Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
no po oksytocynie boli bardziej.
ja dodam do karmienia: ze najpierw jedna potem druga jak Kasia pisała, ale cała jedna ma byc oprózniona bo w czasie karmienia najpierw jest pokarm wodnisty potem zawiera inne składniki na koncu tłuszcze.a po oproznieniu jednej piersi jak sie uda nalezy przystawic na troszke do drugiej by pobudzic ja jedynie.w nocy warto karmic bo jest pokarm bardziej w tłuszcze bogaty. dobre dla chudziutkich dzici 🙂
Kasienka trzymaj sie.te choroby nas strasznie nawiedzaja na koniec.ja byłam dzis u dermatologa, a ona na to ze nie wie co to jest ta pokrzywka. pytam sie czy uczulenie a ona ze mozliwe. czy grozi dziecku ze nie. no to jak nie wie co to jest to nie rozumiem juz. dała mi recepte na dwa leki, ale ich nie wykupilam bo na ulotce pisze ze maja szkodliwe dzialanie na płod!!! masakra z tymi lekarzami. generalnie dzis troche lepiej ale zobacze wieczorem jak bedzie tak jak wczoraj to jutro chyba sie wybiore do szpitala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Iga a tego nie wiedziałam a ja myślę że to dupcia 🙂ale się uśmiałam jak ty klapsa chciałaś dac he he dobre. 🙂
Kobietko uważaj na siebie ale dziś sama nie jedziesz jak dobrze pamiętam?
Udanego studiowania oby Ci wody nie odeszły 🤪 hi hi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka ja tez z ciastami sie nie zadaje. nawet sernik na zimno z torebki mi nie wychodzi. pierwszy nie chcial sie zsiasc i go w koncu po całym dniu wsadziłam do zamrazalki hahahahaha. a drugi zrobilam z edkera i wszystko wazyłam odmierzałam miarkowo jak w przepissie i d...a nie zsiadł sie. masakra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No własnie widze że nasza odporność spada przed końcówką. Pokrzywki, zapalenia podwozia, grypa itd. Lipa, no ale. U mnie tatuś przyniósł wirusa do domu. On jak zawsze dwa dni i zdrowy, a ja, mama, siostra zdychamy po kilka dni. Ale jutro mój mnie zabierze to może u niego sprzedam dalej wirusa a ja się pozbędę 🤪
Beti82, no to fakt. najpierw leci "kompocik" z piersi potem pełnowartościowe mleko. 🙂
P.s. moja ma czkawkę, oj nie lubie, mdli mnie wtedy 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a i jescze jedno w Polsce tez sie nie prostuje nóżek ze względu na stawy biodrowe. noworodka mierzy sie tak jak sadze wszedzie- od czubka głowki przez plecki i posladek przed udo do zgiecia pod kolankiem i potem do pietki 🙂 miękkim centymetrem nie jakąs linijka 🙂
ps. Aleksandra brawo! podziwiam osoby które mają odwage nawrzeszczec na lekarza bo raczej mało jest takich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj... wyżaliłam się i zwiałam- niezła jestem 😉 wyskoczyłam podwórko obejść, bo a tu kurczaki, a tu truskawy, a tu teść, a tu psiaki, a tam deszcz, a tu kolega teścia- drą się do siebie....
Miło, że pomaga to się 'odzłościć' chwilowo 😉 i dzięki dziewczyny za wsparcie 🙂
O oddychaniu pięknie napisała Kasienkaks i powtórzyła to elegancko 🙂 moje rady to oddychanie 'siu! siu!', nie zadzieranie głowy do góry- innymi słowy broda do klatki piersiowej, nie wytrzeszczanie oczu podczas parcia.... ~~i nie klęcie zbyt głośno personelu, bo może być mniej przyjazny.. 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja juz dalam sobie dawno spokoj z ciastami.
Kasia, u nas czkawka to minimum 2 razy dziennie. Boze jakie to jest irytujace.
Mi Adi dzisiaj w sklepie nozki wypychal z boku i to ostro, a ja glupia oczywiscie mysle ze kazdy to widzi haha.
Kurcze z tym pokarmem to bedzie akcja, jakos ja nie moge sobie jak narazie wyobrazic ze ten pokarm bedzie. Nawet nic nie kupuje do sciagania pokarmu, poczekam z miesiac po porodzie, bo nie wiadomo czy ten pokarm bedzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasienka niezle z tym sprzedawaniem hahahah podaj dalej tak?
a ten kompocik to tez dobry z piersi bo to piciu dla dzidzi.
Nika super że juz w domku.nie zazdroszczę reakcji uczuleniowej w trakcie porodu.masakra odechciało mi sie znieczulenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć, uff w końcu nadrobiłam 🙂

Ja już drugi dzień wiecej czasu leżę bo zawsze coś :/
wczoraj te mdłośći i zawroty głowy, potem skurcze mi sie pojawiły, najpierw co godzinkę, potem co 40 minut a potem już co 20 minut i powiem Wam że juz mi adrenalina rosła 😎 Poszłam wziąść ciepły prysznic i tyle rodzenia...ehhh a już sie nakrecałam, z reszta regularne czy nie to i tak meczace.
A nocka tragedia, prawie całą nie spałam...mały jakoś dziwnie sie ułożył że na żaden bok nie mogłam sie położyc a w pachwinach mnie rozrywało!!! Normalnie ból jak przy łamaniu kości. Całe spojenie mam obolałe, ciągnie w dół a jak siedzę to nogi naprawde szeroko bo tak mnie boli...
I staram sie po troszce chociaż odsypiac ta noc...ale tez nie najlepiej. Teraz wstałam bo boli mnie tam znów mocniej i dodatkowo okresowo....
Dziewczyny jestem dosyc że obolała, zmeczona, to jeszcze przez to zła jak osa....czuje sie i fizycznie i psychicznie do d...
I jeszcze mimowolnie dochodza do tego lęki jak to będzie podczas porodu, czy dam radę, czy mały mi gładko przejdzie i takie tam...głupio panikuje...a wszystko sie u mnie tak porobiło jak leżałam w szpitalu i obok porodówka...i cały czas słysze te jęki i krzyki tych kobiet...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Glowa w dol i zamkniecie oczu podczas parcia to podobno automatyczny odruch kobiety, o tym pamietac nie trzeba. A przy skurczach nosem gleboko wpuszczac powietrze a buzia wypuszczac, ale jak mnie skurcze zlapaly to tez automatycznie bylo " siu siu" wydychanie 😁 😁 😁 😁.
Polozna mi tez powiedziala ze jakkolwiek to bedzie trudne zeby w zadnym wypadku nie sztywniec i sie nie zapierac, bo bedzie jeszcze bardziej bolalo. Trzeba sie postarac rozluznic i po kazdym skurczu myslec "znow jeden skurcz mniej do porodu"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Akurat czkawka mnie cieszy 🙂 to ćwiczenie dla płuc (i bodajże przepony) i śmieję się tylko, że będzie miał głosik po babci- moja mama potrafi ryknąć.... i to długoterminowo 😁 a tak serio, to duma mnie rozpiera do tego, bo jakby nie patrzeć, to mamuśka w orkiestrze dętej grała i śpiewała w chórze, więc może synuś bakcyla złapie z takimi predyspozycjami 😎
Denerwuje mnie takie wystawianie pupci nad pępkiem, jakby naprawdę się dobijał o wyjęcie, ale nie tą stroną co trzeba 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oj Iwona ja Ci współczuje tych bóli.mnie wczoraj pierwszy raz zabolało nawet w d...pie i miałam dosyc.
a dzis przejzałąm opinie o moim szpitalu na stronce rodzic po ludzku i mi sie odechciało tam rodzic ale inne szpitale tez takie maja. w kielcach nie ma szpitala z dobrymi opiniami 😞 brak wyboru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ivona pewnie przez te wrzaski Cie troche zdolowalo.
Pociesz sie ze jeszcze chwilke 😁 i bedzie maluszek. Odpoczywaj tyle ile potrzebujesz. Ja jestem tez juz wykonczona przez te nieprzespane noce, a pozniej odsypianie w dzien i wyrzuty sumienia ze nic nie zrobilam konkretnego tylko lezalam jak padlina.
Pierwsze skurcze masz za soba, wiec wiesz juz mniej wiecej jak wyglada 1 faza porodu 😁.

Glowa do gory 😉.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iwonka, trzymaj się, poprawiaj sobie humor czym tylko się da!
Mamuśka, jeszcze nie rodziłam, więc nie wiem czy to odruch będzie, ale jak to z odruchami bywa- jedni je mają, a inni walczą z nim, bo w szoku są zupełnym i działają ze szkodą dla siebie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ivona55 napisał(a):
Cześć, uff w końcu nadrobiłam 🙂

Ja już drugi dzień wiecej czasu leżę bo zawsze coś :/
wczoraj te mdłośći i zawroty głowy, potem skurcze mi sie pojawiły, najpierw co godzinkę, potem co 40 minut a potem już co 20 minut i powiem Wam że juz mi adrenalina rosła 😎 Poszłam wziąść ciepły prysznic i tyle rodzenia...ehhh a już sie nakrecałam, z reszta regularne czy nie to i tak meczace.
A nocka tragedia, prawie całą nie spałam...mały jakoś dziwnie sie ułożył że na żaden bok nie mogłam sie położyc a w pachwinach mnie rozrywało!!! Normalnie ból jak przy łamaniu kości. Całe spojenie mam obolałe, ciągnie w dół a jak siedzę to nogi naprawde szeroko bo tak mnie boli...
I staram sie po troszce chociaż odsypiac ta noc...ale tez nie najlepiej. Teraz wstałam bo boli mnie tam znów mocniej i dodatkowo okresowo....
Dziewczyny jestem dosyc że obolała, zmeczona, to jeszcze przez to zła jak osa....czuje sie i fizycznie i psychicznie do d...
I jeszcze mimowolnie dochodza do tego lęki jak to będzie podczas porodu, czy dam radę, czy mały mi gładko przejdzie i takie tam...głupio panikuje...a wszystko sie u mnie tak porobiło jak leżałam w szpitalu i obok porodówka...i cały czas słysze te jęki i krzyki tych kobiet...



to ja mam to samo..
i termin chyba mamy tak samo jakoś
przynajmniej nie czuję się odosobniona 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny dzięki, wiem że najbardziej to Wy mnie zrozumiecie...same się biedne męczycie.
Ale wole Wam sie wyżalic bo czasem jak tu w domu mnie pytaja jak tam dzisiaj to mam wrażenie ze tak z politowaniem patrzą że jakas taka nadwrazliwa jestem bo jedna czy druga to do końca w pełni działała i chodziła i ja jakas inna jestem...nie wiem może mi sie tak wydaje tylko, ale nawet mi sie juz nie chce im odpowiadac....
Moja tesciowa naturalnie rodziła dzieciaki 5060 i 4980...i jakoś tak źle nie było i ciezko jej zrozumiec jak jej powiedziałam że jak bylam w szpitalu to jedna laska 4400 nie dała radny naturalnie i musieli ją wziąśc na cc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czerwcowka napisał(a):
ivona55 napisał(a):
Cześć, uff w końcu nadrobiłam 🙂

Ja już drugi dzień wiecej czasu leżę bo zawsze coś :/
wczoraj te mdłośći i zawroty głowy, potem skurcze mi sie pojawiły, najpierw co godzinkę, potem co 40 minut a potem już co 20 minut i powiem Wam że juz mi adrenalina rosła 😎 Poszłam wziąść ciepły prysznic i tyle rodzenia...ehhh a już sie nakrecałam, z reszta regularne czy nie to i tak meczace.
A nocka tragedia, prawie całą nie spałam...mały jakoś dziwnie sie ułożył że na żaden bok nie mogłam sie położyc a w pachwinach mnie rozrywało!!! Normalnie ból jak przy łamaniu kości. Całe spojenie mam obolałe, ciągnie w dół a jak siedzę to nogi naprawde szeroko bo tak mnie boli...
I staram sie po troszce chociaż odsypiac ta noc...ale tez nie najlepiej. Teraz wstałam bo boli mnie tam znów mocniej i dodatkowo okresowo....
Dziewczyny jestem dosyc że obolała, zmeczona, to jeszcze przez to zła jak osa....czuje sie i fizycznie i psychicznie do d...
I jeszcze mimowolnie dochodza do tego lęki jak to będzie podczas porodu, czy dam radę, czy mały mi gładko przejdzie i takie tam...głupio panikuje...a wszystko sie u mnie tak porobiło jak leżałam w szpitalu i obok porodówka...i cały czas słysze te jęki i krzyki tych kobiet...



to ja mam to samo..
i termin chyba mamy tak samo jakoś
przynajmniej nie czuję się odosobniona 🤔


No wychodzi ten sam dzie nam...zobaczymy jak to wyjdzie naprawde 🙂
Ja w poniedziałek ide do gina i jak mi sie ta szyjka do końca nie skróciła to poprosze o drugi zastrzyk i zagadam czy nie da rady mnie wziąść już na porodówke... w końcu 15-go zacznę 40 tydzień wiec mały juz w pełni rozwiniety...nie wiem co sobie pomyśli ale ja juz zaczynam być zdesperowana... ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
😁 ładnie! moja teściowa takie problemy miała w ciąży, że jak zobaczyła rozstępy na brzuchu u mnie to zdziwiona wielce i się dopytywała co mi się stało, a akurat druga jej synowa była z nami i bez patrzenia powiedziała, że pewnie rozstępy się Ani pojawiły- a sama jest młoda i w ciąży nie chodziła, a jakoś wiedziała 🙂 Jak opowiadała ostatnio o swoich dolegliwościach to wynikło właściwie tyle, że skurcze miała przepowiadające, ale sąsiadka niedługo wcześniej urodziła na wozie,. bo nie zdążyła do szpitala i panikowała co chwilę przy trzecim już dziecku, żeby tak jak ona nie rodzić... maszyna do rodzenia normalnie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ivona łap oklaska na poprawę humorku 🙂
Wiesz te nasze mamy i teściowe rodziły w innych czasach i mają myśli przed potopowe a teraz jest zupełnie inaczej na porodówkach nawet 15lat temu usg żadko jaki lekarz robił tak mi moja siostra mówiła 😮
A to że jedna da radę urodzic 5kg dziecko sn wydaje mi się że zależy od budowy kobiety i jej psychiki moze się mylę 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...