uwiera i jest nie wygodnie. Dlatego zalecaja nam jak najwiecej lezec, zeby kregoslup sobie odpoczal. Na szczescie juz niedlugo przestanie 🙂 Ale pewnie przyjda inne dolegliwosci :P

m_corazon, ja odkąd na dwóch wizytach na izbie przyjęć w październiku odległych od siebie o 2 tygodnie stwierdzono mi skrócenie szyjki (badanie USG dopochwowe) o cały 1 cm mam zalecone "polegiwanie". A ponieważ w tej ciąży jestem w dość dużym strachu (pierwszą poroniłam w 13 tygodniu - obumarcie płodu w 8 tygodniu z niewiadomych przyczyn), to teraz grzecznie poszłam na zwolnienie no i "poleguję", czyli w zasadzie nie wychodzę z domu (tylko na badania), no i sobie odpoczywam, głównie na leżąco. Szyjkę mam mierzoną przy każdej wizycie ginekologicznie i dopochwowo. I tak - ginekologicznie mam zawsze "pięknie", czyli okolo 2 cm, twarda, zamknięta (odpukać). A dopochwowo nieznacznie mi się skraca. 2 tygodnie temu cała miała 27mm (czyli też nie jest źle). Trochę mnie przeraża to, że ja tak naprawdę nie bardzo czuję te skurcze, które skracają szyjkę. Jak wstaję, to zawsze brzuch jest taki jakiś napięty, ale nie wyczuwam momentu, kiedy to się robi... No i zdecydowanie masz rację, że prawdziwą długość szyjki można wykazać tylko przy badaniu USG dopochwowym (i koniecznie na pusty pęcherz). Ja jak jestem na takim "przełomowym" USG (dotychczas 12 i 20 tygodnia, a dzis mam USG 30 tygodnia), to proszę też o zmierzenie szyjki dopochwowe (chyba każdy aparat USG ma także tę końcówkę do USG dopochwowego). Te "przełomowe" USG (12, 20 i 30 tygodnia) robię u lekarki innej niż moja prowadząca, dlatego muszę dodatkowo prosić o zmierzenie szyjki (moja gin robi to przy każdej wizycie). Dzisiaj właśnie czekam z niecierpliwością na wieczór, bo dowiem się co tam z Dzidzią, no i z szyjką. Trzymam kciuki za wszystkie Mamusie i Dzidziusie na tym forum 🙂

Witaj Jespere trzymam kciuki za dobre wiesci dzisiaj, koniecznie sie nimi podziel 🙂 Przykor mi z powodu pierwszego dzisiusia i nie dziwie sie ze w tej sytuacji jetes bardzo zapobiegliwa i duzo odpoczywasz. Patrzac na to w koptrym jestes tygodniu z tym dzidzusiem juz na pewno bedzie wszystko w porzadku.
A z ta koscia ogonowa to widze ze nie tylko ja, ale mnie dzisiaj boli, normalnie jak wstane z krzesla to chodzic przez chwile nie moge 🙂 Ale coz zabki zacisniete i zyje sie dalej 🙂

Tuska, strategia 'odpoczywam i nigdzie sie nie ruszam' brdzo wskazana w tej sytuacji. Ja generalnie nie mam twardniehjacego brzucha (odpukac) ale wiesz zauwazylam ze jak biore prysznic (a luubie cieplutki) to jest twardszy niz normalnie...dziwne bo ponoc kapiel ma rozluzniac...
A co do pepuszka to pewnie powoli Ci sie bezie wywijal - ja zamiast pepuszka mam teraz kreseczke 🙂

Witam, Kaczuszka, dzięki ;-* Ja studiowałam marketing i komunikacje społeczną (licencjat), a teraz zarządzanie zasobami ludzkimi (mgr). Dwa miechy temu się broniłam, ale dopiero teraz dostałam Dyplom. Kurczę chwilkę pochodziłam i mnie znowu boli w kroku ;-(. A jeszcze muszę iść do sklepu, bo nie mam nic do jedzenia. Ja mam wizytę dopiero 17 stycznia, ale poproszę gin. żeby mnie teraz zapisywała częściej niż co 3 tygodnie, bo co chwile mi coś się dzieje, a ciężko się do niej dostać bez umówionej wizyty ;-(

Aha tez mam taka kreskę na brzuchu ;-) i pępek mi wychodzi, blllllleeeee ;-)

Tuska, badanie ginekologiczne szyjki zazwyczaj jest wykonywane często. Natomiast to USG szyjki zazwyczaj tylko jeśli są wskazania. U mnie zaczęli badać UUSG przy każdej wizycie jak w październiku wylądowałam na izbie przyjęć raz z drobnym pojedynczym plamieniem, a za 2 tygodnie z bólami brzucha. Niewydolność szyjki nie jest aż tak częsta, więc zazwyczaj ginekolodzy mierzą ją w USG dopiero jak coś ich zaniepokoi, a tak to mierzą ginekologicznie na tzw "oko", czy raczej "na palec" 😉 A ponieważ pomiar "na palec" nie może być dokładny, to nie wpisuja go do karty ciąży.
Kaczuszka, dzieki za słowa otuchy. Ja też tak myślę, że teraz już po prostu nie może być źle. Tak od 25 tygodnia z każdym kolejnym robię się spokojniejsza. Pomaga mi trochę mój Synuś, który jest wielkim rozrabiaką i strasznie kopie i się wierci 😉 Chociaż tak jak pisałaś niedawno o swojej Dzidzi, też się czasem obróci do pleców i słabiej Go czuć.

tuska8 napisał(a):

a no i znalazłam na allegro link do takiego wózka jaki kupiliśmy, my mamy szary z błękitnym 🙂
http://allegro.pl/wozek-tako-jumper-x-3-w-1-2010-serca-5xgratis-i1381967962.html
jejku mnie jakaś skleroza łapie i piszę tu na raty 😜

witam tez chce zakupic taki wozio wiec poprosze o recenzje 🙂 Pozdrawiam

witam mamusie ; )
dawno tu nie zaglądałam i mam ponad 40 str w plecy, pewnie tego już nie nadrobie 😜 Widze , że jesteście na etapie USG. Ja miałam tylko 2 razy robione USG i nie znam jeszcze płci, dopiero dowiem się pod koniec tego miesiąca co noszę pod serduszkem (nie mogę się już doczekać!!!). Tuska, bardzo ładny wózeczek wybraliście dla maluszka. Co do kreski na brzuchu to mi się robi, jest taka jasno brązowa. Jak waszym zdaniem przeżywa to wszystko wasz partner? Mój niezabardzo w to może uwierzyć że zostanie tatusiem, może jak zobaczy maleństwo to inaczej zaaraguje. Narazie to mnie cały czas stresuje, bo on to na wszystko ma czas.. wszystko by kupił w marcu, a ja znowu chce mieć już większość za sobą bo już nie umiem długo po sklepach chodzić. ;( przez to wszystko mam strasznego doła! : ((((( bym cały czas płakała....
ale się rozpisałam, mam nadzieję ze was nie zanudziłam.
POZDRAWIAM!