Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Nequitia napisał(a):
Butterfly kolor 32 🙂

http://www.sklepdziecka.com/BALLERINA_Quadro-k148-0--default.html


No i git! Bardzo ładny! Masz oklaska za decyzję 🙂
Dziś się zmobilizowałam i poczytałam o porodzie. Mąż się ze mnie śmieje, że zaczynam się bać. Oj, zobaczymy jak on będzie się trząsł, cwaniak. A wy dziewczyny chcecie mieć swoich partnerów przy porodzie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam 🙂
Butterfly ja swojego będę miała przy sobie 🙂 ale umówieni jesteśmy że nie patrzy poniżej pasa hahaha 🤪 🤪 nie po to się teraz uczy i na zajęcia do szkoły rodzenia ze mną chodzi żebym sama rodziła 🙃

ale pogoda się skiepściła... wczoraj jeszcze jako tako było, poszliśmy na miasto a tam.... uwaga, uwaga... nic się nie działo 😮 haha no ale spacerek nad Wisłą zrobiliśmy sobie, wypiliśmy soczek i wróciliśmy... i tak trochę zmarzłam a dziś mam lekki katarek 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie, u mnie 7stopni pada deszcz ciekawe gdzie się podziały te upały po 28 stopni które jakiś czas temu zapowiadali. Współczuję kataru sama mam od jakiegoś czasu zatkany nos-u mnie co prawda to nie katar poprostu tak mam podobno normalne na tym etapie ciąży- polecam sól fizjologiczną mi pomaga nie wiem jak przy katarze no i herbatkę z miodkiem sokiem malinowym i ciepły kocyk żebyś nam się nie pochorowała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzisiejsze sny mnie wykończyły fizycznie,wszystko mnie po nocy boli! Najpierw rodziłam, a potem jak już urodziłam to znowu zaczęłam rodzić tylko z jakimś krwotokiem. Wszystkie mięśnie mnie bolą, jakiś kosmos! Dzidź trochę mało ruchliwy od wczoraj, chyba mu się pogoda nie podoba.
Ja na początku nie chciałam, żeby mój mąz był przy porodzie, on też nie chciał za bardzo, ale zmieniliśmy zdanie, choć widzę, że jest lekko przerażony tym faktem. Ale myślę sobie, że jak mi się trafi jakaś położna skrzywiona to przynajmniej ją doprowadzi do porządku 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc,

Pokoik już ustawiony i posprzątany ale teraz wyszlo ze chyba będziemy potrzebowali dodatkowa półkę na kosmetyki dla malego żeby były pod reka. Zawsze cos …. 😉
My kupiliśmy mniejsza wanienke ze stelarzem bo nie mamy na czym jej klasc do kapania wiec to rozwiązanie było dla nas idealne. Trzymamy ja na szafie bo miejsca brak a kapiele będziemy robic w kuchni bo tam mamy najwięcej miejsca. Koleznaka która ma już malucha mówiła ze lepiej kupic tę wieksza wanienke bo jej maly 4 m-ce do tej mniejszej się już ledwo miesci. No ale ja już mialam kupiona mniejsza.

Jeśli chodzi o aspiratory to ja mam gruszke, ale slyszlam ze się to nie sprawdza i w szkole rodzenia polecali Firdę. Natomiast ta sama koleżanka powiedziała mi ze ma Fridę i ona się sprawdza tylko na takie delikatne czyszczenie noska. Jak się pojawił prawdziwy katar to lecieli do apteki po Katarek. Katarek to takie urządzenie które się podpina do odkurzacza. Podobno bardzo skuteczne. Na razie nie będę go kupować ale myślę ze jak się maluszek rozchoruje to wtedy pewnie się na to zdecydujemy.

Wracam do pytania Doris25 o elektryczną nianie. Kupujecie?
Zastanawiałam się nad tym i w zasadzie nie wiem czy się nam przyda w naszym małym mieszkanku. Słyszę jak sąsiad chrapie w mieszkaniu obok wiec płacz dziecka na pewno będę słyszeć z pokoju obok.

I jeszcze jeden temat który mnie nurtuje i ciągle zmieniam zdanie. Kupujecie może monitor oddechu? Przeraża mnie śmierć łóżeczkowa bo tak trudno jest jej zapobiec i tak sobie myślę ze takie urządzonko mogłoby pomóc ale z drugiej strony słyszałam że wielokrotnie są fałszywe alarmy i rodzice i dziecko są cali zestresowani przez pół roku. Jakie jest wasze zdanie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Będę rodzić z mężęm. Od samego początku oboje tak byliśmy nastawieni. Czuję że bedę potrzebować jego wsparcia, to zawsze jednak ktoś bliski w tym całym zamieszaniu. Może bedzie mnie trochę denerwował, zresztą jak zawsze ale to nic, najwyżej będzie awanturka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia567 Nie przesadzaj, z tą śmiercią łóżeczkową... jak nie będziesz kładła dziecka na brzuchu do spania to będzie dobrze... nie potrzebnie się nakręcasz moim zdaniem...
Moja siostra się przed porodem naczytała o tym a później przez tydzień czasu nie spała bo siedziała obok łóżeczka i co 10 minut sprawdzała czy moja siostrzenica oddycha... Nie dajmy się wpędzić w jakąś paranoje... a poza tym jeśli chodzisz do szkoły rodzenia to podejdź do położnej i wypytaj o sposoby zapobiegania, jak nie mieliście o tym wykładu... My mieliśmy taki temat i bardzo się z tego powodu ciesze... w sumie i tak mój Rafał wszystko zapamiętał... on tak się przejmuje wszystkim, to znaczy zaczyna bardziej im bliżej porodu 🙂 a u mnie na odwrót jakoś jest... 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ufff to sie naczytałam. Aktywny weekend za nami. Komunia u chrześniaczki itd. D...pa mnie boli od siedzenia za stołem. Hura.. jesteśmy już w Warszawie. U rodziców włażenie na 4 piętro dało mi w kość.
Beti82, Kiniek, Kasia567, Doris, Monia29, Nequita, Butterfly - łapcie oklaska od kolejnej, która nie sypia przez chrapania naszych chłopaków 🙂 . U nas żadne specyfiki nie zdają egzaminu, a po allkoholu to już koncert na całego.
Butterfly - u mnie również sen na szóstkę dziś. Wyleciały mi trzy zęby trzonowe w tym koronka i strasznie płakałam bo droga była 😁. A potem razem z moim pracowaliśmy przy wylewaniu smoły na dachach 😁 . O masakra.
Fakt pogoda do kitu. Ale samopoczucie u nas ogólnie ok. Nie narzekamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też mam za małe mieszkanie na elektroniczną nianię. Co do monitora oddechu, to ja na pewno sobie daruję, nawet w sumie do głowy mi nie przyszło, żeby się za tym urządzeniem rozejrzeć. Kiedyś nie było i ludzie dawali radę 😉 Oczywiście fajnie jest mieć coś takiego, ale ja osobiście uważam, że to nakręcanie młodych rodziców na kolejny zakup- a wiadomo jak ciężko sobie odmówić czegoś dla dzieciaczka. Podobnie jak to urządzenie rozróżniające powód płaczu. Fajne, ale po co? Same się tego nauczymy. Niedługo wymyślą robota, który za nas wychowa dzieci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie 🙂 ja nie kupuję żadnych elektrycznych wynalazków, jestem za naturalnymi sposobami opieki... nauczyłam się (a właściwie to odruchowo wyszło już pierwszej nocki) bardzo uważnego i ostrożnego spania przy maluszku, kiedy bratanica u mnie czasem spała- fakt, że nie wysypiałam się zbytnio, ale małej nigdy krzywdy nie zrobiłam we śnie i przy każdym odkryciu ją zakrywałam i tuliłam... Na oddech mimochodem zwracam uwagę, jakieś zboczenie takie mam już- teść często przysypia i czasem nie daje znaków życia, tylko oddech zostaje, a na maluchy zawsze rzucam okiem pod tym kątem. Urządzenia są drogie i zawodne, wolę odłożyć w razie czego, niż wydać na takie rzeczy...
W sklepie wypatrzyliśmy taki oto wózek http://www.e-wozki.pl/sklep/index.php?p137,wozek-gleboko-spacerowy-adbor-ring i jak usłyszeliśmy cenę, to się zawahaliśmy mocno i stwierdziłam, że sprawdzę opinie i nawet niezłe są... aż szok...
Wczoraj zrobiłam naleśniczki ze szpinakiem i o dziwo nawet domownikom smakowały, więc dziś ryzykuję i zrobię canneloni- kiedyś jedli i ponoć 'okropne' jest, więc muszę ich przekonać, że to pyszności są 😁
Aspiratorek wzięłam pierwszy z brzegu praktycznie- i aż poszłam sprawdzić "NoseFrida"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Butterfly jestem takiego samego zdania 🙂 łap oklaska 🙂 Dam jak będę mogła bo się minutki naliczają 😉

Zapytałaś o ten wózek, byłam zdecydowana i już nie jestem 🤨 bo zaczęłam przeglądać inne.... Męczy mnie to niezdecydowanie... ale chcę żeby Kruszynce było jak najwygodniej... A może po prostu już wydziwiam? Sama nie wiem... 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nequitia, to normalne, ze się ciągle zastanawiasz. Żebyś widziała, jak ja wydziwiałam! Pewnie każda z nas chce, żeby bylo dzidzi najwygodniej no i nam też poniekąd (np. przy transporcie).Poza tym nie jest to mały wydatek, a ma starczyć na długo. Mnie się tam ten Twój podoba bardzo, już ustaliłyśmy, że lubimy klasyczne. Ja sama, jak wspominałam, mam Roana i cieszę się z niego jak głupia, ale też mam ciągle obawy, bo tak naprawdę sprawdzimy nasze wózki dopiero jak Maluszki będą na świecie.I to one zweryfikują, czy dobrze wybrałyśmy. Masz jeszcze trochę czasu, zawsze możesz się jeszcze zastanowić, pogadać z Rafałem (jesli dobrze pamiętam 🙂 )- jeszcze chwilkę czasu mamy. Ostatnio moja koleżanka poszła rodzić, a wózka w domu zero- dopiero szedł pocztą 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Butterfly no właśnie się tego boję, że urodzę a wózka nie będzie... lepiej żeby był... Teraz sobie jeszcze oglądam Jedo Bartatina classic i też jest śliczny, ale już nie ma kosza na zakupy takiego jak ten ballerina quadro, czy roan... a o roanie myślę wciąż... oszaleć można 🤪 a tak zaczęłam znowu przeglądać bo ten ballerina quadro ma gondole długą na 77cm, tak jakoś mało mi się wydaje i wolałabym mieć 80... ech....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ach zapomniałam Wam powiedzieć, koleżanka bliźniaki urodziła, leżałyśmy w szpitalu razem 🙂 jeden- Wojtuś 2,148 i długi na 52cm, a drugi- Maksio 2,100 i 48cm... miała zaplanowaną cesarkę za tydzień jakoś, a wczoraj mi esa napisała, że ma już chłopców koło siebie 🙂 od marca biedna leżała w szpitalu, ale prawie do 37 tygodnia ją podtrzymali 🙂 i oboje po 10pkt. dostali 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia567 napisał(a):
A ja ostatnio widzialam w sklepie jak kupowali wozeczek dla noworodka z noworodkiem i go wkladali prawie do kazdego zeby sprawdzic jak wyglada 😉
Wiec faktycznie nigdy nie jest za pozno.


To już wersja hard jak dla mnie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiem z tym wozkiem, sama sie dziwilam, nie dalabym rady tak wyczekac. moze porod byl wczesniej, czasem tak bywa.
Wlasnie sie okazalo ze wiekszosc poszewek mam na 135/100 a nie 120/90. Bede musiala dokupic. Te wieksze dostalam od kolezanki, myslalam ze beda pasowac a tu za duze 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czytam o tych porodach, czytam i mam wrażenie,ze zaraz urodzę 😮
Najbardziej rozwala mnie stwierdzenie, że jak poczuje, że to już, to "weź prysznic, porozmawiaj z partnerem, spakuj rzeczy". To się tak da?? Już widzę, jak spokojnie idę do łazienki i czekam na kolejną fazę..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...