Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

bry
a ja mam jeszcze gorzej 😁
w ogóle to nie wiem co ma napisać
ciągle mam doła po tym pogrzebie i jeszcze śnił mi sie ten Tomuch 😮
spotkania zazdroszczę - nie będę się marnie usprawiedliwiać ale i tak od początku wiedziałam że mnie nie będzie
każdy ma jakieś powody mniej luba bardziej istotne ale szkoda trochę że te dziewczyny co mają bliżej (czyt. Nina, Kamila, Ewelina) nie będą na tym spotkaniu i nie doceniają tego że nasze dwie mamuśki (czyt. Justyna i Wiola) pokonują pół Polski i męczą dzieciarnie po to żeby ujrzeć gęby pozostałych
eeeeeeehh szkoda........................
Magda ale ja coś nie doczytałam chyba bo dalej nie wiem jak i dlaczego pobierano jej ta krew tj jaki był powód ??? 😮 aha i dlaczego najpierw wychodzą jedynki???????? zawsze??????? mój sąsiad zaczynał od kłów góra dół później trójki tak samo a na końcu jedynki 😮 a moja ma dwie białe kuleczki u góry mniej więcej tam gdzie powinny być trójki 😮
yyyyyyy co by tu jeszcze............nie wiem - jakaś skołowana jestem bo mama w domu a ostatnio mi to przeszkadza 🤢
ogarnę trzeci pokój i schody i jestem dziś free
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
cześć dziewczynki
tyska długa historia a morał taki ze mam dość swojego małżeństwa nie wiem może to stan przejściowy ale strasznie mnie dołuje wszystko ostatnio tu z mężem tu myśl że zaraz kończy mi się macierzyński i wogóle zastanawiam się ile musze się jeszcze nacierpieć w tym pierdolonym życiu! 😠


Rozumiem Cie Ewelina bo mam to samo 🥴 🤢 😞


trace już siły na wszystko a przy życiu to chyba mnie tylko trzyma syn! nawet nie chce myśleć co by było gdybym go nie miała


Ja tez sobie tylko to powtarzam ze tak naprawde tylko syn w moim zyciu sie liczy i dzieki niemu mam jeszcze sile!
I mam dla kogo zyc!

yyyyyyyyyy to ja chyba mam odwrotnie
dziecko tj ogólnie macierzyństwo i te wszystkie zmiany spowodowały że jestem wrakiem człowieka i nie mam dla kogo żyć- tylko się plączę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
cześć dziewczynki
tyska długa historia a morał taki ze mam dość swojego małżeństwa nie wiem może to stan przejściowy ale strasznie mnie dołuje wszystko ostatnio tu z mężem tu myśl że zaraz kończy mi się macierzyński i wogóle zastanawiam się ile musze się jeszcze nacierpieć w tym pierdolonym życiu! 😠


Rozumiem Cie Ewelina bo mam to samo 🥴 🤢 😞


trace już siły na wszystko a przy życiu to chyba mnie tylko trzyma syn! nawet nie chce myśleć co by było gdybym go nie miała


Ja tez sobie tylko to powtarzam ze tak naprawde tylko syn w moim zyciu sie liczy i dzieki niemu mam jeszcze sile!
I mam dla kogo zyc!


nie wiem co się dzieje?! a najbardziej dołuje mnie to że mój mąż zamiast stać murem za mną to jeszcze dokłada mi swoim zachowaniem. Czasami żałuje że mu tyle pomagałam w życiu żeby wyszedł na ludzi ☺️ bo w zamian teraz dostaje takie komentarze od jego rodziny że włos się jeży na głowie. jak tak dalej bedzie to oddalimy się od siebie za bardzo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
matylda ja nie pójde na spotkanie bo juz kiedyś pisałam że na dyskoteke ani o tej godzinie wypady odpadają ☺️ a teraz to już wogóle nie am humoru na jakiekolwiek wypady żeby sie jeszcze bardziej w domu kłócić?? i tak nie mam już siły chodze i placze ciągle! najchetniej spakowała bym sibie małego i zaczeła wszystko od nowa!
Pozatym nie wykluczone że gdzieś spotkam dziewczyny bo obiecałam pasierbicy że pojade z nią na pokaz fontan przy wisłostradzie a koncert zaczyna sie o 21.30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelinaaleks napisał(a):
matylda ja nie pójde na spotkanie bo juz kiedyś pisałam że na dyskoteke ani o tej godzinie wypady odpadają ☺️ a teraz to już wogóle nie am humoru na jakiekolwiek wypady żeby sie jeszcze bardziej w domu kłócić?? i tak nie mam już siły chodze i placze ciągle! najchetniej spakowała bym sibie małego i zaczeła wszystko od nowa!
Pozatym nie wykluczone że gdzieś spotkam dziewczyny bo obiecałam pasierbicy że pojade z nią na pokaz fontan przy wisłostradzie a koncert zaczyna sie o 21.30

oj tam ja nie wnikam w powody tylko napisałam że szkoda - przecież rozumiem
a może jutro gdzieś na mieście - przeciez dziewczyny będą z dziećmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewelinaaleks napisał(a):
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
cześć dziewczynki
tyska długa historia a morał taki ze mam dość swojego małżeństwa nie wiem może to stan przejściowy ale strasznie mnie dołuje wszystko ostatnio tu z mężem tu myśl że zaraz kończy mi się macierzyński i wogóle zastanawiam się ile musze się jeszcze nacierpieć w tym pierdolonym życiu! 😠


Rozumiem Cie Ewelina bo mam to samo 🥴 🤢 😞


trace już siły na wszystko a przy życiu to chyba mnie tylko trzyma syn! nawet nie chce myśleć co by było gdybym go nie miała


Ja tez sobie tylko to powtarzam ze tak naprawde tylko syn w moim zyciu sie liczy i dzieki niemu mam jeszcze sile!
I mam dla kogo zyc!


nie wiem co się dzieje?! a najbardziej dołuje mnie to że mój mąż zamiast stać murem za mną to jeszcze dokłada mi swoim zachowaniem. Czasami żałuje że mu tyle pomagałam w życiu żeby wyszedł na ludzi ☺️ bo w zamian teraz dostaje takie komentarze od jego rodziny że włos się jeży na głowie. jak tak dalej bedzie to oddalimy się od siebie za bardzo...


Co to malzenstwa to ja czasem mam wrazenie ze to jest wielka pomylka:/ i widze Ewelina ze nasze niektore sprawy sa identyczne ja tez zrobilam z mojego meza czlowieka bo jego matka wiele razy przez niego plakala i co ja teraz rycze przez tego czlowieka bo wiecznie ma na glowie inne sprawy niz dziecko a tylko zwroce mu uwage ze dzieckiem tez w tym wszystkim trzeba sie zajac to zaraz awantura i oczywiscie niewiadomo z jakis powodow zaczyna wypominac jakies rzeczy z przed lat ja juz raz ratowalam swoje malzenstwo ale to chyba byl moj blad!ja juz w zyciu dosc dostalam w kosc ale widze ze to jeszcze nie koniec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matylda... z tego co wiem, to zawsze się zaczyna od jedynek... :/ no widocznie jak się zaczyna od innych to paradoks 😁
Badanie krwi miała robione bo nie wiadomo było co jej jest... 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
cześć dziewczynki
tyska długa historia a morał taki ze mam dość swojego małżeństwa nie wiem może to stan przejściowy ale strasznie mnie dołuje wszystko ostatnio tu z mężem tu myśl że zaraz kończy mi się macierzyński i wogóle zastanawiam się ile musze się jeszcze nacierpieć w tym pierdolonym życiu! 😠


Rozumiem Cie Ewelina bo mam to samo 🥴 🤢 😞


trace już siły na wszystko a przy życiu to chyba mnie tylko trzyma syn! nawet nie chce myśleć co by było gdybym go nie miała


Ja tez sobie tylko to powtarzam ze tak naprawde tylko syn w moim zyciu sie liczy i dzieki niemu mam jeszcze sile!
I mam dla kogo zyc!


nie wiem co się dzieje?! a najbardziej dołuje mnie to że mój mąż zamiast stać murem za mną to jeszcze dokłada mi swoim zachowaniem. Czasami żałuje że mu tyle pomagałam w życiu żeby wyszedł na ludzi ☺️ bo w zamian teraz dostaje takie komentarze od jego rodziny że włos się jeży na głowie. jak tak dalej bedzie to oddalimy się od siebie za bardzo...


Co to malzenstwa to ja czasem mam wrazenie ze to jest wielka pomylka:/ i widze Ewelina ze nasze niektore sprawy sa identyczne ja tez zrobilam z mojego meza czlowieka bo jego matka wiele razy przez niego plakala i co ja teraz rycze przez tego czlowieka bo wiecznie ma na glowie inne sprawy niz dziecko a tylko zwroce mu uwage ze dzieckiem tez w tym wszystkim trzeba sie zajac to zaraz awantura i oczywiscie niewiadomo z jakis powodow zaczyna wypominac jakies rzeczy z przed lat ja juz raz ratowalam swoje malzenstwo ale to chyba byl moj blad!ja juz w zyciu dosc dostalam w kosc ale widze ze to jeszcze nie koniec


u mnie troszke inaczej ale aż wstyd mi tu teraz pisać na forum o tym wszystkim ☺️
matka mojego męża jest alkoholiczką znaczy teraz nie pije od chyba 10 lat ale czasy dzieciństwa mój mąż miał zafundowane rzeką wódy! oddała go do poprawczaka w wieku 12 lat bo jak twierdziła nie mogła sobie z nim poradzić (trudno się dziwnić skoro wiecznie najebana była)i dziwi mnie to że moj mąż stawiał ja wysoko w swoim życiu i jeszcze miał do niej szacunek od 2 miesięcy zerwał z nią kontakt bo znów go zawiodła i chyba już nie pogodzi sie z nią ale wczoraj doszły mnie słuchy że chodzi i gada na mnie straszne świństwa i co?? mój maż nawet nie zareagował bo po co?TO MI SIEDZI NA WĄTROBIE. u mnie w rodzinie nikt nie powie na niego złego słowa bo wiedzą co bym zrobiła i chciałabym od niego oczekiwać tego samego ale nie moge
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
magda-d87 napisał(a):
Matylda... z tego co wiem, to zawsze się zaczyna od jedynek... :/ no widocznie jak się zaczyna od innych to paradoks 😁
Badanie krwi miała robione bo nie wiadomo było co jej jest... 😜


madzia twoja mała ma tyle co moj i tak obserwuje swojego że chyba też zaczyna się dziać z tymi dziąsłami bo wszystko pcha do buzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, u mnie było DOKŁADNIE to samo.... a w zasadzie jeszcze gorzej, bo była zdrada....
Mąż się nie zajmował w ogóle Majką...
Ale trzeba podjąć decyzję - albo zostajemy i staramy się OBOJE to naprawić, albo się rozchodzimy...
Nie ma co marnować czasu na płacze i dołowanie....
Podjęliśmy decyzję...
Teraz Majka to całe życie mojego Ł. i sam się nią zajmuje (nie muszę mu przypominać) - tylko kupy nadal nie chce przewijać:/
Wiem, że jeśli jeszcze raz powtórzy się to co było... to na bank odchodzę - na prawdę - szkoda czasu na łzy... i wiem, że myślicie sobie - łatwo jej powiedzieć.... ale na prawdę ja też w tej sytuacji byłam... i to co teraz myślicie = przejdzie Wam... Czas leczy rany 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
matyldusia napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
matylda ja nie pójde na spotkanie bo juz kiedyś pisałam że na dyskoteke ani o tej godzinie wypady odpadają ☺️ a teraz to już wogóle nie am humoru na jakiekolwiek wypady żeby sie jeszcze bardziej w domu kłócić?? i tak nie mam już siły chodze i placze ciągle! najchetniej spakowała bym sibie małego i zaczeła wszystko od nowa!
Pozatym nie wykluczone że gdzieś spotkam dziewczyny bo obiecałam pasierbicy że pojade z nią na pokaz fontan przy wisłostradzie a koncert zaczyna sie o 21.30

oj tam ja nie wnikam w powody tylko napisałam że szkoda - przecież rozumiem
a może jutro gdzieś na mieście - przeciez dziewczyny będą z dziećmi


na spacer z dziećmi w niedziele to prędzej 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelinaaleks napisał(a):
magda-d87 napisał(a):
Matylda... z tego co wiem, to zawsze się zaczyna od jedynek... :/ no widocznie jak się zaczyna od innych to paradoks 😁
Badanie krwi miała robione bo nie wiadomo było co jej jest... 😜


madzia twoja mała ma tyle co moj i tak obserwuje swojego że chyba też zaczyna się dziać z tymi dziąsłami bo wszystko pcha do buzi

u mnie od tego się zaczynało... teraz tak pcha całe pięści, że wymiotuje - bo za głęboko wsadza 🤢
No i pojawiły się te bąbelki...
obserwuj dziąsełka i temperaturę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewelinaaleks napisał(a):
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
Andziucha napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
cześć dziewczynki
tyska długa historia a morał taki ze mam dość swojego małżeństwa nie wiem może to stan przejściowy ale strasznie mnie dołuje wszystko ostatnio tu z mężem tu myśl że zaraz kończy mi się macierzyński i wogóle zastanawiam się ile musze się jeszcze nacierpieć w tym pierdolonym życiu! 😠


Rozumiem Cie Ewelina bo mam to samo 🥴 🤢 😞


trace już siły na wszystko a przy życiu to chyba mnie tylko trzyma syn! nawet nie chce myśleć co by było gdybym go nie miała


Ja tez sobie tylko to powtarzam ze tak naprawde tylko syn w moim zyciu sie liczy i dzieki niemu mam jeszcze sile!
I mam dla kogo zyc!


nie wiem co się dzieje?! a najbardziej dołuje mnie to że mój mąż zamiast stać murem za mną to jeszcze dokłada mi swoim zachowaniem. Czasami żałuje że mu tyle pomagałam w życiu żeby wyszedł na ludzi ☺️ bo w zamian teraz dostaje takie komentarze od jego rodziny że włos się jeży na głowie. jak tak dalej bedzie to oddalimy się od siebie za bardzo...


Co to malzenstwa to ja czasem mam wrazenie ze to jest wielka pomylka:/ i widze Ewelina ze nasze niektore sprawy sa identyczne ja tez zrobilam z mojego meza czlowieka bo jego matka wiele razy przez niego plakala i co ja teraz rycze przez tego czlowieka bo wiecznie ma na glowie inne sprawy niz dziecko a tylko zwroce mu uwage ze dzieckiem tez w tym wszystkim trzeba sie zajac to zaraz awantura i oczywiscie niewiadomo z jakis powodow zaczyna wypominac jakies rzeczy z przed lat ja juz raz ratowalam swoje malzenstwo ale to chyba byl moj blad!ja juz w zyciu dosc dostalam w kosc ale widze ze to jeszcze nie koniec


u mnie troszke inaczej ale aż wstyd mi tu teraz pisać na forum o tym wszystkim ☺️
matka mojego męża jest alkoholiczką znaczy teraz nie pije od chyba 10 lat ale czasy dzieciństwa mój mąż miał zafundowane rzeką wódy! oddała go do poprawczaka w wieku 12 lat bo jak twierdziła nie mogła sobie z nim poradzić (trudno się dziwnić skoro wiecznie najebana była)i dziwi mnie to że moj mąż stawiał ja wysoko w swoim życiu i jeszcze miał do niej szacunek od 2 miesięcy zerwał z nią kontakt bo znów go zawiodła i chyba już nie pogodzi sie z nią ale wczoraj doszły mnie słuchy że chodzi i gada na mnie straszne świństwa i co?? mój maż nawet nie zareagował bo po co?TO MI SIEDZI NA WĄTROBIE. u mnie w rodzinie nikt nie powie na niego złego słowa bo wiedzą co bym zrobiła i chciałabym od niego oczekiwać tego samego ale nie moge


Ewelina trzeba sie tu wyzalic to pomaga.moja tesciowa to widze ze wychowala sobie go tylko dla siebie i ma on rodzenstwo ale jest samolubem i pieprzonym egoista przepraszam za slownictwo ale juz nie wytrzymuje z tym wszystkim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelinaaleks napisał(a):
matyldusia napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
matylda ja nie pójde na spotkanie bo juz kiedyś pisałam że na dyskoteke ani o tej godzinie wypady odpadają ☺️ a teraz to już wogóle nie am humoru na jakiekolwiek wypady żeby sie jeszcze bardziej w domu kłócić?? i tak nie mam już siły chodze i placze ciągle! najchetniej spakowała bym sibie małego i zaczeła wszystko od nowa!
Pozatym nie wykluczone że gdzieś spotkam dziewczyny bo obiecałam pasierbicy że pojade z nią na pokaz fontan przy wisłostradzie a koncert zaczyna sie o 21.30

oj tam ja nie wnikam w powody tylko napisałam że szkoda - przecież rozumiem
a może jutro gdzieś na mieście - przeciez dziewczyny będą z dziećmi


na spacer z dziećmi w niedziele to prędzej 😉

o widzisz
to skontaktuj sie z dziewczynami i postaraj sie
na pewno raźniej ci będzie i nie będziesz się dąsać w domu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
magda-d87 napisał(a):
Dziewczyny, u mnie było DOKŁADNIE to samo.... a w zasadzie jeszcze gorzej, bo była zdrada....
Mąż się nie zajmował w ogóle Majką...
Ale trzeba podjąć decyzję - albo zostajemy i staramy się OBOJE to naprawić, albo się rozchodzimy...
Nie ma co marnować czasu na płacze i dołowanie....
Podjęliśmy decyzję...
Teraz Majka to całe życie mojego Ł. i sam się nią zajmuje (nie muszę mu przypominać) - tylko kupy nadal nie chce przewijać:/
Wiem, że jeśli jeszcze raz powtórzy się to co było... to na bank odchodzę - na prawdę - szkoda czasu na łzy... i wiem, że myślicie sobie - łatwo jej powiedzieć.... ale na prawdę ja też w tej sytuacji byłam... i to co teraz myślicie = przejdzie Wam... Czas leczy rany 🤨

zdrada?! coś o tym wiem ale u nas to pogmatwane strasznie i dużo pisania a naprawde mi wstyd wiec nie napisze!
powiem tylko że nasze drogi przed ciążą już sie rozchodziły podjeliśmy decyzje że zostajemy razem i wybaczamy sobie to co było! tylko do cholery jasnej czemu ciągle mam coś wypominane przecież ja też mam uczucia i nie raz mi było ciężko z myślami po co to jeszcze bardziej dołować kogoś?? a małym się zajmuje tu nie moge powiedzieć złego słowa ale to chyba nie wszystko 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
magda-d87 napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
magda-d87 napisał(a):
Matylda... z tego co wiem, to zawsze się zaczyna od jedynek... :/ no widocznie jak się zaczyna od innych to paradoks 😁
Badanie krwi miała robione bo nie wiadomo było co jej jest... 😜


madzia twoja mała ma tyle co moj i tak obserwuje swojego że chyba też zaczyna się dziać z tymi dziąsłami bo wszystko pcha do buzi

u mnie od tego się zaczynało... teraz tak pcha całe pięści, że wymiotuje - bo za głęboko wsadza 🤢
No i pojawiły się te bąbelki...
obserwuj dziąsełka i temperaturę 🙂


Moj tez wszystko pcha do buzi co ma pod reka i zauwazylam ze cos tam mu widac na tych dziaselkach chyba wyjda mu pierwsze jedyneczki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
magda-d87 napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
magda-d87 napisał(a):
Matylda... z tego co wiem, to zawsze się zaczyna od jedynek... :/ no widocznie jak się zaczyna od innych to paradoks 😁
Badanie krwi miała robione bo nie wiadomo było co jej jest... 😜


madzia twoja mała ma tyle co moj i tak obserwuje swojego że chyba też zaczyna się dziać z tymi dziąsłami bo wszystko pcha do buzi

u mnie od tego się zaczynało... teraz tak pcha całe pięści, że wymiotuje - bo za głęboko wsadza 🤢
No i pojawiły się te bąbelki...
obserwuj dziąsełka i temperaturę 🙂

bąbelki ma od dobrych 2 tygodni pięści też pcha tak że mało co nie wymiotuje a temperatura narazie okej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelinaaleks napisał(a):
magda-d87 napisał(a):
Dziewczyny, u mnie było DOKŁADNIE to samo.... a w zasadzie jeszcze gorzej, bo była zdrada....
Mąż się nie zajmował w ogóle Majką...
Ale trzeba podjąć decyzję - albo zostajemy i staramy się OBOJE to naprawić, albo się rozchodzimy...
Nie ma co marnować czasu na płacze i dołowanie....
Podjęliśmy decyzję...
Teraz Majka to całe życie mojego Ł. i sam się nią zajmuje (nie muszę mu przypominać) - tylko kupy nadal nie chce przewijać:/
Wiem, że jeśli jeszcze raz powtórzy się to co było... to na bank odchodzę - na prawdę - szkoda czasu na łzy... i wiem, że myślicie sobie - łatwo jej powiedzieć.... ale na prawdę ja też w tej sytuacji byłam... i to co teraz myślicie = przejdzie Wam... Czas leczy rany 🤨

zdrada?! coś o tym wiem ale u nas to pogmatwane strasznie i dużo pisania a naprawde mi wstyd wiec nie napisze!
powiem tylko że nasze drogi przed ciążą już sie rozchodziły podjeliśmy decyzje że zostajemy razem i wybaczamy sobie to co było! tylko do cholery jasnej czemu ciągle mam coś wypominane przecież ja też mam uczucia i nie raz mi było ciężko z myślami po co to jeszcze bardziej dołować kogoś?? a małym się zajmuje tu nie moge powiedzieć złego słowa ale to chyba nie wszystko 🥴

Ewelina... moja historia jest DOKŁADNIE taka sama... też przed ciążą się rozchodziliśmy... i to nie raz... już wtedy było wiadomo, że się nie uda...
Okaże sięza jakiś czas....
Więc co Cię boli konkretnie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewelinaaleks napisał(a):
Andziula kiepskawe te życie i wiem jak ciebie to boli. Dziwi mnie tylko to że te nasze chłopy takie głupie i nie widzą że chcemy dobrze!
już dawno mówiłam że życie z kkobietą było by chyba łatwiejsze 😜 😉


Popieram te chlopy to takie nie myslace sa wszystko tylko zeby bylo dobrze na ich strone:/
Ja mam jeszcze ten problem ze mojemu mezowi wolno wszystko a ja mam siedziec 24 h w domu i nianczyc dziecie:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej laseczki 🙂
Andziucha,Ewelinko-Rozumiem Was doskonale,mój Karol też taki głupi samolub był,liczyło się tylko to czego on chce,co on powiedział tak miało być,on miał ostatnie zdanie tzn tak myślal. 😁 Ale ja jestem taka ,że nie dam sobą pomiatać,jak byłam w ciąży to on mi tyle krwi napsuł ze szok,nie dosc ze byłam sama bo on za morzem to jeszcze wkurwiał nie miłosciernia,cała ciaze miałam nerwową,a jak przyjezdzał to wkurwiał dwa razy bardziej!!!! Raz m i tak przykrosc sprawił ze powiedziałam KONIEC!!!!
Jego mamie powiedziłam,ze podam go o alimenty i nie bede sie z gnojem meczyc,ona sie wkurwila na niego i mu zaczeła morały prawic,to ten zaczał przepraszac bla bla bla chcial przyjechac do mnie ale powiedzialam nie(to bylo dzin przed jego wyjazdem) Na drugi dzin przyjechal sie pozegnac a ja olałam cieplym moczem i sie nie odzywalam.Jak urodzilam było to samo;/ Jak przyjezdzał to go nie było;/a ja sie wkurwialam....Ale teraz zobaczył ze Polcia dorasta,duza jest wiecej rozumie itp to zaczal sie starac mily jest i czuly.Dlatego za wszelka cene chce nas sciagnac do siebie,mimo ze bedzie duzo placil za mieszkanie a do tej pory placi l grosze to i tak chce bysmy byli razem. Zobsczymy pojedziemy to sie przekonam czy sie zmienil czy to pozory 🙂



Madziu-dobrze ze z Majeczka wszystko oki,moja Pola slini sie tez jak buldog jakis wszystko do buzi pcha i na dole w miejscu kłów też ma takie dwa bąbelki...


To na spotkaniu kto bedzie?? OLa,Tyśka,Wiola i Kasia???


Następne spotkanie nad morzem 😁 To i ja bede:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...