sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży

Ann ja prałam rożek i nic się z im nie stało, delikatnie przeprasowałam i wygląda ślicznie 🙂
Moim zdaniem wszystko warto wyprać 🙂 No poza wypełnieniem pościelki.

Evelina mogę zapytać ile u Was płaci się położnej?

Daniela śliczny avatarek 🙂

_Evelina_ napisał(a):

Stawka jest nieoficjalna ok 500-600 zl. Nie mam porownania jak jest gdzie indziej. A Ty masz?Jest caly czas przy porodzie i potem zaglada na sale.Mam zamiar rodzic z mezem ale zobaczymy czy nie bedzie mial dyzuru bo jest lekarzem i roznie moze byc.....

U nas jeśli ktoś się zdecyduje jest to oficjalnie ustalone, podpisuje się umowę.
A koszt to 800zł

witam serdecznie 🤪 🤪 🤪
u nas dzisiaj deszczowo i straszliwie duszno 😮,rano byłam w pracy po druk RMUA i ledwo się doczłapałam do domu 😲 - poruszam się jak wieloryb na lądzie a najgorsze że często tracę równowagę i się obijam o ściany heh...
widzę że wszystkie w całości 😜,a mi zaczął wypływać czop ooo i ciekawe ile wytrzymam jeszcze hihi
dzisiaj skończyłam 36 tygodni więc nie jest źle - chociaż po ostatnim śnie to się boję czy zdążę do szpitala haaha 😁
w piątek idę na USG zobaczyć moją niuńkę 😜 🙃 🤪 do dobrego lekarza więc na pewno dam znać co i jak 😉
wszystkim wizytowym mamusiom powodzenia życzę

Eleeza jeżeli jesteście zdecydowani na nią w przypadku porodu SN ja bym się spotkała 😉
Może zna też magiczne sposoby na odwrócenie Dzidzi 😉
A jak nie zawsze możecie się umówić, o ile ona się zgodzi,
że odezwiecie się później jeśli Liwcia się odwróci 🙂

moniczek gratuluję czopa ale trzymam kciuki żeby Tosia jeszcze chwilkę poczekała 😘

U nas lekarz 1200 albo 1400 ale zupełnie nie widzę sensu takiej usługi...
W końcu i tak dyżurny lekarz musi się mną zająć 😎

jej, to u Was ceny masakryczne tych położnych............ U nas niby kosztowało to 200 zł... ale coś gadają, że teraz ordynator zabronił praktyk brania swojej położnej. Maja być te, które akurat mają dyżur i one maja obowiązek zająć się każdą rodzącą płacić nie można żadnej........ Może to i dobre???

A mnie coś niedobrze po tej parzone kawie...no i też po tym jak zobaczyłam ile wypłaty dostała...masakra, może na trzy rachunki wystarczy... Zadzwoniłam do księgowej i lojalnie uprzedziłam, że w tym miesiącu oddam jej z tego co mi za dużo wypłaciła w czerwcu tylko 100...... będę oddawać w ratach... jakaś niepocieszona była, ale mam to w dupie, mną też nikt się nie martwi... a jak dalej takie ochłapy co miesiąc będę dostawać, to ona dostanie kasę dopiero jak becikowe albo z ubezpieczenia mi wpłyną na konto... chyba trzeba zacząć dbać o swoje dobro finansowe również 😠 😠 😠

ide się szykować, bo muszę jechać rachunki popłacić a potem na SR....

Miłego popołudnia

Coś jo-aneczka się nie odzywa...hmmm

Idę podgrzać rosołek 🙂

ann5353 napisał(a):

No to Moniczek chyba się pomalutku zaczyna 🙂 Trzymam kciuki 🙂

w piątek się wszystkiego dowiem 😜 ale podekscytowana jestem że hohoh
u nas lekarza przy prawidłowym porodzie w ogóle nie ma - poród przyjmuje położna ale ile się płaci za "swoją" to nie wiem,a na wizyty domowe przychodzi dopiero po porodzie ... po Bartusiu była u mnie tylko raz

Foga napisał(a):

jej, to u Was ceny masakryczne tych położnych............ U nas niby kosztowało to 200 zł... ale coś gadają, że teraz ordynator zabronił praktyk brania swojej położnej. Maja być te, które akurat mają dyżur i one maja obowiązek zająć się każdą rodzącą płacić nie można żadnej........ Może to i dobre???

Moim zdaniem dobre bo każda kobieta ma równe szanse 🙂
A jak jest legalna opcja wykupienia to się człowiek zastanawia czy jak nie wykupi to tez będzie
własciwie traktowany...