Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Hehe kuzynka się na mnie obraziła, bo kazała mi przyjść po "niespodziankę", a tą niespodzianką był chleb szczęścia ( który niby muszę zjeść i upiec 3 kolejne dając innym osobą itd., czyli łańcuszek bez końca). Więc się jakoś wymigałam żeby go nie brać, bo nie wierzę w takie głupoty, a chleba piec za chiny nie potrafię, więc tylko problem 😁 😁 A ona się obraziła, jak mała dziewczynka, śmiać mi się chce hehe 😜 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Eleeza oj przykro mi 😞 ja do naszego kubusia nie moge sie przekonac...a uwielbiam zwierzeta...jest jak cielak nic nie rozumie 12 razy trzeba mu powtarzac... slini sie okrutnie trzepie pyskiem i wszedzie gluty jegi lataja 🤢 pije herbatke patrze a tam taki glut plywa....i te oczyska czerwone...chyba nie dam rady sie do niego przekonac albo to jakis taki egzemplarz jest...

mamy jeszcze amstaffke i ona jest najcudowniejsza wszystko rozumie slucha sie i jest kochana 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lydziaa84 napisał(a):
Eleeza napisał(a):
Andzelikato niunia raczej z tych malutkich

Paninka to najcudowniejszy i najmądrzejszy pies jakiego miałam (a miałam ich sporo) ale niestety zimą zdechł- miał raka kości 😞 😞


oj biedaczek 😞 ja nie wyobrażam sobie tego a mój ma już 11 lat więc nie za dużo mu już zostało 😞


to niestety najsmutniejszy aspekt posiadania zwierzaków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleeza napisał(a):
Andzelikato niunia raczej z tych malutkich

Paninka to najcudowniejszy i najmądrzejszy pies jakiego miałam (a miałam ich sporo) ale niestety zimą zdechł- miał raka kości 😞 😞

W takim bądź razie nie zdawało mi się, że taka kruszynka 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paninka naszemu wystarczyło powiedzieć raz, że czegoś nie wolno i kodował dożywotnio 🙂 Prawie w ogóle nie szczekał, no chyba że się już ewidentnie wkurzył to wydał z siebie jedno grube "hau". Miał mnóstwo "ludzkich" zachowań, w tym pozytywnym znaczeniu. Lubił czasem z moim tatą wypić sobie wieczorkiem piwo 😁 😁
Na podwórko wszystkich obcych wpuścił ale już nikogo nie wypuścił- nie gryzł tylko cielskiem przypierał do muru i tak trzymał 😉 Albo z rozpędu "wjeżdzał" między nogi i delikwent odjeżdzał na nim jak na dzikim koniu, wyjątek osoby powyżej 1,90 m wzrostu, te miały szansę ustać na własnych nogach 😁 😁 😁
Fajny pozytywny wariat był z niego 😁 😁
Moja mama zwykła o nim mawiać, że "to jest inny pies niż inne psy" i to był wyjątkowo trafny tekst 🙂
Był bardzo charakterny, ale co tu się dziwić- góral, przywieźliśmy go z Zakopanego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja psa miałam 2 razy w życiu. Raz tata kupił wyżła, którego przez przypadek wypuściłam z podwórka i sąsiadka go potrąciła. Oj wtedy była rozpacz w domu, bo kupę kasy za niego dali, a mieliśmy go raptem 3 miesiące. Potem miałam dobermana miniaturkę, ale oddaliśmy go do cioci na wieś, bo był nieokiełznany, wszystko w domu pogryzł. Więc jakoś do zwierząt się nie przywiązywałam, bo nie miałam okazji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Andzelika to też zależy na jakiego psa i z jakim charakterem się trafi, bo teraz moi rodzice mają teriera czeskiego i jest tak upierdliwy i głośny, że nie mogę go znieść. Akceptuję go ale go nie lubię. A do tego pierwszy raz widziałam psa, który co rano musi sobie, przepraszam za określenie, zrobić loda bo inaczej jest agresywny 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Eleeza napisał(a):
Andzelika to też zależy na jakiego psa i z jakim charakterem się trafi, bo teraz moi rodzice mają teriera czeskiego i jest tak upierdliwy i głośny, że nie mogę go znieść. Akceptuję go ale go nie lubię. A do tego pierwszy raz widziałam psa, który co rano musi sobie, przepraszam za określenie, zrobić loda bo inaczej jest agresywny 😁 😁 😁 😁


to mu kupcie jakąś gumową suczkę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lydziaa84 napisał(a):
Eleeza napisał(a):
Andzelika to też zależy na jakiego psa i z jakim charakterem się trafi, bo teraz moi rodzice mają teriera czeskiego i jest tak upierdliwy i głośny, że nie mogę go znieść. Akceptuję go ale go nie lubię. A do tego pierwszy raz widziałam psa, który co rano musi sobie, przepraszam za określenie, zrobić loda bo inaczej jest agresywny 😁 😁 😁 😁


to mu kupcie jakąś gumową suczkę 😉


on co chwilę chodzi na prawdziwe suczki i wraca wycieńczony po kilku dniach, ale chyba strzela ślepakami, bo w przeciwnym razie połowa psów na osiedlu byłaby do niego podobna 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Eleeza napisał(a):
lydziaa84 napisał(a):
Eleeza napisał(a):
Andzelika to też zależy na jakiego psa i z jakim charakterem się trafi, bo teraz moi rodzice mają teriera czeskiego i jest tak upierdliwy i głośny, że nie mogę go znieść. Akceptuję go ale go nie lubię. A do tego pierwszy raz widziałam psa, który co rano musi sobie, przepraszam za określenie, zrobić loda bo inaczej jest agresywny 😁 😁 😁 😁


to mu kupcie jakąś gumową suczkę 😉


on co chwilę chodzi na prawdziwe suczki i wraca wycieńczony po kilku dniach, ale chyba strzela ślepakami, bo w przeciwnym razie połowa psów na osiedlu byłaby do niego podobna 😁 😁 😁


no to jakiś niewyżyty 😁 podobno kastracja pomaga w ujarzmieniu takich bestii. Ale co mu wtedy z życia zostanie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lydziaa84 napisał(a):
Kumpela ma takiego głupiego labradora- śmiejemy się, że on chyba opóźniony w rozwoju jest- nic nie dociera. Raz do nas z nim przyszła to nam się do oczka wodnego wpakował :/


Psy jak ludzie, jedni to bystrzachy a inni niekoniecznie 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lydziaa84 napisał(a):
Eleeza napisał(a):
lydziaa84 napisał(a):
Eleeza napisał(a):
Andzelika to też zależy na jakiego psa i z jakim charakterem się trafi, bo teraz moi rodzice mają teriera czeskiego i jest tak upierdliwy i głośny, że nie mogę go znieść. Akceptuję go ale go nie lubię. A do tego pierwszy raz widziałam psa, który co rano musi sobie, przepraszam za określenie, zrobić loda bo inaczej jest agresywny 😁 😁 😁 😁


to mu kupcie jakąś gumową suczkę 😉


on co chwilę chodzi na prawdziwe suczki i wraca wycieńczony po kilku dniach, ale chyba strzela ślepakami, bo w przeciwnym razie połowa psów na osiedlu byłaby do niego podobna 😁 😁 😁


no to jakiś niewyżyty 😁 podobno kastracja pomaga w ujarzmieniu takich bestii. Ale co mu wtedy z życia zostanie 😁


Temperamentny 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleeza, sliczna psinka w awatarku 🙂
a nawiązując do piesków, to ja miałam kundelka, dostałam go mając 7 lat, więc przeżył ze mną naprawdę dużo... niestety na poczatku tego roku odszedł 😞 ale i tak długo żył - bo w sumie prawie 20 lat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleeza napisał(a):
A do tego pierwszy raz widziałam psa, który co rano musi sobie, przepraszam za określenie, zrobić loda bo inaczej jest agresywny 😁 😁 😁 😁

haha 😁 kot mojego chrześniaka, mimo że to podwórkowy kot i pełno kotek dookoła, to upatrzył sobie jedna maskotke w domu - takiego puchatego tygryska, i zawsze wytarga ją z pokoju do przedpokoju i tam ja posuwa 😁 zboczuch jeden 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
siehankowa napisał(a):
Eleeza, sliczna psinka w awatarku 🙂
a nawiązując do piesków, to ja miałam kundelka, dostałam go mając 7 lat, więc przeżył ze mną naprawdę dużo... niestety na poczatku tego roku odszedł 😞 ale i tak długo żył - bo w sumie prawie 20 lat...


Przykro mi 😞 to są cholernie trudne momenty 😞 Nasz miał tylko niecałe 8 lat ale dopadło go to koszmarne choróbsko 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleeza napisał(a):
lydziaa84 napisał(a):
Eleeza napisał(a):
lydziaa84 napisał(a):
Eleeza napisał(a):
Andzelika to też zależy na jakiego psa i z jakim charakterem się trafi, bo teraz moi rodzice mają teriera czeskiego i jest tak upierdliwy i głośny, że nie mogę go znieść. Akceptuję go ale go nie lubię. A do tego pierwszy raz widziałam psa, który co rano musi sobie, przepraszam za określenie, zrobić loda bo inaczej jest agresywny 😁 😁 😁 😁


to mu kupcie jakąś gumową suczkę 😉


on co chwilę chodzi na prawdziwe suczki i wraca wycieńczony po kilku dniach, ale chyba strzela ślepakami, bo w przeciwnym razie połowa psów na osiedlu byłaby do niego podobna 😁 😁 😁


no to jakiś niewyżyty 😁 podobno kastracja pomaga w ujarzmieniu takich bestii. Ale co mu wtedy z życia zostanie 😁


Temperamentny 😁 😁

Haha 😁 😁 😁
Moja koleżanka ma psa takiego śliniącego się, jest tak tępy, że szok. 😁 I raz koleżance spadło coś na ziemię to od razu zaczął ją ujeżdżać, taki poryty. 😁 😁
Za to moja kuzynka ma Jorka i ciągle rucha nogę jej córy, a mała nie wie o co chodzi i mówi, że on lubi się tak bawić. A skubany stara się robić to tylko jak nikt inny nie patrzy, bo by ochrzan dostał 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Eleeza napisał(a):
lydziaa84 napisał(a):
Kumpela ma takiego głupiego labradora- śmiejemy się, że on chyba opóźniony w rozwoju jest- nic nie dociera. Raz do nas z nim przyszła to nam się do oczka wodnego wpakował :/


Psy jak ludzie, jedni to bystrzachy a inni niekoniecznie 😁 😁 😁


Jedni bardziej temperamentni inni mniej :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oo, juz prawie 13., dobrze, że obiadek juz prawie gotowy (ziemniaczki, piersiątka i kalafiorek) 🙂 a teraz uciekam pod prysznic, trzeba zając sie "mariolką" 😁 bo na 16.30 wizyta u gina 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...