Skocz do zawartości

WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży


kasia1986

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
buuterfly napisał(a):
Również trzymam. A jak tyle bab trzyma to nie ma wyjścia-dobrze musi być 😘
Nad morze we wrześniu planujemy jechać. Po sezonie, żeby można było wejść z psem bezkarnie na plażę. Na punkcie zwierzaków mam strasznego bzika. Udzielam się w TOZ i różnych innych akcjach. Jak mały podrośnie, za kilka lat pójdzie ze mną, jeśli będzie chciał na wolontariat do schroniska.

Ja też mam bzika na punkcie zwierzaków, z resztą cała moja rodzinka tak ma. Od zawsze było u nas w domu pełno zwierząt-psy, koty, jaszczurki, węże,ptactwo najróżniejsze, żólwie, konie i różne inne które były biedne lub potrzebujące pomocy...
Ja chciałam iść na weterynarię do Olsztyna, skończyło się na AWF ie poznańskim...
A teraz tylko psiaka mamy, bo wynajmujemy kawalerkę i nie mam warunków, żeby zoo trzymać. Za to jak jadę do moich rodziców do Leszna to wita mnie tam cały zwierzyniec 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Asia19874

    5726

  • Agamu

    4062

  • czarna79

    3418

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Cześc dziewczyny podczytywałam powoli jakaś taka jestem podłamana,coś mi czas za szybko ucieka. Ja tez dziewczyny mieszkam w kawalerce, ciasno bedzie 😞
Jasna na mrówki kupuje brosa taka rózowa zasypka sypie się po ich ścieżkach, na jakiś czas pomaga.
ASIA trzymam kciuki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
izarybka napisał(a):
Cześc dziewczyny podczytywałam powoli jakaś taka jestem podłamana,coś mi czas za szybko ucieka. Ja tez dziewczyny mieszkam w kawalerce, ciasno bedzie 😞
Jasna na mrówki kupuje brosa taka rózowa zasypka sypie się po ich ścieżkach, na jakiś czas pomaga.
ASIA trzymam kciuki 🙂

Będzie ciasno, ale damy radę!!!!!!! Ja dziś mam jakieś wizje optymistyczne!!! 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agamu napisał(a):
buuterfly napisał(a):
Również trzymam. A jak tyle bab trzyma to nie ma wyjścia-dobrze musi być 😘
Nad morze we wrześniu planujemy jechać. Po sezonie, żeby można było wejść z psem bezkarnie na plażę. Na punkcie zwierzaków mam strasznego bzika. Udzielam się w TOZ i różnych innych akcjach. Jak mały podrośnie, za kilka lat pójdzie ze mną, jeśli będzie chciał na wolontariat do schroniska.

Ja też mam bzika na punkcie zwierzaków, z resztą cała moja rodzinka tak ma. Od zawsze było u nas w domu pełno zwierząt-psy, koty, jaszczurki, węże,ptactwo najróżniejsze, żólwie, konie i różne inne które były biedne lub potrzebujące pomocy...
Ja chciałam iść na weterynarię do Olsztyna, skończyło się na AWF ie poznańskim...
A teraz tylko psiaka mamy, bo wynajmujemy kawalerkę i nie mam warunków, żeby zoo trzymać. Za to jak jadę do moich rodziców do Leszna to wita mnie tam cały zwierzyniec 🙂

ja też chciałam kiedyś na weterynarię iść, mam hopla na punkcie wszystkich zwierząt no za wyjątkiem moli 😜 a mój to fisiumisiu na owczarki niemieckie 🤪 ale u nas za ciasno te 24metry nie da rady na psa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
izarybka napisał(a):
Agamu napisał(a):
buuterfly napisał(a):
Również trzymam. A jak tyle bab trzyma to nie ma wyjścia-dobrze musi być 😘
Nad morze we wrześniu planujemy jechać. Po sezonie, żeby można było wejść z psem bezkarnie na plażę. Na punkcie zwierzaków mam strasznego bzika. Udzielam się w TOZ i różnych innych akcjach. Jak mały podrośnie, za kilka lat pójdzie ze mną, jeśli będzie chciał na wolontariat do schroniska.

Ja też mam bzika na punkcie zwierzaków, z resztą cała moja rodzinka tak ma. Od zawsze było u nas w domu pełno zwierząt-psy, koty, jaszczurki, węże,ptactwo najróżniejsze, żólwie, konie i różne inne które były biedne lub potrzebujące pomocy...
Ja chciałam iść na weterynarię do Olsztyna, skończyło się na AWF ie poznańskim...
A teraz tylko psiaka mamy, bo wynajmujemy kawalerkę i nie mam warunków, żeby zoo trzymać. Za to jak jadę do moich rodziców do Leszna to wita mnie tam cały zwierzyniec 🙂

ja też chciałam kiedyś na weterynarię iść, mam hopla na punkcie wszystkich zwierząt no za wyjątkiem moli 😜 a mój to fisiumisiu na owczarki niemieckie 🤪 ale u nas za ciasno te 24metry nie da rady na psa

No to fakt, nie ma co psa męczyć.
My mamy 48 m, a blisko lasy i jeziora, więc jest gdzie spacerować 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
szotka napisał(a):
Mnie dzisiaj czeka dalszy ciąg kombinowania pod tytułem co gdzie zmieścić...Ja chcę sobie wszystko przygotować już w tym miesiącu, mam wrażenie że to już czas.

Ja sie nastawiam na połowę lipca z zakupami ostatnimi typu łózeczko, kosmetyki itp ( bo czekam za kasą za wakacje pod gruszą), a w sierpniu wszystko poukładać, poprać, łozeczko rozłożyć itp. Mam nadzieję, że Gabrysi sie za bardzo nie pospieszy!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Szotka wtedy musieliśmy zrobić centralne w nowym mieszkaniu. Kostz. ok.10tys zł Kredytu brać nie chcieliśmy więc wyjechał. A teraz mieliśmy dwie opcje. Albo oboje wracamy do pracy i ledwo wiążemy koniec z końcem i żyjemy w niewyremontowanym mieszkaniu, a mały idzie do żłobka. Albo on wyjeżdża a my zostajemy tu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Łóżeczko i wózek mam po bratowych więc największe wydatki z głowy.Dla mnie zostaje cała reszta 🙂Ze mną to było tak że dopóki nic nie kupowałam to nie czułam takiego parcia na przygotowania ale jak przywiozłam do domu pierwsze ciuszki to już się zaczęło 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
buuterfly napisał(a):
Szotka wtedy musieliśmy zrobić centralne w nowym mieszkaniu. Kostz. ok.10tys zł Kredytu brać nie chcieliśmy więc wyjechał. A teraz mieliśmy dwie opcje. Albo oboje wracamy do pracy i ledwo wiążemy koniec z końcem i żyjemy w niewyremontowanym mieszkaniu, a mały idzie do żłobka. Albo on wyjeżdża a my zostajemy tu.

No właśnie, są takie sytuacje w życiuu, że trzeba wybrać mniejsze zło.
Chociaż nie jest to łatwe.
Wspólczuję i podziwiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
buuterfly napisał(a):
Ale powiem wam, że dziecko plus pies to spore zamieszanie 😜
kalais ty też???? 😁 😁 😁 😁 😁 Ja jak byłam w ciąży to mój też pojechał w maju do Norwegii i wrócił pod koniec sierpnia 🤪 Teraz też pracuje tam tylko przylatuje co trzy tyg na kilka dni.


Mój mężus co roku na wakacje na 2-3 miesiace jedzie do norwegii. Takze ja jestem przyzwyczajona choc teraz jest mi chyba najtrudniej, bo ciaza itd i musze liczyc tylko na siebie, ale to byla nasza wspolna decyzja wiec jakos musze dac rade, a porzadny zastrzyk finansowy bardzo sie przyda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ciuszków nie kupujcie za wiele. Połowy nie zdążyłam mu założyć. Większość miałam od mojej mamy. Ze strychu 🙂 Dużo z lumpeksów. Wygotowałam i były ładniejsze od tych ze sklepu. I o milion tańsze. Nowych kupiłam tylko kilka. Do lekarza czy na wyjazdy itp. W rozmiarze 56 miałam tylko kilka rzeczy. Bo malutki jak się urodził miał tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
buuterfly napisał(a):
Szotka wtedy musieliśmy zrobić centralne w nowym mieszkaniu. Kostz. ok.10tys zł Kredytu brać nie chcieliśmy więc wyjechał. A teraz mieliśmy dwie opcje. Albo oboje wracamy do pracy i ledwo wiążemy koniec z końcem i żyjemy w niewyremontowanym mieszkaniu, a mały idzie do żłobka. Albo on wyjeżdża a my zostajemy tu.

Wiem że sytuacja bywa okrutna dlatego tak was podziwiam ja jestem zbyt słaba emocjonalnie na takie rozwiązania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
buuterfly napisał(a):
Ciuszków nie kupujcie za wiele. Połowy nie zdążyłam mu założyć. Większość miałam od mojej mamy. Ze strychu 🙂 Dużo z lumpeksów. Wygotowałam i były ładniejsze od tych ze sklepu. I o milion tańsze. Nowych kupiłam tylko kilka. Do lekarza czy na wyjazdy itp. W rozmiarze 56 miałam tylko kilka rzeczy. Bo malutki jak się urodził miał tyle.

Ja też mam większość ciuszków od znajomych albo z lumpków (te są boskie) 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Szotka znalazła byś w sobie siłę. My robimy to dla syna. Mi jest o tyle ciężko , że mam jeszcze psa. A jak tu wyjść z nią na spacer? Albo jak muszę zrobić większe zakupy. Albo jak mam ochotę jechać do rodziców czy teściów czy nad jezioro. Bo nie mam prawka. Ale zapisałam się. Na ten czas jak idę na jazdę przychodzi niestety lub stety opiekunka. Muszę mieć prawko bo co zrobię zimą czy jesienią? Przecież taxówkami więcznie nie będę jeździła.
Najsmutniejsze są dla mnie niedziele. Jak widzę spacerujące rodziny, chodzące na bulwar nad rzekę, tatusiów z dziećmi..... A ja idę sama pchając ten wózek 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...