Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Aleksandra, dobrze zes go zjebala. W ten oto sposob widac ze jednak trzeba wydrzec morde bo inaczej sie nie da.
Gosia, sama wiesz jak sie czujesz. Jak nic Cie nie boli to jedz, zawsze jakos czas zleci. Nic zlego Ci sie nie moze stac, bo sama nie bedziesz. Ja chcalabym gdzies pojechac bo juz nie wytrzymuje w domu, a dopiero tydzien siedze. A tu jeszcze moze 3 tygodnie przede mna, jezuuuuuuuuuuu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Nika ale masz przystojniaczka normalnie aż mi łezka poleciała taki z niego słodziak 🙂Warto było wycierpiec dla takiego szkraba 🙂Będziesz a właściwie już jesteś super mamą 🙂
Wszystkiego najlepszego Wam życzę niech się zdrowo chowa 🙂Buziaki 😘

Gosia śliczne foto i śiczny masz brzuszek 🙂
Aleksandra dobrze zrobiłaś że tego lekarza ochrzaniłaś oni mają wszystko gdzieś zawsze z gębą trzeba na nich bo po dobroci nic nie wskurasz 😞
Widzę że chwilowo tu cisza więc idę biszkopt piec bo mnie naszło na ciasto z truskawkami 🙂 🤪 będę zaglądac do was 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć,
Małgorzatta, ja tam bym pojechała z walizką szpitalną od razu 🙂 teraz wszędzie, gdzie mam powyżej 30km z walizką jeżdżę i liczę, że może to przyspieszy trochę.
Aleksandra, trzymam kciuki za szybką poprawę!
Nika, synuś cudeńko 🙂 nie wiem czy data porodu i wymiary poprawne wpisane na liście Nequitii...
Ja miałam akcję niezłą... około 22. zbieraliśmy się z mężem na górę spać, pieska wykąpaliśmy, truskawy, chipsy i karmi przygotowane... a tu wchodzi teściowa do domu, od drzwi łapie się mnie i mówi tylko: Aniu, do doktora... O Jezuuu.... nie wytrzymam, do doktora!; Ściągnęłam ją na krzesło, zawołałam chłopaków, oni od razu panika, przebieranie się i w biegu mi mówili, że matka już tak miała i później w szpitalu leżała... Ona blada, próbuje coś powiedzieć, ale się rzuca jak ryba bez wody, gada coś o sałatce, że rano zjadła i się zatruła na pewno- nie było opcji takiej, bo wszystko sprawdzone było, a to na atak jakiś wyglądało najprędzej. O sałatce chrzaniła, ale o tym gdzie leki i dokumenty ma swoje nie powiedziała... w końcu chłopaki ją do auta wciągnęli z nadzieją, że karetka na miejscu będzie- bo pogotowia już w mieście nie ma, tylko karetka stacjonuje czasem... Wsiadłam obok niej, bo chłopaki chęci szczere, ale wiedza żadna, poza tym panika oczy przesłaniała... Jedziemy, a ona aż mi się po brzuchu rzuca, leży, siedzi, podnosić się chce, krzyczy, wzdycha... w końcu przejęli ją fachowcy, przy drugiej próbie wysłali EKG do szpitala jakiegoś i do szpitala kardiologicznego ją zawieźli, a my z powrotem do domu i pakowanie...
Leki w 5 siatkach, większość to same opakowania z 2 lat zbierane chyba...dokumentów nie widać, piżamy/ koszuli nocnej nie ma... ubrania normalnego jakiegoś na półkach- nie ma.... Chłopaki się miotają po domu tam gdzie ich wysyłam, w efekcie sprawdzałam też wszystko po nich i znajdowałam... dowód przy ołtarzyku, odcinek z zusu w kuchni, parę leków w szufladzie, a opakowania po całym domu inne...góra piżamy w jednej szafce, dół w innej... obrusy z bluzkami.... kurna, normalnie wściec się tylko... Suma summarum pojechali szwagrowie, jeden z żoną, ale nie wpuścili ich, tylko dowód wzięli, a ja z mężem od 8 siedzieliśmy w poczekalni, bo badania, obchód, itd. jak o 11. złapaliśmy lekarza to powiedział bardzo dosadnie, że to przez jaj głupotę, nie branie leków jak należy, tylko jak się podoba, sama nie wie jak się nazywają, do tego cukrzycę ma- się pochwaliła, ale nigdy nie patrzy na to co je, ani nie mierzy poziomu, a im dała zagwozdkę niezłą...
Bo ja mam mało wrażeń chyba, tylko niańczenie 3 facetów teraz, i grzebanie w syfie starej... a dziś jeszcze teścia muszę do lekarza wyprawić, bo leki się skończyły im obojgu 3 dni temu, a stara chciała za tydzień po przepisanie leków tylko iść....
Czemu ludzie tacy tępi, oporni są....????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marlena oto przepis na biszkopt mi zawsze wychodził ciekawe czy dziś mi wyjdzie he he właśnie się piecze 🙂 a wiec:
4jajka (jak ma byc grubszy biszkopt to 6jajek)
niepełna szklanka cukru
3/4szkl kartoflanki i dopełnic do tej szkl 1/4 mąki (obojętnie jakiej może byc luksusowa,tortowa)
2-3 łyżeczki proszku do pieczenia

I tak:Rozdzielic bialka od żółtek,następnie białka ubic osobno na sztywną pianę potem dodac cukier i na koniec żółtka to wszystko mikserem wymieszac.
zaś mąkę kartoflankę wymieszac z mąką i z proszkiem do pieczenia na talerzu i na sam koniec do masy z białka,cukru,żółtek stopniowo dodawac tę mąkę wymieszaną ale mieszac już łyżką NIE MIKSEREM!!!![color=red][/color]
Piec ok 25-30minut w 180stopniach.
SMACZNEGO!!!!


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mikaanka no to niezłe kongo miałaś i masz normalnie współczuję 😞
Mam pytanko czy któraś z was zapisała może stronę albo pamieta jak ktoś z nas miał napisane posta o oddychaniu bo nie mogę znalezc coś 😞
Coś kojarzę że Ty MIkaanka chyba pisałaś o tym ale nie jestem pewna 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale mój mały dziś się mocno rusza i dupcie wypina raz z lewej a raz z prawej strony albo z kolanka da aż zaboli uuuu 😞
Jedyne co ostatnio zauważyłam to to że w dzień dużo się rusza a jak idę spac to on też chyba śpi bo mam spokój i tak od 2 tyg mam ostatnio a wcześniej miałam odwrotnie też tak macie???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
monia Ty mi tu nie dawaj przepisow tylko gotowego biszkopcika 😁 haha. Nie serio, ja sie za ciasta nie biore bo tylko nerwow sie najem a ciasta i tak nie bedzie.
O co chodzi z tym oddychaniem? ogolnie czy w czasie porodu czy co?
mikaanka, no to mialas przygode. Zamiast odpoczywac i cieszyc sie ostatnimi dniami w ktrych mozesz sobie robic co Ci sie podoba to Ty jeszcze musisz opiekowac sie innymi.
Ufff my wrocilismy do domku, zapocilam sie i nogi mi wysiadaja. Trzeba miesko wstawic, bo ze 2 godziny bede musiala smazyc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no tak o oddychanie mi chodziło w czasie porodu 🙂O Kasia się pojawiła super 🙂
Jak bym mogła to bym was poczęstowała. 🤪
Ja też nie mam ręki do ciast ale to mi jako jedyne wychodzi bo łatwo się robi i szybko 🙂Właśnie się studzi biszkopt jakoś wyszedł potem dokończe jak wystygnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Egoistycznie to zabrzmi, ale jak Mikaanka opowiadasz o tych swoich teściach to mi chwilowo przechodzą nerwy na moich... Ale tylko na chwilę oczywiście.
Mój Mały dzisiaj bardzo buszuje.. mam wrażenie, że już mi na plecy włazi, tak się wypina z lewej strony. I w ogóle dzisiaj sporo bólu czuję przy tym ruszaniu się.
Dziewczyny, a kłują Was sutki?? Bo mnie jakoś tak kłują nieprzyjemnie. Oczywiście jak dotknę, bo jak nic nie robię to jest ok. Oczywiście sucho tam jak na pustyni i właśnie się zastanawiam, czy to normalne takie uczucie?
Dzisiaj przyszli do mnie dwaj mili panowie oświadczyć, że w poniedzialek będą mi wymieniać kaloryfery. Kuźwa, wszystko wysprzątane, przygotowane na Małego, a tu zaś będzie syf, kiła i mogiła. I zaś wszystko sprzątać. Łóżeczko już niemal zaścielone, wszystko świeże i poprane, a tu taki zonk. Muszę to wszystko poprzykrywac jakimiś prześcieradłami, kocami czy czymkolwiek. I jak pomyślę, że będzie trzeba wszystkie kurze znowu powycierać w całym domu, podłogi itd. to mnie trzepie. Dobrze, że chociaż zdecydowali się teraz, a nie jak już Mały będzie na świecie, bo wtedy bym chyba nie wytrzymała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuska27 napisał(a):
monia, moj sie w dzien duzo rusza a w nocy to wrecz szaleje. Ja nie wiem czy to w ogole jest normalne ze on tak czesto sie rusza.


wydaje mi się że jest ok że się tak rusza może ma już ADHD żartuję 🙂
No ja tak nie miałam wcześniej z rana trochę pokopał a potem długo spał i z wieczora dawał czadu a teraz mam odwrotnie od rana ok10tej jak wstaję to cały dzień się rusza czuję a wieczorem jak się kładę to się uspokaja i wnioskuję że śpi razem ze mną 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurde a mi się angina ropna przyplątała. Płukam gardło wodą z wodą utlenioną i solą. No i katar.
Nie wiedziałam czemu mi się zygac chce non stop a to przed chorobą. Oczy mi łzawią itd. Ale w dupe zawsze może być gorzej.
Mój jutro przyjeżdza do nas i zabiera mnie do siebie na wioche. Tam fajniej bo nie musze latać po schodach itd. Tak czytałam te 60 str. i:
- u mnie również +14kg i stoi w miejscu
- Andzia eh ten termin 15 czerwca. Jestem spod znaku bliźniąt (ur. 5 czerwca) i pełnia księżyca zawsze na mnie działała pobudzająco. więc może i tym razem. Tym bardziej ze mój tata przepowiedział termin ur. mój i siostry i teraz też powiedził ze do 15 urodzę.
- Nika jakie spojrzenie ma ten Twój maluszek
- ja się modle żeby nie musieli wywoływać mi porodu. Połozna mnie uswiadomiła o róznicy bólu
- a z lekarzami to jakaś patologia. Ja do mojego na początku P. Doktorze, z szacunkiem, tiu tiu tralalal itd a on do mnie jak gbur. w koncu powiedziałam pass i prawie do niego na Ty walę i w końcu złapaliśmy kontakt.
- Mikaanka Ty to masz w domku kolorowo 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Buterfly no mnie sutki nie bolą ale coś swedzą ostatnio coraz bardziej i również suchutko mam 🙂
Boże ja bym chyba szału dostała na myśl o powtórnym sprzątaniu normalnie masz pecha ale sobie porę znalezli nie ma co.Normalnie szkoda twojej pracy no ale poprzykrywaj tak jak piszesz może aż tyle kurzu nie będzie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuska27 napisał(a):
monia, moj sie w dzien duzo rusza a w nocy to wrecz szaleje. Ja nie wiem czy to w ogole jest normalne ze on tak czesto sie rusza.


hehe to prawda ze ''babie'' nie dogodzisz 😉 nie rusza sie zle rusza sie tez zle 🙂 a moze jesz duzo slodkiego i dlatego tak lobuzuje 😎 albo po prostu taki rozrabiaka

o tym oddychaniu to tez pamietam ze chcialam to przeczytac i zapamietac nr str ale oczywiscie zapomnialam nie wiem czy to czasem nie luna podawala

nika ale gogus kochany 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Może to głupie ale obawiam się paniki przy porodzie i u siebie i u mamy i męża. wiec postanowiłam spisac na kartce i druknąc trzy razy to co mi się przyda podczas porodu i pierwszych karmień: Fazy porodu:
I – Skurcze co 15 minut po 30 s. – kierunek szpital. Podczas tej fazy:
- oddech (nosem wpuszczam, ustami wypuszczam, oddycham brzuchem w trakcie skurczu),
- między skurczami relax, pomoc rodziny
- Podczas skurczu: skakać na piłce, ruch okrężny biodrami, kucam jak na siku, oddycham, masaż pleców, okłady z pieluszki ciepłej/chłodnej.
II – bóle parte. W trakcie bóli oddycham szybko ustami. Nie przeć do póki położna nie pozwoli! Parcie: nabieram powietrze do klatki piersiowej, nie zamykam do końca ust i wypycham dziecko mieśniami brzucha.
III – rodzę łożysko
IV – obserwacja po porodzie 2h.

Osoba towarzysząca: nie panikuje, pomaga wejść do wanny, przytrzymuje w trakcie skurczu, podtrzymuje na duchu, podaje wodę, pomadkę itd.


Karmienie piersią:
1. Do pół roczku można wyłącznie piersią.
2. W trakcie doby karmię nie mniej niż 8 razy, czyli co 3h, min. 2 razy w nocy.
3. Czas karmienia średnio 40 min. Jak przysypia budzić, obserwować czy ciągnie.
4. Raz jedna raz druga pierś
5. Pierwsze 24h – leci siara nie ma jej dużo.
6. Nawał mleka – rzadko ale…. Jeśli będzie przed karmieniem samej sobie spuścić mleko w pieluszkę naciskając delikatnie brodawkę, wtedy pierś się zmiękczy i dziecku będzie łatwiej złapać. Zaparzyć szałwie i ½ szklanki rano i wieczorem na zahamowanie nawału.
7. Pęknięta brodawki – smaruj Mustellą, mlekiem swoim i wietrzyć, można kapturki, odciągnąć mleko i dać butelką.
9. Zastój – zapalenie, czerwone piersi, wziąć tabl przeciwbólową paracetamol, napar z kory dębu i moczyć w nim piersi, liście kapusty do lodówki i ubić tłuczkiem tam gdzie poszedł sok przyłożyć do piersi bezpośrednio i stanik.
10. Dieta przez pierwsze 2 tyg. Nie jeść: pieczywa ciemnego, słodycze, soki, wzdymające rzeczy, tłuste, cytrusy, owoce pestkowe, nie dużo mleka (skaza białkowa). Potem wprowadzam po jednym produkcie nowym do diety.
11. Przechowywanie odciągniętego: może stać w temp. Pokojowej 12h. Podawać dziecku w takiej temp. Nie podgrzewać, nie gotować. W lodówce może stać 48h i podgrzewam w ciepłej wodzie.
12. Ile powinno zjeść: na 1kg ciała dziecka 20 ml mleka. 160 ml jedno karmienie na początku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to Kasia nie zaciekawie u Ciebie kuruj się kobietko na sam koniec cię choróbsko złapało oj nie dobrze 😞
MI też ojciec przepowiedział i teściu że w swoje urodzinki urodzę 15czerwca mam 🙂ciekawe czy się sprawdzi.
Też się boję że przenoszę jeszcze mi 9dni zostało niby dużo ale z drugiej strony to mało zero objawów jakichkolwiek tj.skurczów czy odchodzenie czopa 😮
A ja się muszę zważyc ale jutro z rana bo dziś zapomniałam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mnie tez sutki bola, ale tylko jak dotykam. Poza tym to zadnych zmian w piersiach.
monia Ty mnie nie strasz z tym ADHD bo ja nie dam sobie rady 🤢.
Kasia uwazaj na siebie, poodpoczywaj sobie na wsi. Glupio ze tu rozwiazanie sie zbliza i jeszcze jakies chorobsko sie przypaletac potrafi... no ale co zrobic?
Ja mimo wszystko jak nie urodze do 41 tygodnia to poprosze o wywolanie, nie chce czekac do 42 tygodnia, boje sie troche.
Kolezanka miala wywolywany porod to mowila ze nic nic a tu nagle takie skurcze ze przy tym zesrac sie to malo. Dlatego poprosila o znieczulenie, mowila ze nie idzie tego wytrzymac. Naturalny porod to jakos stopniowo wszystko sie dzieje chociaz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ciezarnabebe napisał(a):
Mamuska27 napisał(a):
monia, moj sie w dzien duzo rusza a w nocy to wrecz szaleje. Ja nie wiem czy to w ogole jest normalne ze on tak czesto sie rusza.


hehe to prawda ze ''babie'' nie dogodzisz 😉 nie rusza sie zle rusza sie tez zle 🙂 a moze jesz duzo slodkiego i dlatego tak lobuzuje 😎 albo po prostu taki rozrabiaka

o tym oddychaniu to tez pamietam ze chcialam to przeczytac i zapamietac nr str ale oczywiscie zapomnialam nie wiem czy to czasem nie luna podawala

nika ale gogus kochany 🤪


właśnie że słodkiego nie wcinam ostatnio mało co mam dietę małą od ginki jedynie wcinam truskawy,arbuza no i dziś dopiero tego biszkopta upiekłam a tak to warzywka i jogurty 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
monia no to wychodzi na to ze bedzie lobuziak 🙂 no a i tak pewnie 50% tych ruchow to skurcze-wlasnie ta wypychajaca sie dupka! na poczatku pamietam jak nie wiedziala ze to skurcz i sie smialam z mama ze jej chlasne klapsa ze sie tak wierci a potem idiotka sie dowiedzialam ze to skurcz i mi sie maluszka zal zrobilo 😞 ale ktoras pisala ze pytala ginki i podobno te skurcze maluszka nie bola uff chociaz tyle

kasia to niefart! akurat teraz g... musialo sie przypaletac ☺️ oklask na lepsze samopoczucie i dla was dziewczynki tez lece pichcic obiad bo na studia trza sie zbierac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...