Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
ja brałam luteine w 1 ciązy i teraz też biorę 2 X dziennie dziele sobie rano ,wieczór co najlepsze mam pod jezyk ale biore dopochowo można tak brać bo niejestem w stanie jej ssać jak sobie pomyśle to drze mnie na wymioty i doktorka mi sama muwi kiedy odstawić teraz biore bo mi krwiaczek zrobił i na nastepnej wizycie bedzie widziała na usg czy już ok to wtedy odstawi , tak na własną reke jak sie bierze to niewiem kiedy sie odstawia ehhh ta nasza polska służba zdrowia to porażka ja dzis byłam w ośrodku zdrowia po recepte na szczepionke dla natalki i chciałam sie przepisać do ginki tu na miejscu żeby niejedzić prywatnie to na kwiecien może mnie zapisać to dziekuje już wole nie kombinować to jest porażka , do tej co jezdrze to fajna doktorka dobrze sie zna tylko bierze 70 zł za wizyte i do tego badania jak sie robi na krew i mocz to musze płaić a jak mi wipisuje recepte to mam zniszke na lekastwa to ja tego nierozumie 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Gosiu, nie martw się bedzie wszytko dobrze.. Musimy byc silne dla naszych Maleństw, Kryszunek, Fasolek.. teraz musimy o nie walczyć, jak lwice o swoje małe.. nie mozemy sie przejmowac humorami innych ludzi. Najważniejsze są zawartości naszych brzuszków i my same, a raczej nasz spokój.. Gosiu- wszytko będzie dobrze z Twoją Kruszynką, wierzę w to z całych sił.. a zanim się wszystkie obejrzymy będziemy pisały sobie w (listopadzie, po wyjściu ze szpitala) jak to łatwo było w ciąży a jak trudno było dopiero urodzić 😜 będziemy się jeszcze z tego śmiały (w to wierzę) 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny jakbście się chciały lepiej poznać to zapraszam na naszą klase podam link do mojego profilu tylko wczesniej piszcie jak bedziecie wysyłąć zaproszenia zębym wiedziała ze to od was bo czasem wysyłają kolekcjonerzy osób a ja od takich zaproszen nie przejmuje tylko sami znajomi http://nk.pl/#main
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby , mam nadzieję , ze nic złego się nie wydarzy. Dziś czuję się już lepiej, więc to prawdopodobnie nie było nic poważnego , ale strachu się najadłam. Wierzę , że nasze Maluszki kochane przyjdą na świat zdrowiutkie , a wtedy my zapomnimy o tych wszystkich ciążowych dolegliwościach. Dziękuję za wsparcie:*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzuchatki czy macie w domu zwierzaki??? Czy pozbywacie się ich ze względu na ciążę???
Pytam , bo mam kota , ale słyszałam tyle o toksoplazmozie , że nie wiem czy mogę ją zatrzymać. Czy też macie taki "problem"???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

asia85a napisał(a):
gosiu ja niemam ale słyszałam o tym zapytaj sie najlepiej swojej ginki o to

Asia pytałam to stwierdził że niby mogę mieć ale przepisałam się do innego lekarza bo tamten jakoś mi nie pasował ale słyszałam ze to ryzyko zakażenia toksoplazmozą jest i chyba mojego pupila będę musiała oddać bo zdrowie dziecka jest najważniejsze 🙂 Mam dziś tak wielki apetyt ze słonia bym mogła połknąć 🙂 🙂 Buziaczki dla Was Mamuśki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie musisz oddawać kota. On nawet nie musi być nosicielem. Moj lekarz powiedział że toksoplazmozą można się zarazić jak się ma bliski kontakt z odchodami a dosłownie jak dostaną się do przewodu pokarmowego. Tokso zagraża tylko w ciąży bo może uszkodzić płód. Zrób sobie badania na tokso i tyle. Jak nie masz to nie masz a jak masz to da się jeszcze zareagować i wyleczyc. Ja nie mam a też mam kotka 5 miesięcznego. Poprostu niech ktoś inny sprząta mu kuwetę i tyle. Na tokso możesz także zachorować |( i tu jest większe ryzyko) jedząc surowe mięso i nieumyte warzywa. Zarażenie od kota jest naprawde małe. Jak teraz nie jesteś zarażona to już raczej nie powinnaś. Spokojnie kochana 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marzenka napisał(a):
Nie musisz oddawać kota. On nawet nie musi być nosicielem. Moj lekarz powiedział że toksoplazmozą można się zarazić jak się ma bliski kontakt z odchodami a dosłownie jak dostaną się do przewodu pokarmowego. Tokso zagraża tylko w ciąży bo może uszkodzić płód. Zrób sobie badania na tokso i tyle. Jak nie masz to nie masz a jak masz to da się jeszcze zareagować i wyleczyc. Ja nie mam a też mam kotka 5 miesięcznego. Poprostu niech ktoś inny sprząta mu kuwetę i tyle. Na tokso możesz także zachorować |( i tu jest większe ryzyko) jedząc surowe mięso i nieumyte warzywa. Zarażenie od kota jest naprawde małe. Jak teraz nie jesteś zarażona to już raczej nie powinnaś. Spokojnie kochana 🙂


Tyle to i ja wiem 🙂 z tym , że wiem też , że bakterie mogą sie przedostać też drogą kropelkową i tu jest większe ryzyko. Do lekarza mam dopiero na 18 marca , więc muszę jeszcze poczekać co on mi powie 🙂
Pozdrowionka Brzuszki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja koleżąnka miała kotka całą ciążę i po porodzie (do roczku życia dziecka, potem kot był złośliwy, robił do kołyski, drapał itp, więc go oddała rodzicom). najlepiej jest zrobić badania. Ja mimo, że nigdy nie miałam kota, bo jestem psiarką, miałam jakieś tam stężenie tego wirusa, ale chora nie jestem. Dużo na temn temat czytałam i jedyne co radzili to nie sprzątać swojemu pupilowi. Sama mam 2 psy, ale z tym akurat "problemu" nie ma.
nie mogę się już doczekać 14 marca kiedy to usłyszę serduszko Kluseczki i dowiem się ile Kluseczek mam w sobie(idę na 1wsze usg) a potem ok. 5 miesiąca kiedy się dowiem czy Fasoleczka/-i jest Chłopcem czy Dziewczynką 😉 ohhh jak ja bym chciała mieć rentgena w oczach 🙃
A Wy Brzuszaste ? Kiedy na USG ? Kiedy termin porodu ? czy macie już wyraźnie zarysowane brzuszki ? Czy smarujecie już czymś brzuszek i piersi żeby nie było rozstępów?
Czy (jesli pracujecie) powiedziałyście już w pracy??

ale gradobicie pytań 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja przyjaciółka urodziła w grudniu i kot w ogole nie reaguje na dziecko. Tylko i wyłącznie śpi a jak zaczyna płakać to wskakuje na szafę.
Ja na szczęscie nad sobą mam tylko managera który raz w miesiącu sprawdza moją pracę. Wczoraj mu powiedzialam i powiedział, że nie ma nic przeciwko i dodał że wkońcu ktoś musi pracować na jego emeryture hehe. Więc u mnie luz. Nie powiedziałąm tylko jeszcze współpracownikom. U mnie niestety wygląda to tak, że ja na zwolnienie pójść nie mogę. Ale też nie muszę być codziennie w pracy i po 8 godzin. Jak będzie się coś działo to poprostu będę jeździć jak mi zdrowie na to pozwoli.
U mnie jeszcze nie widać brzuszka. Tylko jak dotykam mam twardy brzuch. Ja ide na USG w poniedziałek i to będzie moje 3 już. Tyle, że ja krwawiłam i może chodzi o to, żeby skontrolować czy wszystko ok. Kolejne usg mam 1 kwietnia i to będzie do genetyczne chyba czy dziecko nie ma zespołu downa itd i za to płacę 250 zł.
Liczę na to że wszystko będzie dobrze bo kocham tego małego szkraba nad życie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carpioo napisał(a):
Moja koleżąnka miała kotka całą ciążę i po porodzie (do roczku życia dziecka, potem kot był złośliwy, robił do kołyski, drapał itp, więc go oddała rodzicom). najlepiej jest zrobić badania. Ja mimo, że nigdy nie miałam kota, bo jestem psiarką, miałam jakieś tam stężenie tego wirusa, ale chora nie jestem. Dużo na temn temat czytałam i jedyne co radzili to nie sprzątać swojemu pupilowi. Sama mam 2 psy, ale z tym akurat "problemu" nie ma.
nie mogę się już doczekać 14 marca kiedy to usłyszę serduszko Kluseczki i dowiem się ile Kluseczek mam w sobie(idę na 1wsze usg) a potem ok. 5 miesiąca kiedy się dowiem czy Fasoleczka/-i jest Chłopcem czy Dziewczynką 😉 ohhh jak ja bym chciała mieć rentgena w oczach 🙃
A Wy Brzuszaste ? Kiedy na USG ? Kiedy termin porodu ? czy macie już wyraźnie zarysowane brzuszki ? Czy smarujecie już czymś brzuszek i piersi żeby nie było rozstępów?
Czy (jesli pracujecie) powiedziałyście już w pracy??

ale gradobicie pytań 🙃

Ja już miałam 4 razy robione USG , teraz do lekarza idę 18 marca ( nie mogę się doczekać) 🙂 Termin mam na 6 października , u mnie brzuszek już trochę widać ( do tej pory przytyłam AŻ 10 kg , ale teraz apetyt częściej mam mniejszy niż wcześniej). Niestety przy tak szybkim przyroście wagi dorobiłam się już rozstępów , niedużych ale jednak. W moim przypadku jest tak że nie pracuję , więc mnie problem z pracodawcą ominął 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
szczęściara 🙂
ja też bym chciała już mieć za sobą USG, w ogóle miałam miec pierwsze na początku kwietnia, ale stwierdzułam że tyle nie wtrzymam!!
ja narazie schudłam 0,5 kg (od momentu kiedy wiem że jestem w ciąży), a brzuch mam widoczny lekko... jak ktoś nie wie to pomyśli że własnie spałaszowałam lodówkę,a lbo wypiłam 2 l coca-coli.. generalnie wydaje mi się że od momentu "poczęcia" przytyłam ok. 2-3 kg. Ale to różnie bywa.. Może ze stresu schudłam.. bo nie ukrywam że piersze 2 tyg miałam bardzo stresujące przez okropną-babę-gin i w ogóle 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marzenka napisał(a):
Moja przyjaciółka urodziła w grudniu i kot w ogole nie reaguje na dziecko. Tylko i wyłącznie śpi a jak zaczyna płakać to wskakuje na szafę.
Ja na szczęscie nad sobą mam tylko managera który raz w miesiącu sprawdza moją pracę. Wczoraj mu powiedzialam i powiedział, że nie ma nic przeciwko i dodał że wkońcu ktoś musi pracować na jego emeryture hehe. Więc u mnie luz. Nie powiedziałąm tylko jeszcze współpracownikom. U mnie niestety wygląda to tak, że ja na zwolnienie pójść nie mogę. Ale też nie muszę być codziennie w pracy i po 8 godzin. Jak będzie się coś działo to poprostu będę jeździć jak mi zdrowie na to pozwoli.
U mnie jeszcze nie widać brzuszka. Tylko jak dotykam mam twardy brzuch. Ja ide na USG w poniedziałek i to będzie moje 3 już. Tyle, że ja krwawiłam i może chodzi o to, żeby skontrolować czy wszystko ok. Kolejne usg mam 1 kwietnia i to będzie do genetyczne chyba czy dziecko nie ma zespołu downa itd i za to płacę 250 zł.
Liczę na to że wszystko będzie dobrze bo kocham tego małego szkraba nad życie 🙂


ja tez myslę że nie powinnam miec problemu, ale najgorzej jest jak szefem jest kobieta starająca się o dziecko już jakiś czas, starsza ode mnie o ładnych parę lat.. a ja bez większego "wysiłku" mam Mojego Skarbeczka już w sobie, Głupio mi tak.. i przykro.. Ale nie będę stawiała czyjegoś szczęścia nad moje i mojego Narzeczonego.. Mamy to co chceiliśmy, o rok wczesniej 🙂 ale mamy, i nie chce nikomu oddać Fasoleczki, jesy nasza, wyczekana, najukochańsza 😘 Co nie zmienia faktu że bardzo niezręcznie się czuję. Eh skomplikowane to wszystko..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carpioo myślę , że nie powinnaś w ten sposób tego traktować , oczywiście logiczne , że jest przykro , że komuś się nie udaje , bo dziecko to największe szczęście , ale to nie Twoja wina , że ktoś ma takie problemy i nikomu z pewnością źle nie życzysz. Moja siostra też starała się o dzidzię przez 11 lat teraz jest w 11 tyg. ciąży , więc nigdy nie można myśleć , że się nie uda - znam to z autopsji 🙂 Zazdroszczę tego małego przybytku wagi 🙂 Ja już mam 10 kg więcej a to początek ciąży - trzeba będzie zacząć się ograniczać z jedzeniem 🙂 Miałam 4 razy USG robione bo dwa razy już trafiłam na izbę przyjęć do szpitala z plamieniami więc musieli sprawdzić czy wszystko jest ok . Cudownie jest zobaczyć jak serduszko Maluszka bije 🙂 Niesamowite przeżycie. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja nie przytyłam ani kg. No może 2 ale to tylko dlatego, że sporo jem 🙂 Musisz się pilnoiwać kochana bo to też nie dobrze za dużo przytyć. Poczytaj sobie coś na tem temat bo sa artykuły ile powinno się przytyć.

Ja także uważam ze twoja szefowa nie podejdzie zle do twojej ciazy tylko bedzie się cieszyc razem z toba i cię jeszcze dopieszczać bedzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzenka ja zaczęłam tyć jak jeszcze nie wiedziałam że noszę w sobie Maluszka , także wtedy miałam wielki apetyt i tak przytyłam. Byłam w 5 tygodniu jak się dowiedziałam teraz staram się ograniczać ale jak jestem głodna i nie zjem to zaraz mi słabo i niedobrze się robi , ale wiem ze zbyt duży przyrost wagi też jest niedobry , dlatego teraz zaczęłam jeść lekkostrawne rzeczy, więcej owoców i warzyw mniej tłustego, a wiem że muszę się ograniczać bo później będzie ciężko zrzucać taki nadmiar kilogramów, ale mam nadzieje ze dietka poskutkuje 🙂
A Wy w którym tyg. dowiedziałyście się o ciąży??? Planowałyście czy " wpadeczka"??? U mnie wpadka , ale jesteśmy przeszczęśliwi,mam 22 lata to moja pierwsza ciąża ale w sumie upragniona. Mam Maleństwo w brzuchu i nie wyobrażam sobie już zycia bez niego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej
gratulacje dla Wszystkich przyszlych mam sama jestem w 9 tyg.mam termin na 4-8 pazdziernika i juz nie moge sie doczekac ,to nasza pierwsza dzidzia jestesmy szczesliwi 🙂 troche bylo zmartwienia bo moja wizyta w Polsce zakonczyla sie diagnoza odklejenie lozyska ale dzieki ze to lekarz sie pomylil i jeszcze za to skasowal 150zl konwal ,bylam tu w Holandi w szpitalu i nasza dzidzia zdrowa i rosnie jak na drozdzach buziaki pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzę że najadłaś się strachu ale wszystko na szczęście się dobrze skończyło 🙂
Gratulacje!!! Też jestem w 9 tyg. , właściwie to dzisiaj mi się zaczął 9 tydz. Życzę Tobie i Maluszkowi żeby wszystko było w porządeczku do samego porodu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od czasu do czasu , ale raczej humorek mi dopisuje , za to jak już palnę coś to przeginam na całej linii 🙂 Ale to wszystko nam wybaczone 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
humory mam zmienne, tez raz krzyczę raz płaczę.
Mam 24 lata, o ciąży dowiedziałam się w 5 tyg. teraz jestem w 8 (mimo że to ustrojstwo pokazuje 7 😞 )
Bobaska chcielismy, ale po ślubie za jakiś rok.. dwa.. ale mieliśmy wpadkę, z której bardzo się cieszymy- 🙃 ogromnie. Ślub planujemy za rok, dwa po porodzie 🙂 może Dzidzia przyniesie nam obrączki 🙂 W sumie jestesmy ze sobą baaardzo długo, 1/3 zycia, tak więc ślub jest tylko formalnością a Fasoleczka- dowodem miłości
Bardzo mnie cieszy że mój PŻ 😘 mimo szoku, gdy się dowiedział, cieszył się jak głupi do sera od początku, Teraz cąłuje i masuje brzuszek codziennie wieczorem, daje buziaka na dzień dobry rano.. i na dowidzenia jak idziemy do pracy 🙂 ohh. to chyba (mimo mdłości i tych obaw i nerwów) najwspanialszy czas 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...